Klej entomologiczny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7967
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Klej entomologiczny
Nie wiem, ale gdzieś zanikł. Z trudem odnalazłam w jesieni taki ciemniejszy ślad po nim, i żadnego trupka tez już nie było. Drzewo rośnie przecież. Na gładkiej korze wolę jednak opaskę z klejem. A klej tam gdzie jest stara kora, pełna bruzd.
Pozdrawiam! Gienia.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 760
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Klej entomologiczny
Gienia zupełnie się z Tobą nie zgadzam! Wybacz!
Właśnie klej tam gdzie kora jest gładziutka, tam gdzie porowata nie ma za bardzo sensu.
I to sprawdzone!
W tamtym roku dałem i na śliwach super, wszystko łapało a na gruszce gdzie kora porowata to klej jest za rzadki.Nie dasz go dużo bo spłynie. Mrówki zasuwają po korze po mimo kleju.
Baltazar, faktycznie po roku klej u mnie jest ale owadów już nie ma, chyba się rozłożyły. Ale ostatnio wykopałem jabłonkę to się tym klejem nadal ubabrałem , on nadal jest lepki.Oczywiście ni na tyle aby skutecznie zatrzymać owady, ale na tyle aby ręce nam pobrudzić.
Ja w tym roku nadal będę go dawał w te same miejsca.Pas trzeba robić szeroki na dawałem nawet na 10cm wokół pnia.

Właśnie klej tam gdzie kora jest gładziutka, tam gdzie porowata nie ma za bardzo sensu.
I to sprawdzone!

W tamtym roku dałem i na śliwach super, wszystko łapało a na gruszce gdzie kora porowata to klej jest za rzadki.Nie dasz go dużo bo spłynie. Mrówki zasuwają po korze po mimo kleju.
Baltazar, faktycznie po roku klej u mnie jest ale owadów już nie ma, chyba się rozłożyły. Ale ostatnio wykopałem jabłonkę to się tym klejem nadal ubabrałem , on nadal jest lepki.Oczywiście ni na tyle aby skutecznie zatrzymać owady, ale na tyle aby ręce nam pobrudzić.

Ja w tym roku nadal będę go dawał w te same miejsca.Pas trzeba robić szeroki na dawałem nawet na 10cm wokół pnia.
Witam, jestem Adam.
-
- 200p
- Posty: 338
- Od: 20 lip 2018, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ipswich, UK
Re: Klej entomologiczny
Szkoda, że nie przeczytałam tego wątku wcześniej! Dziś po raz pierwszy zastosowałam klej entomologiczny. Niestety nie założyłam rękawiczek do nakładania tego kleju i oczywiście miałam problemy z czyszczeniem rąk. Na szczęście mąż znalazł wskazówki i udało się wyczyścić za pomocą oleju! Następnym razem zakładam rękawiczki!
Pozdrawiam,
Iwona
Iwona
- Baltazar
- 500p
- Posty: 882
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Klej entomologiczny
Ja w sobotę malowałem. Rzeczywiście konsystencja jest chamska i chwila nieuwagi i zalepia się wszystko, do tego się ciągnie i podwiewa go z wiatrem. Dobrze że idzie mi akurat cała puszka więc później rękawiczki i puszka do worka i problem z głowy.
Rękawiczki jednorazowe obowiązkowe!
Efekt jest taki że nie ma mrówek, jednak w pierwszy dzień złapało się też sporo innych owadów, w tym osy garncarki szczególnie a nawet sikora bogatka ogonem który jej ten klej wyrwał ale uciekła. Mam nadzieję że jej te pióra odrosną szybko. Dobrze że stało się to teraz kiedy jest pełno pokarmu i niczego nie brakuje, jest ciepło to się dokarmi mocno.
Myślę że w przyszłym roku też zastosuje na młode drzewka. Jak będą starsze i silniejsze to rozważę czy jest sens bo jednak wiele innych owadów ginie z tego powodu.
Używałem w ubiegłych latach taśm (chyba z brosa?) i były mniej inwazyjne, degradowały się po roku więc odpadały od drzewa po sezonie. Jedynie dużo więcej z nimi zabawy.
Rękawiczki jednorazowe obowiązkowe!
Efekt jest taki że nie ma mrówek, jednak w pierwszy dzień złapało się też sporo innych owadów, w tym osy garncarki szczególnie a nawet sikora bogatka ogonem który jej ten klej wyrwał ale uciekła. Mam nadzieję że jej te pióra odrosną szybko. Dobrze że stało się to teraz kiedy jest pełno pokarmu i niczego nie brakuje, jest ciepło to się dokarmi mocno.
Myślę że w przyszłym roku też zastosuje na młode drzewka. Jak będą starsze i silniejsze to rozważę czy jest sens bo jednak wiele innych owadów ginie z tego powodu.
Używałem w ubiegłych latach taśm (chyba z brosa?) i były mniej inwazyjne, degradowały się po roku więc odpadały od drzewa po sezonie. Jedynie dużo więcej z nimi zabawy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7967
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Klej entomologiczny
Też dziś chciałam pomalować klejem, niestety nie znalazłam, czyli się skończył albo jest w jakim kąciku i diabeł go ogonem nakrył. Wzięłam się za taśmę klejącą, tylko jedną opaskę udało mi się jakoś opasać. Zna ktoś sposób jak w miarę łatwo oddzielić białą taśmę zabezpieczającą od tej przezroczystej z klejem?




Pozdrawiam! Gienia.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 882
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Klej entomologiczny
Ja to robiłem w ten sposób że zaczynałem naklejać na drzewo, wstępnie naklejoną taśmę nacinałem dosłownie 5mm od góry i próbując przerwać pomagałem sobie nożem przez co cięcie nie było ładne tylko poszarpane i w ten sposób była spora szansa że gdzieś się fragment odklei za który można złapać. Ciężko to wytłumaczyć ale chodzi głównie o to żeby odcięcie nie polegało na równym przecięciu tylko na oderwaniu kawałka taśmy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7967
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Klej entomologiczny
Wiem, rozumiem o co chodzi. W ub. roku szło mi całkiem sprawnie przy pomocy wykałaczek a w tym beznadziejnie. Wkurzona założyłam tą białą ochronną taśmą na korę a klejącą nie wierzch. Jutro kupię klej i dosmaruję pasek po obu stronach taśmy., tak by mrówki nie przedostały się pod taśmą. A swoją drogą producent powinien o tym pomyśleć i albo dodać parę milimetrów białej taśmy by było za coś uchwycić, jakiś rąbek, albo zwężyć przezroczystą taśmę klejącą - co na jedno wychodzi.. A może puszczę maila do producenta z uwagami odnośnie sposobu użycia.
Pozdrawiam! Gienia.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3912
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Klej entomologiczny
Ja z tej taśmy zrezygnowałem. Brak mi cierpliwości do jej zakładania. Od 2 lat stosuję klej. Jest wygodniejszy w użyciu. Kupuję te małe puszki. takie na jeden raz. Wymaluję i wyrzucam razem z pędzelkiem i rękawiczkami.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 760
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Klej entomologiczny
A ja też miałem tak zrobić i wyrzucać pędzel, ale nie opłaca się!
Po co jak rozpuszczalnikiem ftalowym tak pięknie się to myje, że trzy lata mam ten sam pędzel do tego kleju.
Ja wiem, że pędzel kosztuje te 3-4PLN, ale po co go wyrzucać jak można go nadal używać?
Przy kleju najgorszy jest wiatr! Można tak klejem wybrudzić, że szok.Trzeba wtedy bardzo blisko puszkę i pędzel pnia trzymać.

Po co jak rozpuszczalnikiem ftalowym tak pięknie się to myje, że trzy lata mam ten sam pędzel do tego kleju.
Ja wiem, że pędzel kosztuje te 3-4PLN, ale po co go wyrzucać jak można go nadal używać?

Przy kleju najgorszy jest wiatr! Można tak klejem wybrudzić, że szok.Trzeba wtedy bardzo blisko puszkę i pędzel pnia trzymać.

Witam, jestem Adam.
- lunatyk
- 200p
- Posty: 435
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Klej entomologiczny
Klej max wymiata, szczególnie podczas czyszczenia olejem, mina żony bezcenna podczas ładowania prania
polecam.

- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 760
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Klej entomologiczny
Możesz bardziej rozwinąć swoje wnioski?Bo nie bardzo zrozumiałem?
O co biega z wymiataniem i czyszczeniem olejem?Co ma do tego żona?
Jakie są efekty tego czyszczenia? Ja czyściłem rozpuszczalnikiem ftalowym o było elegancko. Ale ja pędzle czyściłem a nie ubranie.
O co biega z wymiataniem i czyszczeniem olejem?Co ma do tego żona?
Jakie są efekty tego czyszczenia? Ja czyściłem rozpuszczalnikiem ftalowym o było elegancko. Ale ja pędzle czyściłem a nie ubranie.
Witam, jestem Adam.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2116
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Klej entomologiczny
Używałam i taśmy, i kleju.
2 lata temu poprosiłam Młodego (lat 13) o nałożenie taśm. Trochę mu pomogłam, ale dał sobie z tym radę.
W zeszłym roku poprosiłam mamę, żeby nałożyła klej, to oblepiła drzewka, siebie, rękawiczki i całą puszkę.
Resztkę kleju w puszce zawinęła w worek foliowy razem z pędzlem, więc miałam w tym roku problem z rozpakowaniem paczuszki
Klej trochę się ciągnie przy nakładaniu. Trzeba trochę cierpliwości, żeby się nie wybrudzić, ale da się nawet przy wietrznej pogodzie. Czyszczenie olejem jadalnym i kawałkiem gazety rzeczywiście daje radę. W tym roku sama elegancko nałożyłam i nic nie pobrudziłam, a zeszłoroczny pędzel pięknie doczyściłam po robocie.
2 lata temu poprosiłam Młodego (lat 13) o nałożenie taśm. Trochę mu pomogłam, ale dał sobie z tym radę.

W zeszłym roku poprosiłam mamę, żeby nałożyła klej, to oblepiła drzewka, siebie, rękawiczki i całą puszkę.


Klej trochę się ciągnie przy nakładaniu. Trzeba trochę cierpliwości, żeby się nie wybrudzić, ale da się nawet przy wietrznej pogodzie. Czyszczenie olejem jadalnym i kawałkiem gazety rzeczywiście daje radę. W tym roku sama elegancko nałożyłam i nic nie pobrudziłam, a zeszłoroczny pędzel pięknie doczyściłam po robocie.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7967
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Klej entomologiczny
Może z czasem i ja dojdę do wprawy w nakładaniu kleju. Ostatnio wiało jak diabli, nitki kleju dosłownie mnie oblepiły. Gdy przyklęknęłam, bo nakładam klej na pnie jak najniżej się da, przykleiła mi się koszula na łokciu do spodni na kolanie. W żaden sposób nie udawało mi się wstać, dopiero siostra przybiegła z olejem rzepakowym i szmatką i uwolniła mnie od tej pokracznej pozycji.



Pozdrawiam! Gienia.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3912
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Klej entomologiczny
Ja dopiero dziś mazałem tym klejem. Zużyłem 2 puszki. Na koniec wywaliłem 2 pary rękawiczek dresy i koszulę. Wszystko było oklejone, sam się czyściłem rozpuszczalnikiem.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2116
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Klej entomologiczny
seedkris, Gieniu, ubawiliście mnie
i nie jest to złośliwość. Pamiętam, jak moja mama oblepiła się w zeszłym roku 
Aż postanowiłam podzielić się moim sposobem
Może innym oszczędzę nieco nerwów, choć szybko nie da się tego zrobić. Tylko dzięki cierpliwości można uniknąć upaćkania siebie i otoczenia.
Mnie oklejenie 80 szt. młodziutkich drzewek zajęło ok. 1,5-2 godzin pędzelkiem szerokości 2 cm.
Instrukcja posługiwania się klejem entomologicznym:
1. Weź rękawiczki i płaski pędzel (niezbyt duży, szer. 2-4 cm)
2. Nabieraj kleju na czubek pędzla - ok.1 cm i nawijaj go jak spagetti na pędzel. Jak "nitka" kleju jest grubości włosa, dotknij nią krawędzi puszki i krótkim, szybkim ruchem przerwij ją. Jak złapie trochę tlenu, to lekko krzepnie i da się przerwać.
3. Na pień nakładaj szybkimi, krótkimi ruchami w poprzek pnia.
4. Czynność powtarzaj aż do oklejenia całego pnia po obwodzie.
Oklejenie pieńka o średnicy do 3 cm da się zrobić przy 1 nabraniu kleju na pędzel. Pień o średnicy ok.12 cm oklejałam na 3 razy.


Aż postanowiłam podzielić się moim sposobem

Może innym oszczędzę nieco nerwów, choć szybko nie da się tego zrobić. Tylko dzięki cierpliwości można uniknąć upaćkania siebie i otoczenia.
Mnie oklejenie 80 szt. młodziutkich drzewek zajęło ok. 1,5-2 godzin pędzelkiem szerokości 2 cm.
Instrukcja posługiwania się klejem entomologicznym:
1. Weź rękawiczki i płaski pędzel (niezbyt duży, szer. 2-4 cm)
2. Nabieraj kleju na czubek pędzla - ok.1 cm i nawijaj go jak spagetti na pędzel. Jak "nitka" kleju jest grubości włosa, dotknij nią krawędzi puszki i krótkim, szybkim ruchem przerwij ją. Jak złapie trochę tlenu, to lekko krzepnie i da się przerwać.
3. Na pień nakładaj szybkimi, krótkimi ruchami w poprzek pnia.
4. Czynność powtarzaj aż do oklejenia całego pnia po obwodzie.
Oklejenie pieńka o średnicy do 3 cm da się zrobić przy 1 nabraniu kleju na pędzel. Pień o średnicy ok.12 cm oklejałam na 3 razy.