![Obrazek](https://i.postimg.cc/jS65pqQS/20240303-115000.avif)
Ja usunąłem rozwijający się owocek na pędzie, który był ukorzeniany. Widać go na zdjeciu - ukorzeniałem kilkadziesiąt "patyków", tak je nazywam. Podcinane gałęzie już bardzo wysokiej figi wsadziłem do doniczki z ziemią bez żadnej obróbki i bez ukorzeniacza. Zaskoczony jestem, że korzenie wypuściło ok. 70% tych "patyków".
![Obrazek](https://i.postimg.cc/8PmmTvS2/20231206-195912.avif)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/hv9bzz77/20231209-121039.avif)
Tak to wyglądało na początku grudnia.
Te zostawione na fidze owoce nie dojrzały na tyle, aby ze smakiem je konsumować, ale to było tylko ok. 40% z całości. Figi nie okrywałem i przypuszczam, że te najmłodsze przyrosty mogły przemarznąć, bo mróz był przez kilka dni powyżej -18 stopni.
Nie piszemy posta za postem,połączyłam je./K