Pilnuję marmelady [*] - klasycznej, antycznej,
sensu stricto czyli
marmelo 
- by nie przypalić, i pomyślałem że wspomnieć tu warto: będzie marmelada z orzechami, ulubiona żony, a przyznam że rewelacja.
Pigwę skrojoną podlać kapinką wody (byle parę dało) i rozgotować, blenderem przemiksować, cukru dodać, smażyć po trochu a dłużej; normalnie jak przystało, kto nie zna tych spraw - jak powidło.
I do tego dodać utartych we wiórki (czyli w młynku do orzechów ) włoskich orzechów. Tych z goryczką. Sporo. Gdzieś 1/4 na oko, objętość. One puchate, trudno orzec. Do smaku...
Posmażyć jeszcze chwilę, i w słoiki na gorąco.
Nader smakowite, a zapewne i zdrowe
[*]
https://pt.wikipedia.org/wiki/Marmelada