Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Przeciętne. Ale może smaczniejsze niż inne odmiany.
Człowiek jest jak działkowiec. Działkowiec żyje, żyje, a potem umiera. Tak też bywa z człowiekiem.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 25 cze 2023, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Miałam olcholistną Honeywood - ładne ciemnozielone liście, żwawy wzrost, samopylna. Ale owoce, jak dla mnie, kompletnie mdłe. Oddałam znajomemu. Jadłam potem parę razy świdośliwę olcholistną z plantacji i wrażenia smakowe miałam takie same - trociny plus woda z cukrem. Widocznie to owoc nie dla mnie.
Miałam też dwie świdośliwy Lamarcka. Jedna, na dobrej glebie, wyrosła w duży krzaczor, na którym rodziło się dwadzieścia, trzydzieści owocków, kompletnie bez smaku. Wykopałam. Druga rośnie na piasku, w pełnym słońcu i bardzo powolutku, ale owocki ma dość dobre - nie żeby doskonałe, nie, ale przynajmniej w miarę jadalne, z posmakiem coś jak zapach migdałowy do ciast. Zatrzymam ją, póki co, bo chcę z niej zrobić ładne drzewko.
Kupię jeszcze balerinę, z ciekawości, aczkolwiek za wiele się nie spodziewam. Świdośliwa jest całkiem ozdobna, ale jako owocowa słabo się dla mnie sprawdza.
Miałam też dwie świdośliwy Lamarcka. Jedna, na dobrej glebie, wyrosła w duży krzaczor, na którym rodziło się dwadzieścia, trzydzieści owocków, kompletnie bez smaku. Wykopałam. Druga rośnie na piasku, w pełnym słońcu i bardzo powolutku, ale owocki ma dość dobre - nie żeby doskonałe, nie, ale przynajmniej w miarę jadalne, z posmakiem coś jak zapach migdałowy do ciast. Zatrzymam ją, póki co, bo chcę z niej zrobić ładne drzewko.
Kupię jeszcze balerinę, z ciekawości, aczkolwiek za wiele się nie spodziewam. Świdośliwa jest całkiem ozdobna, ale jako owocowa słabo się dla mnie sprawdza.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 853
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Świdośliwę cenię nie tylko za wygląd podczas kwitnienia, ale także za to, że jej owoce są jednymi z wcześniejszych. Widziałem w Internecie zestawienie wartości odżywczych świdośliwy i borówki amerykańskiej i wygrywa w nim świdośliwa.
Miałem w zakładkach, więc szybko znalazłem:
Połowę więcej zawartości białka, ponad dwukrotnie więcej błonnika, siedem razy więcej wapnia, 3 razy więcej żelaza, 4 razy więcej magnezu, dwa razy więcej potasu. W 100 gramach ma 3,5 mg witaminy B2, przy 0,1 mg w przypadku borówki.
Dane ze strony https://dietetycy.org.pl/swidosliwa/
Miałem w zakładkach, więc szybko znalazłem:
Połowę więcej zawartości białka, ponad dwukrotnie więcej błonnika, siedem razy więcej wapnia, 3 razy więcej żelaza, 4 razy więcej magnezu, dwa razy więcej potasu. W 100 gramach ma 3,5 mg witaminy B2, przy 0,1 mg w przypadku borówki.
Dane ze strony https://dietetycy.org.pl/swidosliwa/
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3814
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Miałem 7 odmian. Zostawiłem 1 gałązkę zaszczepioną na aronii. Nikt tych owoców nie chciał jeść. Dzieciaki wolały inne owoce.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Nie wyciąłem jeszcze Sleyta bo ma po pięciu latach tylko 1,5 metra, co roku niezawodnie owocuje i nic przy nim nie robię. Zauważyłem, że na piaskach niepodlewany pieniek obrasta porostami a owoce drobnieją (0,5-1cm). Jako owoc deserowy przegrywa smakowo z wczesnymi jagodami kamczatki i truskawkami.
Dla zachowania wartości prozdrowotnych owoców jagodowych robię z wielu rodzajów nalewki, ale ze świdośliwy jeszcze nie robiłem. Podejrzewam że po maceracji w spirytusie, tak jak w przypadku jagód goji kolor wyjdzie bladoróżowy, a smak przy małej ilości kwasów nieco mdły.
Dla zachowania wartości prozdrowotnych owoców jagodowych robię z wielu rodzajów nalewki, ale ze świdośliwy jeszcze nie robiłem. Podejrzewam że po maceracji w spirytusie, tak jak w przypadku jagód goji kolor wyjdzie bladoróżowy, a smak przy małej ilości kwasów nieco mdły.
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Ja ze świdośliwy robię dżemy. Na surowo mi nie smakuje, ale przetwory tak mi posmakowały że w tym roku dokupiłem jeszcze 3 odmiany: SMOKEY,THIESSEN,NORTHLINE. Do tej pory miałem tylko siewkę która wyrosła w sadzie i jakąś NN którą dostałem od znajomych.
Pozdrawiam Radek
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Weszłam poczytać, które odmiany polecacie, ale widzę, że słabiutko ze smakiem owoców świdośliwy.
Ja mam dorosłą Balerinę - jest super, była kupiona jako drzewko, rosła bezproblemowo i obecnie jest sporym drzewem. Jest to wada ze względu na ptaki - wsuwają owoce jak głupie. Myślę o siatce, tylko jak ją założyć?
W każdym razie, owoce są super, najlepsze takie nie całkiem dojrzałe, bo wtedy słodycz przełamana jest lekkim kwaskiem.
U nas wszyscy je lubią, stąd też moje zaskoczenie, że macie takie niefajne doświadczenie z innymi odmianami, bo chciałam dosadzić jakąś nisko rosnącą - może faktycznie pobiorę sztobry jesienią
Ja mam dorosłą Balerinę - jest super, była kupiona jako drzewko, rosła bezproblemowo i obecnie jest sporym drzewem. Jest to wada ze względu na ptaki - wsuwają owoce jak głupie. Myślę o siatce, tylko jak ją założyć?
W każdym razie, owoce są super, najlepsze takie nie całkiem dojrzałe, bo wtedy słodycz przełamana jest lekkim kwaskiem.
U nas wszyscy je lubią, stąd też moje zaskoczenie, że macie takie niefajne doświadczenie z innymi odmianami, bo chciałam dosadzić jakąś nisko rosnącą - może faktycznie pobiorę sztobry jesienią
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 19 maja 2024, o 10:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 26 maja 2024, o 07:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Heya
na wiosnę wsadziłem u siebie mały krzaczek świdośliwy od kolegi, który bardzo źle przeszedł transport, potem doprawiły go kwietniowe przymrozki i teraz wygląda tak:
może lepiej będzie widać na filmiku: https://www.youtube.com/shorts/fOCgnRx6rrY
zastanawiam się czy możecie mi podpowiedzieć jakiś nawóz, najlepiej naturalny czym mógłbym go podlać żeby przyśpieszyć jego wzrost ???
na wiosnę wsadziłem u siebie mały krzaczek świdośliwy od kolegi, który bardzo źle przeszedł transport, potem doprawiły go kwietniowe przymrozki i teraz wygląda tak:
może lepiej będzie widać na filmiku: https://www.youtube.com/shorts/fOCgnRx6rrY
zastanawiam się czy możecie mi podpowiedzieć jakiś nawóz, najlepiej naturalny czym mógłbym go podlać żeby przyśpieszyć jego wzrost ???
- Baltazar
- 500p
- Posty: 780
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Dla takiego maleństwa chyba największa niedogodnością będzie otaczającą go trawa. Zadbalbym przede wszysykim o otoczenie żeby nie miał konkurencji.
Swoją drogą ja bym pewnie wykopał, wsadził do doniczki z lepszą ziemią bez chwastów i wkopał ta doniczkę na równi z gruntem a na jesień posadzil w miejsce docelowe.
Jak już się upieramy sentymentalnie bo wartość takiej roślinki w szkółce jest niewielka i może lepiej kupić już coś większego za kilkanaście złotych.
Swoją drogą ja bym pewnie wykopał, wsadził do doniczki z lepszą ziemią bez chwastów i wkopał ta doniczkę na równi z gruntem a na jesień posadzil w miejsce docelowe.
Jak już się upieramy sentymentalnie bo wartość takiej roślinki w szkółce jest niewielka i może lepiej kupić już coś większego za kilkanaście złotych.
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
W zeszłym roku posadziłem mały krzaczek. Miał kilka owoców. W tym roku zero kwiatów i zero młodych przyrostów, choć wygląda dobrze.
Człowiek jest jak działkowiec. Działkowiec żyje, żyje, a potem umiera. Tak też bywa z człowiekiem.
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
W Pyrlandii chyba podobnie, jak w Warszawce ponad miesiąc nie padało. U mnie pierwsze w kolejce po deszczówkę stoją borówki, truskawki i maliny. Świdośliwy i porzeczki ostatnie. Jak dasz po ostatnich deszczach trochę obornika, to powinna ruszyć.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 26 maja 2024, o 07:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Dziękuję Baltazar za podpowiedzi
niby maleństwo ale pod ziemią ma spory kawałek korzenia, jak wystrzeli ze wzrostem to jeszcze mogę się zdziwić
z trawą staram się jakoś radzić - wyrywam o otoczenie na pewno da się zadbać lepiej, SETA mój też jest świeżo wsadzony krzaczek i w tym roku liczyłem bardziej na ukorzenienie i wzrost choć to słyszałem że powinno trwać dwa lata i wszystkie kwiaty lub owoce powinno się usuwać w tym czasie, żeby roślina nie owocowała tylko rosła,
pomysł z doniczką fajny, ale nie dawno go wkopałem i wydaje mi się że kolejne przekopywanie przyspieszy tylko koniec,
Mam oczywiście jeszcze jedną sztukę, tak wygląda: https://youtube.com/shorts/CE7TJEHwxuk? ... 6c2Vo0_ngS (teraz wiem że truskawkę muszę usunąć, obie dostałem od kolegi, u niego odrosły od korzenia, odkopaliśmy i wsadziłem u siebie.
sentymentu żadnego nie mam ale jak już jest, to fajnie było by gdyby rosła, bo teraz już chyba trochę za późno żeby nowe odkopywać i wsadzać, chodź okienko czasowe jeszcze nie jest zamknięte, tylko nie wiem czy on ma nowe sztuki, lepiej było by poczekać na jesień, a to długo...
dlatego dopytywałem o jakiś naturalny nawóz, typu fusy z kawy albo herbaty, kora z sosny - to podobno dobre pod borówkę, jakby ktoś znał taką rzecz to proszę o podpowiedź
pozdrawiam
niby maleństwo ale pod ziemią ma spory kawałek korzenia, jak wystrzeli ze wzrostem to jeszcze mogę się zdziwić
z trawą staram się jakoś radzić - wyrywam o otoczenie na pewno da się zadbać lepiej, SETA mój też jest świeżo wsadzony krzaczek i w tym roku liczyłem bardziej na ukorzenienie i wzrost choć to słyszałem że powinno trwać dwa lata i wszystkie kwiaty lub owoce powinno się usuwać w tym czasie, żeby roślina nie owocowała tylko rosła,
pomysł z doniczką fajny, ale nie dawno go wkopałem i wydaje mi się że kolejne przekopywanie przyspieszy tylko koniec,
Mam oczywiście jeszcze jedną sztukę, tak wygląda: https://youtube.com/shorts/CE7TJEHwxuk? ... 6c2Vo0_ngS (teraz wiem że truskawkę muszę usunąć, obie dostałem od kolegi, u niego odrosły od korzenia, odkopaliśmy i wsadziłem u siebie.
sentymentu żadnego nie mam ale jak już jest, to fajnie było by gdyby rosła, bo teraz już chyba trochę za późno żeby nowe odkopywać i wsadzać, chodź okienko czasowe jeszcze nie jest zamknięte, tylko nie wiem czy on ma nowe sztuki, lepiej było by poczekać na jesień, a to długo...
dlatego dopytywałem o jakiś naturalny nawóz, typu fusy z kawy albo herbaty, kora z sosny - to podobno dobre pod borówkę, jakby ktoś znał taką rzecz to proszę o podpowiedź
pozdrawiam