Orzech włoski - uprawa Cz.2
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Kiedyś gdzieś w necie znalazłem tabelkę, która zawierała dla każdej odniany terminy kwitnienia kwiatów męskich i żeńskich oraz długość kwitnienia. No i wynikało z niej czy się pokrywają. I gdzieś to zgubiłem…
Czy ktoś może dysponuje takim terminarzem?
Czy ktoś może dysponuje takim terminarzem?
Ramon
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Dawno temu to zrobiłam i miałam na stronie. Teraz kwitnienie się ,,rozjechało" i tak to już nie jest aktualne, a pendive diabli wzięli. Większości z tamtych odmian już nie mam, a powtórzenie teraz takiego wyczynu w tej chwili nie jest realne. Zrobienie takiej tabelki wymaga codziennego łażenia po kolekcji przynajmniej przez miesiąc i nanoszenia kresek dla każdej z odmian. Wiek nie ten, a teraz jest jeszcze drugi gatunek do rozpracowania.
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Dzień dobry wszystkim, to mój pierwszy post na forum. Szukam porady. Na jesień posadziłem małego orzecha podarowanego od cioci, sam się u niej zasiał W kwietniu pierwsze listki zmarzły, ale wypuścił nowe zostawiając jednak górna część bez liści. Jakie są Państwa sugestie? Przyciąć go w jakiś sposób teraz lub w sierpniu, czy też pozostawić na razie i obserwować?
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Cięciem skośnym (poszukaj w necie) obetnij suchą część zostawiajac górny przyrost jako przyszly przewodnik (na zdjęciu wygląda dobrze). Obetnij wszystkie pozostale przyrosty w dół. Wszystkie cięcia zasmaruj maścią ogrodniczą bardzo dokładnie. Gdyby coś w dolnej częsci przewodnika zaczelo wyrastac odrazu urywaj. I czekaj az bedzue miał ok 2 metrow wtedy zaczniesz formowanie korony. Mozesz dać tyczke i w miare przyrostu przewodnika dowiazuj go żeby sie nie złamał.
Ramon
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Moja rada: Kup szczepionego orzecha o właściwościach owoców, które Ci pasują (jest duży wybór). Po kilku latach będziesz z przyjemnością zajadał pyszne orzechy.
W przeciwnym razie będziesz czekał jakie owoce pojawią się na Twojej przypadkowej siewce i może to trwać nawet kilkanaście lat, po których okaże się, że owoce będą kiepskie.
Szkoda zmarnowanych lat życia.
Życzę rozsądnych wyborów .
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Zgadzam się z przedmówcą - za dużo niewiadomych przy takich siewkach, żeby miało sens ryzyko.
Najlepiej wymienić na szczepionego a cioci wytłumaczyć, że jak znajdzie jakąś siewkę to niekoniecznie będzie ona wartościowym drzewem.
Najlepiej wymienić na szczepionego a cioci wytłumaczyć, że jak znajdzie jakąś siewkę to niekoniecznie będzie ona wartościowym drzewem.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Rację macie i Szansa I Tomek. Może Szima nie liczy na owoc, bo to wielka niewiadoma, może ten orzech ma dawać tylko cień?
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
To prawda, sadziłem go z myślą o ładnym soliterze i o cieniu jaki będzie w przyszłości rzucał, a nie o samych orzechach. Chociaż muszę przemyśleć te rady, bo może kiedyś faktycznie żal będzie straconych lat
Dzięki Ramon za poradę co do cięcia, spróbuję tak zrobić
Dzięki Ramon za poradę co do cięcia, spróbuję tak zrobić
-
- 200p
- Posty: 271
- Od: 14 mar 2016, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
A Cioci nic nie mówić, może nie zauważy, że to inne drzewko
Pozdrawiam Irek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Szima, jeśli zdecydujesz się na szczepionego orzecha, rozglądnij się po okolicy czy w pobliżu , u kogoś też rośnie orzech. Zapylacz by się przydał.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10009
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Wysiałam w ubiegłym roku orzecha i już odnalazłam siewki , z których się bardzo cieszę .
Orzechy do wysiewu miałam od siostry , która z kolei siewkę miała od znajomego .
Dlaczego tak się cieszę ? Po pierwsze rodzi bardzo duże i smaczne owoce .
Po drugie bardzo szybko wszedł w owocowanie .
Po trzecie , u kilku osób rośnie i u każdego powtórzył cechy .
Mam nadzieję , że u mnieteż tak będzie . Na wszelki wypadek wysadzę na stałe miejsce
dwie lub trzy siewki do segregacji .
Orzechy do wysiewu miałam od siostry , która z kolei siewkę miała od znajomego .
Dlaczego tak się cieszę ? Po pierwsze rodzi bardzo duże i smaczne owoce .
Po drugie bardzo szybko wszedł w owocowanie .
Po trzecie , u kilku osób rośnie i u każdego powtórzył cechy .
Mam nadzieję , że u mnieteż tak będzie . Na wszelki wypadek wysadzę na stałe miejsce
dwie lub trzy siewki do segregacji .
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2556
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Ja również mam orzecha z siewki i tak jak Ania pisze, szybko wszedł w owocowanie. Orzechy ma duże i łupinę miękką, łatwo się łupie.
Jak widać nie zawsze z siewek musi być kiepski i późno.
Jak widać nie zawsze z siewek musi być kiepski i późno.
Pozdrawiam, Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Wiele odmian orzechów to wyselekcjonowane siewki. Jeśli jednak chciałabym w coś takiego się bawić (nie będę z powodu mojego wieku ), to posadziłabym orzechy dobre, a nie przypadkowe siewki których kilka znajduję co roku na działce.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."