Najczęściej szatkuję liście blenderem i zalewam słabym (20%) alkoholem na ciepło w proporcji 1:1 objętościowo. Polecam czerwone wino doprawione spirytusem. Nie odcedzam, bo leniwa jestem

Można dodać miodu.Lubię zrobić raz i mieć gotowca. Poza tym białka w naparach ulegają zniszczeniu, w mocnym alkoholu tak samo, a to m.in. białka w cytryńcu są cenne. Czasem zjadam liście na surowo wprost z krzaków.
Spożywam łyżeczkę miazgi gotowego preparatu rano. Wieczorem lepiej nie brać, bo będą kłopoty ze spaniem.