Kawon (arbuz) - część 14
-
- 100p
- Posty: 109
- Od: 24 lut 2017, o 21:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Dziś wysadziłam arbuzy. Podlałam Magnicur Energy i przykryłam agrowłókniną. Niestety sądzę, że jak co roku uprawę zniszczy mi fuzarioza, ale trochę będzie.
pozdrawiam
Mirka
Mirka
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Od pięciu lat hobbystycznie zajmuję się uprawą arbuzów i chciałbym podzielić się moimi doświadczeniami z tego sezonu. W tym roku mam aż dwadzieścia dwie odmiany tej rośliny:
Złoto Wolicy
Rosario
Asahi Miyako
Charleston
Crimson Sweet
Crimson Giant
Oneida
Patha Negra
Celine
Melia
Carolina Cross
Morgan
Borsew
Producer
Romanza
Livia
Topgun
Klondike
Bedouin
Holodok
Zorza
Mirsini
Łącznie mam 47 roślin, z których czterdzieści cztery szczepiłem dwoma metodami: na jeden liścień oraz metodą japońską, używając czterech różnych podkładek: Shintoza, Status, Flexifort oraz Strongman. Z mojego doświadczenia wynika, że szczepienie na jeden liścień jest trudniejsze, ale roślina szybciej rośnie po wsadzeniu do gleby. Natomiast szczepienie metodą japońską jest łatwiejsze, ale roślina wolniej rośnie przynajmniej przez pierwsze 9 dni po wsadzeniu do gleby.
Arbuzy wsadzam do gleby, która jest okryta agrotkaniną. Pod każdą roślinę kopię dołek i wsypuję tam obornik bydlęcy(3-4 szpadle), a następnie sadzę rośliny bezpośrednio w ten obornik. Arbuzy rosną w rozstawie 155 cm na 185 cm.
Mam nadzieję, że moje doświadczenia będą pomocne dla innych ogrodników.
Złoto Wolicy
Rosario
Asahi Miyako
Charleston
Crimson Sweet
Crimson Giant
Oneida
Patha Negra
Celine
Melia
Carolina Cross
Morgan
Borsew
Producer
Romanza
Livia
Topgun
Klondike
Bedouin
Holodok
Zorza
Mirsini
Łącznie mam 47 roślin, z których czterdzieści cztery szczepiłem dwoma metodami: na jeden liścień oraz metodą japońską, używając czterech różnych podkładek: Shintoza, Status, Flexifort oraz Strongman. Z mojego doświadczenia wynika, że szczepienie na jeden liścień jest trudniejsze, ale roślina szybciej rośnie po wsadzeniu do gleby. Natomiast szczepienie metodą japońską jest łatwiejsze, ale roślina wolniej rośnie przynajmniej przez pierwsze 9 dni po wsadzeniu do gleby.
Arbuzy wsadzam do gleby, która jest okryta agrotkaniną. Pod każdą roślinę kopię dołek i wsypuję tam obornik bydlęcy(3-4 szpadle), a następnie sadzę rośliny bezpośrednio w ten obornik. Arbuzy rosną w rozstawie 155 cm na 185 cm.
Mam nadzieję, że moje doświadczenia będą pomocne dla innych ogrodników.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9718
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Nie wiedziałam , że arbuzowi należy tak dużo jedzenia przygotować .
Ja przy sadzeniu podsypałam garstkę obornika granulowanego .
Ja przy sadzeniu podsypałam garstkę obornika granulowanego .
Re: Kawon (arbuz) - część 14
U mnie jest V-VI klasa ziemi. Zapomniałem jeszcze dodać, że obok każdego posadzonego arbuza daję polifoskę. 10 cm od korzenia robię dołek ręką, wsypuję tam garść nawozu i przykrywam ziemią. Około 2-3 tygodnie po posadzeniu zaczynam pryskać odżywkami. W tym roku będzie to Polyfeed 18-18-18.
W ubiegłym roku testowo postanowiłem "spalić" dwa arbuzy odżywkami. Dla porównania miałem kukurydzę. Dawałem odżywki codziennie. Kukurydza zaczęła zamierać po trzeciej dawce, a arbuzy wytrzymały siedem dni codziennego podawania odżywek (odżywka + mocznik). Według mnie to bardzo odporna na przedawkowanie nawozów roślina.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9718
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 14
To właśnie mi przyszło do głowy , że tyle karmy spali roślinę .
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 3 wrz 2017, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Ja myślę że arbuzy są dość żarłocznymi roślinami, tylko trzeba w odpowiednim momencie im podać ten pokarm.
Inna sprawa że takie faszerowanie arbuzów sztucznymi nawozami to chyba nie jest zbyt dobry sposób w domowej uprawie. No chyba że chcemy mieć takie same naszpikowane chemią arbuzy jak te w sklepie. Ale wtedy można po prostu je kupić zamiast hodować, wyjdzie taniej.
Inna sprawa że takie faszerowanie arbuzów sztucznymi nawozami to chyba nie jest zbyt dobry sposób w domowej uprawie. No chyba że chcemy mieć takie same naszpikowane chemią arbuzy jak te w sklepie. Ale wtedy można po prostu je kupić zamiast hodować, wyjdzie taniej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1141
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 14
W punkt.
Tu bym polemizował. Sugerujesz, że w nawozach mineralnych jest jakaś szkodliwa chemia?caps89 pisze: ↑31 maja 2024, o 20:07 Inna sprawa że takie faszerowanie arbuzów sztucznymi nawozami to chyba nie jest zbyt dobry sposób w domowej uprawie. No chyba że chcemy mieć takie same naszpikowane chemią arbuzy jak te w sklepie. Ale wtedy można po prostu je kupić zamiast hodować, wyjdzie taniej.
Czy azot w postaci azotanów lup grup amonowych, fosfor w postaci fosforanów, siarka, potas i cała gama innych niezbędnych roślinom pierwiastków zawartych w nawozach mineralnych są bardziej szkodliwe od tych samych związków i pierwiastków w kupie gnoju lub kompostu? Oprócz tego że w takim nawozie mineralnym znamy skład i zawartość %, więc możemy precyzyjnie dozować...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9718
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 14
A możecie bardziej szczegółowo i konkretnie objaśnić jak i czym nawozicie swoje arbuzy ?
Sadzenia rozsady bezpośrednio w obornik nigdy bym się nie odważyła , w dodatku sypanie
garścią nawozu w jedno miejsce też moim zdaniem ryzykowne .
W dodatku jaki to ma sens , przecież korzenie rozrastają się wokół łodygi .
Sadzenia rozsady bezpośrednio w obornik nigdy bym się nie odważyła , w dodatku sypanie
garścią nawozu w jedno miejsce też moim zdaniem ryzykowne .
W dodatku jaki to ma sens , przecież korzenie rozrastają się wokół łodygi .
Re: Kawon (arbuz) - część 14
U mnie w domu, odkąd pamiętam, pora i selera sadziło się prosto w obornik i nigdy nie było problemu z roślinami. Przez jakiś czas nawet je sprzedawaliśmy na targu, a każdy się dziwił, co to za giganty . Nawet pani, która nam sprzedawała sadzonki, takich nie miała.
Sposób na nawożenie wziąłem z siewu kukurydzy. Obok każdego ziarna, w odległości około 7 cm, umieszcza się nawóz przy siewie punktowym. Każde pole jest siane tak od lat. Jeżeli korzenie znalazłyby się zbyt blisko nawozu, można uszkodzić roślinę. W tym sposobie korzenie powoli się rozrastają i pobierają pokarm. Gdy roślina ma jeszcze słabe korzenie, nie ma styczności z nawozem. Dopiero gdy rośnie, na bieżąco go pobiera.
Sposób na nawożenie wziąłem z siewu kukurydzy. Obok każdego ziarna, w odległości około 7 cm, umieszcza się nawóz przy siewie punktowym. Każde pole jest siane tak od lat. Jeżeli korzenie znalazłyby się zbyt blisko nawozu, można uszkodzić roślinę. W tym sposobie korzenie powoli się rozrastają i pobierają pokarm. Gdy roślina ma jeszcze słabe korzenie, nie ma styczności z nawozem. Dopiero gdy rośnie, na bieżąco go pobiera.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 951
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Nawozy mineralne zyskały złą sławe bo wyprodukowane w fabryce i są niby sztuczne, ale azot to azot, a potas to potas itd.
Winę ponoszą rolnicy którzy w czasach tanich nawozów przeginali z ilością lub stosowali je nieumiejętnie.
Oczywiście obornik czy kompost poprawia strukturę gleby więc tu jest ta przewaga.
Winę ponoszą rolnicy którzy w czasach tanich nawozów przeginali z ilością lub stosowali je nieumiejętnie.
Oczywiście obornik czy kompost poprawia strukturę gleby więc tu jest ta przewaga.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9718
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Przede wszystkich obornik i kompost dostarczają próchnicy , która decyduje o jakości gleby .
To wszystko rozumiem , ale to sadzenie wprost w obornik nie daje mi spokoju .
Chyba , że jest to obornik dokładnie przekompostowany ?
O nawozach do siewu też wiem , są nawet specjalne do tego celu przeznaczone .
To wszystko rozumiem , ale to sadzenie wprost w obornik nie daje mi spokoju .
Chyba , że jest to obornik dokładnie przekompostowany ?
O nawozach do siewu też wiem , są nawet specjalne do tego celu przeznaczone .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6314
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Ania, na pewno obornik musi być przekompostowany.
W tym roku dostałam taki kilkuletni, przekopałam z nim warzywniak.
Zrobiłam na kompostowniku grzedke na dynie, czyli grubą warstwę obornika zasypiałam ziemią z kompostownika i posadziłam rozsadę .
Dynia ładnie rośnie , na razie nic się nie dzieje.
Nie wiem co będzie po tych deszczach , .
Arbuzy też posadziłam na grządce wzniesionej z tym obornikiem
Asia
W tym roku dostałam taki kilkuletni, przekopałam z nim warzywniak.
Zrobiłam na kompostowniku grzedke na dynie, czyli grubą warstwę obornika zasypiałam ziemią z kompostownika i posadziłam rozsadę .
Dynia ładnie rośnie , na razie nic się nie dzieje.
Nie wiem co będzie po tych deszczach , .
Arbuzy też posadziłam na grządce wzniesionej z tym obornikiem
Asia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9718
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Asia , to może posadż tak jak kolega radzi , bezpośrednio w ten obornik .
Chyba jednak bezpieczniej przemieszać z ziemią .
Jedną sadzonkę tak posadzę , czyli dam pod korzeń obornik przekompostowany .
Chyba jednak bezpieczniej przemieszać z ziemią .
Jedną sadzonkę tak posadzę , czyli dam pod korzeń obornik przekompostowany .