Różanka na słonecznym ranczo
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11832
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Moja ulubiona Caradonna pięknie Ci się rozrosła.
Margerytki i różowe orliki wspaniale zakwitły, moim susza dokuczała. Może dzisiejsza ulewa przyśpieszy kwitnienie.
Czy te wysokie, sztywne kocimiętki się wysiewają? Kuszą mnie, ale nie mam ochoty na pielenie kolejnych samosiejek.
Wandziu miłych pobytów na działce.
Margerytki i różowe orliki wspaniale zakwitły, moim susza dokuczała. Może dzisiejsza ulewa przyśpieszy kwitnienie.
Czy te wysokie, sztywne kocimiętki się wysiewają? Kuszą mnie, ale nie mam ochoty na pielenie kolejnych samosiejek.
Wandziu miłych pobytów na działce.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Cudowny widok szałwii I zlocieni I róża tak wcześnie zakwitła Kolor krwawnika śliczny - zakwitł już u Ciebie, czy kupiłaś kwitnący?
U mnie wszystko opóźnione, a to co miało już pąki zmarzło, np. powojnik Guernsey Cream
Miłego czasu na ranczo Wandziu
U mnie wszystko opóźnione, a to co miało już pąki zmarzło, np. powojnik Guernsey Cream
Miłego czasu na ranczo Wandziu
-
- 100p
- Posty: 163
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Witaj Wandziu
Twój ogród już w pełnym, bujnym rozkwicie. Moje roślinki trochę się ociągają. Może przez tą okropna suszę. Beczki na wodę od ponad miesiąca stały puste. Wczoraj wreszcie spadł upragniony deszcz. Niewielki, ale zawsze coś. Niestety beczki dalej prawie puste. Może wreszcie wszystko ruszy. Jak tam u ciebie różyczki? U mnie zaczynają pokazywać pierwsze kwiaty Olivia Rose, Lady of Shallot i Winchester Cathedral. Reszta lada chwila rozkwitnie. Ogólnie panny wyglądają dobrze. Niestety od wiosny ciągle chodzę i je docinam, bo pojedyncze pędy padają. To pewnie jeszcze jest skutkiem zimowych uszkodzeń. Trochę daje się we znaki wstrętna bruzdownica. Niszczy młode pędy. Staram się na bieżąco ją likwidować. Oczywiście nie wytrzymałam i dokupiłam 2 różyczki w donicach. Udało mi się nabyć Geoffa Hamiltona i przy okazji skusiłam się w końcu na Edenkę, którą ty i Days tak się zachwycacie. Faktycznie kwiat ma powalający. Zobaczymy jak się u mnie sprawdzi. Czekam na Twoje różane relacje.
Twój ogród już w pełnym, bujnym rozkwicie. Moje roślinki trochę się ociągają. Może przez tą okropna suszę. Beczki na wodę od ponad miesiąca stały puste. Wczoraj wreszcie spadł upragniony deszcz. Niewielki, ale zawsze coś. Niestety beczki dalej prawie puste. Może wreszcie wszystko ruszy. Jak tam u ciebie różyczki? U mnie zaczynają pokazywać pierwsze kwiaty Olivia Rose, Lady of Shallot i Winchester Cathedral. Reszta lada chwila rozkwitnie. Ogólnie panny wyglądają dobrze. Niestety od wiosny ciągle chodzę i je docinam, bo pojedyncze pędy padają. To pewnie jeszcze jest skutkiem zimowych uszkodzeń. Trochę daje się we znaki wstrętna bruzdownica. Niszczy młode pędy. Staram się na bieżąco ją likwidować. Oczywiście nie wytrzymałam i dokupiłam 2 różyczki w donicach. Udało mi się nabyć Geoffa Hamiltona i przy okazji skusiłam się w końcu na Edenkę, którą ty i Days tak się zachwycacie. Faktycznie kwiat ma powalający. Zobaczymy jak się u mnie sprawdzi. Czekam na Twoje różane relacje.
Pozdrawiam Gośka
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1814
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wandziu
Orliki piękne kępy.
Pachnąca kanadyjka taka dostojna.
Szałwia i złocienie takie swojskie klimaty tworzą.
Orliki piękne kępy.
Pachnąca kanadyjka taka dostojna.
Szałwia i złocienie takie swojskie klimaty tworzą.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16175
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różanka na słonecznym ranczo
kuneg, ten biały zwykły krwawnik jest zwiewny i naprawdę ładny, ale faktycznie rozrasta się i rozsiewa, gdzie tylko może. Ja pozwalam mu rosnąć na niektórych miejscach, ale pilnuję, żeby się nie wsiał gdzieś w środku jakiejś rośliny, bo szybko ją zdominuje i w końcu unicestwi. Kolorowe krwawniki nie są aż tak ekspansywne, choć akurat u mnie dość szybko poszerzają teren, który im na początku przeznaczyłam. No i najgorsze, że bardzo lubi się w nich zasiewać gwiazdnica i trzeba ją potem usuwać paluszkami, żeby nie uszkodzić krwawnika. No nie jest łatwo.
leszczyna, no rzeczywiście sporo już się zmieniło i jest na czym zawiesić oko, ale nadal jednak na większości działki mamy patelnię, bo niby posadziliśmy drzewa, ale ciągle są chudziutkie jak patyczki i nie możemy się doczekać cienia. Jednak nie narzekam tylko ryję ziemię, żeby było ładniej. Dziękuję Ci bardzo, że to doceniłaś Krysiu.
cymciu, otóż ta kocimiętka jest teraz rzeczywiście sztywna i jeszcze trochę taka pozostanie. Lecz po jakimś czasie zaczyna się rozkładać na boki pod wpływem swojego ciężaru. Pewnie się wysiewa, choć ja tego nie dostrzegam, bo od początku wiosny pielę i pielę, bo chwasty rosną ochoczo. Prawdopodobnie wypielam też siewki kocimiętki.
Lepsza moim zdaniem jest odmiana Persian Blue, niższa, kompaktowa, jasnoniebieska.
jarha, ten czerwony krwawnik kupiłam w zeszłym roku wiosną. Był kwitnący. Jesienią podzieliłam już kępę na trzy części. Dobrze przezimował i właśnie sobie kwitnie. Krwawniki lubią suszę, więc są na razie zadowolone z pogody.
Misza, witaj Gosiu! U mnie sytuacja z różami jest podobna jak u innych. Cięcie po zimie, później docinanie, ale już rosną jako tako i cierpliwie czekam na kwitnienie. U mnie w ogrodniczym pojawiły się angielki w donicach w całym swoim najlepszym wydaniu. I to naprawdę wiele odmian. Dopiero teraz mogłam na żywo zobaczyć, jak powinny naprawdę wyglądać. Przepiękne, zdrowiutkie, po prostu niewyobrażalnie cudowne. Chodziłam, wąchałam, oczu nie mogłam oderwać. Wątpię, czy w naszym klimacie i przy naszym sposobie uprawy da się w ogóle osiągnąć taki efekt.
ewita, dziękuję pięknie za odwiedziny. Cieszmy się razem tym cudownym okresem kwitnień i aromatów.
Weigela Wine Roses
Weigela Candida
Weigela Goldrush
Krwawnik Desert Eve Red
leszczyna, no rzeczywiście sporo już się zmieniło i jest na czym zawiesić oko, ale nadal jednak na większości działki mamy patelnię, bo niby posadziliśmy drzewa, ale ciągle są chudziutkie jak patyczki i nie możemy się doczekać cienia. Jednak nie narzekam tylko ryję ziemię, żeby było ładniej. Dziękuję Ci bardzo, że to doceniłaś Krysiu.
cymciu, otóż ta kocimiętka jest teraz rzeczywiście sztywna i jeszcze trochę taka pozostanie. Lecz po jakimś czasie zaczyna się rozkładać na boki pod wpływem swojego ciężaru. Pewnie się wysiewa, choć ja tego nie dostrzegam, bo od początku wiosny pielę i pielę, bo chwasty rosną ochoczo. Prawdopodobnie wypielam też siewki kocimiętki.
Lepsza moim zdaniem jest odmiana Persian Blue, niższa, kompaktowa, jasnoniebieska.
jarha, ten czerwony krwawnik kupiłam w zeszłym roku wiosną. Był kwitnący. Jesienią podzieliłam już kępę na trzy części. Dobrze przezimował i właśnie sobie kwitnie. Krwawniki lubią suszę, więc są na razie zadowolone z pogody.
Misza, witaj Gosiu! U mnie sytuacja z różami jest podobna jak u innych. Cięcie po zimie, później docinanie, ale już rosną jako tako i cierpliwie czekam na kwitnienie. U mnie w ogrodniczym pojawiły się angielki w donicach w całym swoim najlepszym wydaniu. I to naprawdę wiele odmian. Dopiero teraz mogłam na żywo zobaczyć, jak powinny naprawdę wyglądać. Przepiękne, zdrowiutkie, po prostu niewyobrażalnie cudowne. Chodziłam, wąchałam, oczu nie mogłam oderwać. Wątpię, czy w naszym klimacie i przy naszym sposobie uprawy da się w ogóle osiągnąć taki efekt.
ewita, dziękuję pięknie za odwiedziny. Cieszmy się razem tym cudownym okresem kwitnień i aromatów.
Weigela Wine Roses
Weigela Candida
Weigela Goldrush
Krwawnik Desert Eve Red
- neferet
- 200p
- Posty: 399
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wandziu piękne widoki twojego kwitnącego królestwa. Wspaniale wyglądają szałwie i kocimiętki. Lubię je, bo praktycznie bezobsługowe, a kolor niebieski przypomina niebo.
Niebieski i biały pięknie się komponuje. zwłaszcza lubię ten moment przed nadejściem zmroku, kiedy biały nagle zakwita i z tła staje do wieczornego sola.
Ślicznie ci krzaczki kwitną.
Niebieski i biały pięknie się komponuje. zwłaszcza lubię ten moment przed nadejściem zmroku, kiedy biały nagle zakwita i z tła staje do wieczornego sola.
Ślicznie ci krzaczki kwitną.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16175
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Witaj Moniczko! Ja tez uwielbiam połączenie niebieskiego z białym. I próbuję je uzyskać, gdzie tylko się da. Ale podoba mi się także połączenie żółtego z białym i dlatego będę się starała sadzić żółte rośliny przy hortensjach. Zresztą koloru białego nigdy dość, chyba dlatego wiele osób urządza "białe rabaty". Jeden minus jest taki, że to co białe jakoś brzydko się starzeje. Zauważyłaś to?
Troszkę plonów z działeczki
Troszkę plonów z działeczki
- neferet
- 200p
- Posty: 399
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Smakowite te plony. Słodko wyglądają.
Tak, masz rację z tym białym. Szczerze mówiąc nie myślałam o tym, ale jak się teraz zastanowiłam to rzeczywiście tak jest. Jesteś bystrą obserwatorką.
Przykro mi, że tak narozrabiały Ci sarny w ogrodzie (nie pamiętam w którym wątku o tym pisałaś), ale mam nadzieję, że już będzie dobrze.
Tak, masz rację z tym białym. Szczerze mówiąc nie myślałam o tym, ale jak się teraz zastanowiłam to rzeczywiście tak jest. Jesteś bystrą obserwatorką.
Przykro mi, że tak narozrabiały Ci sarny w ogrodzie (nie pamiętam w którym wątku o tym pisałaś), ale mam nadzieję, że już będzie dobrze.
-
- 100p
- Posty: 163
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wandziu, bardzo smakowite plony. To cieszy.
Ja ne swoje muszę jeszcze poczekać
Ja ne swoje muszę jeszcze poczekać
Pozdrawiam Gośka
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2202
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Cześć Wandziu krwawnik skradł moje serce czy zakupiłaś go z nasienie czy rozsadkę?
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Wando - cudownie, cudownie, cudownie!
Ogród już zapełniony kolorami. Cudnie wszystko kwitnie na ranczo.
26 maja wstawiłaś fotkę z jeżówką - ależ w tym roku wszystko szybko zakwita. Ciekawe czy się utrzyma to wszystko do jesieni, skoro w niektórych ogrodach kwitną już nawet rudbekie.
Maj i czerwiec mamy wyjątkowo kolorowy w tym sezonie.
Ogród już zapełniony kolorami. Cudnie wszystko kwitnie na ranczo.
26 maja wstawiłaś fotkę z jeżówką - ależ w tym roku wszystko szybko zakwita. Ciekawe czy się utrzyma to wszystko do jesieni, skoro w niektórych ogrodach kwitną już nawet rudbekie.
Maj i czerwiec mamy wyjątkowo kolorowy w tym sezonie.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka na słonecznym ranczo
Witaj Wandziu Dawno mnie nie było, ale musiałam chociaż na chwilkę zajrzeć na Twoje ranczo. Pięknie się porozrastały roślinki Czytałam, że też musiałaś docinać róże po kilka razy. Czyli sytuacja po zimie w wielu ogrodach wyglądała podobnie. U mnie niektóre róże cięłam na kilka cm od ziemi Kilka straciłam i wciąż walczę o Anne Boleyn, która ledwo zipie. Przesadziłam bidulę, bo była tak maleńka, że pies ciągle mi na nią wpadał. Mam nadzieję, że wróci do żywych, bo dla mnie strata tej róży, to byłaby wielka przykrość. U nas nigdzie jej nie dostaniesz. Trzeba sprowadzić z UK, chociaż nie mam pojęcia, czy nadal można ją kupić u Austina? Na razie czekam, chucham i dmucham i mam nadzieję, że jednak przeżyje.
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam cieplutko