Różana hacjenda Anego cz.2
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4433
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Miło mi Pelagio, że przyszłaś w odwiedziny na hacjendę
Róże dopiero się rozkręcają ... muszę je ponownie przeliczyć, ale na pewno jest ich 100kilkanaście
A uwierzysz, że myślałem iż na tej płaskorzeźbie jest pani wiosna?
A teraz się przyjrzałem - ona ma skrzydła jak motyl ...
Pasuje w tym kąciku
Lustra mi się podobają w ogrodzie - mam je w kilku miejscach, tak jak tu
tutaj
i tutaj też znajdziesz (z lewej strony zdjęcia, na rogu tarasu)
Zgadzam się z nazwą róży
Sprawdziłem w kajecie ...
Siemianowice są ponad 60km na północ i do tego wiatry wieją u nas zazwyczaj z południa, lub zachodu, więc dym z pożaru na pewno nam nie zaszkodził. Aż nie chce mi się myśleć, co mają mieszkający w pobliżu
Podobał ci się domek z okiennicami, więc przy okazji luster masz go znowu na zdjęciach
Pozdrawiam
Róże dopiero się rozkręcają ... muszę je ponownie przeliczyć, ale na pewno jest ich 100kilkanaście
A uwierzysz, że myślałem iż na tej płaskorzeźbie jest pani wiosna?
A teraz się przyjrzałem - ona ma skrzydła jak motyl ...
Pasuje w tym kąciku
Lustra mi się podobają w ogrodzie - mam je w kilku miejscach, tak jak tu
tutaj
i tutaj też znajdziesz (z lewej strony zdjęcia, na rogu tarasu)
Zgadzam się z nazwą róży
Sprawdziłem w kajecie ...
Siemianowice są ponad 60km na północ i do tego wiatry wieją u nas zazwyczaj z południa, lub zachodu, więc dym z pożaru na pewno nam nie zaszkodził. Aż nie chce mi się myśleć, co mają mieszkający w pobliżu
Podobał ci się domek z okiennicami, więc przy okazji luster masz go znowu na zdjęciach
Pozdrawiam
- neferet
- 200p
- Posty: 364
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Wspaniały spektakl różany się szykuje skoro początek taki piękny. No, ale tytuł wątku zobowiązuje!
Z tym lustrem bardzo fajny pomysł. Choć sama nie przepadam to potrafię docenić trafione użycie.
Ja na swoich włościach kompletnie widzę od świata odcięta jestem. Może to i dobrze, taki reset. Nic nie wiem o żadnym pożarze...
Franek ma roboty z cięciem róż. Dobrze go odżywiaj i może jakaś suplementacja by się przydała.
Z tym lustrem bardzo fajny pomysł. Choć sama nie przepadam to potrafię docenić trafione użycie.
Ja na swoich włościach kompletnie widzę od świata odcięta jestem. Może to i dobrze, taki reset. Nic nie wiem o żadnym pożarze...
Franek ma roboty z cięciem róż. Dobrze go odżywiaj i może jakaś suplementacja by się przydała.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4433
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16147
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
No róże po prostu bajeczne, co tu więcej pisać? Za żółtymi raczej nie przepadasz, prawda?
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Ale klimatycznie! Niby "zapomniany ogród" a jednak wszystko zadbane i przemyślane. Najbardziej urzekają mnie różaneczniki
Widzę, że masz też rękę do kaktusów. Powiedz proszę, opuncje na zimę zostają w gruncie?
Widzę, że masz też rękę do kaktusów. Powiedz proszę, opuncje na zimę zostają w gruncie?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8471
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Any
Dziękuję za fotki płaskorzeźby
Macie ''klimat'' na działce ,widać mnóstwo serca i pracy wkładanej i troski o każdy detal
Róże powalające ,cudne topiary i strzyżone kwatery - żywopłociki bukszpanowe.
Ci biedni działkowcy ponoć pożegnali się z tegorocznymi plonami /Siemianowice/
To całkiem nie daleko Floriana jesteś
Kaktusy ciekawie wyeksponowane
Dziękuję za fotki płaskorzeźby
Macie ''klimat'' na działce ,widać mnóstwo serca i pracy wkładanej i troski o każdy detal
Róże powalające ,cudne topiary i strzyżone kwatery - żywopłociki bukszpanowe.
Ci biedni działkowcy ponoć pożegnali się z tegorocznymi plonami /Siemianowice/
To całkiem nie daleko Floriana jesteś
Kaktusy ciekawie wyeksponowane
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4433
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Witam serdecznie
Dzisiaj dzień odpoczynku
Dziękuję Wando. Mamy i żółte 2x Chinatown, Goldstern, Graham Thomas, Lichtkonigin Lucia, Sahara, Golden Parfum i kilka o podobnej tonacji, choć raczej morelowych.
Podobają mi się wszystkie róże - nawet te, takie nakrapiane w różnokolorowe ciapki, co których długo nie mogłem się przekonać a już drugą sobie ukorzeniłem z patyczka. Ta była pierwsza i już kwitnie - druga ma mocno ciemne ciapki (jakiś chyba tiger - poczekam jak zakwitnie)
Witam cię Babo miło, że do nas zajrzałaś.
Opuncje zimują - na zimę ustawiam daszek z szyby by zbyt dużo wilgoci nie miały, a rosną na górce usypanej w dużej mierze z kamieni i piasku. Nawet bezśnieżne mroźne zimy im nie zaszkodziły.
I ciebie witam Agnieszko dziękując za bardzo miłe słowa.
Nie znam nikogo z Siemianowic, ale naprawdę jest mi ich żal
A Florian jeszcze dalej od Siemianowic niż ja - do niego mam dokładnie 12,5 km i tylko ostatni podjazd pod górkę
Dzisiaj dzień odpoczynku
Dziękuję Wando. Mamy i żółte 2x Chinatown, Goldstern, Graham Thomas, Lichtkonigin Lucia, Sahara, Golden Parfum i kilka o podobnej tonacji, choć raczej morelowych.
Podobają mi się wszystkie róże - nawet te, takie nakrapiane w różnokolorowe ciapki, co których długo nie mogłem się przekonać a już drugą sobie ukorzeniłem z patyczka. Ta była pierwsza i już kwitnie - druga ma mocno ciemne ciapki (jakiś chyba tiger - poczekam jak zakwitnie)
Witam cię Babo miło, że do nas zajrzałaś.
Opuncje zimują - na zimę ustawiam daszek z szyby by zbyt dużo wilgoci nie miały, a rosną na górce usypanej w dużej mierze z kamieni i piasku. Nawet bezśnieżne mroźne zimy im nie zaszkodziły.
I ciebie witam Agnieszko dziękując za bardzo miłe słowa.
Nie znam nikogo z Siemianowic, ale naprawdę jest mi ich żal
A Florian jeszcze dalej od Siemianowic niż ja - do niego mam dokładnie 12,5 km i tylko ostatni podjazd pod górkę
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1813
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju
Oglądam u Ciebie piękne widoki zadbanego ogrodu, piękne róże i czuję się niczym królowa angielska przechadzająca się po ogrodzie. Obwódki bukszpanowe, róże to takie angielskie królestwo. Cudnie to wygląda.
Płaskorzeźba bardzo fajna.
U mnie dużo róż i powojników startuje od ziemi bo przymrozki zrobiły swoje.
Ale podrzuciłam im w tym roku obornika + woda i słoneczko więc ruszyły z kopyta.
Mam nadzieję, że będą jakoś wyglądać.
Twoja Rhapsody in blue taka krzaczasta , u mnie wyrastają dziczki, które wycinam ale co roku się jakaś się pojawia.
Silna podkładka już dwie róże mi załatwiła pomimo wycinki.Tak więc boję się o nią.
Miłego wypoczynku.
Oglądam u Ciebie piękne widoki zadbanego ogrodu, piękne róże i czuję się niczym królowa angielska przechadzająca się po ogrodzie. Obwódki bukszpanowe, róże to takie angielskie królestwo. Cudnie to wygląda.
Płaskorzeźba bardzo fajna.
U mnie dużo róż i powojników startuje od ziemi bo przymrozki zrobiły swoje.
Ale podrzuciłam im w tym roku obornika + woda i słoneczko więc ruszyły z kopyta.
Mam nadzieję, że będą jakoś wyglądać.
Twoja Rhapsody in blue taka krzaczasta , u mnie wyrastają dziczki, które wycinam ale co roku się jakaś się pojawia.
Silna podkładka już dwie róże mi załatwiła pomimo wycinki.Tak więc boję się o nią.
Miłego wypoczynku.
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Świetny pomysł z daszkiem z szyby! Już nie raz słyszałam, że czasami ludzie tak zimują ale co innego słyszeć a co innego zobaczyć w jak świetnej kondycji są
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8471
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Any
Róże powalające i widzę sporą różnicę w wegetacji w stosunku do naszych Kaszub /co w sumie nie powinno dziwić/
Swoich nie okryłam gałęziami tej zimy , co prawda śniegu było dużo ,ale w kondycji kiepskiej są
Głównie przez panującą suszę. No i krzewy niskie są.
Róża pasiasta bardzo ciekawa.
Miałam szczepioną na pniu kilka lat /cudnie pachniała ,kwiaty dubeltowe/ ,ale wymarzła.
Nie wytrzymują sztamowe różyce w tym klimacie.
Myślałam początkowo ,że bliżej Jadzi masz ogród. Teraz już wiem
Róże powalające i widzę sporą różnicę w wegetacji w stosunku do naszych Kaszub /co w sumie nie powinno dziwić/
Swoich nie okryłam gałęziami tej zimy , co prawda śniegu było dużo ,ale w kondycji kiepskiej są
Głównie przez panującą suszę. No i krzewy niskie są.
Róża pasiasta bardzo ciekawa.
Miałam szczepioną na pniu kilka lat /cudnie pachniała ,kwiaty dubeltowe/ ,ale wymarzła.
Nie wytrzymują sztamowe różyce w tym klimacie.
Myślałam początkowo ,że bliżej Jadzi masz ogród. Teraz już wiem
- neferet
- 200p
- Posty: 364
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
O Matyldo, ależ pięknie teraz u Ciebie!!! Gdyby tak istniała teleportacja...
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4433
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Róże.
Dlaczego róże?
Działkowcem zostałem w 2005r i wcale mnie do róż nie ciągnęło. Owszem - z balkonu zabraliśmy naszą RU, na ogrodzie rosła wielka krzaczasta nad bramką i jakieś dwie rabatowe.
W 2008 zauważyłem FO i zostałem 'skrytoczytaczem'. Odważyłem się w końcu ujawnić i w 2012r założyłem swój pierwszy wątek.
Poznałem wirtualnie sporo osób i pewnego razu spotkałem się z niektórymi na ogrodniczych targach w Katowicach.
Następnego roku pojechałem autem, by zrobić objazd po ogrodach już poznanych znajomych.
Była tam m.in. Jadzia Jakuch i to jej róże tak mnie zachwyciły, że postanowiłem wówczas zmienić całkowicie nasz ogród.
To ona była spirytus movens zmiany w naszym ogrodzie. Spotykaliśmy się wiele razy i ... nasza różanka rosła
Takie "Jadzine" róże u nas rosną.
Pierwszą była Jubilé du Prince de Monaco
Potem 'oczęta"
Chew de Light
Eyes for You
Bright as a Button.
i kolejne
Angela
Burgundy Iceberg
Elmshorn
Arpad-hazi Szent Erzsebet Emleke - zwana przez Jadzię Elżbietką Węgierską
Olimpic Palace
Pretty Sunrise
oraz Twiggy's
Był taki czas, że w 10 kwaterach bukszpanowej rabaty rosło 8 Jadzi róż i została ona nazwana Jadziną rabatą. Nazwa ta nadal jest w użyciu, chociaż część róż została przesadzona, gdyż rabata zamienia w rabatę z 'oczętami'
Dziękuję 'Wasza Wysokość' Ewo za bardzo miłe słowa. U nas tylko dwie róże wypuszczają dziki z podkładki (stale z nimi walczę) dlatego tylko dwie, bo ogromna większość róż wyrosła z pozyskanych patyczków i są one na swoich korzeniach.
Cieszę się babo że pomogłem. Kaktusy nie lubią nadmiaru wilgoci.
Agnieszko, do Jadzi mam ok 50 km i jak widzisz nie przeszkadzało to w odwiedzinach, także wzajemnych, a nawet ją spotykałem na innych ogrodach choć dawno już się nie widzieliśmy
Susza u nas też jest i już mam jej dosyć, w odwrotności do wody, której już nie mam w mauzerze i beczkach
Moniko ... może się uda z CPK - u nas ma (miał?) być przystanek i nie trzeba będzie się teleportować
Trzymajmy się razem!
Razem jest raźniej
Dlaczego róże?
Działkowcem zostałem w 2005r i wcale mnie do róż nie ciągnęło. Owszem - z balkonu zabraliśmy naszą RU, na ogrodzie rosła wielka krzaczasta nad bramką i jakieś dwie rabatowe.
W 2008 zauważyłem FO i zostałem 'skrytoczytaczem'. Odważyłem się w końcu ujawnić i w 2012r założyłem swój pierwszy wątek.
Poznałem wirtualnie sporo osób i pewnego razu spotkałem się z niektórymi na ogrodniczych targach w Katowicach.
Następnego roku pojechałem autem, by zrobić objazd po ogrodach już poznanych znajomych.
Była tam m.in. Jadzia Jakuch i to jej róże tak mnie zachwyciły, że postanowiłem wówczas zmienić całkowicie nasz ogród.
To ona była spirytus movens zmiany w naszym ogrodzie. Spotykaliśmy się wiele razy i ... nasza różanka rosła
Takie "Jadzine" róże u nas rosną.
Pierwszą była Jubilé du Prince de Monaco
Potem 'oczęta"
Chew de Light
Eyes for You
Bright as a Button.
i kolejne
Angela
Burgundy Iceberg
Elmshorn
Arpad-hazi Szent Erzsebet Emleke - zwana przez Jadzię Elżbietką Węgierską
Olimpic Palace
Pretty Sunrise
oraz Twiggy's
Był taki czas, że w 10 kwaterach bukszpanowej rabaty rosło 8 Jadzi róż i została ona nazwana Jadziną rabatą. Nazwa ta nadal jest w użyciu, chociaż część róż została przesadzona, gdyż rabata zamienia w rabatę z 'oczętami'
Dziękuję 'Wasza Wysokość' Ewo za bardzo miłe słowa. U nas tylko dwie róże wypuszczają dziki z podkładki (stale z nimi walczę) dlatego tylko dwie, bo ogromna większość róż wyrosła z pozyskanych patyczków i są one na swoich korzeniach.
Cieszę się babo że pomogłem. Kaktusy nie lubią nadmiaru wilgoci.
Agnieszko, do Jadzi mam ok 50 km i jak widzisz nie przeszkadzało to w odwiedzinach, także wzajemnych, a nawet ją spotykałem na innych ogrodach choć dawno już się nie widzieliśmy
Susza u nas też jest i już mam jej dosyć, w odwrotności do wody, której już nie mam w mauzerze i beczkach
Moniko ... może się uda z CPK - u nas ma (miał?) być przystanek i nie trzeba będzie się teleportować
Trzymajmy się razem!
Razem jest raźniej
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8471
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju
Ciekawa historia ,nie wiedziałam ,że Jadzia miała taki wpływ na Waszą działkę
Róże potrafią się pięknie odwdzięczyć za pielęgnację ,oj tak
Podziwiam Twoje ,wyglądają cudnie i zdrowo.
U mnie słabo ,niczym nie pryskałam i jest nie dobrze. Przez długo zalegający śnieg czasu zabrakło na zadbanie.
Czy u Was też tak szybko przekwitają różyce w tym roku
Sucho i słońce pali je.
Tak przy okazji ,masz jakiś kontakt z Jadzią
Ciekawa historia ,nie wiedziałam ,że Jadzia miała taki wpływ na Waszą działkę
Róże potrafią się pięknie odwdzięczyć za pielęgnację ,oj tak
Podziwiam Twoje ,wyglądają cudnie i zdrowo.
U mnie słabo ,niczym nie pryskałam i jest nie dobrze. Przez długo zalegający śnieg czasu zabrakło na zadbanie.
Czy u Was też tak szybko przekwitają różyce w tym roku
Sucho i słońce pali je.
Tak przy okazji ,masz jakiś kontakt z Jadzią