Wpływ deszczu na opryski

[JoasiaPytasia]

Między innymi mszyce na bukach i klonach, rozach, miodownica na sosnie, grzyb na cisach, generalnie rośliny ozdobne.

[maryann]

A, to bardzo dobrze. Topsin, jeśli nawet częściowo się wchłonął to zabezpieczył przed infekcją w czasie zwilżenia powierzchni liści. Mospilan(nie doczytałem jak szybko się wchłania, ale są preparaty, którym godzina wystarcza) też powinien zadziałać- a to widać po zdechłych mszycach. jeśli żyją, to poprawka, ale już innym preparatem.

[bietka1964]

Obleciałam wszystko od mszycy a po 2 godz przyszedł intensywny deszcz z wiatrem i co teraz?

[JoasiaPytasia]

To pocieszające co piszesz, bardzo dziękuję Maryann. Będę obserwować skutki oprysku. Dzisiaj jeszcze paskudy żyły.. ;) przynajmniej oblepiały rośliny dalej. Swoją szosą to pierwszy raz widziałam mszyce na klonie palmowym, trudno je było dostrzec na ciemnym drzewku bo same też miały ciemny kolor i podłużny kształt i obsiadły co ciekawe nie liście tylko ich szypułki. Zupełnie przypadkiem najpierw dostrzegłam (jak podejrzewam) odchody mszyc na liściach niżej - mieniące się w świetle przezroczyste plamki. Ciekawe też jest to, że rosnący dwa metry dalej klon tego samego gatunku nie jest w ogóle zaatakowany. Ot taka dygresyja. Przyznam, że nie uśmiecha mi się robić niebawem kolejnego oprysku, nawet rękami męża, i mam nadzieję że ostatni oprysk jednak będzie skuteczny i wystarczy na dłużej.

[bologno]

Orientuje się Ktoś jak szybko wchłania się środek SCORE 250EC

Wczoraj wieczorem pryskałem agresty przeciw mączniakowi, dzisiaj nad ranem po około 10 godzinach od oprysku zaczął padać deszcz i nie wiem czy oprysk będzie w pełni skuteczny

Do całości dodałem adiuwant SUPERAM 10AL.

[maryann]

Powinno zadziałać; obserwuj roślinę. W razie czego następny oprysk i tak po 7-10 dniach. w takim czasie zdążysz zaobserwować albo postęp choroby albo leczenie.

[bologno]

Dzięki, będę obserwował. Pogoda niestety sprzyja rozwojowi mączniaka, pierwsze listy się zaczęły zabielać dlatego nie czekałem.

[zikkk]

Opryskałem pomidorki miedzianem, ale następnego dnia był deszcz.

Moje pytanie czy powinienem powtórzyć oprysk czy może miedzian zostaje na liściach przez jakiś znany nam czas po deszczu ?? Wiadomo że lepiej dużo nie pryskać ale co jeśli on na deszcz nie jest odporny i trzeba zaraz z baniakiem biec ?? P.S. liście już nie są takie niebieskie jak po oprysku.

Jakie są wasze doświadczenia ??

[maryann]

..że Miedzian, to u mnie pomagał tylko na dobre wrażenie. W każdym razie, jeśli miał coś zabezpieczyć, to swoją funkcję wykonał- na ten jeden deszcz był akurat.
Prawdopodobnie jeszcze i u Ciebie nie jest pora na zarazę ani brunatną plamistość liści. Do tej pory zaopatrz się minimum w Amistar. Jest odporny na deszcz. I coś mocniejszego, Np. Scorpion 325. W tej fazie ja polewam jakimś Aliette(Previcur). Nawet jak go deszcz spłucze, to działa przez korzenie.

[zikkk]

Dzięki maryann,
powiem Ci szczerze że zbytnio mnie pocieszyłeś. Myslałem że po powiedzmy 12 godz. od oprysku to miedzian może nawet 3 deszcze wytrzymać Kurde słabo a z drugiej strony jak oprysk do gleby wsiąknie to później ja go będę jeść

[maryann]

Teraz i tak raczej daleko do zbiorów, więc teraz trzeba pilnować zdrowia. Jak zacznie się dojrzewanie i zbiory, to jak ktoś chce może poluzować ochronę chemiczną.

[zikkk]

Najgorsze jest teraz praktycznie że co dzień mocno leje.

[maryann]

Dlatego zalecam środki układowe.