Kontrolowana dzikość cz.2
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16175
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Ja słówko o sarnach. U mnie na ranczo wlazły przez dziurę w ogrodzeniu i obsmyczyły wszystkie pąki róż. Mam tych róż ponad setkę w różnych miejscach ogrodu i wszystkie co do jednej zostały pozbawione pączków. Byłam tak załamana, że z rozpaczy nawet nie chciało mi się o tym pisać. Kupiliśmy siatkę leśną o wysokości 1.60 i okazało się, że ją przeskoczyły. Obgryzły drzewka owocowe z dolnych liści. Małżonek przeciągnął więc nad ogrodzeniem linkę na wysokości 2metrów i tym razem nie przeskoczyły.
A przecież dookoła mają tyle pól i lasów...
A przecież dookoła mają tyle pól i lasów...
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8582
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Igo
Piękne /nie wybujałe/ pomidorki
Mam taki sposób ,że płuczę rośliny z mszycami w wodzie z mydłem lub płynem do naczyń w ostateczności.
Zmywam roztworem i potem czystą wodą spłukuję.
Albo w opryskiwacz wlewam wodę z mydłem szarym i octem i pryskam.
Tylko lepiej mydło potasowe bo się łatwo zatyka dysza.
Cudne goździki kamienne
Wando
Na własne oczy widziałam ,jak potrafią daleko i wysoko skakać sarny
U nas to samo na działce.
Sznurki też przerabiałam. One potrafią nawet wygiąć siatkę.
Można wieszać przy różach mydełka itp. , zamontować stukawki.
Nie wiem czemu tak lubią róże obgryzać.
Piękne /nie wybujałe/ pomidorki
Mam taki sposób ,że płuczę rośliny z mszycami w wodzie z mydłem lub płynem do naczyń w ostateczności.
Zmywam roztworem i potem czystą wodą spłukuję.
Albo w opryskiwacz wlewam wodę z mydłem szarym i octem i pryskam.
Tylko lepiej mydło potasowe bo się łatwo zatyka dysza.
Cudne goździki kamienne
Wando
Na własne oczy widziałam ,jak potrafią daleko i wysoko skakać sarny
U nas to samo na działce.
Sznurki też przerabiałam. One potrafią nawet wygiąć siatkę.
Można wieszać przy różach mydełka itp. , zamontować stukawki.
Nie wiem czemu tak lubią róże obgryzać.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Sarenki, takie miłe zwierzęta, a tyle szkód potrafią narobić
Ja też sadzę pomidory w doniczkach
Ładnie kwitną goździki kamienne, czosnki, nawet szczypiorek pięknie zakwitł
Miłego weekendu Iguś
Ja też sadzę pomidory w doniczkach
Ładnie kwitną goździki kamienne, czosnki, nawet szczypiorek pięknie zakwitł
Miłego weekendu Iguś
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Piękne irysy. Czosnki.
Gożdziki brodate i u mnie już kwitną.
Lubię je. nie mówiąc o tym ,że mój ogród rodzinny zawsze z nimi się kojarzy.
Gożdziki brodate i u mnie już kwitną.
Lubię je. nie mówiąc o tym ,że mój ogród rodzinny zawsze z nimi się kojarzy.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Iga, trafiłam na kolejny, "świeżo" otwarty wątek - czyli na 6 stronkę Ależ ja mam zaległości na forum... Za to teraz już powoli mam nadzieję nadrabiać. Podziwiam Twoje orliki Uwielbiam te wdzięcznie kwiatuszki. U mnie wreszcie zaczęły się powolutku same wysiewać. Na razie młodych siewek nie ruszam, dopóki nie zaczną zbytnio się panoszyć, niech się sieją. Szkoda, że z tych siewek wyrastają identyczne jak rośliny mateczne. Liczyłam na jakieś ciekawe miksy...
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2766
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
kuneg Moje ogrodzenie ma 2m ale to na nic…. Ja nie mam nic przeciwko sarnom gdyby tylko one respektowały moje terytorium. Zimą jedna spała przy domu gdzie jest rura z ciepła wodą.
Mój maleńki warzywnik jest ogrodzony i mam nadzieje że go nie sforsują.
slila1 Dziękuje ci bardzo za link. Faktycznie tyle przeciwności w „ogrodowaniu” że ja zeskalowałam uprawy i tylko jest minimum i myślę że od następnego sezonu będzie jeszcze mniej. Za dużo wysiłku i nerwów to kosztuje bo za dużo przeciwności i mam już dosyć tego, zwłaszcza że kręgosłup daje mi „popalić”
neferet U mnie jest plaga mrówek,maja gniazda nawet pod ziemią oraz także wielkie kopce nad ziemią. Ale zauważyłam że nie robią szkód wielkich ale zdecydowanie za dużo tego. Natomiast ślimaki to koszmar który niszczy ogromnie.
Wanda współczuje ci strat bo znam to z autopsji niestety. U mnie 2m ogrodzenie przeskakują z dużą gracją. Jak wejdą wszystko jest przystrzyżone! Szkoda tylko że tej trawy nie strzygą
pelagia72 Sarny wiedzą co jest dla nich zdrowe i to jedzą. Ale maja jakąś nawigacje że wiedzą gdzie to akurat jest co potrzebują. Pomidorki rosną ładnie i kwitną, niektóre maja maleńkie, nawet te w pojemnikach po jogurtach.. ja nie nadążam tego wysadzać bo codziennie mamy burze i się boję.
Mam za dużo sadzonek niestety… Duzo pojdzie do gruntu i zapewne zostanie zniszczone przez nature.. jak co roku.
jarha Ja tez nie mam nic przeciwko sarnom aby tylko omijały moje warzywa i kwiaty ale one nie chcą… Nie mam foliaka więc uprawa w pojemnikach pomidorów jest konieczna aby zjeść coś swojego.
anabuko1 No własnie gożdziki brodate naszych babci pozostały w naszych sercach na zawsze; tez je bardzo lubię. One są pomyłkowo przysłane mi zamiast gęsiówki. Ale chyba je wolę jednak bo są bardzo ozdobne w czasie kiedy nie mam róż jeszcze.
dorotka350 Miło mi bardzo że mogłaś wrócić na forum i pokazać nam swoje piękne królowe bo jestes inspiracja i to dużą!!! Też bym chciała więcej orlików. Mam nadzieje że sie rozrosną!!
Sezon burzowy u mnie w pełni co bardzo utrudnia bo trace czas na siedzenie w domu zamiast wkopywac swoje sadzonki. Ale za to wreszcie porządne nawodniło glebę i można wsadzać bez większego wysiłku.
Piwonie zakwitły 1-szy raz a jedna nawet po 9 latach dopiero; niestety już się kończą
Róże mimo podlewania ciężko zniosły suszę a poniewaz były cięte do gruntu krzaczki są niskie ale kwiaty ładne.
Tylko austinki maja takie wiotkie łodygi i zastanawiam się co im brakuje i jak temu zapobiec???
Mój maleńki warzywnik jest ogrodzony i mam nadzieje że go nie sforsują.
slila1 Dziękuje ci bardzo za link. Faktycznie tyle przeciwności w „ogrodowaniu” że ja zeskalowałam uprawy i tylko jest minimum i myślę że od następnego sezonu będzie jeszcze mniej. Za dużo wysiłku i nerwów to kosztuje bo za dużo przeciwności i mam już dosyć tego, zwłaszcza że kręgosłup daje mi „popalić”
neferet U mnie jest plaga mrówek,maja gniazda nawet pod ziemią oraz także wielkie kopce nad ziemią. Ale zauważyłam że nie robią szkód wielkich ale zdecydowanie za dużo tego. Natomiast ślimaki to koszmar który niszczy ogromnie.
Wanda współczuje ci strat bo znam to z autopsji niestety. U mnie 2m ogrodzenie przeskakują z dużą gracją. Jak wejdą wszystko jest przystrzyżone! Szkoda tylko że tej trawy nie strzygą
pelagia72 Sarny wiedzą co jest dla nich zdrowe i to jedzą. Ale maja jakąś nawigacje że wiedzą gdzie to akurat jest co potrzebują. Pomidorki rosną ładnie i kwitną, niektóre maja maleńkie, nawet te w pojemnikach po jogurtach.. ja nie nadążam tego wysadzać bo codziennie mamy burze i się boję.
Mam za dużo sadzonek niestety… Duzo pojdzie do gruntu i zapewne zostanie zniszczone przez nature.. jak co roku.
jarha Ja tez nie mam nic przeciwko sarnom aby tylko omijały moje warzywa i kwiaty ale one nie chcą… Nie mam foliaka więc uprawa w pojemnikach pomidorów jest konieczna aby zjeść coś swojego.
anabuko1 No własnie gożdziki brodate naszych babci pozostały w naszych sercach na zawsze; tez je bardzo lubię. One są pomyłkowo przysłane mi zamiast gęsiówki. Ale chyba je wolę jednak bo są bardzo ozdobne w czasie kiedy nie mam róż jeszcze.
dorotka350 Miło mi bardzo że mogłaś wrócić na forum i pokazać nam swoje piękne królowe bo jestes inspiracja i to dużą!!! Też bym chciała więcej orlików. Mam nadzieje że sie rozrosną!!
Sezon burzowy u mnie w pełni co bardzo utrudnia bo trace czas na siedzenie w domu zamiast wkopywac swoje sadzonki. Ale za to wreszcie porządne nawodniło glebę i można wsadzać bez większego wysiłku.
Piwonie zakwitły 1-szy raz a jedna nawet po 9 latach dopiero; niestety już się kończą
Róże mimo podlewania ciężko zniosły suszę a poniewaz były cięte do gruntu krzaczki są niskie ale kwiaty ładne.
Tylko austinki maja takie wiotkie łodygi i zastanawiam się co im brakuje i jak temu zapobiec???
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8582
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Igusiu
Różyce masz piękne /jak na tak trudny sezon/
U mnie słabe ,ale nie przyłożyłam się do ich pielęgnacji.
Sucho jest w głębi ziemi cały czas.
Goździki kamienne też kocham.
A sarny - koziołki to na własne oczy widziałam na co je stać /skoki a'la Małysz/ ,jak wyganialiśmy kiedyś z działki/
Ponoć najbardziej ziemniaki i kukurydza je przyciąga.
My obie to tak zawsze mamy z sadzonkami ,do sierpnia będziemy sadzić
Różyce masz piękne /jak na tak trudny sezon/
U mnie słabe ,ale nie przyłożyłam się do ich pielęgnacji.
Sucho jest w głębi ziemi cały czas.
Goździki kamienne też kocham.
A sarny - koziołki to na własne oczy widziałam na co je stać /skoki a'la Małysz/ ,jak wyganialiśmy kiedyś z działki/
Ponoć najbardziej ziemniaki i kukurydza je przyciąga.
My obie to tak zawsze mamy z sadzonkami ,do sierpnia będziemy sadzić
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11832
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Igo podziwiam, że w w trudnym klimacie masz takie ładne róże. Ta z drugiego zdjęcia cudna, co za kolor i budowa kwiatu. U mnie jedyna angielka wymarzła do korzenia. Zostały same pospolite i odporne.
Znasz nazwę pełnej piwonii, mam taką, ale jakoś nie mogę jej dopasować nazwy.
Pomidory dorodne, szkoda że mszyce je dopadły. Mam co roku kilkanaście pomidorów w donicach, ale mszyc nie widziałam.
U mnie tytoń odbił z korzeni. Chciałam kilku się pozbyć, bo sadziłam tam inne rośliny. Wykopałam, a tam korzeń z 4 młodymi rozetami. Wszystko przez lenistwo, wycięłam jesienią kilka tytoni, bo szkoda mi było kopać koło kwitnących jednorocznych.
Sarny mają długie nogi, to wysokie przeszkody im nie straszne. Siostra miała kundelka, który biegnąc z lekkiego wniesienia przeskakiwał 150 centymetrowy płot. Niestety ucieczki zakończył pod kołami.
Deszcze potrzebne, ale niech już teraz pozwolą Ci na spokojną pracę w ogrodzie.
Pozdrawiam ciepło.
Znasz nazwę pełnej piwonii, mam taką, ale jakoś nie mogę jej dopasować nazwy.
Pomidory dorodne, szkoda że mszyce je dopadły. Mam co roku kilkanaście pomidorów w donicach, ale mszyc nie widziałam.
U mnie tytoń odbił z korzeni. Chciałam kilku się pozbyć, bo sadziłam tam inne rośliny. Wykopałam, a tam korzeń z 4 młodymi rozetami. Wszystko przez lenistwo, wycięłam jesienią kilka tytoni, bo szkoda mi było kopać koło kwitnących jednorocznych.
Sarny mają długie nogi, to wysokie przeszkody im nie straszne. Siostra miała kundelka, który biegnąc z lekkiego wniesienia przeskakiwał 150 centymetrowy płot. Niestety ucieczki zakończył pod kołami.
Deszcze potrzebne, ale niech już teraz pozwolą Ci na spokojną pracę w ogrodzie.
Pozdrawiam ciepło.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Cześć Iguś, masz piękne róże moje w tym roku oberwały od mrozu, musiałam je ostro przyciąć, a potem jeszcze w kwietniu poprawiło Młode pędziki obwisły i uschly
Niektóre dopiero mają pączki.
Dobrego, spokojnego tygodnia
Niektóre dopiero mają pączki.
Dobrego, spokojnego tygodnia
- neferet
- 200p
- Posty: 399
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Piękne różyczki u Ciebie.
Chyba rzeczywiście zostawię je, tzn. mrówki, na razie w spokoju. Jak tak się zastanowiłam to mają dużo zalet.
Chyba rzeczywiście zostawię je, tzn. mrówki, na razie w spokoju. Jak tak się zastanowiłam to mają dużo zalet.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1819
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Iguś, przyślij deszcz do mnie, proszę
Z przyjemnością oglądam Twoje kwiaty
Tak, sarny potrafią przeskoczyć 2 metrowe ogrodzenie, ale tylko, jak mają miejsce do rozbiegu. U mnie na RODos na razie sprawdzają się siatki leśne, bo tam jest za gęsto wszystkiego nasadzone i tych płotów jest dużo.
Z przyjemnością oglądam Twoje kwiaty
Tak, sarny potrafią przeskoczyć 2 metrowe ogrodzenie, ale tylko, jak mają miejsce do rozbiegu. U mnie na RODos na razie sprawdzają się siatki leśne, bo tam jest za gęsto wszystkiego nasadzone i tych płotów jest dużo.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2202
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Pięknie wygląda ta róża z bodziszkiem ,jakoś nie mam daru dopasować kolorystycznie roślin, mam tendencję do kontrastowania jak ktoś tego nie lubi to może go to denerwować, a u ciebie tak wszystko gra. Mam jeszcze czas muszę się dalej uczyć,idę podpatrywać.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
No cóż gęsiowka też ładna. Ale masz gożdziki.
Róże masz piękne.
Piwoniw też. A ta ciemno różowa z żółtym środeczkiem przepiękna
Róże masz piękne.
Piwoniw też. A ta ciemno różowa z żółtym środeczkiem przepiękna