Kawon (arbuz) - część 14
-
- 100p
- Posty: 146
- Od: 20 paź 2023, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Podobnie i u mnie. W dzień 15-17 stopni, w nocy poniżej 10. Do tego od czasu do czasu deszcze. O ile ogórki i cukinie nie narzekają i z dnia na dzień przybywa masy zielonej to arbuzy jakby protestują, coś tam rosną ale bardzo wolno
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Mieszkamy w sąsiadujących ze sobą województwach (ja na Warmii), to mamy podobnie, a ja dodatkowo jestem otoczona lasem, który zabiera mi dużo słońca z rana i wieczorem, więc wiem, czego się spodziewać
Korzystając z tego, że właśnie pada i wieje, więc musiałam zejść z pola - krótka historia o braku czasu i pomysłów: miało nie być arbuzów, jest 16 krzaków (a i tak 14 sadzonek sprzedałam). Dziesięć sadzonek poupychałam to w ogrodzie, to w tunelach. Georgia rattlesnake posadzony na terenie zaściółkowanym zrębką brzozową (warstwa 10 cm) radzi sobie najlepiej, a obstawiałam, że będzie biedował, bo choć zrębka świetnie zatrzymuje wodę w ziemi i do tego eliminuje problem chwastów, to jednak jest jasna i opóźnia nagrzewanie się gleby. Wsadzony 26 maja:
Dzisiaj wygląda tak:
Zostało mi sześć sadzonek (w tym Red Star F2 i Dumara ze stajni wokana), które już dwa tygodnie temu musiałam przesadzić do większych doniczek i wciąż nie miałam pomysłu, gdzie pójdą. Kilka dni temu wymyśliłam, że ukradnę gęsiom 40 metrów kwadratowych wybiegu, bo mają tych metrów blisko 400, to braku tego poletka nawet nie odczują, i w kilka godzin musiałam sklecić tymczasowe ogrodzenie z patyków, sznurka i siatki budowlanej, a grunt porośnięty rumianem pospolitym i rumiankiem bezpromieniowym, nigdy nie uprawiany, zaścieliłam na żywca, bez kopania i odchwaszczania czarną agroszmatą (przepikowana kołkami jak kołdra, żeby chwasty jej nie podnosiły).
Pas ziemi, w którą poszły sadzonki, jest doskonałej jakości, bo to pas od lat ściółkowany odpadami siana i słomy, więc nic tam nie rosło, nawet chwasty, a dżdżownice pod ściółką narobiły próchnicy - generalnie piękna, puszysta, przepuszczalna gleba, łakocie i witaminy ;)
Jeszcze nigdy nie wsadzałam do ziemi kwitnących sadzonek, pewnie zejdzie im ze dwa tygodnie, zanim się ogarną na nowym, no ale wsadziłam i mam to wreszcie z głowy:
Na tych 40 metrach mogłabym spokojnie upchnąć dwa razy tyle krzaków, no ale pomysł przyszedł zbyt późno i sadzonki dawno sprzedane. Jeśli ogrodzenie wytrzyma około trzech miesięcy, gęsi nie przelecą górą i nie zeżrą sadzonek, pogoda będzie sprzyjać i nie przyplącze się żadna zaraza, to pewnie coś zjem w tym roku. Powyżej są Złoto Wolicy, Red Star F2, Dumara i Congo, w ogrodzie też Złoto, Red Stary, Congo, Charleston Grey, Georgia Rattlesnake i Klondike (pytałeś, reyav, jakie mam odmiany, no to po stu latach masz odpowiedź ), no i mój Niuniuś:
(Wokan - widzę, że też dałeś szansę Niuniusiowi, i mam pytanie: jakie ma (mają?) liście? Bo mi jedna sadzonka wyszła z typowymi dla Niuniusia liśćmi, jak na fotce wyżej, a jedna skundlona, z klasycznymi palczastymi. Z nasion od Ciebie większości nie wysiałam, bo mi było szkoda na ten sezon "na pół gwizdka", zachowam je na lepsze czasy
(Aha, Anią, która wpadła na tę anagramową ciekawostkę związaną z Twoim nickiem, nie była Geo).
Korzystając z tego, że właśnie pada i wieje, więc musiałam zejść z pola - krótka historia o braku czasu i pomysłów: miało nie być arbuzów, jest 16 krzaków (a i tak 14 sadzonek sprzedałam). Dziesięć sadzonek poupychałam to w ogrodzie, to w tunelach. Georgia rattlesnake posadzony na terenie zaściółkowanym zrębką brzozową (warstwa 10 cm) radzi sobie najlepiej, a obstawiałam, że będzie biedował, bo choć zrębka świetnie zatrzymuje wodę w ziemi i do tego eliminuje problem chwastów, to jednak jest jasna i opóźnia nagrzewanie się gleby. Wsadzony 26 maja:
Dzisiaj wygląda tak:
Zostało mi sześć sadzonek (w tym Red Star F2 i Dumara ze stajni wokana), które już dwa tygodnie temu musiałam przesadzić do większych doniczek i wciąż nie miałam pomysłu, gdzie pójdą. Kilka dni temu wymyśliłam, że ukradnę gęsiom 40 metrów kwadratowych wybiegu, bo mają tych metrów blisko 400, to braku tego poletka nawet nie odczują, i w kilka godzin musiałam sklecić tymczasowe ogrodzenie z patyków, sznurka i siatki budowlanej, a grunt porośnięty rumianem pospolitym i rumiankiem bezpromieniowym, nigdy nie uprawiany, zaścieliłam na żywca, bez kopania i odchwaszczania czarną agroszmatą (przepikowana kołkami jak kołdra, żeby chwasty jej nie podnosiły).
Pas ziemi, w którą poszły sadzonki, jest doskonałej jakości, bo to pas od lat ściółkowany odpadami siana i słomy, więc nic tam nie rosło, nawet chwasty, a dżdżownice pod ściółką narobiły próchnicy - generalnie piękna, puszysta, przepuszczalna gleba, łakocie i witaminy ;)
Jeszcze nigdy nie wsadzałam do ziemi kwitnących sadzonek, pewnie zejdzie im ze dwa tygodnie, zanim się ogarną na nowym, no ale wsadziłam i mam to wreszcie z głowy:
Na tych 40 metrach mogłabym spokojnie upchnąć dwa razy tyle krzaków, no ale pomysł przyszedł zbyt późno i sadzonki dawno sprzedane. Jeśli ogrodzenie wytrzyma około trzech miesięcy, gęsi nie przelecą górą i nie zeżrą sadzonek, pogoda będzie sprzyjać i nie przyplącze się żadna zaraza, to pewnie coś zjem w tym roku. Powyżej są Złoto Wolicy, Red Star F2, Dumara i Congo, w ogrodzie też Złoto, Red Stary, Congo, Charleston Grey, Georgia Rattlesnake i Klondike (pytałeś, reyav, jakie mam odmiany, no to po stu latach masz odpowiedź ), no i mój Niuniuś:
(Wokan - widzę, że też dałeś szansę Niuniusiowi, i mam pytanie: jakie ma (mają?) liście? Bo mi jedna sadzonka wyszła z typowymi dla Niuniusia liśćmi, jak na fotce wyżej, a jedna skundlona, z klasycznymi palczastymi. Z nasion od Ciebie większości nie wysiałam, bo mi było szkoda na ten sezon "na pół gwizdka", zachowam je na lepsze czasy
(Aha, Anią, która wpadła na tę anagramową ciekawostkę związaną z Twoim nickiem, nie była Geo).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9718
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Sprawdziłam prognozę , dzisiaj u mnie 4 stopnie w nocy . Jak arbuzy takie tropiki przetrwają .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1141
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Brawo za świetny pomysł i szybką realizację. Nie ma żadnej taryfy ulgowej, czy roku z uprawą na pół gwizdka! Ma być gęsto i arbuzowo!!Kabomba pisze: ↑13 cze 2024, o 18:12 Kilka dni temu wymyśliłam, że ukradnę gęsiom 40 metrów kwadratowych wybiegu, bo mają tych metrów blisko 400, to braku tego poletka nawet nie odczują, i w kilka godzin musiałam sklecić tymczasowe ogrodzenie z patyków, sznurka i siatki budowlanej, a grunt porośnięty rumianem pospolitym i rumiankiem bezpromieniowym, nigdy nie uprawiany, zaścieliłam na żywca, bez kopania i odchwaszczania czarną agroszmatą (przepikowana kołkami jak kołdra, żeby chwasty jej nie podnosiły)
Pas ziemi, w którą poszły sadzonki, jest doskonałej jakości, bo to pas od lat ściółkowany odpadami siana i słomy, więc nic tam nie rosło, nawet chwasty, a dżdżownice pod ściółką narobiły próchnicy - generalnie piękna, puszysta, przepuszczalna gleba, łakocie i witaminy ;)
Dałem niuniusiowi szansę - jeden krzaczek na początek. Ale liście ma zwykłe, jak inne, postrzępione (na zdjęciu poniżej lewy rząd, trzeci od dołu)Kabomba pisze: ↑13 cze 2024, o 18:12 (Wokan - widzę, że też dałeś szansę Niuniusiowi, i mam pytanie: jakie ma (mają?) liście? Bo mi jedna sadzonka wyszła z typowymi dla Niuniusia liśćmi, jak na fotce wyżej, a jedna skundlona, z klasycznymi palczastymi. Z nasion od Ciebie większości nie wysiałam, bo mi było szkoda na ten sezon "na pół gwizdka", zachowam je na lepsze czasy
U mnie arbuzy nie dostały wolnego z okazji chłodniejszych dni i rosną nie patrząc na termometr. Asahi, Crimson Gianty, Mirsini i Red Stary zaczynają wiązać pierwsze owoce (już wielkości orzechów włoskich) To 2 tygodnie wcześniej niż rok temu!
KLIK--->
Tak
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2316
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Ciekawy pomysł Kasiu, zdaj relację jak Ci się powiodło.
U mnie również pierwsze owoce zawiadują Asahi, mini blue, złoto Wolicy oraz Crimson sweet, reszta trochę opóźniona tj orangeglo, Janosik. Ciekawe czy się utrzymają, staram się sprawdzać na bieżąco i notować nowe owoce.
Jednego arbuza zamierzam prowadzić po siatce jak melony, dla sprawdzenia z czym to się je
Zawsze to oszczędność jakaś miejsca, lecz nie wiem jak z plonem i komfortem uprawy
U mnie również pierwsze owoce zawiadują Asahi, mini blue, złoto Wolicy oraz Crimson sweet, reszta trochę opóźniona tj orangeglo, Janosik. Ciekawe czy się utrzymają, staram się sprawdzać na bieżąco i notować nowe owoce.
Jednego arbuza zamierzam prowadzić po siatce jak melony, dla sprawdzenia z czym to się je
Zawsze to oszczędność jakaś miejsca, lecz nie wiem jak z plonem i komfortem uprawy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9718
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Kasia , zapylaj .
Ja na swoje patrzę z trwogą . Strach zrobić zdjęcie , żeby nie zapeszyć . U mnie to najbardziej
niepewna uprawa .
Ja na swoje patrzę z trwogą . Strach zrobić zdjęcie , żeby nie zapeszyć . U mnie to najbardziej
niepewna uprawa .
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2419
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Ja zrobiłem z środę, bo melony rosnące obok już dość mocno zaatakowane przez MRz.
Pozdrawiam, Jacek
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 3 wrz 2017, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kawon (arbuz) - część 14
A czym pryskacie? Ja pryskałem tylko miedzianem. Włókninę tak spryskałem że zrobiła się lekko niebieska.
-
- 100p
- Posty: 146
- Od: 20 paź 2023, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Pryskałem na początku tygodnia bo były zapowiadane deszcze i do tego chłodne noce. W użycie poszedł Revus.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2316
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo