Podobne doświadczenia, widzę . W tamtym roku siałem papryki Cheiro Roxa i Not Pink Tiger, z Roxy nie wyszło nic, z Not Pink 2 siewki z czego jedna szybko pożegnała się z życiem, z drugiej udało mi się zobaczyć jeden owoc i aż dwa nasiona (z których siewki udało mi się w tym roku zabić ).
Bardzo nie narzekam, cenowo nie wychodzi w sumie jakoś drogo, w przyszłym roku powtórka, zamówiłem troszkę więcej nasion, może się uda. Na Roxa mi akurat trochę zależy bo mi się bardzo podoba, a nikt ich u nas nie ma. Jakoś mi się nie uśmiecha ściągać zza granicy i płacić nie wiadomo ile za przesyłkę .
Tak to jest z tymi krzyżówkami, zeszłego roku próbowałem skrzyżować Bishop's Crown z White Fatali (czyli baccatum x chinense), chyba przez miesiąc co parę dni zapylałem by w końcu otrzymać jeden owoc. Po czym okazało się, że nasiona nie nadają się do niczego, nie rozwinęły się prawidłowo (baccatum x chinense jest generalnie niezbyt łatwą krzyżówką z tego co pamiętam z wyników badań).Lesya zrzuciła zapylany kwiatek. Oda nie zdecydowała, choć resztki płatków po kastracji zbrązowiały.
Oda myślę utrzyma, jeśli nie zżółkł do tej pory. Lesye można próbować do skutku, choć może być tak, że się nie przyjmie (tak jak to w wynikach badań było, niektóre odmiany annuum zapylały się z chinense chętniej niż inne).
Określenie "bardzo ostra" zależy od punktu odniesienia. Gdzieś kiedyś widziałem (albo słyszałem? nie pamiętam) jalapeno określaną jako "bardzo ostra", także wiesz . Na stronie mają niby 25-30k SHU, w internecie trafiłem, że nawet 90k. Generalnie dzikie (czy też dziksze, jak cały gatunek frutescens, czyli Piri-Piri, Tabasco, w sumie nie ma chyba za wiele więcej jakoś szerzej opisanych) odmiany mają to do siebie, że mają niepozorne, dosyć małe owoce, ale jednocześnie te owoce mają niezłego kopa.Wild Brazil, swoją drogą bardzo mało informacji na jej temat, nawet na stronach w języku angielskim jest. Jedni piszą, że bardzo ostra, inni, że umiarkowanie, jak to jest z dzikimi formami?
Akurat tej chyba nikt jeszcze nie ma u nas. Z tych najostrzejszych jakie mam to powtórka z Carolina Reaper (mam nadzieję że tym razem fenotyp będzie dużo lepszy) i 7 Pot Primo (swoją drogą, podobno CR = Primo, nie mam obecnie linku, także traktować to jako plotki , ale Ed podobno zdobył nasiona nieustabilizowanej 7 Pot Primo i wypuścił ją w świat jako Carolina Reaper). Z mniej ostrych, ciekawszych rzeczy - np. Sugar Rush Stripey.na samą myśl pali już w ustach Pepper x jest na liście?
To jeszcze taki staroć z zeszłego roku, przypadkiem znalazłem grzebiąc po folderach. Jedyny ciekawie wyglądający owoc na Carolina Reaper jaki miałem - reszta wyglądała bardziej jak zdeformowane habanero, bez tego specyficznego dla CR ogonka. Jak widać na załączonym obrazku, nasiona wewnątrz to AX001 .