Gradobicie
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2558
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Gradobicie
Nie byłbym sobą gdybym nie sprawdził co z tego wyniknie.
Usunąłem całą mielonkę, zostały z zasadzie same pieńki, z rzadka 10 cm łysej, pokaleczonej łodygi.
Na chwilę obecną kilka padło, kilka próbuje coś tam wypuszczać.
Chciałem wspomóc dolistnie algami i aminokwasami, ale do tego potrzeba liści.
Usunąłem całą mielonkę, zostały z zasadzie same pieńki, z rzadka 10 cm łysej, pokaleczonej łodygi.
Na chwilę obecną kilka padło, kilka próbuje coś tam wypuszczać.
Chciałem wspomóc dolistnie algami i aminokwasami, ale do tego potrzeba liści.
Pozdrawiam, Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10016
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Gradobicie
Ze 2-3 lata temu kiedy u mnie było solidne gradobicie to pryskałam wtedy Asahi w połączeniu z Topsinem .
Myślałam o siatce przeciwgradowej , ale to nie jest taka prosta sprawa .
Grad oprócz roślin uszkodził mi poliwęglan na szklarence .
Trzymam kciuki by udało się chociaż część roślin uratować .
Myślałam o siatce przeciwgradowej , ale to nie jest taka prosta sprawa .
Grad oprócz roślin uszkodził mi poliwęglan na szklarence .
Trzymam kciuki by udało się chociaż część roślin uratować .
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2558
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Gradobicie
Ja również zastosowałem Topsin. Udało się wykonać oprysk już kilka godzin po gradobiciu.
Usunąłem całą sieczkę (zajęło mi to 3 dni), podałem aminokwasy, ale nie wiem czy działają przez badyle.
Niektóre warzywa, jak ogórki, padły, inne dobrze się regenerują, jeszcze inne nie wiedzą w który biegun uderzyć...
Kilka zdjęć po gradobiciu. Na weekendzie pokarzę jak mają się sprawy 2 tygodnie po.
Usunąłem całą sieczkę (zajęło mi to 3 dni), podałem aminokwasy, ale nie wiem czy działają przez badyle.
Niektóre warzywa, jak ogórki, padły, inne dobrze się regenerują, jeszcze inne nie wiedzą w który biegun uderzyć...
Kilka zdjęć po gradobiciu. Na weekendzie pokarzę jak mają się sprawy 2 tygodnie po.
Pozdrawiam, Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10016
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Gradobicie
Skoro był już grzybobójczy to ja bym teraz dała mikrobiologiczny z krzemem .
Ważne by był odstęp około 7 dni .
Ważne by był odstęp około 7 dni .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6481
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Gradobicie
Masakra , brak słów .
Ciekawa jestem , jak to wszystko się zregeneruję . Trzymam kciuki
Ciekawa jestem , jak to wszystko się zregeneruję . Trzymam kciuki
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2558
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Gradobicie
Z nawozów z krzemem mam tylko Alkalin KB + Si, z mikrobiologicznych tylko Bacillus subtilis.
Nie wiem czy można je łączyć ze względu na wysokie pH alkalinu.
Nie wiem czy można je łączyć ze względu na wysokie pH alkalinu.
Pozdrawiam, Jacek
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2558
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Gradobicie
Jak obiecałem, pokaże kilka zdjęć warzywniaka, dwa tygodnie po sporym gradobiciu.
Większość upraw regeneruje się przyzwoicie, ale oczywiście nie wszystkie.
Mimo iż zaczyna to wyglądać dobrze, obawy rodzą grzyby wszelkie, próbujące zasiedlić osłabione rośliny.
Ogórki, usunąłem prawie całą uprawę, zostawiając kilka roślin do obserwacji.
Regeneracja idzie kiepsko, pewnie dlatego że, pędy na których pojawiły się nowe przyrosty są mocno zniszczone i jest problem z transportem.
Cebula nawet sobie radzi. Niewielka część roślin padła, pozostałe odbudowały już szczypior, który w całości musiałem usunąć po gradobiciu.
Papryka też zaczęła wypuszczać nowe pędy, ale idzie to opornie i spodziewam się, że nie zdąży już wydać plonu.
Zazwyczaj pędów wyrasta dużo, pewnie powinienem usunąć nadmiar, zastawiając tylko kilka na roślinie. Co sądzicie?
Korzeniowe zostały z zasadzie bez naci, obecnie sporo już odbudowały i chyba dadzą radę.
Buraczków nawet udało się już zebrać skrzynkę 10kg. Niestety odmiany podłużne mają mocno obite korzenie, okrągłe mają się dobrze.
Selery wyglądały po gradobiciu najlepiej z całego warzywniaka, dziś również ok.
Arbuzy i melony mocno zróżnicowane, część padła, część stoi w miejscu, część powoli rośnie.
Jednak tempo regeneracji tych ocalałych nie budzi większych nadziei.
Melony tylko trzy sztuki z dwunastu, próbuje się ogarnąć.
Pomidory słabo. Niby coś wypuszczają, ale spodziewałem się, że będzie lepiej.
Dynie i cukinie dają radą, choć cukinie nie wszystkie. Po gradobiciu zostały kompletnie bez liści, teraz już nieco obrosły.
Nawet już zawiązują co nieco.
Kapusta wygląda źle, ale główki powoli rosną mimo uszkodzeń.
Fasole też powoli do przodu.
Dodam jeszcze, że widząc rośliny po gradobiciu chciałem zaorać warzywniak.
Dziś widzę światełko w tunelu. Nie ma co śpieszyć się z radykalnymi rozwiązaniami. Może co nieco uda się zebrać.
O ile nie będzie powtórki...
Większość upraw regeneruje się przyzwoicie, ale oczywiście nie wszystkie.
Mimo iż zaczyna to wyglądać dobrze, obawy rodzą grzyby wszelkie, próbujące zasiedlić osłabione rośliny.
Ogórki, usunąłem prawie całą uprawę, zostawiając kilka roślin do obserwacji.
Regeneracja idzie kiepsko, pewnie dlatego że, pędy na których pojawiły się nowe przyrosty są mocno zniszczone i jest problem z transportem.
Cebula nawet sobie radzi. Niewielka część roślin padła, pozostałe odbudowały już szczypior, który w całości musiałem usunąć po gradobiciu.
Papryka też zaczęła wypuszczać nowe pędy, ale idzie to opornie i spodziewam się, że nie zdąży już wydać plonu.
Zazwyczaj pędów wyrasta dużo, pewnie powinienem usunąć nadmiar, zastawiając tylko kilka na roślinie. Co sądzicie?
Korzeniowe zostały z zasadzie bez naci, obecnie sporo już odbudowały i chyba dadzą radę.
Buraczków nawet udało się już zebrać skrzynkę 10kg. Niestety odmiany podłużne mają mocno obite korzenie, okrągłe mają się dobrze.
Selery wyglądały po gradobiciu najlepiej z całego warzywniaka, dziś również ok.
Arbuzy i melony mocno zróżnicowane, część padła, część stoi w miejscu, część powoli rośnie.
Jednak tempo regeneracji tych ocalałych nie budzi większych nadziei.
Melony tylko trzy sztuki z dwunastu, próbuje się ogarnąć.
Pomidory słabo. Niby coś wypuszczają, ale spodziewałem się, że będzie lepiej.
Dynie i cukinie dają radą, choć cukinie nie wszystkie. Po gradobiciu zostały kompletnie bez liści, teraz już nieco obrosły.
Nawet już zawiązują co nieco.
Kapusta wygląda źle, ale główki powoli rosną mimo uszkodzeń.
Fasole też powoli do przodu.
Dodam jeszcze, że widząc rośliny po gradobiciu chciałem zaorać warzywniak.
Dziś widzę światełko w tunelu. Nie ma co śpieszyć się z radykalnymi rozwiązaniami. Może co nieco uda się zebrać.
O ile nie będzie powtórki...
Pozdrawiam, Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3338
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Gradobicie
Bioy Masakra jak wymłóciło szczerze współczuję
Przyznam, że rośliny ładnie się regenerują. Oby nigdy więcej takich gradobić.
Przyznam, że rośliny ładnie się regenerują. Oby nigdy więcej takich gradobić.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22161
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Gradobicie
Ja jestem mile zaskoczona jak uporządkowałeś to pobojowisko i jak szybko Twoje rośliny się zregenerowały. Oczywiście nie wszystkie i nie wszystkie ale widze tak znaczącą różnicę,że mam nadzieje na mimo wszystko udane plony u Ciebie.
Czy porządkując ścinałeś liście u buraków czerwonych i cały szczypior u cebuli?
Czy porządkując ścinałeś liście u buraków czerwonych i cały szczypior u cebuli?
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2558
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Gradobicie
Cebuli ściąłem cały szczypior, możliwie jak najdłużej, czyli zazwyczaj kilka centymetrów od nasady. Kikuty te jednak już obumarły i obecnie to co widać, to młode przyrosty.
W przypadku buraczków, obrywałem zniszczone liście przy korzeniu i tu zazwyczaj zostawał żywy stożek wzrostu. Najczęściej z jednym, dwoma listkami, kilkucentymetrowej długości.
W przypadku buraczków, obrywałem zniszczone liście przy korzeniu i tu zazwyczaj zostawał żywy stożek wzrostu. Najczęściej z jednym, dwoma listkami, kilkucentymetrowej długości.
Pozdrawiam, Jacek
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2766
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Gradobicie
Radość widziec je wszystkie jak się ładnie regenerują!!! U mnie ogórki i pomidoryw gruncie nigdy się nie zregenerowały.
Szczepione ogórki próbowały mocno ale przyszła zaraza... Natomiast z fasolki, cukini, dyni i arbuzów miałam przyzwoite zbiory... bo było potem długo ciepło. Mocno trzymmam kciuki za twoje
Szczepione ogórki próbowały mocno ale przyszła zaraza... Natomiast z fasolki, cukini, dyni i arbuzów miałam przyzwoite zbiory... bo było potem długo ciepło. Mocno trzymmam kciuki za twoje
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 743
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Sie macie ludziska!
Wy się niedoborami martwicie a u mnie dziś w nocy przyszedł grad wielkości mirabelek.
Poobcinał pędy arbuzom jak nożycami. Ledwo się zawiązały pierwsze owoce a już mam temat chyba z głowy.
Jedna noc pełna burza a dziś to samo zapowiadają. Nie wspomnę o tonach błota na pędach.
Wiele przewidziałem ale ogłowienia pędów przez grad niestety sobie nie wyobraziłem.
Kolejny argument że bez tunelu foliowego nie ma się co nawet porywać na uprawę bo dziś klimat zwariował do reszty.
Tunele wytrzymały ale tu też jestem w stresie bo mogłem (i to zrobię następnym razem) kupić najmocniejszą folię na czaszę a się spazerniłem na UV-4 zamiast UV-10 od razu kupić.
A najgorsze jest to, że mój tunel na arbuzy leży od 2 lat w garażu w pudle fabrycznym, bo zwyczajnie nie miałem czasu go postawić.Postawiłem dwa na pomidory a tego nie zdążyłem. Podobnie jak rok temu. Na jednego człowieka czasem jest za dużo pracy a czas na wiosnę wiadomo jak leci. Ciągle zimno i mokro a jak pogoda się nagle poprawi to od razu jest nawał roboty na ogrodzie.
I mam potem takie efekty jak dziś. Dlatego przygotujcie sobie np. folie albo agro, tym można nakryć rośliny przed gradem na noc. Alerty przychodzą codziennie dziś, inaczej skończycie jak ja. Nawet rzodkiewka wygląda jak zadeptana.
Wy się niedoborami martwicie a u mnie dziś w nocy przyszedł grad wielkości mirabelek.
Poobcinał pędy arbuzom jak nożycami. Ledwo się zawiązały pierwsze owoce a już mam temat chyba z głowy.
Jedna noc pełna burza a dziś to samo zapowiadają. Nie wspomnę o tonach błota na pędach.
Wiele przewidziałem ale ogłowienia pędów przez grad niestety sobie nie wyobraziłem.
Kolejny argument że bez tunelu foliowego nie ma się co nawet porywać na uprawę bo dziś klimat zwariował do reszty.
Tunele wytrzymały ale tu też jestem w stresie bo mogłem (i to zrobię następnym razem) kupić najmocniejszą folię na czaszę a się spazerniłem na UV-4 zamiast UV-10 od razu kupić.
A najgorsze jest to, że mój tunel na arbuzy leży od 2 lat w garażu w pudle fabrycznym, bo zwyczajnie nie miałem czasu go postawić.Postawiłem dwa na pomidory a tego nie zdążyłem. Podobnie jak rok temu. Na jednego człowieka czasem jest za dużo pracy a czas na wiosnę wiadomo jak leci. Ciągle zimno i mokro a jak pogoda się nagle poprawi to od razu jest nawał roboty na ogrodzie.
I mam potem takie efekty jak dziś. Dlatego przygotujcie sobie np. folie albo agro, tym można nakryć rośliny przed gradem na noc. Alerty przychodzą codziennie dziś, inaczej skończycie jak ja. Nawet rzodkiewka wygląda jak zadeptana.
Witam, jestem Adam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1034
- Od: 7 kwie 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wierzbica
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Współczuję, wyobrażam sobie jak wk**** jesteś. Ja też co idzie burza zawsze myślę czy nie będzie gradu. W przyszłym roku postanowiłem że rozłożę siatkę przeciwgradowa, pod folie w tunelu i na arbuzy. Szkoda nerwów.
Piotr