Proszę o pomoc. Nie wiem co się dzieje...
Proszę o pomoc. Nie wiem co się dzieje...
Witam serdecznie.
Uprawiam ostre papryki oraz pomidory w doniczkach w namiocie foliowym.
Jakiś tydzień temu zauważyłem, że na liściach pojawił się grzyb na jednej z papryk i jednym, małym pomidorze oraz mszyca na papryce.
Od razu zakupiłem preparat: https://agrosimex.pl/limocide-twoj-ogro ... zybobojczy
Pierwszy oprysk wykonałem z tego roztworu tydzień temu. Kolejny po 2-3 dniach. I trzeci 2 lipca.
Wczoraj zauważyłem, że grzyb nadal się rozprzestrzenia. Zakupiłem zatem preparat: https://www.target.com.pl/produkty/amistar-250-sc
Od razu wykonałem oprysk.
Dziś dostrzegłem, że mszyce na jednej z roślin ponownie się pojawiły, a grzyb prawie całkowicie zabił małego pomidora. Nadal się rozwija i zabija pozostałe rośliny.
Zatem dziś wykonałem kolejny oprysk z roztworu preparatu Limocide.
Cała uprawa mi zaraz padnie i umrze przez tego grzyba, a nie zebrałem jeszcze ani jednego pomidora. Specjalnie zakupiłem lampy z uwagi na małą ilość światła słonecznego. Doświetlałem je od połowy maja do teraz. Nie chcę stracić tej uprawy bo dużo w nią zainwestowałem.
Proszę wszystkich o pomoc, jakieś rady, wskazówki. Bardzo zależy mi na roślinach.
Mogę dołączyć więcej zdjęć. Ten mały i drobny, już kończy żywot, ale chcę uratować resztę.
Może to te środki zniszczyły rośliny? Za duże stężenie? Nie wiem co się dzieje. Albo są nieskuteczne albo sam zabijam te rośliny.
Mam nadzieję, że są tutaj doświadczone osoby i będą wiedziały o co chodzi.
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc.
Może obciąć te wszystkie chore, już zainfekowane liście? To coś zmieni?
Wydaje się, że te preparaty powinny zabić istniejące zarodniki.
Nawet jeśli w ten sposób pozbędę się większości roślin, to przynajmniej uratuję resztę.
Uprawiam ostre papryki oraz pomidory w doniczkach w namiocie foliowym.
Jakiś tydzień temu zauważyłem, że na liściach pojawił się grzyb na jednej z papryk i jednym, małym pomidorze oraz mszyca na papryce.
Od razu zakupiłem preparat: https://agrosimex.pl/limocide-twoj-ogro ... zybobojczy
Pierwszy oprysk wykonałem z tego roztworu tydzień temu. Kolejny po 2-3 dniach. I trzeci 2 lipca.
Wczoraj zauważyłem, że grzyb nadal się rozprzestrzenia. Zakupiłem zatem preparat: https://www.target.com.pl/produkty/amistar-250-sc
Od razu wykonałem oprysk.
Dziś dostrzegłem, że mszyce na jednej z roślin ponownie się pojawiły, a grzyb prawie całkowicie zabił małego pomidora. Nadal się rozwija i zabija pozostałe rośliny.
Zatem dziś wykonałem kolejny oprysk z roztworu preparatu Limocide.
Cała uprawa mi zaraz padnie i umrze przez tego grzyba, a nie zebrałem jeszcze ani jednego pomidora. Specjalnie zakupiłem lampy z uwagi na małą ilość światła słonecznego. Doświetlałem je od połowy maja do teraz. Nie chcę stracić tej uprawy bo dużo w nią zainwestowałem.
Proszę wszystkich o pomoc, jakieś rady, wskazówki. Bardzo zależy mi na roślinach.
Mogę dołączyć więcej zdjęć. Ten mały i drobny, już kończy żywot, ale chcę uratować resztę.
Może to te środki zniszczyły rośliny? Za duże stężenie? Nie wiem co się dzieje. Albo są nieskuteczne albo sam zabijam te rośliny.
Mam nadzieję, że są tutaj doświadczone osoby i będą wiedziały o co chodzi.
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc.
Może obciąć te wszystkie chore, już zainfekowane liście? To coś zmieni?
Wydaje się, że te preparaty powinny zabić istniejące zarodniki.
Nawet jeśli w ten sposób pozbędę się większości roślin, to przynajmniej uratuję resztę.
Re: Proszę o pomoc. Nie wiem co się dzieje...
Chcesz za bardzo
Uspokój się, poczytaj forumowe wątki i zrób tak, jak robią inni, nie lepiej
Te rośliny są opóźnione w rozwoju, mają popalone liście i są przenawożone. Zbierz kamyczki, daj pomidory i papryki normalnie do ziemi, wyłącz lampy i otwórz namiot na przestrzał. To im pomoże. Pierwsze koty za płoty, sezon jeszcze długi i powinieneś coś zebrać, powodzenia
Uspokój się, poczytaj forumowe wątki i zrób tak, jak robią inni, nie lepiej
Te rośliny są opóźnione w rozwoju, mają popalone liście i są przenawożone. Zbierz kamyczki, daj pomidory i papryki normalnie do ziemi, wyłącz lampy i otwórz namiot na przestrzał. To im pomoże. Pierwsze koty za płoty, sezon jeszcze długi i powinieneś coś zebrać, powodzenia
Re: Proszę o pomoc. Nie wiem co się dzieje...
Są opóźnione przez brak światła. Mają zaledwie 1-2 godziny bezpośredniego światła słonecznego dziennie. Dlatego dokupiłem chociaż jakieś tanie lampy, aby cokolwiek z nich było. Namiot z kolei jest po to, abym mógł je doświetlać i spokojnie do października ciągnąć uprawę, aby nie było im za zimno. Nie mam możliwości przesadzenia ich do ziemi. Nie mam zbyt dużego doświadczenia w uprawie papryki i pomidorów. Możliwe, że przesadziłem z nawozem, ale czy to przenawożenie czy grzyb? Oczywiście, że grzyb. W którym miejscu jest widoczne przenawożenie? Może przez te pozwijanie liście maskotki. Mogę strzelić im flusha, ale nie chcę podwyższać wilgotności przy grzybie. Temperatura w nocy spada poniżej 15 stopni, więc nie wiem czy to otwieranie namiotu to taki dobry pomysł. Co najwyżej w ciągu dnia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9617
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Proszę o pomoc. Nie wiem co się dzieje...
Doświetlasz i zamykasz tunel w środku lata - dlaczego ?
U mnie tunel od maja otwarty przez całą dobę i roślinom nie jest za zimno .
Mszycę opryskaj mospilanem , limoncide może nie dać rady . Grzyb będzie jak będzie tunel zamykany .
U mnie tunel od maja otwarty przez całą dobę i roślinom nie jest za zimno .
Mszycę opryskaj mospilanem , limoncide może nie dać rady . Grzyb będzie jak będzie tunel zamykany .
Re: Proszę o pomoc. Nie wiem co się dzieje...
W dzień przeważnie jest otwarty. Na noc zamykam bo temperatura często spada poniżej 15 stopni.
No dobrze, od teraz otwieram namiot na stałe. Doświetlam bo tak jak napisałem, mają jedynie 1-2 godziny światła słonecznego bezpośredniego. W takich warunkach co najwyżej mogą dojrzewać chwasty albo zioła. Potrzeba mi więcej światła.
Warto zauważyć, że nie uprawiam w ziemi, a podłożem są kamienie. Zatem wilgotność jest niższa niż w przypadku uprawy gruntowej.
Tego jednego, małego pomidora rzeczywiście mogłem spalić nawozem, a nie jest to grzyb. Właśnie sobie uświadomiłem, że jemu zapodałem ostatnio Planton K na próbę i mogło to go zmiażdżyć. Chyba już nie jest do odratowania.
Mimo tego zapodałem mu flusha. Jest w doniczce 12 litrowej. Przeszło przez niego 20 litrów wody.
Maskotki też dostały flusha 20 litrowego, ale to są 3 krzaki, które siedzą w 43 litrowej doniczce. Także trochę mniejszy będzie efekt tego flusha.
Ten Limocide zabija po spryskaniu te mszyce, ale one w jakiś sposób co chwilę wracają. Jeśli mogę stosować ten oprysk Limocide każdego dnia, to tak będę czynić dopóki się nie skończy. Jeżeli mszyca nie zniknie do tego czasu, następnie kupię ten Mospilan. To chemia, której chciałem unikać, ale cóż...
Następnym razem będę stosować zapobiegawczo opryski zanim cokolwiek się pojawi bo widzę, że zawsze są jakieś problemy. Teraz zrozumiałem, że to nie to samo co uprawa indoor pod LEDami i w hydroponice. Tak samo z nawożeniem, te rośliny nie przyswajają takich dawek nawozów.
No dobrze, od teraz otwieram namiot na stałe. Doświetlam bo tak jak napisałem, mają jedynie 1-2 godziny światła słonecznego bezpośredniego. W takich warunkach co najwyżej mogą dojrzewać chwasty albo zioła. Potrzeba mi więcej światła.
Warto zauważyć, że nie uprawiam w ziemi, a podłożem są kamienie. Zatem wilgotność jest niższa niż w przypadku uprawy gruntowej.
Tego jednego, małego pomidora rzeczywiście mogłem spalić nawozem, a nie jest to grzyb. Właśnie sobie uświadomiłem, że jemu zapodałem ostatnio Planton K na próbę i mogło to go zmiażdżyć. Chyba już nie jest do odratowania.
Mimo tego zapodałem mu flusha. Jest w doniczce 12 litrowej. Przeszło przez niego 20 litrów wody.
Maskotki też dostały flusha 20 litrowego, ale to są 3 krzaki, które siedzą w 43 litrowej doniczce. Także trochę mniejszy będzie efekt tego flusha.
Ten Limocide zabija po spryskaniu te mszyce, ale one w jakiś sposób co chwilę wracają. Jeśli mogę stosować ten oprysk Limocide każdego dnia, to tak będę czynić dopóki się nie skończy. Jeżeli mszyca nie zniknie do tego czasu, następnie kupię ten Mospilan. To chemia, której chciałem unikać, ale cóż...
Następnym razem będę stosować zapobiegawczo opryski zanim cokolwiek się pojawi bo widzę, że zawsze są jakieś problemy. Teraz zrozumiałem, że to nie to samo co uprawa indoor pod LEDami i w hydroponice. Tak samo z nawożeniem, te rośliny nie przyswajają takich dawek nawozów.
Re: Proszę o pomoc. Nie wiem co się dzieje...
No cóż, widzę, że muszę poszukać rad, informacji i jakichś konkretnych rad od doświadczonych ogrodników w innym miejscu. Posty od niby "zasłużonego" Użytkownika tego forum, w których stwierdza opóźnienie roślin we wzroście, a następnie zadaje pytania po co doświetlam rośliny są wręcz zabawne. Świadczy to jedynie o poziomie tego forum.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5135
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Proszę o pomoc. Nie wiem co się dzieje...
Pochyliłem się nad Twoją uprawą i według mnie już sam zastanawiasz się co im dolega. masz specyficzne warunki uprawy. Jakoś sobie radzisz i na pewno wiesz, że nie zwróci Ci się koszt uprawy, ale nabędziesz doświadczenia i zjesz swoje własne warzywa. Tak po krótce, rośliny miały zmienne warunki temperatury i światła. Można sterować np. temperaturą, aby uzyskać odpowiednią wielkość gron, nieodpowiedne zmienne światło i temperatura może zakłócić choćby wzrost stożka wzrostu. Dlatego warto tradycyjnie sadzić w nasłonecznionym miejscu. Życzę powodzenia w dalszej uprawie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9617
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Proszę o pomoc. Nie wiem co się dzieje...
Nie uprawiam roślin latem ze sztucznym doświetlaniem bo nie ma takiej potrzeby . Pomidory wysadzam w marcu kiedy dzień jest znacznie krótszy i w tym okresie już nie doświetlam . Pytanie , w jakim celu doświetlasz rośliny w okresie kiedy dzień jest najdłuższy i większość ogrodników zacienia uprawy by nie uległy poparzeniu i przegrzaniu ?
Wydaje mi się , że na liściach są grzyby sadzakowe to skutek żerowania mszycy .
Wydaje mi się , że na liściach są grzyby sadzakowe to skutek żerowania mszycy .
-
- 100p
- Posty: 144
- Od: 20 paź 2023, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Proszę o pomoc. Nie wiem co się dzieje...
Jest środek lata, są w tunelu na zewnątrz? W takim razie jakim cudem mają tylko 1-2h światła? Temperatura poniżej 15 stopni w nocy nie jest żadnym problem, problem zaczyna się poniżej 8. W obecnym warunkach namiot otwarty dzień i noc to konieczność powodzenia uprawy.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7440
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Proszę o pomoc. Nie wiem co się dzieje...
Wątek zamykam ponieważ , osoba pytająca nie zadała sobie za wiele trudu by bardzo łatwo zorientować się jak działa Dział warzywny, do czego zresztą obliguje Regulamin forum.
Regulamin główny, forum: FORUMOGRODNICZE.INFO
CZĘŚĆ II. OBOWIĄZKI UŻYTKOWNIKA
f) skorzystania z wyszukiwarki dostępnej na forum, w celu sprawdzenia czy nie istnieje już rozwiązanie jego problemu. Jeśli tak jest, użytkownik powstrzyma się od umieszczania na forum wiadomości;
Przede wszystkim problem papryki należy poruszyć w temacie dotyczącym uprawy papryki, a problem pomidorów w temacie dotyczącym uprawy pomidorów.
Robienie uwagi osobie, która stara się pomóc jest nie na miejscu. W środku lata zadanie pytania : ... dlaczego doświetlasz rośliny ?... jest chyba jak najbardziej uzasadnione.
Nic nie wiemy w jakich warunkach stoi Twój tunel, nawet nie wiemy w jakiej części świata więc mamy prawo dziwić się po co w lecie doświetlać rośliny.
Jeśli masz ochotę dalej prowadzić dyskusję na temat dolegliwości swoich upraw to proszę o zadanie pytań tu Pomidory i szkodniki
oraz tu Papryka, choroby, szkodniki
Ten wątek zamykam.
Regulamin główny, forum: FORUMOGRODNICZE.INFO
CZĘŚĆ II. OBOWIĄZKI UŻYTKOWNIKA
f) skorzystania z wyszukiwarki dostępnej na forum, w celu sprawdzenia czy nie istnieje już rozwiązanie jego problemu. Jeśli tak jest, użytkownik powstrzyma się od umieszczania na forum wiadomości;
Przede wszystkim problem papryki należy poruszyć w temacie dotyczącym uprawy papryki, a problem pomidorów w temacie dotyczącym uprawy pomidorów.
Robienie uwagi osobie, która stara się pomóc jest nie na miejscu. W środku lata zadanie pytania : ... dlaczego doświetlasz rośliny ?... jest chyba jak najbardziej uzasadnione.
Nic nie wiemy w jakich warunkach stoi Twój tunel, nawet nie wiemy w jakiej części świata więc mamy prawo dziwić się po co w lecie doświetlać rośliny.
Jeśli masz ochotę dalej prowadzić dyskusję na temat dolegliwości swoich upraw to proszę o zadanie pytań tu Pomidory i szkodniki
oraz tu Papryka, choroby, szkodniki
Ten wątek zamykam.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie