Pomidory - choroby i szkodniki cz.22

[Vendeur]

POMOCY!

Sucha zgnilizna zaatakowała mi krzaki. Poniżej zdjęcia, gdyby to mogło być coś innego.
Co mnie bardzo zaskoczyło, to zawsze w ten sam sposób hoduję pomidory, tak samo podlewam, przed posadzeniem ziemia sypana jest dolomitem, czyli wapnem z magnezem. Poprzednie 2 sezony w porządku, a w tym nagle takie objawy... Chyba że ostatnie ulewy wszystko wypłukały.

pH ziemi - 5,0-5,5 wedle pasków pomiarowych od Target.

Co teraz z tym zrobić, w jaki sposób podać wapń? Czy mogę użyć mojego dolomitu i posypać wszędzie naokoło krzaków?

https://i.postimg.cc/fbgBKDDR/75b03b0e- ... d10363.jpg Zdjęcie za duże/zamieniam na link/Karo










Jeszcze dopytam.

Wszystkie zarażone owoce do usunięcia, tak?

Jaką ilość wapna sypać w przeliczeniu kg/m2 ?

Przy sypaniu nie zbliżać się bezpośrednio do korzeni, aby nie popalić?

Chyba, że nie mogę sypać, to co użyć? Do tej pory do podlewania "urozmaicałem" wodę zwykłym nawozem Florovit. Mam też Kristalon Czerwony.

[przemek1136]

Po pierwsze nawóz wapniowy podany do gleby w tym przypadku nic nie da. Tylko oprysk na same owoce oraz kwitnące grona -najtaniej wychodzi Wapnowit Turbo (liści nie trzeba pryskać). Porażone owoce zaleca się pozostawić na krzakach bo jeśli je zerwiemy niedobór pojawi się na pozostałych owocach. Wysokie temperatury oraz przesuszenie podłoża pogłębiają niedobory a dodatkowo jest kilka odmian szczególnie podatnych na SZW. Ja stosuję Wuxal Calcium.

[MamaTe]

Hej, czy ktoś może mi podpowiedzieć co jest powodem tego, że pomidory rosną mi strasznie małe? Jest ich porządna ilość, krzak zdrowy, pryskam nawozem interwencyjnym wg instrukcji, podlewanie też jest, korzenie ładne, a rosną po 3cm średnicy i czerwienieją już w takiej wielkości, większe nie rosną. :/

[paj4k]

Napisz co to za pomidory. Jeśli nie wiesz jaka odmiania dodaj zdjęcie. Koktajlówki tak mają, raczej duże nie rosną owoce.

[Karo]

Może masz taką odmianę pomidora/koktailową?

[Vendeur]

Po pierwsze nawóz wapniowy podany do gleby w tym przypadku nic nie da. Tylko oprysk na same owoce oraz kwitnące grona -najtaniej wychodzi Wapnowit Turbo (liści nie trzeba pryskać). Porażone owoce zaleca się pozostawić na krzakach bo jeśli je zerwiemy niedobór pojawi się na pozostałych owocach. Wysokie temperatury oraz przesuszenie podłoża pogłębiają niedobory a dodatkowo jest kilka odmian szczególnie podatnych na SZW. Ja stosuję Wuxal Calcium.

Dziękuję za odpowiedź.

Co do pozostawienia owoców - czytałem, że powinno się je usuwać, gdyż ich stan może "przyciągać" różne choroby, przede wszystkim grzybicze.

[paj4k]

To wszystko zależy od pogody. Jeśli świeci jak na Saharze, to możesz je zostawić na dłużej. A takie mamy teraz temperatury, bynajmniej u mnie. Jak mokro i wilgotno zerwij w mniej więcej po 3,4 dniu po oprysku wapniem. Ja osobiście trzymam jak najdlużej. Co ciekawe wszystkie pomidory z sgw już się zapaliły, a bez niej pomidory zielone.

[Vendeur]

To wszystko zależy od pogody. Jeśli świeci jak na Saharze, to możesz je zostawić na dłużej. A takie mamy teraz temperatury, bynajmniej u mnie.

No we Wrocławiu, to ostatnio częściej leje, niż jest pogodnie.

No nic, zrobię jak doradzasz, zakupię i opryskam owoce. Rozumiem, że te zdrowe, także na krzakach, które nie są zaatakowane?

A na jesień czeka mnie sypanie dolomitem. Przy takim pH jak u mnie, ile potrzebuję użyć na m2? Wyliczałem, że stosuje się 0,5-1 tony na hektar, czyli 50-100g na m2. Ale nie wiem dla jakiej zmiany pH takie dawki.

Swoją drogą, co najlepiej używać do pomiarów pH ziemi, aby nie wyszło to drogo? Bo takie opakowanie Target z paskami i wodą utlenioną to w sumie w ciągu roku się zużywa i wolałbym coś bardziej ekonomicznego. Cyfrowy miernik byłby idealny, ale podobno ich pomiary można o kant tyłka...

[paj4k]

Przede wszystkim te zdrowe. Co do reszty pytań, musi wypowiedzieć się ktoś bardziej doświadczony. Ja nie mam problemu z niskim pH gleby. Sprawdzam u sibie płynem helliga. Na moją amatorską uprawę wystarcza.

[MamaTe]

Napisz co to za pomidory. Jeśli nie wiesz jaka odmiania dodaj zdjęcie. Koktajlówki tak mają, raczej duże nie rosną owoce.

Odmiany mam przeróżne, mówię oczywiście o wielkoowocowych, nie o koktajlowych. dla przykładu dam zdjęcie Tigerelli. Czerwony już oberwany, ale był takiej samej wielkości co te na zdjęciu. Z pozostałymi odmianami wielkoowocowymi (np Green Zebra, amethyst jewel, malachitowa szkatułka) jest ten sam problem - zapalają się i dojrzewają w wielkości kilku cm średnicy.

[MamaTe]

Dodam jeszcze, że problem mam zarówno w gruncie jak i w szklarni

[Fittipaldi]

A przypadkiem nie obcinasz zbyt często liści pod/nad gronem owocowym?

[Vendeur]

A przypadkiem nie obcinasz zbyt często liści pod/nad gronem owocowym?

No właśnie. Ja na tych zdjęciach za dużo liści nie widzę, trzeba by pokazać krzak. Usuwanie liści spod i znad grona spowoduje, że owoce przestaną rosnąć i zaczną dojrzewać.