Kawon (arbuz) - część 14
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1141
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 14
rolnik90
Mi nigdy z takich "gruszek" nie wyrastało nic dobrego. Teraz po prostu takie opszałki usuwam.
FreGo
Jak co roku marudzisz, ale mimo wszystko marnujesz czas i starasz się rozwiązać zagadkę. W połowie trafiłeś
Rozwiązanie wcześniejszych zagadek:
Na pierwszej jest 6 arbuzów -->
Na drugiej widocznych jest też 6, ale na drugi dzień zauważyłem jeszcze jednego, siódmego, chowańca, którego zaznaczyłem na czerwono ale w związku z tym, że go wcale nie widać to się nie liczy -->
Mi nigdy z takich "gruszek" nie wyrastało nic dobrego. Teraz po prostu takie opszałki usuwam.
FreGo
Jak co roku marudzisz, ale mimo wszystko marnujesz czas i starasz się rozwiązać zagadkę. W połowie trafiłeś
Rozwiązanie wcześniejszych zagadek:
Na pierwszej jest 6 arbuzów -->
Na drugiej widocznych jest też 6, ale na drugi dzień zauważyłem jeszcze jednego, siódmego, chowańca, którego zaznaczyłem na czerwono ale w związku z tym, że go wcale nie widać to się nie liczy -->
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Dałem się nabrać na żółty kolor spodu i głuchy dźwięk u Mini Blue. Nie liczylem dni od zawiązania. brakowało mi jako potwierdzenia brązowego wąsu czepnego przy ogonku. Czy ta odmiana jego nie posiada?
.
Jednak jest zjadliwy i trochę słodki, miał 2.
5 kg nie ma tragedii. Inne arbuzy obok też wyglądają na dojrzałe ale teraz nie wiem kiedy powinienem zebrać by się znowu nie naciąć na niedojrzałego.
https://i.postimg.cc/fytj2mG9/IMG20240718102534.jpg
.
Jednak jest zjadliwy i trochę słodki, miał 2.
5 kg nie ma tragedii. Inne arbuzy obok też wyglądają na dojrzałe ale teraz nie wiem kiedy powinienem zebrać by się znowu nie naciąć na niedojrzałego.
https://i.postimg.cc/fytj2mG9/IMG20240718102534.jpg
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Oj, jeszcze mu sporo brakowało. Mini Blue ma zarówno wąs czepny, jak łyżeczkę, ale zdarza się, że któregoś z tych elementów brakuje i to już bez względu na odmianę. Dni od zawiązania faktycznie ciężko się liczy w buszu, ja też dokładne daty zawiązania znam tylko co do tych pierwszych owoców zawiązanych gdy krzaki są jeszcze znośnie małe. Aha, na odgłos przy opukiwaniu już w ogóle nie zwracam uwagi, uważam go za najmniej miarodajną ze wszystkich metod oceny dojrzałości, że nie wspomnę o określeniach typu "głuchy", czy "drewniany", albo "jak ze studni", bo dla każdego z nas oznaczają one coś trochę innego, a do tego jest różnica w odgłosie w zależności od tego, czy arbuz leży na desce, na styropianie, na ziemi, albo jest podwieszony w siatce. Plama bywa myląca (miałam dojrzałe arbuzy z żółtą, jasnokremową i jeszcze w innych odcieniach), wąs czepny i łyżeczka dają już sporo pewności, ale też nie 100%, a ściskać tak, żeby usłyszeć chrupnięcie, to się chyba nigdy nie nauczę
Wiem, że niewiele Ci pomogłam, ale... wyrobisz się z czasem i nabywanym doświadczeniem
Dzieciątko już wyjęte z tiulowego becika i szykuje tornister do pierwszej klasy
W dwa dni potroił objętość, tylko wciąż nie wiem, po ilu dniach od zawiązania podchodzi do matury
Jeden owoc to jednak ruletka, a krzak jest tak ogromny, że mógłby i trzy uciągnąć - wypatruję drugiego żeńskiego kwiatka, ale nadal tylko męskie i męskie, dziesiątki męskich. Jak jestem przeciwna sztucznie narzucanym parytetom, tak tutaj głosowałabym za
A Niuniuś bez zmian, znaczy się robi masę (pędów i liści), ale po utracie czterech pierwszych zawiązków też wypuszcza tylko męskie kwiaty i weź mu coś zrób
Wiem, że niewiele Ci pomogłam, ale... wyrobisz się z czasem i nabywanym doświadczeniem
Dzieciątko już wyjęte z tiulowego becika i szykuje tornister do pierwszej klasy
W dwa dni potroił objętość, tylko wciąż nie wiem, po ilu dniach od zawiązania podchodzi do matury
Jeden owoc to jednak ruletka, a krzak jest tak ogromny, że mógłby i trzy uciągnąć - wypatruję drugiego żeńskiego kwiatka, ale nadal tylko męskie i męskie, dziesiątki męskich. Jak jestem przeciwna sztucznie narzucanym parytetom, tak tutaj głosowałabym za
A Niuniuś bez zmian, znaczy się robi masę (pędów i liści), ale po utracie czterech pierwszych zawiązków też wypuszcza tylko męskie kwiaty i weź mu coś zrób
I wszystko się zgadza, bo najczęściej za deformację owocu odpowiada niepełne zapylenie (nie wiem - wspominałam już o tym?), a na deformacji się nie kończy, tylko taki owoc zwykle nierównomiernie dojrzewa, ma jakąś część zieloną w środku i pozbawioną nasion itp.
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Dzięki Kakombo za podzielenie się doświadczeniem, którego mi dalej brakuje. W ubiegłym roku żadnej gafy nie miałem z niedojrzałym arbuzem, a było ich chyba 7 sztuk, wtedy rozpoznawałem m.in. przez wąs czepny i była to skuteczna metoda, ale dzisiaj mnie trochę zaskoczyła ta odmiana z jego brakiem. Oby następne już go miały, bo ja nie wiem, czy będę potrafił ocenić dojrzałość bez tego.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 746
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Kosiash
Kolego "rozbił" mnie Twój wpis totalnie.
Ty chyba nie rozumiesz o co tutaj biega tak do końca. Zadaniem jest zebranie dojrzałej jagody z arbuza. Aby temu sprostać musisz maksymalnie obniżyć prawdopodobieństwo klęski. Za naciskiem na maksymalnie. Jak to zrobić?
Musisz wykorzystać wszystkie sygnały jakie masz o dojrzałości arbuza a nie tylko jeden.Nie dwa, nie trzy tylko wszystkie dostępne jakie masz!
Zatem nie tylko wąs, ale jednocześnie wąs, łyżeczka, żółta plama, odgłos dudnienia i liczbę dni od zawiązania.Chrupanie można jedynie pominąć jak dla mnie.
Szaleństwem jest ukierunkowanie się na jedną tylko przesłankę.
Bo dam Ci przykład z życia, jak np. odczytać żółtą plamę na arbuzie Złoto Wolicy??
Rok temu maiłem sporo takich arbuzów, całe żółte.A wiele osób uprawia właśnie Złoto Wolicy.
Do liczby dni zawsze dodaję te 5-7 dni tak na wszelki wypadek, nigdy nie miałem dobrego arbuza w wieku 40 dni, jak dla mnie to za wcześnie, tym bardziej, że też nie wiem dokładnie kiedy co się zawiązuje, pierwsze zawiązki jakoś tam zobaczę, ale potem już ciężko jest z tym.
Mnie osobiście poza wszystkimi sygnałami najbardziej "leży" stukanie w owoc, to mam sporo przetrenowane i do tej pory to mój najtrafniejszy wskaźnik, ale poza nim inne też muszą mi "grać" jednocześnie. I żeby nie było jaki to jestem nieomylny, też czasem mi się zdarzy pomylić, rzadko ale jednak, bo ten się nie myli, co nic nie robi.
Zauważyłem że najgorszy jako może być czynnik przez który sporo ludzi zrywa niedojrzałe arbuzy to niecierpliwość! Zwłaszcza przed pierwszym arbuzem. Niestety ale w ogrodnictwie (i nie tylko) trzeba się uczyć cierpliwości. To trudne, ale bez tego ryzyko niepowodzenia rośnie lawinowo.
Kolego "rozbił" mnie Twój wpis totalnie.
Ty chyba nie rozumiesz o co tutaj biega tak do końca. Zadaniem jest zebranie dojrzałej jagody z arbuza. Aby temu sprostać musisz maksymalnie obniżyć prawdopodobieństwo klęski. Za naciskiem na maksymalnie. Jak to zrobić?
Musisz wykorzystać wszystkie sygnały jakie masz o dojrzałości arbuza a nie tylko jeden.Nie dwa, nie trzy tylko wszystkie dostępne jakie masz!
Zatem nie tylko wąs, ale jednocześnie wąs, łyżeczka, żółta plama, odgłos dudnienia i liczbę dni od zawiązania.Chrupanie można jedynie pominąć jak dla mnie.
Szaleństwem jest ukierunkowanie się na jedną tylko przesłankę.
Bo dam Ci przykład z życia, jak np. odczytać żółtą plamę na arbuzie Złoto Wolicy??
Rok temu maiłem sporo takich arbuzów, całe żółte.A wiele osób uprawia właśnie Złoto Wolicy.
Do liczby dni zawsze dodaję te 5-7 dni tak na wszelki wypadek, nigdy nie miałem dobrego arbuza w wieku 40 dni, jak dla mnie to za wcześnie, tym bardziej, że też nie wiem dokładnie kiedy co się zawiązuje, pierwsze zawiązki jakoś tam zobaczę, ale potem już ciężko jest z tym.
Mnie osobiście poza wszystkimi sygnałami najbardziej "leży" stukanie w owoc, to mam sporo przetrenowane i do tej pory to mój najtrafniejszy wskaźnik, ale poza nim inne też muszą mi "grać" jednocześnie. I żeby nie było jaki to jestem nieomylny, też czasem mi się zdarzy pomylić, rzadko ale jednak, bo ten się nie myli, co nic nie robi.
Zauważyłem że najgorszy jako może być czynnik przez który sporo ludzi zrywa niedojrzałe arbuzy to niecierpliwość! Zwłaszcza przed pierwszym arbuzem. Niestety ale w ogrodnictwie (i nie tylko) trzeba się uczyć cierpliwości. To trudne, ale bez tego ryzyko niepowodzenia rośnie lawinowo.
Witam, jestem Adam.
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Cieszę się FreGo, że mój wpis mógł Cię rozbawić Choć mi do uśmiechu nie było otwierając niedojrzałego arbuza. Pewnie gdybym liczył dni od zawiązania owocu byłoby mi łatwiej, ale się rozleniwiłem po tym jak odpadały zawiązki owoców, które wcześniej zanotowałem w telefonie. Myśłałem, że poradzę sobie z rozpoznaniem dojrzałości po innych metodach, choć łyżeczce wcześniej nie trafiłem lub przeoczyłem.
Gdy stukałem w owoc byłem prawie pewny, że słyszę inny głos jakby pusty w porównaniu do innych owoców.
Teraz w notatkach widzę, że brakuje mi informacji nt czasu wegetacji tejże odmiany Mini Blue, poratuje ktoś liczbą? Na pierwszy rzut okiem w pierwszych stronach wyszukiwarki, trudno znaleźć mi tą wartość.
Gdy stukałem w owoc byłem prawie pewny, że słyszę inny głos jakby pusty w porównaniu do innych owoców.
Teraz w notatkach widzę, że brakuje mi informacji nt czasu wegetacji tejże odmiany Mini Blue, poratuje ktoś liczbą? Na pierwszy rzut okiem w pierwszych stronach wyszukiwarki, trudno znaleźć mi tą wartość.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1141
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Piękny
Gdyby kalendarz Pirelli miał wersję "warzywną" ta fota miałaby swój miesiąc
Jaki w smaku bo rozbłysła we mnie właśnie ochota na uprawę tej odmiany w przyszłym roku?
Gdyby kalendarz Pirelli miał wersję "warzywną" ta fota miałaby swój miesiąc
Jaki w smaku bo rozbłysła we mnie właśnie ochota na uprawę tej odmiany w przyszłym roku?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1034
- Od: 7 kwie 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wierzbica
Re: Kawon (arbuz) - część 14
No właśnie jaki smak najlepiej w porownaniu do znanego asahi ? W przyszłym roku nie będę się ograniczał z odmianami.
Mój najwcześniejszy to rosario z około 24 czerwca, jeszcze czeka na krzaku, choć boję się bym nie przecholowal , oj kusi zerwać XD
Mój najwcześniejszy to rosario z około 24 czerwca, jeszcze czeka na krzaku, choć boję się bym nie przecholowal , oj kusi zerwać XD
Piotr
- reyav
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 24 paź 2023, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Bardzo czerwony, chrupiący i bardzo słodki, w porównaniu do Asahi myślę, że smak podobny tylko pestek mniej.
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Ładny okaz
Ślinka cieknie, a moje jeszcze daleko w polu. Pierwszy Red Star zawiązany około 2 lipca, następny chyba 10, potem znowu długo nic, Congo i Georgia to jeszcze trzystu lat potrzebują, Klondike wielkości jabłka, a dopiero dzisiaj zapylałam dwa Niuniusie, bo w końcu wypuściły żeńskie kwiaty. Ty chyba zdążysz zjeść wszystkie swoje arbuzy, zanim ja swoje zbiorę
Ślinka cieknie, a moje jeszcze daleko w polu. Pierwszy Red Star zawiązany około 2 lipca, następny chyba 10, potem znowu długo nic, Congo i Georgia to jeszcze trzystu lat potrzebują, Klondike wielkości jabłka, a dopiero dzisiaj zapylałam dwa Niuniusie, bo w końcu wypuściły żeńskie kwiaty. Ty chyba zdążysz zjeść wszystkie swoje arbuzy, zanim ja swoje zbiorę