Różana hacjenda Anego cz.2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8582
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Any
Oglądałam film z Rybnika ukazujący burzę i nawałnicę ,pomyślałam od razu o Forumkach okolicznych....
Mam nadzieję ,że nic i nikt nie ucierpiało
My mieliśmy szczęście. A w S. zalało wszystko i duże straty ,ulice pozawalane drzewami.
Aż się boję co zastanę w bloku /syn pewnie zostawił otwarte okna , a wtedy zalewa chałupę/
U nas też był niezły upałek
Oglądałam film z Rybnika ukazujący burzę i nawałnicę ,pomyślałam od razu o Forumkach okolicznych....
Mam nadzieję ,że nic i nikt nie ucierpiało
My mieliśmy szczęście. A w S. zalało wszystko i duże straty ,ulice pozawalane drzewami.
Aż się boję co zastanę w bloku /syn pewnie zostawił otwarte okna , a wtedy zalewa chałupę/
U nas też był niezły upałek
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4453
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Lilie pomału kończą kwitnienie, oto druga lilia różana Roselily Samantha - trzeciej zaczynają dopiero pękać pąki
Róże nadal kwitną
https://i.postimg.cc/mkT3X9Hg/IMG-20240708-131222-3.jpg
Trochę więcej ogrodu, bo nie tylko róże i lilie
Jacku, przy tych upałach, to nawet na ulewne deszcze się nie narzeka ważne by szkód nie porobiły. Dwa tyg. minęły i na patyczkach dziurawca jeszcze liście wiszą - to dobry prognostyk.
Beatko - właśnie barwierskiego próbuję ukorzenić, już dwa tyg. patyczki w doniczce i ... trzymają się. Jestem dobrej myśli.
Jolka ... gorąc, nie gorąc - podlewać trzeba. Franek się uwija, a ja myślę o nowych szatach dla niego
Agnieszko, właściwie już zapomnieliśmy o tych nawałnicach i szkodach, chociaż w okolicznych parkach i lasach ogromna ilość powalonych drzew. Długo jeszcze potrwa zanim wszystko uporządkują. Zaglądam do lasu za grzybami, zawsze coś tam przyniosę, ale to nie jest jeszcze grzybobranie.
Pierwsze zbiory
A na koniec ... jeszcze nigdy tak szybko dereń nie dojrzewał - pod koniec sierpnia zawsze zbieraliśmy owoce.
Pozdrawiam
Róże nadal kwitną
https://i.postimg.cc/mkT3X9Hg/IMG-20240708-131222-3.jpg
Trochę więcej ogrodu, bo nie tylko róże i lilie
Jacku, przy tych upałach, to nawet na ulewne deszcze się nie narzeka ważne by szkód nie porobiły. Dwa tyg. minęły i na patyczkach dziurawca jeszcze liście wiszą - to dobry prognostyk.
Beatko - właśnie barwierskiego próbuję ukorzenić, już dwa tyg. patyczki w doniczce i ... trzymają się. Jestem dobrej myśli.
Jolka ... gorąc, nie gorąc - podlewać trzeba. Franek się uwija, a ja myślę o nowych szatach dla niego
Agnieszko, właściwie już zapomnieliśmy o tych nawałnicach i szkodach, chociaż w okolicznych parkach i lasach ogromna ilość powalonych drzew. Długo jeszcze potrwa zanim wszystko uporządkują. Zaglądam do lasu za grzybami, zawsze coś tam przyniosę, ale to nie jest jeszcze grzybobranie.
Pierwsze zbiory
A na koniec ... jeszcze nigdy tak szybko dereń nie dojrzewał - pod koniec sierpnia zawsze zbieraliśmy owoce.
Pozdrawiam
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8582
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju
Kwiaty prezentują się pięknie /zważywszy prażenie i nawałnice/ Lilie muszą na całe działki pachnieć...
Ciekawa jestem co macie w kotle do prania posadzone ,liliowce
Tyle pojemników z kwiatuchami Koszyczki...
Sama mam z nimi istne szaleństwo
Franek pilnuje mauzera Teraz woda to skarb.
Cieszę się ,że na działkach takiego spustoszenia nie było.
Do lasu pewnie macie daleko
Super ,że macie pierwsze warzywka
Kwiaty prezentują się pięknie /zważywszy prażenie i nawałnice/ Lilie muszą na całe działki pachnieć...
Ciekawa jestem co macie w kotle do prania posadzone ,liliowce
Tyle pojemników z kwiatuchami Koszyczki...
Sama mam z nimi istne szaleństwo
Franek pilnuje mauzera Teraz woda to skarb.
Cieszę się ,że na działkach takiego spustoszenia nie było.
Do lasu pewnie macie daleko
Super ,że macie pierwsze warzywka
- neferet
- 200p
- Posty: 399
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Piękna ta Samantha. Od razu przyszła mi na myśl sławna szanta, choć charakter obie Samanty mają nieco inny.
Pięknie i kwitnąco wokół Franka. Nic dziwnego, że się stara kwiatom wody dać.
Mnie pokonały te temperatury. Całkowicie.
Pięknie i kwitnąco wokół Franka. Nic dziwnego, że się stara kwiatom wody dać.
Mnie pokonały te temperatury. Całkowicie.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2544
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Pięknie ukwiecony ogród!
Obok Franka rosną funkie i zastanawiam się, jak to zrobiłeś, że są teraz w tracie rozwijania liści?
Obok Franka rosną funkie i zastanawiam się, jak to zrobiłeś, że są teraz w tracie rozwijania liści?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8582
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Florian
Ja też zauważyłam te funkie obok mauzera
Ja też zauważyłam te funkie obok mauzera
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6841
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Hej Any . U Ciebie zawsze kolorowo. Też patrzę na funkie , u mnie zostały tylko ażurowe koronki z liści. Codziennie utylizuje mnóstwo ślimorów ale patrząc na ich płodność ta bitwa chyba przegrana. Pełne lilie miałam kilka lat do czasu aż nornica przegryzła olbrzymią donicę. Żal zwłaszcza białej z zielonym środkiem. Jak znajdę to zamówie na nowo: My wedding lub Polar Star i Lankon.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8582
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Ewo
U mnie też wszystkie lelije w donicach wkopanych.
Niestety mróz i ślimaki zrobiły swoje
Andrzeju
Ciekawa jestem Twoich pomidorów. W gruncie podłużne , a w inspekcie reszta
Pryskacie
U mnie też wszystkie lelije w donicach wkopanych.
Niestety mróz i ślimaki zrobiły swoje
Andrzeju
Ciekawa jestem Twoich pomidorów. W gruncie podłużne , a w inspekcie reszta
Pryskacie
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4453
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Witam w różanej hacjendzie
Agnieszko, w kotle rosną liliowce Stella de Oro, do lasu najbliższego mamy ok 1km, ale na grzyby chodzę w inne miejsca, a tam pod niemal sam las dojeżdża miejski autobus i do tego bezpłatny najczęściej jednak jadę autem w kilka miejsc ok 10 km.
Inspektu nie mamy - wszystko rośnie w gruncie. Pomidory częściowo w ziemi, ale większość w donicach, bo miejsca uprawnego mało, a donice zawsze gdzieś się wciśnie
No i pryskamy - u sąsiadów już liście się pozwijały i pomidory gniją, a u nas zielone Na początku pryskałem kilka razy, co tydzień drożdżami, ale jak dookoła zaczęły liście robić się żółte to już opryskałem chemią - nie pamiętam czym ale coś przeciwko chorobom grzybowym i zarazie - miałem jeszcze z ub.r. no i ze dwa razy opryskałem rozrobionym wapnem po bieleniu, bo końcówki robiły się czarne. Teraz jak widać na zdjęciu - pomidory i krzewy są zdrowe.
A jeden pomidor rośnie nawet na drzewie Posadziłem go do góry korzeniem - od sąsiada dostałem, miał być koktajlowy niski a rośnie jak wariat. Wlazł na czereśnię, na szczęście cytryniec go owinął więc nie spadnie
Moniko, lilie różane bardzo nam się spodobały - oto trzecia Aischa
Jacku i Agnieszko - przyczyną świeżych liści funkii są ... ślimaki zostały po nich same sterczące żyłki liściowe więc wjechałem na nie kosiarką - teraz mamy je odmłodzone (zdjęcie wczorajsze)
Witaj Ewo, muszę się pochwalić krokosmią, pokazywałem już naszą pomarańczową , a teraz zakwitła w końcu ta od ciebie - lucifer. Późno, bo rośnie na trzecim już stanowisku ... co roku zmieniałem jej miejscówkę
Blisko, coraz bliżej - już pojedyncze zaczynają spadać
Agnieszko, w kotle rosną liliowce Stella de Oro, do lasu najbliższego mamy ok 1km, ale na grzyby chodzę w inne miejsca, a tam pod niemal sam las dojeżdża miejski autobus i do tego bezpłatny najczęściej jednak jadę autem w kilka miejsc ok 10 km.
Inspektu nie mamy - wszystko rośnie w gruncie. Pomidory częściowo w ziemi, ale większość w donicach, bo miejsca uprawnego mało, a donice zawsze gdzieś się wciśnie
No i pryskamy - u sąsiadów już liście się pozwijały i pomidory gniją, a u nas zielone Na początku pryskałem kilka razy, co tydzień drożdżami, ale jak dookoła zaczęły liście robić się żółte to już opryskałem chemią - nie pamiętam czym ale coś przeciwko chorobom grzybowym i zarazie - miałem jeszcze z ub.r. no i ze dwa razy opryskałem rozrobionym wapnem po bieleniu, bo końcówki robiły się czarne. Teraz jak widać na zdjęciu - pomidory i krzewy są zdrowe.
A jeden pomidor rośnie nawet na drzewie Posadziłem go do góry korzeniem - od sąsiada dostałem, miał być koktajlowy niski a rośnie jak wariat. Wlazł na czereśnię, na szczęście cytryniec go owinął więc nie spadnie
Moniko, lilie różane bardzo nam się spodobały - oto trzecia Aischa
Jacku i Agnieszko - przyczyną świeżych liści funkii są ... ślimaki zostały po nich same sterczące żyłki liściowe więc wjechałem na nie kosiarką - teraz mamy je odmłodzone (zdjęcie wczorajsze)
Witaj Ewo, muszę się pochwalić krokosmią, pokazywałem już naszą pomarańczową , a teraz zakwitła w końcu ta od ciebie - lucifer. Późno, bo rośnie na trzecim już stanowisku ... co roku zmieniałem jej miejscówkę
Blisko, coraz bliżej - już pojedyncze zaczynają spadać
-
- 100p
- Posty: 163
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Witaj Andrzeju
Twój ogród jak zwykle piękny i zadbany. Róże bujnie kwitnące. Pomidory w tak dobrej kondycji, że tylko pozazdrościć. Widać, że Franek dobrze się nimi opiekuje. Ja swoich do tej pory nie pryskałam, ale coś liście dostają plamek i chyba też sięgnę po chemię.
Co do pełnych lili, to kilka odmian w tym roku zakupiłam na próbę. Wszystkie prezentują się wspaniale, ale Aischa ma największe, najdorodniejsze kwiaty. Wygląda pięknie i pachnie zabójczo. W przyszłym roku dokupię następne.
Krokosmia u ciebie piękna. Ja mam tylko Lucifer. Od 3 sezonów tylko dosadzam w różnych miejscach kolejne. Bardzo ja lubię
Twój ogród jak zwykle piękny i zadbany. Róże bujnie kwitnące. Pomidory w tak dobrej kondycji, że tylko pozazdrościć. Widać, że Franek dobrze się nimi opiekuje. Ja swoich do tej pory nie pryskałam, ale coś liście dostają plamek i chyba też sięgnę po chemię.
Co do pełnych lili, to kilka odmian w tym roku zakupiłam na próbę. Wszystkie prezentują się wspaniale, ale Aischa ma największe, najdorodniejsze kwiaty. Wygląda pięknie i pachnie zabójczo. W przyszłym roku dokupię następne.
Krokosmia u ciebie piękna. Ja mam tylko Lucifer. Od 3 sezonów tylko dosadzam w różnych miejscach kolejne. Bardzo ja lubię
Pozdrawiam Gośka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 854
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Ja też poszukuję tego Lucifera. Zobaczymy czy się u mnie jej spodoba. Jakie stanowisko preferuje?
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4453
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Dziękuję Gośka, te lilie różane mamy pierwszy sezon i już czekamy na oferty ogrodnicze by powiększyć kolekcję
Oprócz Lucifera mamy jeszcze jedną jasno czerwoną niższą od Lucifera - to może być Princess wg opisów w necie.
Halinko, na pewno Luciferowi się spodoba u ciebie, bo tobie widzę, że już się podoba
Na pewno słoneczne miejsce - wcześniej rosła u nas raczej w cieniu i długo nie potrafiła zakwitnąć.
Zdjęcie tej samej co powyżej (to nie Lucifer)
Oprócz Lucifera mamy jeszcze jedną jasno czerwoną niższą od Lucifera - to może być Princess wg opisów w necie.
Halinko, na pewno Luciferowi się spodoba u ciebie, bo tobie widzę, że już się podoba
Na pewno słoneczne miejsce - wcześniej rosła u nas raczej w cieniu i długo nie potrafiła zakwitnąć.
Zdjęcie tej samej co powyżej (to nie Lucifer)
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2544
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Dzięki za wyjaśnienie co do funkii. To dobry patent na obgryzione liście. Moja jedna też trochę odbiła po niemal spałaszowaniu przez ślimaki.
Zaskoczony jestem, że jeszcze masz co kosić kosiarką, bo trawnika chyba niewiele u Ciebie zostało?
Zaskoczony jestem, że jeszcze masz co kosić kosiarką, bo trawnika chyba niewiele u Ciebie zostało?