OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak? cz.2

[Fittipaldi]

I takie podejście trochę zmienia odbiór. W poprzednim poście odebrałem jakbyś zachęcał do niestosowania oprysków. Cena produkcji 1kg robi wrażenie aczkolwiek opryski wapniem czy magnezem to groszowe sprawy.

[anulab]

Podoba mi się takie podejście , chociaż ja mam zupełnie inne .
Moim zdaniem , żeby taki plan się powiódł to należy zainwestować w dobre nasiona dobrej
odmiany . Koszty nasion można póżniej sobie zwrócić kiedy z jednej sadzonki zrobimy kilka i
na dodatek odmianę przezimujemy by ponownie pozyskać z niej sadzonki .
Tak zupełnie z oprysków bym jednak nie rezygnowała , nie muszą być chemicznie mogą być eko .
Dobry oprysk może poprawić plon .
Mam sąsiadów , którzy mają podobne podejście , ale u nich to nie kończy się niestety sukcesem .

[Wroniarz]

Tak, uprawa pomidorów w gruncie bez oprysków może się udać tylko w sprzyjających warunkach.
Mam glebę piaszczystą, utrzymywaną w czarnym ugorze, która szybko się nagrzewa i jest mocno przepuszczalna.
Presja grzybów jest na tyle mała, że udaje mi się bez oprysków uprawiać także winorośle.
Zaraza przychodzi przeważnie w połowie sierpnia, a wtedy większość pomidorów jest zebrana. Na wrzesień i październik pozostają samosiejki Koralika. Pewne nadzieję na przedłużenie zbiorów wiąże z Jutroszem, którego wilki pierwszy raz ukorzeniam.
Nie wszystkim roślinom tak suchy mikroklimat pasuje. Cytryniec świdośliwy cierpią, a z borówkami mam ciągłe problemy.

[anulab]

U mnie większość chorób pojawia się w okresie suszy . Oba mączniaki , alternarioza czy bakteryjne zaczęły
się gdy od dawna nie padało . A wysokie temperatury ich nie zatrzymują . Nie jest to wina podlewania po
roślinach bo nigdy tego nie robie .
Ostatnio trafiłam na filmy francuskiego ogrodnika , który poleca zraszać rośliny by chronić przed mączniakiem prawdziwym ,
a może coś żle zrozumniałam .
Borówka u mnie udaje się tylko wtedy gdy się systematycznie nawadniana . Nie wystarczy podlać ją raz na jakiś czas .

[AdamK-l]

Mam glebę piaszczystą, utrzymywaną w czarnym ugorze, która szybko się nagrzewa i jest mocno przepuszczalna. Presja grzybów jest na tyle mała, że udaje mi się bez oprysków uprawiać także winorośle. Zaraza przychodzi przeważnie w połowie sierpnia, a wtedy większość pomidorów jest zebrana.

Mam niemal identycznie, aczkolwiek patrząc na to jak likwidują po kolei wszystkie ŚOR to szarpnąłem się i kupiłem to Cabrio Duo 1l co by mieć coś w zanadrzu na kolejne kilka lat gdy ZZ wejdzie, zwłaszcza, że termin ważności 2026. Całego nie ma szans żebym zurzył to jakby ktoś coś to moge z połowe odsprzedać Niestety z kupnem Magnicur Finito się spóźniłem

U mnie większość chorób pojawia się w okresie suszy . Oba mączniaki , alternarioza czy bakteryjne zaczęły się gdy od dawna nie padało. A wysokie temperatury ich nie zatrzymują. Nie jest to wina podlewania po roślinach bo nigdy tego nie robie.

Tak się zastanawiam gdyby np. uprawiać ogórki w pionie (by nie byly przy glebie) jak robi to coraz więcej ludzi to może by szansa na chorobe była mniejsza, albo podlewać zamiast wieczorem to rano o ile ktoś już tak nie robi?

[Ewaca]

Wrocilam po urlopie i nie wiem za co pierwsze chwytać. Czy do oprysku siarczan magnezu i potasu moge razem? Bo do podlewania wiem że można. Stężenie 2g/l kazdego z nich wystarczy? Kiedys byla o tym mowa ale nie moge odszukac. Przepraszam jeśli sie powtarzam.

[anulab]

Wstawię linka do artykułu dot. jakich nawozów nie łączyć .https://dlaroslin.pl/content/576-jakich ... no-mieszac
Między potasem a magnezem występuje antagonizm . Zastanawiam się dlaczego w nawozach wieloskładnikowych
są obecne razem składniki antagonistyczne ?

[bioy]

Właśnie dlatego, że są antagonistyczne.
Skoro przykładowo potas mniejsza przyswajanie magnezu, zasilając potasem warto dodać magnez, inaczej roślina może wykazać niedobór magnezu.
Antagonizm nie oznacza, że nie warto podawać na raz tych składników, wręcz przeciwnie.
To nawożenie monoskładnikami często prowadzi do problemów.

[anulab]

W takim razie nie lepiej podać np. potas doglebowo a magnez dolistnie a następnym razem odwrotnie ?
Drugi przykład wapń i magnez . Nigdy nie łączę ich razem przy nawożeniu .
Potrzębuję dokształcenia .

[bioy]

Chyba nie lepiej. Wydaje mi się, że roślina powinna mieć dostępny w glebie i magnez i potas ciągle, a nie zamiennie.
Dolistnie to tylko korygowanie błędów w nawożeniu.
A dolomit, czy saletra wapniowo magnezowa? Zawierają przecież wapń i magnez, prawda?

[anulab]

Nigdy nie stosowałam ani dolomitu ani takiej saletry właśnie z tego powodu . Mam wątpliwości i
jak do tej pory nie znalazłam odpowiedzi .
Suplementowanie u ludzi też poleca się rozdzielnie , w dodatku różne składniki o różnych porach tzn .
nie wszystko np. synergistyczne razem .

[bioy]

Zupełnie nie rozumiem z czego wynikają te wątpliwości.
Dolomit stosowany jest powszechnie w rolnictwie i uważany za najbezpieczniejsze źródło magnezu i wapnia.
Czyżby światowy przemysł rolniczy tkwił w niewiedzy i szkodził uprawom stosując te nawozy?
Co prawda nie miesza się nawozów wapniowych z siarczanami, np. siarczanem magnezu, ale nawozy o których wspomniałem zawierają magnez w formie tlenkowej.
Co do suplementacji człowieka, to rozdzielne stosowanie może mieć związek z brakiem buforu w ludzkim organizmie, jakim jest gleba.

[anulab]

To , że jest stosowany też mnie nie przekonuje . Nie zawsze większość ma rację .
Dla mnie lepszy jest gips .
Jacek , u mnie gleba zasadowa , myślisz , że mogę stosować dolomit ?