Kawon (arbuz) - część 14
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1141
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Drugi TopGun F1 zjedzony i ten też z wagą powyżej 13 kg. Około 40 dni. W smaku doskonały... tuż, tuż za Mirsini F1. Kolejny pewniak na przyszły sezon --->
Na chwilę obecną pierwsza trójka smakowa to:
1. Mirsini F1 (bezapelacyjnie)
2. TopGun
3. Asahi Miyako (coś w tym roku Asahi jest dziwne - mniejszy plon, mniejsze owoce, kolor miąższu bledszy, mniej słodki, ciekawostka...)
Na chwilę obecną pierwsza trójka smakowa to:
1. Mirsini F1 (bezapelacyjnie)
2. TopGun
3. Asahi Miyako (coś w tym roku Asahi jest dziwne - mniejszy plon, mniejsze owoce, kolor miąższu bledszy, mniej słodki, ciekawostka...)
- reyav
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 24 paź 2023, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Kawon (arbuz) - część 14
U mnie jak na razie Bedouin F1 smakowo bije wszystkie ale wszystkich co mam jeszcze nie spróbowałem.
Wojtek czy TopGun ma dużo pestek?
Pytam bo na zdjęciu widać że prawie nie ma.
Wojtek czy TopGun ma dużo pestek?
Pytam bo na zdjęciu widać że prawie nie ma.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1141
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Tak się akurat ciachnęło...
Pestek ma umiarkowaną ilość o normalnej wielkości. Przy tak dużej sztuce wydają się jeszcze mniejsze.
Pestek ma umiarkowaną ilość o normalnej wielkości. Przy tak dużej sztuce wydają się jeszcze mniejsze.
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Georgia na zrębkach, 29 dni od zapylenia, wg OTT ma 14 kg, czyli to już oficjalnie mój największy arbuz w historii:
Krzak nie mieści się w kadrze, a oprócz głównego przychówku naliczyłam jeszcze 4 owoce, które skrzętnie skrywają się pod trzema kondygnacjami pędów. Większość jest niedostępna, więc nie skasuję - nie widać nawet co na którym pędzie rośnie.
Ten Red Star F2 już tak spuchł, że chyba eksploduje - na pewno ma ponad 10 kg, tylko ile?:
Reszta powoli wyłania się z gąszczu, choć i tak ciężko dojrzeć i policzyć. Dwie siostry nazwiskiem Dumara:
I trochę dalej trzecia:
Congo, które przynajmniej widać w całości:
Skundlony Niuniuś tuczy swoje trzy okrągłe owoce o skórce jak u Charleston Gray, a Charleston Gray dopiero niedawno zawiązał (i ma owoce prawidłowego kształtu, więc wiem już na pewno, że nie pomyliłam etykiet przy krzakach). Klondike rośnie, ale daleko mu jeszcze, i chyba jako pierwsze będą się nadawały do zjedzenia Złota Wolicy, tylko nie mam pojęcia kiedy, bo nie zapisywałam dat.
Krzak nie mieści się w kadrze, a oprócz głównego przychówku naliczyłam jeszcze 4 owoce, które skrzętnie skrywają się pod trzema kondygnacjami pędów. Większość jest niedostępna, więc nie skasuję - nie widać nawet co na którym pędzie rośnie.
Ten Red Star F2 już tak spuchł, że chyba eksploduje - na pewno ma ponad 10 kg, tylko ile?:
Reszta powoli wyłania się z gąszczu, choć i tak ciężko dojrzeć i policzyć. Dwie siostry nazwiskiem Dumara:
I trochę dalej trzecia:
Congo, które przynajmniej widać w całości:
Skundlony Niuniuś tuczy swoje trzy okrągłe owoce o skórce jak u Charleston Gray, a Charleston Gray dopiero niedawno zawiązał (i ma owoce prawidłowego kształtu, więc wiem już na pewno, że nie pomyliłam etykiet przy krzakach). Klondike rośnie, ale daleko mu jeszcze, i chyba jako pierwsze będą się nadawały do zjedzenia Złota Wolicy, tylko nie mam pojęcia kiedy, bo nie zapisywałam dat.
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 14
WIEDZIAŁAM Mówiłam, że u Ciebie to będzie potwór, nie arbuz? Nie mogę się doczekać cięcia kataną i degustacji... przez monitor
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1034
- Od: 7 kwie 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wierzbica
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Czegoś nie rozumiem. Asahi oznaczone data 24 czerwca zerwałem dnia 31 lipca było dojrzałe. Dziś zerwałem asahi oznaczone datą 25 czerwca no i trochę mu brakuje, ktoś potrafi mi wytłumaczyć jak to jest ? Różnica między zerwaniem to 8 dni, bałem się, że jest już za późno, a jeszcze mógł poleżeć.
Piotr
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 743
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Witajcie.
Wy się tutaj chwalicie owocami a u mnie jest DRAMAT na całego.
Niedawno ktoś tutaj pisał o szkodniku co mu wygryzał szyjkę korzeniową arbuza i chyba nie udało się sprawy wyjaśnić?
Dziś wracam z pracy a tutaj na mojej grządce wszystkie liście na arbuzie (Crimson Sweet)wiszą jak szmaty.
Walę do pędu głównego i nie NIE MA GO, same pędy boczne zostały. Środek w ziemi zjedzony do cna.
To gryzoń na pewno.
Moja trochę wina, bo dwa dni temu był kopczyk na grządce, ale uznałem że to kret przyszedł na dżdżownice a nie chciałem zniszczyć grządki. Dziś wydarłem cały krzak! Ramiona po 4-5m, 5 owoców z czego jeden na lekko 1,5kg.
Przy okazji melona wywaliłem, bo zero zawiązek a tylko mączniak rzekomy na nim był i się rozsiewał.
Grządka została prawie pusta.
Oto co zostało.
A to owoce (te dwa większe z tego krzaka)
PIękny krzak był, dopiero zaczynał owoce wiązać. Zajmował kilka m2.
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Nie piszę aby się żalić , choć szlag mnie trafia.
Nie daruję tego temu szkodnikowi.
Łowcą jestem lepszym niż ogrodnikiem.
Niebawem zadynda u mnie bo już na niego poluję. Dowiemy się co potrafi tak zjeść arbuza.
Najmniejszy arbuz wielkości jaja gęsiego na fotce to durszlak zrobiony w jedną noc przez dwa rude potwory tzw.śliniki luzatyńskie. Niestety nie ma na to lekarstwa, mimo iż te dwa już nie żyją które zjadły tego arbuzika.
W tym roku będę miał fart jak zjem choć jednego arbuza swojego chowu.
Wy się tutaj chwalicie owocami a u mnie jest DRAMAT na całego.
Niedawno ktoś tutaj pisał o szkodniku co mu wygryzał szyjkę korzeniową arbuza i chyba nie udało się sprawy wyjaśnić?
Dziś wracam z pracy a tutaj na mojej grządce wszystkie liście na arbuzie (Crimson Sweet)wiszą jak szmaty.
Walę do pędu głównego i nie NIE MA GO, same pędy boczne zostały. Środek w ziemi zjedzony do cna.
To gryzoń na pewno.
Moja trochę wina, bo dwa dni temu był kopczyk na grządce, ale uznałem że to kret przyszedł na dżdżownice a nie chciałem zniszczyć grządki. Dziś wydarłem cały krzak! Ramiona po 4-5m, 5 owoców z czego jeden na lekko 1,5kg.
Przy okazji melona wywaliłem, bo zero zawiązek a tylko mączniak rzekomy na nim był i się rozsiewał.
Grządka została prawie pusta.
Oto co zostało.
A to owoce (te dwa większe z tego krzaka)
PIękny krzak był, dopiero zaczynał owoce wiązać. Zajmował kilka m2.
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Nie piszę aby się żalić , choć szlag mnie trafia.
Nie daruję tego temu szkodnikowi.
Łowcą jestem lepszym niż ogrodnikiem.
Niebawem zadynda u mnie bo już na niego poluję. Dowiemy się co potrafi tak zjeść arbuza.
Najmniejszy arbuz wielkości jaja gęsiego na fotce to durszlak zrobiony w jedną noc przez dwa rude potwory tzw.śliniki luzatyńskie. Niestety nie ma na to lekarstwa, mimo iż te dwa już nie żyją które zjadły tego arbuzika.
W tym roku będę miał fart jak zjem choć jednego arbuza swojego chowu.
Witam, jestem Adam.
- reyav
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 24 paź 2023, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Kawon (arbuz) - część 14
A czasem Molufries nie działa na to gówn:<>:o?
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 743
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Witajcie znowu .
Jak obiecałem tak jest.
Zagadka rozwiązana.
To karczownik niszczy arbuzy tak że odgryza cały krzak w środku.
Dziś go rano zidentyfikowałem. Poniżej drastyczne zdjęcia.
Przed otwarciem pułapki Ze względu na niesmaczne zdjęcia, zamieniłem je na linki, nie każdy chce je oglądać. ekopom
https://postimages.org/][img]https://i.postimg.cc/Y04chhfm/IMG-2955.jpg
Po wyjęciu szkodnika
https://postimages.org/][img]https://i.postimg.cc/fy44SMH2/IMG-2956.jpg
Identyfikacja
https://postimages.org/][img]https://i.postimg.cc/44tRkhdr/IMG-2957.jpg
https://postimages.org/][img]https://i.postimg.cc/ncG8Mbq2/IMG-2958.jpg
To tyle w temacie.
Pułapka zostaje na kilka dni, bo może to nie być jedyny okaz w tym miejscu, jak są tunele, to może przyjść inny szkodnik, zwłaszcza, że ta uprawa jest w strefie ogromnej aktywności norników.
Kopczyk był jak u małego kreta, zlekceważyłem i teraz mam pod krzaku arbuza i owocach.
Jak obiecałem tak jest.
Zagadka rozwiązana.
To karczownik niszczy arbuzy tak że odgryza cały krzak w środku.
Dziś go rano zidentyfikowałem. Poniżej drastyczne zdjęcia.
Przed otwarciem pułapki Ze względu na niesmaczne zdjęcia, zamieniłem je na linki, nie każdy chce je oglądać. ekopom
https://postimages.org/][img]https://i.postimg.cc/Y04chhfm/IMG-2955.jpg
Po wyjęciu szkodnika
https://postimages.org/][img]https://i.postimg.cc/fy44SMH2/IMG-2956.jpg
Identyfikacja
https://postimages.org/][img]https://i.postimg.cc/44tRkhdr/IMG-2957.jpg
https://postimages.org/][img]https://i.postimg.cc/ncG8Mbq2/IMG-2958.jpg
To tyle w temacie.
Pułapka zostaje na kilka dni, bo może to nie być jedyny okaz w tym miejscu, jak są tunele, to może przyjść inny szkodnik, zwłaszcza, że ta uprawa jest w strefie ogromnej aktywności norników.
Kopczyk był jak u małego kreta, zlekceważyłem i teraz mam pod krzaku arbuza i owocach.
Witam, jestem Adam.
- Karczownik
- 200p
- Posty: 341
- Od: 1 kwie 2019, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlasie/mazowsze
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Tak mi przykro
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2379
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kawon (arbuz) - część 14
FreGo współczuję ale też gratuluję złapania sprawcy.
Mam podobną pułapkę i nigdy nic w nią nie złapałam nawet myszy.
Dzisiaj ważyłam swoje maleństwa. Muszę używać dwie wagi, kuchenną i osobową.
Największy, chyba Orangeglo 7700 g
Drugi worek, 2 sztuki 6800 i 2744 g.
Trzeci prawdopodobnie Rosario, 3500 i 2600 g.
Tak wygląda wąs, zapylony 2 lipca, korci mnie żeby zerwać ancymonka.
4 worek prawdopodobnie Crimson, 2780 i 1300 g.
Zawiązało się jeszcze kilka maluchów .Nie sądziłam że się utrzymają ale na razie są i szybko rosną.
Mam podobną pułapkę i nigdy nic w nią nie złapałam nawet myszy.
Dzisiaj ważyłam swoje maleństwa. Muszę używać dwie wagi, kuchenną i osobową.
Największy, chyba Orangeglo 7700 g
Drugi worek, 2 sztuki 6800 i 2744 g.
Trzeci prawdopodobnie Rosario, 3500 i 2600 g.
Tak wygląda wąs, zapylony 2 lipca, korci mnie żeby zerwać ancymonka.
4 worek prawdopodobnie Crimson, 2780 i 1300 g.
Zawiązało się jeszcze kilka maluchów .Nie sądziłam że się utrzymają ale na razie są i szybko rosną.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo