Pomidory - choroby i szkodniki cz.22

[Monika148]

Cały sezon pod górkę. Zawiązywanie owoców opóźnione - prawdopodobne przenawożenie azotem.
A teraz ta je#$%^&*() zaraza. Środa wieczór, przy przerzedzaniu liści znalazłem 2 małe ogniska. Było za późno na oprysk. Rano było za dużo rosy. Prysnąłem w czwartek wieczorem. Dzisiaj wykosiłem połowę pędów i liści ...
Od wysadzenia krzaków, co 2 tygodnie profilaktyczny oprysk jodyna/płyn Lugola. Wystarczyły 2 dni żeby to ścierwo ...
To tylko gruntowe. Wcześniej 1/3 krzaków powykręcana w szklarni - podejrzewam obornik granulowany.
Odechciewa się wszystkiego.

Też mam zarazę na pomidorach gruntowych i też wykonywałam oprysk z jodyną, po każdym deszczu. Tak była zachwalana ta jodyna i okazuje się że lipa z tym.

[deltoro]

Nie do końca lipa - sama jodyna nie pokona zarazy, ale wytłucze dużo innych patogenów, które mogą się rozwinąć na krzakach.
Z moich obserwacji wychodzi, że zz przyszła dużo później niż w zeszłych sezonach. Może zbieżność, może jodyna pomogła.

[aga_zgaga]

The Thong dojrzewa mi dziwnie... wszystkie owoce na raz i są w dziwnym kolorze, jakby się ugotowały.. a może z nimi wszystko w porządku? Są miękkie, w smaku nijako pomidorowe. Jakieś przeciwwskazania do użycia? Wcześniej dojrzewały sukcesywnie i w innych kolorach.

[deltoro]

Dojrzały owoc The Thong właśnie taki miękiszon jest

[AleOla]

Nie do końca lipa - sama jodyna nie pokona zarazy, ale wytłucze dużo innych patogenów, które mogą się rozwinąć na krzakach

Potwierdza się także u mnie. Regularnie stosuję i do chwili obecnej nie mam żadnej paskudy na liściach.

[Ewaca]

Złapany motyl jest niewinny - to rusałka kratkowiec, której gąsienice żerują wyłącznie na pokrzywie. Gąsienice ze zdjęć, to prawie na pewno piętnówka brukiewka, która jest ćmą i jej gąsienice żerują właśnie między innymi na pomidorach.

No to się Rusałce niesłusznie oberwało , ale jak widzę takie obrazki to...

[Ewaca]

Testowal ktoś jodynę na BPL?

[anulab]

Myślę , że będzie działać pod warunkiem systematycznych oprysków . U mnie Agro Eca Protect
działało dopóki stosowałam raz na tydzień . Od przeszło dwóch tygodni nie robiłam oprysku i
już są nowe zmiany . Mam dość i w przyszłym sezonie tylko odmiany odporne .

[Ewaca]

Cotygodniowe opryski to sporo. A tu jeszcze trzeba prysnąć Wapnowitem czy siarczanami... Ciężko wyrobić z tym wszystkim. U mnie temperatura powyżej 30 stopni nieco powstrzymała rozwój choroby ale szału już nie będzie. do tego te gąsienice i nawet już stonka się melduje. Też skłaniam się ku temu, żeby chociaż na połowie tunelu posadzić te odporne. Zobaczę ile się mi odmian uda zdobyć.

[anulab]

Dokładną listę postaram się zrobić do końca sezonu . Te , które pamiętam to wspominany Gourmansun ,
Adora , Honey Moon , Leroxy , Cubalibre , Manistella , K/37 , Lampa . Ze znakiem zapytania k/149 .
Fiammante niestety załapał , dużo plam nie ma , jeszcze .

[Ewaca]

Czekista u mnie sie trzyma.
Wymienione zanotuję a jak coś wypatrzę jeszcze, to dam znać. Z tego co do tej pory przegladalam to są to duże i drogie paczki nasion profesjonalnych.

[anulab]

Przypomniało mi się , że Leroxy podobno w drugim pokoleniu powtarza cechy .

[Ewaca]

Trzeba Kozulowe jeszcze dokładnie przejrzeć.

[anulab]

Poczekamy , może ktoś dopisze więcej odpornych odmian .
Jesienią wypryskam osłony wszystkim co mam do odkażania .
Znalazłam odmianę Julia , która w opisie ma deklarowaną odporność na brunatną , tylko czy na wszystkie rasy ?
Dostępna w małych opakowaniach .

[badzia]

W tym sezonie opryskami się nie zmęczyłam, a z plonu jestem bardzo zadowolona. Jeden raz podlane dwa tygodnie po posadzeniu ( sprawdzę czym), potem oprysk samą jodyną, po jakimś czasie DMSO. Trzeci był z jodyną i DMSO. Czwarty, zarazem ostatni oprysk dostały po zauważeniu zz. To było DMSO z Finito. Jutro będę na działce, zapiszę odmiany, które do tej pory stoją w liściach i gronach, zdrowe. Również i te, które straciły nieco liści, ale do tej pory zachowują owoce. Wspomniany kilka postów wyżej K/149 stracił wszystkie liście (zz i ogłowiony przed czasem) dotrzymał owoce na 4 obfitych gronach do końca, wszystkie dojrzały. Miałam dwa krzaczki i obydwa, jako jedyne, świeciły golizną. W tym sezonie wysiewałam nasiona stare i bardzo stare, takie z ' 14 do '19 roku, kilkanaście odmian, ok. 20. Nie wszystkie powschodziły lub dały zdrowe siewki. Słabe siewki zostały wyeliminowane już na starcie. Te które dały radę spisały się wzorowo. Moja uprawa jest w gruncie pod chmurką.