Hortensja w formie drzewiastej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2503
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Hortensja w formie drzewiastej.
Czy mógłby ktoś z Was polecić sprawdzoną szkółkę w której można zakupić hortensję na pniu ?
Re: Hortensja w formie drzewiastej.
Kilka lat temu cyma2704 napisała, że ma hortensję bukietową na pniu z zaplecionych pędów. Nie wiem czy cyma tu jeszcze bywa, więc zapytam wszystkich, którzy to czytają: jak zapleść pędy hortensji? Albo które odmiany się do tego celu nadają? Ja miałam nadzieję, że uda mi się zapleść VanilleFraise, bo wystrzeliła na ponad dwa metry w górę, ale ona ma strasznie kruche pędy i absolutnie nie wchodzi w grę żadne zaplątanie. Wystarczyło że chciałam jeden pęd lekko przygiąć (młody był i cienki, dopiero rósł), a ten zrobił pyk i się złamał
Mam LimeLight, ale ta wystrzeliła każdy pęd w inną stronę i nie miałam na czym testować, oraz kilka innych, ale młodych i też niespecjalnie giętkich. Czy ktoś mógłby coś podpowiedzieć w temacie?

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11931
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Hortensja w formie drzewiastej.
aberracje jeśli masz już grube zdrewniałe pędy hortensji, to raczej zaplatanie się nie uda.
Swoje dwie zaplatałam, ale kupiłam w szkółce z dwoma cienkimi badylkami. Oczywiście nie jak warkocz, tylko okręciłam delikatnie wokół siebie i związałam u góry taśmą. Pień nie jest idealny.
Na zdjęciach trochę widać, że dołem pędy się zrosły, a górą są widoczne oddzielne.
Miałam też zaplecioną z zielonych ledwo zdrewniałych pędów. Była to hortensja, którą sama ukorzeniłam z zielnych sadzonek. Miała jednak niski, 30 cm pień. Te zielone się połączyły i było widać ładny zrost.
Teraz ukorzeniam przez odkłady i te mają równy, ładny pień.



Swoje dwie zaplatałam, ale kupiłam w szkółce z dwoma cienkimi badylkami. Oczywiście nie jak warkocz, tylko okręciłam delikatnie wokół siebie i związałam u góry taśmą. Pień nie jest idealny.
Na zdjęciach trochę widać, że dołem pędy się zrosły, a górą są widoczne oddzielne.
Miałam też zaplecioną z zielonych ledwo zdrewniałych pędów. Była to hortensja, którą sama ukorzeniłam z zielnych sadzonek. Miała jednak niski, 30 cm pień. Te zielone się połączyły i było widać ładny zrost.
Teraz ukorzeniam przez odkłady i te mają równy, ładny pień.



Re: Hortensja w formie drzewiastej.
Pani cymo...- napisała Pani, że ukorzenia przez odkłady. Jaka pora jest najlepsza? Kiedy nie ma listków i widać, jaki pęd najlepiej przygiąć?
Ukorzeniałam z pędów zdrewniałych, ale zawsze z około 20 sztuk ukorzenia się jedna, dwie i takie, aby wyprowadzić na pień, to będą lata. W tym roku ukorzenione w poprzednim sezonie wypuściły bardzo cienkie pędy. Pewnie powinnam zadbać o lepsze nawodnienie.
Pozdrawiam, chętnie zastosuję się do Pani porady
Paulina
Ukorzeniałam z pędów zdrewniałych, ale zawsze z około 20 sztuk ukorzenia się jedna, dwie i takie, aby wyprowadzić na pień, to będą lata. W tym roku ukorzenione w poprzednim sezonie wypuściły bardzo cienkie pędy. Pewnie powinnam zadbać o lepsze nawodnienie.
Pozdrawiam, chętnie zastosuję się do Pani porady
Paulina
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11931
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Hortensja w formie drzewiastej.
Paulino nie pani tylko Sonia.
Zakładam butelkę do ukorzeniania pędu wiosną, gdy widzę przy cięciu jak długi i czy równy pęd. Miejsce, które ma być zasypane ziemią lekko uszkadzam, zdrapując trochę kory. Wtedy w sierpniu, wrześniu odcinam i sadzę albo do doniczki, albo do gruntu.
Drugi termin, to jak zaczynają pokazywać pąki, kwiatowe, bo już mają docelową w danym sezonie wysokość.
Według mnie każdy termin dobry. Właśnie od dwu tygodni ukorzeniam kolejną, bo dostałam zamówienie od synowej. Ścięłam kwiatostan. Odetnę pęd dopiero wiosną, żeby mieć pewność, że ma ładne korzenie.

Drugi termin, to jak zaczynają pokazywać pąki, kwiatowe, bo już mają docelową w danym sezonie wysokość.
Według mnie każdy termin dobry. Właśnie od dwu tygodni ukorzeniam kolejną, bo dostałam zamówienie od synowej. Ścięłam kwiatostan. Odetnę pęd dopiero wiosną, żeby mieć pewność, że ma ładne korzenie.
Re: Hortensja w formie drzewiastej.
Dziękuję za odpowiedź, Soniu!
U mnie hortensje rosną albo od razu grube i zdrewniałe, albo takie nitki, co to mają może ze dwa-trzy milimetry średnicy. Myślałam, że młody pęd, który dopiero rośnie, to choć trochę giętki jest, ale niestety, są kruche i ani trochę się nie chcą dać nagiąć. Ja rozumiem, że to nie o warkoczu mowa, ale ja swoje to mogę skrzyżować, a nie opleść.
Od zeszłego roku zostawiłam sobie chyba cztery takie proste pędy VanilleFraise, bez splatania. Rosną dość blisko siebie, jeszcze trochę je może do siebie wzajemnie przyciągnę i zwiążę tak w odległości, żeby korona się szybciej zagęszczała. VF rośnie wysoka, ale poza tym niezbyt się na drzewko nadaje. Po pierwsze się nie splata, a po drugie gałęzie jej się kładą pod ciężarem kwiatów. W Biedronce kupiłam w zeszłym roku WhiteLady, która oczywiście okazała się nie być WhiteLady... Nie mam ochoty kupować kolejnej odmiany, więc chyba będę polować na sztobra jak gdzieś wypatrzę właśnie taką ażurową i równocześnie z wysokich. Sąsiedzi niestety wszyscy mają odmiany "pełne", a moja jedyna bardziej ażurowa jest z karłowatych
U mnie hortensje rosną albo od razu grube i zdrewniałe, albo takie nitki, co to mają może ze dwa-trzy milimetry średnicy. Myślałam, że młody pęd, który dopiero rośnie, to choć trochę giętki jest, ale niestety, są kruche i ani trochę się nie chcą dać nagiąć. Ja rozumiem, że to nie o warkoczu mowa, ale ja swoje to mogę skrzyżować, a nie opleść.
Od zeszłego roku zostawiłam sobie chyba cztery takie proste pędy VanilleFraise, bez splatania. Rosną dość blisko siebie, jeszcze trochę je może do siebie wzajemnie przyciągnę i zwiążę tak w odległości, żeby korona się szybciej zagęszczała. VF rośnie wysoka, ale poza tym niezbyt się na drzewko nadaje. Po pierwsze się nie splata, a po drugie gałęzie jej się kładą pod ciężarem kwiatów. W Biedronce kupiłam w zeszłym roku WhiteLady, która oczywiście okazała się nie być WhiteLady... Nie mam ochoty kupować kolejnej odmiany, więc chyba będę polować na sztobra jak gdzieś wypatrzę właśnie taką ażurową i równocześnie z wysokich. Sąsiedzi niestety wszyscy mają odmiany "pełne", a moja jedyna bardziej ażurowa jest z karłowatych
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2503
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Hortensja w formie drzewiastej.
A czy te hortensje na pniu to nie są jednak szczepione ?
Re: Hortensja w formie drzewiastej.
Soniu,
dziękuję za poradę. Na pewno spróbuję ukorzenić według Twojej wskazówki.
Zrobię jeszcze fotkę sadzonki, którą jako jedyną w tym roku, udało mi się ukorzenić z pędu zdrewniałego. Nie bardzo wiem, co zrobić z nią wiosną. Przeglądając wątek, wnioskuję, że masz bardzo dużo doświadczenia. A jak zapatrujesz się na nowe odmiany? Jest ich całe mnóstwo, czasem bardzo kusi kupno nowości, ale czy są ładniejsze od tych starych odmian... To na pewno kwestia gustu.
Pozdrawiam
dziękuję za poradę. Na pewno spróbuję ukorzenić według Twojej wskazówki.
Zrobię jeszcze fotkę sadzonki, którą jako jedyną w tym roku, udało mi się ukorzenić z pędu zdrewniałego. Nie bardzo wiem, co zrobić z nią wiosną. Przeglądając wątek, wnioskuję, że masz bardzo dużo doświadczenia. A jak zapatrujesz się na nowe odmiany? Jest ich całe mnóstwo, czasem bardzo kusi kupno nowości, ale czy są ładniejsze od tych starych odmian... To na pewno kwestia gustu.
Pozdrawiam
Re: Hortensja w formie drzewiastej.
chudziak, w większości nie są, chociaż niewykluczam, że jakieś mogą być szczepione.
Latem trafiłam na hortensje na pniu w pewnym sklepie ogrodniczym, takim tylko ogrodniczym i z cenami jak u ekspertów. Osobiście byłam zainteresowana czymś innym, ale panie obok mnie zapytały o te hortensje i sprzedawca pewnym głosem oznajmił, że są szczepione. No to się oderwałam od "swoich" poszukiwań i poprosiłam, żeby mi pan miejsce szczepienia pokazał. Nie, nie próbowałam być złośliwa, naprawdę byłam ciekawa jak wygląda szczepiona hortesja. Niestety, w dalszym ciągu nie wiem, bo się okazało, że pan ne potrafił pokazać miejsca szczepienia - wszystkie były po prostu wyprowadzone na takie na pniu.
Szczepi się po to, aby uzyskać konkretny efekt. Na przykład wierzby jak HakuroNishiki mogą być krzakiem, albo można ja zaszczepić na podkładce z innej wierzby i będzie drzewko. W przypadku hortensji każdą z tych wysokich może być drzewkiem, więc po co szczepić jedną na drugiej? Z kolei niskich się na drzewko nie wyprowadzi, ale jeśli chce się wysoką, to przecież nie kupuje się karłowatej...
Sonia opisała jak ukorzenia długie pędy, a ja może podpowiem jak się takiego długiego pędu dorobić
O tym że masa korzeniowa przekłada się na masę zieloną, to chyba większość z Was wie? Duże rośliny mają proporcjonalnie duże bryły korzeniowe, małe/młode mają proporcjonalnie mniejsze. Jeśli hortensje, która już sobie wypracowała sporą bryłę korzeniową mocno przytniemy, to będzie ona miała siłę (i ochotę!) dorobić się ponownie jak największej masy zielonej, czyli nowych gałęzi i liści. I te nowe pędy są zazwyczaj (korci żeby napisać "zawsze") właśnie takie idealne na ukorzenianie w celu uzyskania efektu hortensji na pniu: jest ich oczywiście mniej, ale za to są grube, proste i często bardzo wysokie. Na przykład moja VanilleFraise kupiona jako taka cherlawa sadzonka z wiotkimi gałązkami i wsadzona do ziemi, poszła przez pierwszy sezon właśnie w korzenie. W drugim roku ścięłam ją na wiosnę prawie do zera, na jakieś 10-15cm długości najgrubszego pędu, wycinając bezlitośnie wszystko inne. W ciągu sezonu hortensja wyrosła na ponad dwa metry, z czego przynajmniej pięć gałązek było minimum 220cm, kilka na wysokości 120-150cm, kilka ledwo 70cm. Początkowo myślałam o ukorzenieniu takiej wysokiej i odcięciu, ale w końcu zdecydowałam się jednak je zostawić. Tak samo zachowały się wszystkie odmiany jakie mam i jakie ścięłam tak bardziej drastycznie, podczas gdy hortensje cięte delikatnie powypuszczały nowe gałązki z najwyższych oczek i te gałązki były krótsze i nie tak grube jak te z mocno ciętych. Hortensje mogą wypuścić nowe pędy z dosłownie dowolnego miejsca na każdej, nawet najstarszej gałęzi, ale najchętniej wypuszczają z tzw. oczek na pędach z poprzedniego roku. I właśnie na tym się bazuje wyprowadzając hortensje na pniu - zostawiamy jeden lub kilka głównych pędów i dodatkowo pozbawiamy je odrostów w dolnej części, tak aby tylko nowe pędy z najwyższych oczek mogły rosnąć. W kolejnych latach tnie się te boczne odrosty na jedno oczko, tak aby zagęścić powstającą "koronę" i mamy drzewko 
Latem trafiłam na hortensje na pniu w pewnym sklepie ogrodniczym, takim tylko ogrodniczym i z cenami jak u ekspertów. Osobiście byłam zainteresowana czymś innym, ale panie obok mnie zapytały o te hortensje i sprzedawca pewnym głosem oznajmił, że są szczepione. No to się oderwałam od "swoich" poszukiwań i poprosiłam, żeby mi pan miejsce szczepienia pokazał. Nie, nie próbowałam być złośliwa, naprawdę byłam ciekawa jak wygląda szczepiona hortesja. Niestety, w dalszym ciągu nie wiem, bo się okazało, że pan ne potrafił pokazać miejsca szczepienia - wszystkie były po prostu wyprowadzone na takie na pniu.
Szczepi się po to, aby uzyskać konkretny efekt. Na przykład wierzby jak HakuroNishiki mogą być krzakiem, albo można ja zaszczepić na podkładce z innej wierzby i będzie drzewko. W przypadku hortensji każdą z tych wysokich może być drzewkiem, więc po co szczepić jedną na drugiej? Z kolei niskich się na drzewko nie wyprowadzi, ale jeśli chce się wysoką, to przecież nie kupuje się karłowatej...
Sonia opisała jak ukorzenia długie pędy, a ja może podpowiem jak się takiego długiego pędu dorobić


Re: Hortensja w formie drzewiastej.
Co to są sprzeczne informacje? Przecież szczepienie, nawet takie najładniej zrobione, widać. Poproś o pokazanie miejsca szczepienia i dopytaj na jakiej podkładce szczepią. Bo powiedzieć "szczepiona" nic nie kosztuje, nawet jak to nie jest prawda.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11931
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Hortensja w formie drzewiastej.
Paula nie kupuję nowych odmian, bo już nie mam miejsca. Rosną te, które na moich piaskach nie marudzą, a rosną i kwitną niezawodnie. Właśnie VF i Magical Moonlight mam bo jednej po mnie denerwują wiszące kwiaty. Limelight stara, ale pędy ma sztywne i jest bezproblemowa.
W promieniu 6 km mam trzy szkółki, w których stoją różne odmiany hortensji na pniu. Są szczepione i wyprowadzana na pniu, przez eliminację innych pędów. Mogłabym kupić, ale cała przyjemność we własnej pracy
i jej końcowym efekcie. Ceny od 60 niższe, do 150 zł na ponad metrowym pniu.
Moje trzy 12 letnie hortensje już produkują wysokie pędy. Aktualnie ukorzeniany pęd ma 180 cm, a hortensja za trzy lata będzie mieć kwiaty na 220-230 cm.
W promieniu 6 km mam trzy szkółki, w których stoją różne odmiany hortensji na pniu. Są szczepione i wyprowadzana na pniu, przez eliminację innych pędów. Mogłabym kupić, ale cała przyjemność we własnej pracy

Moje trzy 12 letnie hortensje już produkują wysokie pędy. Aktualnie ukorzeniany pęd ma 180 cm, a hortensja za trzy lata będzie mieć kwiaty na 220-230 cm.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2503
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Hortensja w formie drzewiastej.
Sprzeczność o której myślę polega na tym ,że niektórzy twierdzą ,że ta forma -"na pniu" - to jest szczepiona a inni ,że można wyprowadzić ją z "normalnej" . Po prostu "zachorowałam" na taką wersję i chciałam zasięgnąć języka czego mam szukać .