Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2188
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Dzielę wysyłanie zdjęć żeby za dużo na raz nie było .
tu już mi się nie chciało schodzić na dół i balkonowe ujęcia.
podgląd na ogród sąsiadów
Te moje pomidory co mi nie smakują i nie dojrzewają do końca te pokazane są długo wiszące na krzaku niby czerwone potem długo lezące na oknie żeby w ogóle dały się zjeść aj wcześniej przekroję to surowizna pomimo że czerwony,nie wiem która to odmiana w tamtym roku miałam faworyt ale nie było tego problemu ,teraz wydaje mi się że faworyta było najwięcej i Barona ale nie mam pojęcia które to takie chyba że to te nowe Harzfeuer F1 bardzo możliwe że to te.Proszę o radę jak ktoś miał takie doświadczenia.
te po lewej stronie są bardziej podłużne te po prawej bardziej okrągłe.
tu już mi się nie chciało schodzić na dół i balkonowe ujęcia.
podgląd na ogród sąsiadów
Te moje pomidory co mi nie smakują i nie dojrzewają do końca te pokazane są długo wiszące na krzaku niby czerwone potem długo lezące na oknie żeby w ogóle dały się zjeść aj wcześniej przekroję to surowizna pomimo że czerwony,nie wiem która to odmiana w tamtym roku miałam faworyt ale nie było tego problemu ,teraz wydaje mi się że faworyta było najwięcej i Barona ale nie mam pojęcia które to takie chyba że to te nowe Harzfeuer F1 bardzo możliwe że to te.Proszę o radę jak ktoś miał takie doświadczenia.
te po lewej stronie są bardziej podłużne te po prawej bardziej okrągłe.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1732
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Fajne ujęcia ogrodu i pyszne pomidorki
Budleje pięknie wyglądają, jak je motyle obsiądą... Trochę boję się posadzić budleje, że będą się rozsiewać ekspansywnie. Jolu, czy pojawiają się u Ciebie siewki budlei?
Budleje pięknie wyglądają, jak je motyle obsiądą... Trochę boję się posadzić budleje, że będą się rozsiewać ekspansywnie. Jolu, czy pojawiają się u Ciebie siewki budlei?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16147
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
O! Nie wiedziałam, że budleje się rozsiewają. Co innego pęcherznice, bo ich dzieci widuję wszędzie.
Twój biały hibiskus - cudo
Na pomidorach się nie znam, nie pomogę.
Twój biały hibiskus - cudo
Na pomidorach się nie znam, nie pomogę.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2188
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
WitajMałgorzato witaj Wandziu
Małgorzato powinny się rozsiewać bo ja mam od koleżanki z siewek właśnie ale u siebie jeszcze nie widzę bo mam je dopiero drugi rok a moja ziemia niezbyt bogata ,te budleje bo są tam dwie biała i fioletowa rosną między dwiema odnogami słupa ,dobrze ze o tym wspominasz to przyglądnę się dokładniej bo może akurat są tylko ja nie dość zwracam na to uwagę.Obawiałam się że jak będą motyle to będę miała ogrom gąsienic ale na razie nic z tych rzeczy motyle fruwają nie wiadomo gdzie a ptaszki też buszują jak trzeba Nie bardzo znam się na budlejach ale w ogrodach koleżanek widzę takie grube dorodne ,na pewno z szczepionych moje takie liche ale i tak się cieszę bo bym pewnie wcale nie miała a to prezent więc tym bardziej cenny.Pozdrawiam i zapraszam ,weekend więc dużo miłych chwil Małgorzato.
Cześć Wandziu faktycznie Hibiskus to następna moja słabość szkoda tylko że szybko przekwita marzy mi się jeszcze czerwony ale na razie nie mam go gdzie posadzić ,jak coś wypadnie to będzie pretekst do zakupów,pomidory już ostatnie bo za gorąco w dzień i chłodno w nocy to wariują i nie ma należytej wegetacji,a i odmiany mam takie nijakie.Najgorzej że rozdałam sadzonki trzem koleżankom i córce i pewnie na mnie klną jak im nie smakują a najbardziej nie pasuje mi to ich nie dojrzewanie niby czerwony a w środku rzepa. To nic na drugi rok będzie lepiej człowiek całe życie się uczy.Miłego wypoczynku Wandziu.
Małgorzato powinny się rozsiewać bo ja mam od koleżanki z siewek właśnie ale u siebie jeszcze nie widzę bo mam je dopiero drugi rok a moja ziemia niezbyt bogata ,te budleje bo są tam dwie biała i fioletowa rosną między dwiema odnogami słupa ,dobrze ze o tym wspominasz to przyglądnę się dokładniej bo może akurat są tylko ja nie dość zwracam na to uwagę.Obawiałam się że jak będą motyle to będę miała ogrom gąsienic ale na razie nic z tych rzeczy motyle fruwają nie wiadomo gdzie a ptaszki też buszują jak trzeba Nie bardzo znam się na budlejach ale w ogrodach koleżanek widzę takie grube dorodne ,na pewno z szczepionych moje takie liche ale i tak się cieszę bo bym pewnie wcale nie miała a to prezent więc tym bardziej cenny.Pozdrawiam i zapraszam ,weekend więc dużo miłych chwil Małgorzato.
Cześć Wandziu faktycznie Hibiskus to następna moja słabość szkoda tylko że szybko przekwita marzy mi się jeszcze czerwony ale na razie nie mam go gdzie posadzić ,jak coś wypadnie to będzie pretekst do zakupów,pomidory już ostatnie bo za gorąco w dzień i chłodno w nocy to wariują i nie ma należytej wegetacji,a i odmiany mam takie nijakie.Najgorzej że rozdałam sadzonki trzem koleżankom i córce i pewnie na mnie klną jak im nie smakują a najbardziej nie pasuje mi to ich nie dojrzewanie niby czerwony a w środku rzepa. To nic na drugi rok będzie lepiej człowiek całe życie się uczy.Miłego wypoczynku Wandziu.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12463
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
No też już miewałem takie lata, że pierwsze podlewanie calusieńkiego ogrodu zaliczałem już w maju, a potem było tylko gorzej i w zasadzie co tydzień sterczałem z wężem przez pięć do sześciu godzin aż po sam koniec września… Upały po 42°C w cieniu i te sprawy. I takich lat niestety było więcej niż takich jak to obecne. W zasadzie jeszcze tylko 2021. był równie łaskawy. Tak to zawsze częściej lub rzadziej przychodziła susza…
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2188
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Witaj Loki ,powiem że nikt chyba nie spodziewał się takiego ciepła i tak długo,do tej pory u nas były gorąca ale już we wrześniu dzieci często chodziły do szkoły w chłodzie a teraz to anomalia.Pogoda to jedyna rzecz na którą ludzie mają minimalny wpływ a już na pewno nie są w stanie sobie jej podporządkować.Zepsuć owszem potrafimy ale na naprawę nie ma mądrego ,a jeśli są pomysły to o 50 lat za późno. Jak tylko ktoś ma warunki to taki zbiornik recencyjny,dobra rzecz.Właściwie przyszedł mi pewien pomysł tylko jeszcze nie wiem jak to zrealizować w tym rogu gdzie są same krzewy i jeden korzeń w ziemi,kiedyś było bardzo mokro teraz susz.W tym rogu ukryty między krzewami postawiła by nie wysoki ale jakiś szerszy zbiornik,deszczówka by się zbierała ewentualnie uzupełniała bym wodę ze studni która samoczynnie cieknie,ptaszki i roślinki miały by aurę cienia i wilgoci a ja puściła bym wąż kroplujący pod własnym ciśnieniem na ten wąski pasek...
zdjęcie z przed paru lat ale o ten róg chodzi i po lewej pas z kwiatami.teraz tam jest bardzo sucho a był to bardzo wilgotny teren.Pewnie wiele nie narobię o ile w ogóle coś zrobię bo M. często banuje moje szalone pomysły ale cokolwiek zrobimy będzie zrobione ale czy dobrze Miłego dnia jeszcze Loki i wypoczywaj żeby nabrać sił do dalszej wojaczki w ogrodzie.Powodzenia
zdjęcie z przed paru lat ale o ten róg chodzi i po lewej pas z kwiatami.teraz tam jest bardzo sucho a był to bardzo wilgotny teren.Pewnie wiele nie narobię o ile w ogóle coś zrobię bo M. często banuje moje szalone pomysły ale cokolwiek zrobimy będzie zrobione ale czy dobrze Miłego dnia jeszcze Loki i wypoczywaj żeby nabrać sił do dalszej wojaczki w ogrodzie.Powodzenia
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1732
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Koniecznie zrób zbiornik na deszczówkę i połóż linię kroplującą. Ogrom roboty Ci odpadnie.
Taki Mauzer to kosztuje "grosze". Ja dałam wiosną za 3 szt. po 1000 litrów + 3 beczki po 200 litrów, razem z przywozem, 1200zł. 2 kubiki stoją w najwyższym punkcie warzywnika, woda pompowana jest z płytkiego ujęcia i sączy się grawitacyjnie liniami kroplującymi na cały warzywnik. Mam taką małą wieżę ciśnień.
Koło budynku gospodarczego mam postawiony ten trzeci kubik na podwójnych bloczkach pod rynną. Jeszcze nam w weekendy nie zabrakło wody tzw. technicznej. Musiałam dokupić tylko odpowiednie nakrętki z kranami/redukcjami, żeby łatwo było wodę brać. Na razie owinęłam go czarną agrowłókniną, żeby glony się nie rozwijały, ale myślę, że go jakoś ładniej obudujemy niebawem.
Polecam
Taki Mauzer to kosztuje "grosze". Ja dałam wiosną za 3 szt. po 1000 litrów + 3 beczki po 200 litrów, razem z przywozem, 1200zł. 2 kubiki stoją w najwyższym punkcie warzywnika, woda pompowana jest z płytkiego ujęcia i sączy się grawitacyjnie liniami kroplującymi na cały warzywnik. Mam taką małą wieżę ciśnień.
Koło budynku gospodarczego mam postawiony ten trzeci kubik na podwójnych bloczkach pod rynną. Jeszcze nam w weekendy nie zabrakło wody tzw. technicznej. Musiałam dokupić tylko odpowiednie nakrętki z kranami/redukcjami, żeby łatwo było wodę brać. Na razie owinęłam go czarną agrowłókniną, żeby glony się nie rozwijały, ale myślę, że go jakoś ładniej obudujemy niebawem.
Polecam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11827
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Jolu mimo suszy róże pięknie kwitną, budleje też śliczne.
Rabata pod płotem kolorowa i jak cudnie kwitnie już chryzantema.
Astrów zazdroszczę, piękne. Szarłat chyba nakarmiłaś solidnie, ogromniasty.
Stawiaj zbiornik na wodę. Mam niewielki, ale warzywnik podlewam. Jak nie pada długo, to nalewam z kranu, pomidorom ciepła lepiej służy.
Uściski dla Ciebie i wnusia.
Rabata pod płotem kolorowa i jak cudnie kwitnie już chryzantema.
Astrów zazdroszczę, piękne. Szarłat chyba nakarmiłaś solidnie, ogromniasty.
Stawiaj zbiornik na wodę. Mam niewielki, ale warzywnik podlewam. Jak nie pada długo, to nalewam z kranu, pomidorom ciepła lepiej służy.
Uściski dla Ciebie i wnusia.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2188
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Witaj Małgorzato podbudowałaś mnie tym poparciem o zbiorniku będę szukać odpowiedniego do mojego miejsca ,w tym roku już się nie uda bo mam problem z kupnem kanapy mało środków ale na drugi rok już myslę coś wysupłać i odpowiedni zbiornik znajdę.Dlaczego człowiek ma zbyt wiele chęci a zbyt mało możliwości?Udanego tygodnia Małgorzato
Witaj Soniu mam parę zdjęć na telefonie ale nie potrafię ich przenieść na kompa skąd wysyłam na
Forum teraz piszę na telefonie jak uda mi się przesłać to będą dzisiejsze,pozdrawiam
Nie widzę na tych malutkich ikonach co wysłałam a i opis mi się nie przesuwa to całkiem nie wiem co robię
Tyle orzeszków naspadało mają co zwierzaki jeść
Witaj Soniu mam parę zdjęć na telefonie ale nie potrafię ich przenieść na kompa skąd wysyłam na
Forum teraz piszę na telefonie jak uda mi się przesłać to będą dzisiejsze,pozdrawiam
Nie widzę na tych malutkich ikonach co wysłałam a i opis mi się nie przesuwa to całkiem nie wiem co robię
Tyle orzeszków naspadało mają co zwierzaki jeść
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2188
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Jesień na całego pozbieralyscie już wszystkie plony ja jeszcze nie chociaż mam bardzo malutko,nie mam piwnicy to trzymamy ziemi do ostatka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 853
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Ja jeszcze nie. Buraku muszę przerobić, kapustę zakisić. Inne marchew, pietruszka, por i seler czekają jeszcze na wykopki
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1732
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
U mnie podobnie, jak u Halinki. Nie mam kapusty, za to mam sporo kukurydzy do wysuszenia i wyłuskania na popcorn oraz dynie na polu.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2188
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.2
Witajcie Halinko i Małgorzato
Wczoraj u mnie troszkę popadało ale dzisiaj już prawie znaku nie ma ,mimo to przesadziłam dwie piwonie bo powinnam to zrobić w sierpniu ale żywcem się nie dało.Mam nadzieję że jak zapowiadają jutro będzie deszcz to podleje,do ziemi poszły 3 hortensje z patyczków męczą się już 2 lata w donicy więc poszły do ziemi,wóz albo przewóz. Nie wiem czy nie za późno ale dosadziłam parę nowych tulipanków te moje wykopane wysuszone ale coraz mniejsze cebulki się robią poszły w osobne miejsce żebym wiedziała czego się po nich spodziewać Jeśli jutro nie będzie padało muszę znaleźć czas na wyprawę na górkę wyczyścić mój kawalątek pod warzywa i posiać poplon bo na wiosnę nie wyrobię w ziemi mam kilometry korzenia powoju,to się jakoś inaczej nazywa ale taka powojowata trawa,może to rdest ptasi albo inne dziadostwo w każdym razie jak nie mam zaschniętej zbitej ziemi to potrafi mieć korzeń na 40 cm i się urywa nie wyciągniesz całego Jak myślicie czy posadzić już czosnek zimowy i cebulkę zimową?Babka coś mówiła o październiku ale czy potem będzie dobra pogoda a ja zdatna do pracy.kto to wie mam ochotę już posadzić w mojej glinie raczej tak szybko nie będą wschodzić bo jak by ruszyły za wcześnie to pewnie nic nie będzie z tego na wiosnę?Jutro już piątek udanego weekendu i dużych zbiorów.
Wczoraj u mnie troszkę popadało ale dzisiaj już prawie znaku nie ma ,mimo to przesadziłam dwie piwonie bo powinnam to zrobić w sierpniu ale żywcem się nie dało.Mam nadzieję że jak zapowiadają jutro będzie deszcz to podleje,do ziemi poszły 3 hortensje z patyczków męczą się już 2 lata w donicy więc poszły do ziemi,wóz albo przewóz. Nie wiem czy nie za późno ale dosadziłam parę nowych tulipanków te moje wykopane wysuszone ale coraz mniejsze cebulki się robią poszły w osobne miejsce żebym wiedziała czego się po nich spodziewać Jeśli jutro nie będzie padało muszę znaleźć czas na wyprawę na górkę wyczyścić mój kawalątek pod warzywa i posiać poplon bo na wiosnę nie wyrobię w ziemi mam kilometry korzenia powoju,to się jakoś inaczej nazywa ale taka powojowata trawa,może to rdest ptasi albo inne dziadostwo w każdym razie jak nie mam zaschniętej zbitej ziemi to potrafi mieć korzeń na 40 cm i się urywa nie wyciągniesz całego Jak myślicie czy posadzić już czosnek zimowy i cebulkę zimową?Babka coś mówiła o październiku ale czy potem będzie dobra pogoda a ja zdatna do pracy.kto to wie mam ochotę już posadzić w mojej glinie raczej tak szybko nie będą wschodzić bo jak by ruszyły za wcześnie to pewnie nic nie będzie z tego na wiosnę?Jutro już piątek udanego weekendu i dużych zbiorów.