Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2205
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Ja u siebie widziałam zieloną one zmieniają kolor czy to inne gatunki?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11849
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu poza szukaniem pracy, pewnie urlop na wsi i na ROD. Mieszkasz w ładnej okolicy, park piękny.
Sad już kilka jabłek wyprodukował.
Warzywnik jednak najwięcej plonów daje, dynie ciekawe, szczególnie ta ogromna.
Pisałaś w wątku fasolowym o wykorzystaniu nasion szparagowej, moja siostra co roku zostawia na suche ziarno, jak ma już dość strąkowej.
Pięknie pokazałaś modliszkę. U mnie w dwu kolorach buszują w ogrodzie.
Miłych urlopowych dni.
Sad już kilka jabłek wyprodukował.
Warzywnik jednak najwięcej plonów daje, dynie ciekawe, szczególnie ta ogromna.
Pisałaś w wątku fasolowym o wykorzystaniu nasion szparagowej, moja siostra co roku zostawia na suche ziarno, jak ma już dość strąkowej.
Pięknie pokazałaś modliszkę. U mnie w dwu kolorach buszują w ogrodzie.
Miłych urlopowych dni.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8624
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu
Ciekawa opowieść /ilustrowana dodatkowo/ o modliszce
Klimat się ociepla niebezpiecznie.
Cudne dynie
Nie zazdroszczę zmiany pracy / w sensie trudności znalezienia nowej/
Z jabłkami to ciekawostka ,u nas tak z gruszkami było.
A pomidory jakieś takie miękkie i szybko się psują.
Ciekawa opowieść /ilustrowana dodatkowo/ o modliszce
Klimat się ociepla niebezpiecznie.
Cudne dynie
Nie zazdroszczę zmiany pracy / w sensie trudności znalezienia nowej/
Z jabłkami to ciekawostka ,u nas tak z gruszkami było.
A pomidory jakieś takie miękkie i szybko się psują.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1856
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Jolu, no właśnie nie wiem, od czego zależy kolor modliszek. Sama jestem ciekawa
Soniu, warzywnik rzeczywiście daje szybsze plony, a mnie się chce owoców. W przyszłym roku będą arbuzy zamiast części dyń
Agnieszko, dyniobranie, to dopiero się zacznie u mnie
******
Hurrrra!!! Pada deszcz
Fajnie, tylko myślałam, że dzisiaj skoszę trawę na RODos
Nic to, temperatura spadła, to zrobię pomidory
Soniu, warzywnik rzeczywiście daje szybsze plony, a mnie się chce owoców. W przyszłym roku będą arbuzy zamiast części dyń
Agnieszko, dyniobranie, to dopiero się zacznie u mnie
******
Hurrrra!!! Pada deszcz
Fajnie, tylko myślałam, że dzisiaj skoszę trawę na RODos
Nic to, temperatura spadła, to zrobię pomidory
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1856
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
...już nie "Hurra!!!"
Zapowiadają opady deszczu przez kilka dni z sumą ok.300-350 mm (a niektóre modele pogodowe podają nawet 400) To jest ponad połowa rocznej normy dla Dolnego Śląska i absolutny rekord dla Wrocławia W mieście już jest powołany sztab kryzysowy i odwołano wszystkie imprezy. Może być groźnie. Jak fale wezbraniowe z tych kilku rzek, co się w mieście spotykają, wpłyną do Wrocławia w tym samym czasie, to będzie źle i będzie powódź kolejnego tysiąclecia.
...a mogłoby Wisłę nieco zasilić, zanim całkiem wyschnie
****
Zaczynają kwitnąć Marcinki od Marty
Dyń sukcesywnie przybywa
Wczoraj przywiozłam te dynie i od razu rozkroiłam Muszkata Prowansalskiego i zrobiliśmy budyń. Nawet fotki w całości nie zdążyłam cyknąć tej dyni, tak na nią czekałam, bo bardzo ją lubię. Na surowo smakuje jak niesłodki melon, a budyń jest od razu waniliowy z nutą muszkatu.
Zapowiadają opady deszczu przez kilka dni z sumą ok.300-350 mm (a niektóre modele pogodowe podają nawet 400) To jest ponad połowa rocznej normy dla Dolnego Śląska i absolutny rekord dla Wrocławia W mieście już jest powołany sztab kryzysowy i odwołano wszystkie imprezy. Może być groźnie. Jak fale wezbraniowe z tych kilku rzek, co się w mieście spotykają, wpłyną do Wrocławia w tym samym czasie, to będzie źle i będzie powódź kolejnego tysiąclecia.
...a mogłoby Wisłę nieco zasilić, zanim całkiem wyschnie
****
Zaczynają kwitnąć Marcinki od Marty
Dyń sukcesywnie przybywa
Wczoraj przywiozłam te dynie i od razu rozkroiłam Muszkata Prowansalskiego i zrobiliśmy budyń. Nawet fotki w całości nie zdążyłam cyknąć tej dyni, tak na nią czekałam, bo bardzo ją lubię. Na surowo smakuje jak niesłodki melon, a budyń jest od razu waniliowy z nutą muszkatu.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8624
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu
Super dynie
Jestem mega ciekawa tego budyniu ,możesz przepisik dać
Cudne marcinki
No nie wesoło się zapowiada
Czytam na bieżąco i martwię się o mój ulubiony Wrocek
Dwa razy widziałam na własne oczy na co stać Odrę
Trzymam kciuki mocno
Super dynie
Jestem mega ciekawa tego budyniu ,możesz przepisik dać
Cudne marcinki
No nie wesoło się zapowiada
Czytam na bieżąco i martwię się o mój ulubiony Wrocek
Dwa razy widziałam na własne oczy na co stać Odrę
Trzymam kciuki mocno
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1856
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Budyń był zrobiony „na oko”, ale mniej-więcej tak:
Przeniosłam przepis do wątku z przepisami
viewtopic.php?p=6467387&hilit=budyń+z+dyni#p6467387
Teraz już prognozują mniejsze opady z sumą 150-200mm, ale to i tak dużo. Problemem jest nie tylko Odra, która niesie wodę z Czech (tam ma być najgorzej), ale zlewisko innych rzek w samym mieście. W 1997 woda wdarła się do miasta najpierw od strony ujścia Oławy do Odry. Od tamtego czasu powstało kilka zbiorników, np. w Przewornie na Ślęży, w Raciborzu na Odrze, są też poprawione istniejące na Bystrzycy. Mam nadzieję, że nie będzie tak żle, jak 27 lat temu. Zbiornik w Raciborzu już uratował Wrocław jesienią 2020 lub 21r. - nie pamiętam dokładnie, ale tuż po oddaniu zbiornika do użytku.
Przeniosłam przepis do wątku z przepisami
viewtopic.php?p=6467387&hilit=budyń+z+dyni#p6467387
Teraz już prognozują mniejsze opady z sumą 150-200mm, ale to i tak dużo. Problemem jest nie tylko Odra, która niesie wodę z Czech (tam ma być najgorzej), ale zlewisko innych rzek w samym mieście. W 1997 woda wdarła się do miasta najpierw od strony ujścia Oławy do Odry. Od tamtego czasu powstało kilka zbiorników, np. w Przewornie na Ślęży, w Raciborzu na Odrze, są też poprawione istniejące na Bystrzycy. Mam nadzieję, że nie będzie tak żle, jak 27 lat temu. Zbiornik w Raciborzu już uratował Wrocław jesienią 2020 lub 21r. - nie pamiętam dokładnie, ale tuż po oddaniu zbiornika do użytku.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Waw, ale masz u siebie z tymi deszczami .
A u mniej e sucho i tylko pokropiło. Ostatni deszcz ok 20 sierpnia byłm
Marcinki piękne. Też je bardzo lubię.
Fajniutki, ładne i apetyczne dynie
A u mniej e sucho i tylko pokropiło. Ostatni deszcz ok 20 sierpnia byłm
Marcinki piękne. Też je bardzo lubię.
Fajniutki, ładne i apetyczne dynie
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4741
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Moje cukinie nie zawiązują już owoców - jest za zimno w nocy. A i dynie już wszystkie zebrałam. Kalafiory owinęłam włókniną.
Masz kilka odmian dyni dwie z nich to moje ulubione, tej dużej jeszcze nie znałam.
Masz kilka odmian dyni dwie z nich to moje ulubione, tej dużej jeszcze nie znałam.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
@ Kuneg – Słodziak z tej modliszki, choć w sumie po fotce od grzbietu trudno orzec czy to on czy to ona. Lepiej to widać z boku – samce mają smukły odwłok (i do tego są dużo mniejsze od samic – ale tu już trzeba samicy do porównania), zaś samice odwłok mają pękaty. Tak pękaty, że nie są w stanie latać.
@ Lojka – Aż do dzisiaj myślałem, że kolor ciała u modliszki to jak kolor oczu u człowieka – czyli że jest determinowany genetycznie. A dzisiaj poszukałem informacji (bo staram się unikać podejścia na zasadzie „nie wiem, ale i tak się wypowiem”) i dowiedziałem się dwóch rzeczy: po pierwsze ciągle bardzo niewiele wiadomo o tym dlaczego niektóre modliszki są zielone a inne brązowe (choć są pewne wyniki sugerujące, że wpływ na to mają warunki pogodowe, w szczególności temperatura i wilgotność), ale wiadomo, że w ciągu życia mogą ten kolor zmieniać (nawet jeśli odbywa się to powoli i stopniowo).
Pozdrawiam!
LOKI
@ Lojka – Aż do dzisiaj myślałem, że kolor ciała u modliszki to jak kolor oczu u człowieka – czyli że jest determinowany genetycznie. A dzisiaj poszukałem informacji (bo staram się unikać podejścia na zasadzie „nie wiem, ale i tak się wypowiem”) i dowiedziałem się dwóch rzeczy: po pierwsze ciągle bardzo niewiele wiadomo o tym dlaczego niektóre modliszki są zielone a inne brązowe (choć są pewne wyniki sugerujące, że wpływ na to mają warunki pogodowe, w szczególności temperatura i wilgotność), ale wiadomo, że w ciągu życia mogą ten kolor zmieniać (nawet jeśli odbywa się to powoli i stopniowo).
Pozdrawiam!
LOKI
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1856
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Aniu, Marcinki dziękują
Olu, a które to Twoje ulubione?
Loki, a może te brązowe modliszki, to są te same, co wczesnym latem były zielone? Może pod koniec lata brązowieją, dostosowując się do zbliżającej jesieni?
*****
Dziś nie ogrodowo, ale za to przyrodniczo
Nad rzeką dzisiaj jeszcze spokojnie, choć prognozy nie są optymistyczne. Specjalnie przejechałam się do centrum miasta, do miejsca, gdzie Oława uchodzi do Odry. Woda nieznacznie się podniosła, ale ma jeszcze sporo miejsca, jak widać. Takie sielskie obrazki zobaczyłam:
Wody jeszcze nie jest dużo - czapli sięga ledwie do kostek
A tu widać, że bobry rozrabiają w centrum miasta... szkodniki jedne i do tego pod ochroną
To jest miejsce, którędy w 1997 roku woda wlała się do centrum Wrocławia. Trochę jestem zdziwiona, że jeszcze tam nie ma przygotowanych worków i góry piasku. Nic to, są mądrzejsi ode mnie, którzy forsę za myślenie biorą. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle, jak przed laty. Jeszcze jest czas. Dopiero za kilka dni będzie płynąć przez Wrocław to, co płynie teraz przez Lądek i Kłodzko.
Olu, a które to Twoje ulubione?
Loki, a może te brązowe modliszki, to są te same, co wczesnym latem były zielone? Może pod koniec lata brązowieją, dostosowując się do zbliżającej jesieni?
*****
Dziś nie ogrodowo, ale za to przyrodniczo
Nad rzeką dzisiaj jeszcze spokojnie, choć prognozy nie są optymistyczne. Specjalnie przejechałam się do centrum miasta, do miejsca, gdzie Oława uchodzi do Odry. Woda nieznacznie się podniosła, ale ma jeszcze sporo miejsca, jak widać. Takie sielskie obrazki zobaczyłam:
Wody jeszcze nie jest dużo - czapli sięga ledwie do kostek
A tu widać, że bobry rozrabiają w centrum miasta... szkodniki jedne i do tego pod ochroną
To jest miejsce, którędy w 1997 roku woda wlała się do centrum Wrocławia. Trochę jestem zdziwiona, że jeszcze tam nie ma przygotowanych worków i góry piasku. Nic to, są mądrzejsi ode mnie, którzy forsę za myślenie biorą. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle, jak przed laty. Jeszcze jest czas. Dopiero za kilka dni będzie płynąć przez Wrocław to, co płynie teraz przez Lądek i Kłodzko.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8624
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu
Dzięki za przepisik
Pewnie z innej odmiany to już nie będzie to samo...
Przedmieście Oławskie
Trzymam kciuki i martwię się o Wrocek
Ale świadomość ,że od czasu wielkiej powodzi wybudowano kilka zbiorników retencyjnych mnie uspokaja
Dzięki za przepisik
Pewnie z innej odmiany to już nie będzie to samo...
Przedmieście Oławskie
Trzymam kciuki i martwię się o Wrocek
Ale świadomość ,że od czasu wielkiej powodzi wybudowano kilka zbiorników retencyjnych mnie uspokaja
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
@ Kuneg – one i tak jesienią giną, rozmnożywszy się, więc to by miało niewiele sensu. W jednej publikacji autorzy sugerowali, że brązowieją jak jest susza i upał – bo wtedy trawy też zasychają, i łatwiej im się kamuflować. W każdym razie w każdej populacji jest miks dwóch kolorów i tylko proporcje się zmieniają.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI