Jaką odmianę śliwy wybrać, jaką polecacie? Dyskusje ogólne Cz.2

[anulab]

Przedwczoraj robiłam oprysk Teppeki ze względu na mszyce , byłoby dobrze
przy okazji trafić w owocówkę .

[Darko52]

Czy śliwa Jerozolimka ma jakąś cechę charakterystyczną, aby odróżnić ją od innych odmian
Co roku kwitnie, obok są ałycze jako zapylacze no i trochę dalej też jest kilka innych odmian śliw i nic
zero owoców . co roku przecież przymrozków nie ma. Owocnica żółtoroga raczej też do tego się nie przyczynie, bo pod drzewem powinny leżeć malutkie zawiązki z dziurką no nic. Pewnie zakwita kwiaty opadają nic się nie zawiązuje i tak co roku.

[Krasny]

Jakie odmiany śliw w miarę odporne na brunatną zgniliznę mogli byście polecić. Na pewno odpada Althana. Mam ją i porażana jest masakrycznie. Opryski niewiele dają, 90% owoców gnije. Rosnąca obok węgierka, prawdopodobnie Wczesna, wypada znacznie lepiej i śliwa z podobną odpornością była by już całkiem ok. Opisy w sklepach przeważnie wspominają o szarce, o moniliozie znacznie rzadziej.

[kaLo]

Przedwczoraj robiłam oprysk Teppeki ze względu na mszyce , byłoby dobrze
przy okazji trafić w owocówkę .

Nie było mnie przy oprysku ale na 100% nie trafiłaś w owocówkę bo ten preparat działa selektywnie wyłącznie na mszyce.

Krasny czym pryskałeś? Może patogen jest uodporniony na ten konkretny środek?

[anulab]

Za to mszyce wybite w stu procentach , mospilan się nie umywa .
Poprawiłam Exirelem bo miałam wątpliwość czy działa na owocówkę .
Nie tylko mszyce truje , mączlikowi trudnemu do zwalczenia daje radę .

[Krasny]

W jednym roku pryskam Switch 62,5 WG, a w następnym Signum 33 WG. I tak na zmianę. Inne Śliwy (W.Zwykła, W. Wczesna i japońskie) to w miarę zabezpiecza, ale na Althanie nie daje praktycznie żadnego efektu. Na szczęście to bardzo duże drzewo i zawsze co nieco owoców zostanie. Gdyby nie była taka smaczna to już dawno bym się jej pozbył.

[anulab]

Joganta chyba odporna . Nie widzę na niej żadnych chorób i co roku owocami obwieszona .
Za to Prezydent pod szczególną u mnie ochroną .

[massur]

Miałem Prezydenta, skończył niestety w ognisku jak dostał szarki jako chyba trzylatek więc nie mogę się wypowiedzieć o użytkowaniu w dłuższej perspektywie.

Mogę polecić natomiast Cacanska Lepotica - kilka lat, zero problemów, corocznie mnóstwo owoców i to smacznych. Ładnie sobie też reguluje ilość owoców, na początku zawiązuje za dużo i pewnie zaczeła by się łamać ale nadmiar zrzuca zostawiając i tak sporo.

[jastas]

Jak wypada odmiana renkloda zielona w kwestii wrażliwości na szarkę? Jeśli komuś nie widzi się wizja konieczności usunięcia drzewa po kilku latach, z powodu tejże choroby, to lepiej sobie odpuścić temat? Czy może jednak ryzyko, że kiedyś trzeba będzie z żalem sięgnąć po piłę i szpadel, jest na tyle małe, by nie rezygnować tak od razu z tej odmiany?