Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Drzewa owocowe
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1819
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Post »

Wyrazy współczucia
:(
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6419
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Post »

;:oj Bardzo mi przykro.
Może jest to spowodowane właśnie wcześniejszymi przymrozkami i suszą , które osłabiły kondycje winorośli :?
seebbek
100p
100p
Posty: 194
Od: 26 wrz 2020, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Post »

Smutne, przy twojej dbałości i doświadczeniu.
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2131
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Post »

kuneg pisze: 21 paź 2024, o 06:57 Wyrazy współczucia
:(
Pelasia pisze: 21 paź 2024, o 08:34 ;:oj Bardzo mi przykro.
Może jest to spowodowane właśnie wcześniejszymi przymrozkami i suszą , które osłabiły kondycje winorośli :?
seebbek pisze: 21 paź 2024, o 16:42 Smutne, przy twojej dbałości i doświadczeniu.
Dziękuję Wam. Niestety, ale okazało się, że duża partia krzewów, wszystkie nasadzenia od 2020 r. (370 szt. na 450 posadzonych w tym czasie) miały zakażenie w miejscu szczepienia (zdarza się zakażenie w szkółkach, a wosk uniemożliwia zorientowanie się w określonym czasie, by reklamować- a próbowałem). U niektórych winorośli objawiło się to po 3 latach. Wyjaśniło mi się również, dlaczego młode nasadzenia od 2021 r. tak słabo rosły. I tu Pelasia, odpowiem na Twoje pytanie. Nie tyle susza, czy mróz, co pogoda zrobiła też swoje. Zima była ciepła z epizodem zimowym w styczniu. Po okresie bardzo wysokich temperatur przyszło nagłe ochłodzenie (jedna noc z -16 st. C). Przy tym trwały opady deszczu i krzewy, nie czując zimy, do ataku mrozu, pompowały do pni wodę. Mróz spowodował zatem rany i pęknięcia w niektórych krzewach i wdała się infekcja. Swoje głównie dodał również mróz z 23 kwietnia, gdy uderzyło -6 , a faza rozwoju była jak w połowie maja (kwiatostany i 5-6 liści). Te trzy czynniki przyczyniły się zatem do rozwoju raka w mojej uprawie.
seebbek , dlatego to dla mnie wielki cios, bo po latach opanowałem utrzymanie zdrowia i chroniłem skutecznie krzewy w mojej BIO uprawie, a kompletnie nie spodziewałem się raka bakteryjnego na taką skalę.
Jeżeli będziecie zainteresowani, w najbliższych dniach będę publikować dwa tematy o raku bakteryjnym. Jest on w naszym kraju praktycznie nieznany w sferze profilaktyki i działania po infekcji. BIO winiarze lubuscy skutecznie walczą z nim na pierwszym etapie infekcji opryskami srebra. Stosuję je również profilaktycznie, by zdrowe, ocalałe krzewy ochronić. Teksty, które opublikuję pochodzą z tłumaczeń francuskich tekstów, gdzie temat raka bakteryjnego mają dość mocno rozpracowany.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2766
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Post »

;:145 Koszmar! Czyli w tak zwariowanym klimacie ryzyko niepowodzenia jest ogromne i właściwie masówka nie wchodzi w grę. A nałożenie osłonek zimowych na nie dałoby jakąś sensowną ochronę plus wysoki płot... tak wymyślam bo straty ogromne?
U mnie za to ślimaki i gryzonie oszalały i miałam duże zniszczenia w ogrodzie... codziennie wywalałam po nocy jakieś warzywka, kwiateczki, boróweczki itd... ;:222
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2131
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Post »

Iga, aż tak z tym klimatem nie jest i nie było źle, bo klimat sprzyja, a tradycje winiarskie mamy żywe od XIII w. Ostatnia winnica w Brzegu skończyła swoją działalność w drugiej połowie XIX w. Tu chodzi raczej o czynniki terenowe, czyli terroir i moje nieszczęście w zakupie partii sadzonek, które już w szkółce musiały być zakażone, co opisywałem wczoraj. Przy ciepłej zimie, wyższym poziomie wód gruntowych po długotrwałych opadach krzewy winorośl są na rażone na ryzyko pękania pni już przy niespełna -10 st. C, tzw. uwodnienie krzewów. To raczej wina obecnego zawirowania klimatycznego, gdy do końca grudnia jest późna jesień, a od początku stycznia wczesne przedwiośnie, a krzewy narażone są nagle na spadek w ciągu doby temperatur do -10/-15 st. C. Do tego anomalia kwietniowa na zachodzie z -6 st. C z 23 dnia miesiąca spowodowała również straty spowodowane rakiem, co sygnalizowali winiarze na całym zachodzie kraju (znajomi pisali do mnie również z rejonu Gorzowa Wielkopolskiego z tamtejszego stowarzyszenia winiarzy). Dlatego ważny jest teren. Moja uprawa w Dolinie Nysy Kłodzkiej, z wysokim poziomem wód gruntowych przy długotrwałych deszczach zimowych, widać jest narażona na tego typu zagrożenia i przy tylko -10 st. C. Z kolei znajomy mający 2 ha w sąsiedniej gminie u nas pod Brzegiem jest wyżej nieco, z dala od bezpośrednich cieków wodnych i on nie zanotował aż takiego raka bakteryjnego, bo krzewy nie były uwodnione i -16 w styczniu im nie zagroziły. Oczywiście straty owoców po kwietniu ma, ale rak bakteryjny jest u niego w minimalnym stopniu obserwowany. Z kolei druga duża winnica w moim podbrzeskim rejonie, 1,5 ha we Wronowie, u ujścia Nysy Kłodzkiej do Odry w gm. Lewin Brzeski doznała o wiele więcej szkody, ponieważ e wrześniu zalała ją powódź tuż przed winobraniem. Cała uprawa wraz z winiarnią znalazła się pod wodą. To koszmar.
Rak bakteryjny jest stałym elementem chorobotwórczym w całej winiarskiej Europie, jednak z racji nietypowych zjawisk w okresie zimowym będzie dawać o sobie znać z pewnością na terenach w dolinach rzek, jak u mnie, gdzie opływają mnie również mniejsze rzeki jak podsudecka, płynąca spod Głuchołaz Ścinawa. Trzeba zmodyfikować swoje podejście do uprawy i wysokiego poziomu wód gruntowych zimą, i jak niegdyś w rejonach dolin rzecznych Szampanii sadzić winorośl na usypanych radlinach wys. 40-50 cm? :) No, a przede wszystkim uprawa winorośli musi mieć odpowiednie warunki glebowo-wodne, co widać po różnicy miedzy mną (147 m.np.m.) a wyżej położonym kolegą (156 m.n.p.m.). Trzeba zatem inwestować w uprawy na terenach wyniesionych znacznie nad okolicę, a których wokół Brzegu nie brakuje i mamy szereg ładnych wzniesień, gdzie zlokalizowane były historyczne uprawy i są też obecnie, jak choćby Kukiza w podbrzeskim Łosiowie (180 m.n.p.m.). :)
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2131
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Post »

Dzisiaj przedstawiam Wam pierwszy z dwóch obiecanych tekstów. Rak bakteryjny jest u nas jeszcze białą karta, zatem mam nadzieję, że przyda się Wam nieco ta notatka, a oczywiście oby nie musiała. Niestety, ale na zdjęciach pod tekstem zauważycie, że w tym sezonie wysyp raka bakteryjnego spowodowany był warunkami opisanymi w tekście, a 95%, jak nie 99% moich krzewów zachorowało od utajonej infekcji w miejscu szczepienia, gdzie bakterie rakowe czekały na odpowiednie warunki do rozwoju.
Rak bakteryjny jest doskonale znany winiarzom w całej Europie i zmagają się z nim nawet w winnicach w Algierii, gdzie jest bardzo inwazyjny w uprawach. Francuskie opracowania mówią o słabej infekcji, gdy jest do 5 % zakażonych krzewów, średniej, gdy jest od 5 % do 10 %, a o silnej, gdy jest powyżej 10 %. Czeskie portale podają, że w przypadku infekcji danej parceli w wymiarze 30 %-50 %, należy karczować uprawę. Warto zatem wiedzieć, zanim będzie za późno, a pozostanie nam jedynie szpadel.

Rak bakteryjny winorośli
Winorośl narażona jest na liczne zdarzenia spowodowane złą pogodą, zwierzętami, chorobami różnego pochodzenia- fizjologicznymi, kryptogamicznymi, wirusowymi, mikrobiologicznymi. Radzenie sobie z tym jest ciągłym zmartwieniem winiarza. Żona jednego z nich, z francuskiego regionalnego związku winiarzy, wyraziła to w ten sposób: „Winorośle wymagają tyle samo troski, jeśli nie więcej, niż moje dzieci. Należy je chronić przed zimnem, nadmiernym upałem, nadmiarem wody, suszą, pasożytami. Krótko mówiąc, wymagają stałej opieki, a wszystko to kosztem gorzkiej i męczącej walki, kosztownej pod względem czasu i pieniędzy.”
Jako że w naszej literaturze są zdawkowe informacje nt. raka bakteryjnego, przeszukuję strony francuskie. Na podstawie informacji, jakie dzięki temu uzyskałem, wiem, co było przyczyną, że rak bakteryjny pojawił się na moich krzewach w tym roku. Był to splot wielu niekorzystnych czynników połączony z brakiem wiedzy nt. zapobiegania rakowi bakteryjnemu. Mróz z 23 kwietnia (-5 st. C/-6 st. C) przyszedł, gdy winorośl miała już kwiatostany i rozwinięte 5-6 liści, a soki pracowały pełną mocą. To spowodowało wewnętrzne pęknięcia i uszkodzenia, a co za tym idzie gwałtowną infekcję. Przyczyną mógł też być mróz -16 st. C jednej nocy w styczniu, gdy jeszcze parę dni wcześniej była pogoda jak na przedwiośniu, a ponadto po obfitych deszczach trwających od jesieni zaobserwowałem wysoki poziom wód gruntowych. Spowodowało to, że krzewy zaczęły doznawać uszkodzeń pnia, a rozpoczął się już wtedy powolny start wegetacji (pąki drzew i krzewów zaczęły znacznie pęcznieć, a niektóre otwierały je nawet). Infekcji sprzyjało zapewne również cięcie krzewów prowadzone od stycznia do początku marca, ponieważ bakterie uaktywniają się wraz ze ”szlachetnymi łzami”, czyli podczas płaczu winorośli, gdy wyciekają soki z miejsc cięcia.
Piszą o tym właśnie winiarze z Szampanii, gdzie mrozy w granicach -15 st. C powodują uszkodzenia drewna krzewów winorośli i wysyp raka bakteryjnego. Oni to znają, my poznajemy, szczególnie na zachodzie kraju, gdzie wegetacja z roku na rok jest coraz bardziej wczesna (parę lat temu faza 5-6 liści była typowa dla połowy maja, teraz pojawia się przed 20 kwietnia).
Bakterie glebowe są obecne w każdej uprawie winorośli, jednak właśnie pewne sytuacje powodują ich uaktywnienie w krzewie. Uszkodzenia mechaniczne, cięcie, przycinanie korzeni sadzonek przed posadzeniem, usuwanie korzeni podpowierzchniowych, mróz w okresie ciepłego przebiegu zimy, gdy soki zaczynają swój obieg, wiosenne wahania temperatury powodują aktywację bakterii, które namnażają się również w miejscu szczepienia krzewu- często przyjeżdżają już zainfekowane ze szkółek. Krzew może także zostać zarażony lata wstecz, czego początkowo nie widać, a opisane warunki i zdarzenia powodują wzmożoną aktywność bakterii w jego tkance. Poza tym, że bakterie są w glebie, wirus krąży w powietrzu i może zakazić zdrową dotychczas uprawę znajdującą się w pobliżu. Ponadto bakterie przenoszą owady, szkodniki żerujące na liściach i korzeniach, natomiast rozrost korzeni poszerza infekcję na sąsiednie krzewy. Choroba rozwija się gwałtownie, gdy temperatury wahają się w granicach od 20 do 31 st. C.

Jak zapobiegać?
Poza wiadomym, czyli dezynfekcją sekatorów, noży glebogryzarki, należy w zakażonej partii uprawy cięcie winorośli dokonywać po pierwszych jesiennych mrozach (grudzień), gdy soki nie krążą już w krzewie i ustaje wegetacja (bakterie są przenoszone podczas płaczu łozy w marcu po cięciu zimowym).
Aby ograniczyć wprowadzanie do uprawy i rozprzestrzenianie się bakterii raka winorośli, pozostaje zapobieganie, co jest… najlepszą metodą zwalczania, ponieważ po zakażeniu rośliny nie ma metody wyleczenia. Początkowo należy unikać zakładania winnicy na terenie, na którym występowała choroba. Powinno się w takim miejscu zastosować płodozmian (od 2 do 4 - 5 lat) z roślinami nieżywicielskimi (owies, trawy, kukurydza, cebula). Gleba musi być dobrze osuszona. Młode rośliny należy kontrolować podczas sadzenia lub przesadzania. Muszą być zdrowe, wolne od nowotworów i urazów. (…) Dotknięte zakażeniem rośliny należy zniszczyć (spalić) i nie można ich kompostować. Zaleca się wybór podkładki o niskiej podatności na guz korony i zminimalizowanie uszkodzeń pnia na poziomie gruntu podczas uprawy. Wiadome jest natomiast, ze cały czas należy wspierać krzewy opryskami przeciw chorobom grzybowym i starać się wyeliminować szkodniki krzewów, uszkadzające ich liście i korzenie.
Na podstawie artykułu „Les dangers auxquels la vigne est exposé” zawartego w „Union des Maisons de Champagne” (czasopismo Związku Winiarzy Szampanii)
oraz
„Bienvenue sur le site du pôle Occitanie de l’Institut Français de la Vigne et du Vin” ,
a także
https://www.agri-mag.com/
https://www.vignevin-occitanie.com
https://www.iriisphytoprotection.qc.ca


ObrazekObrazekObrazekObrazek
bendkos
200p
200p
Posty: 341
Od: 13 maja 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Pajęczna

Re: Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Post »

Dolnoslonzok pisze: 25 paź 2024, o 04:13 wirus krąży w powietrzu
Witam od razu zaznaczę, że jestem bardzo wdzięczny za dawkę wiedzy chciałem się spytać odnośnie cytowanego fragmentu czy to po prostu skrót myślowy czy mamy jednoczesne do czynienia z bakterią jak i z wirusem?
Nig­dy nie re­zyg­nuj z ce­lu tyl­ko dla­tego, że osiągnięcie go wy­maga cza­su. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
malopolanin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 857
Od: 7 mar 2018, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Post »

Mamy do czynienia z Agrobacterium Vitis, czyli bakterią i to zróżnicowaną genetycznie. Na winorośli może występować jako endofit, ale jest również w stanie przetrwać epifitycznie. Nie ma skutecznej metody na walkę z tym patogenem. Pozostaje szpadel i a dokładkę ogień. Ponieważ potrafi się systemicznie i bezobjawowo utrzymywać w winorośli, trzeba bardzo uważać przy zakupach sadzonek/sztobrów. Można kupić/pozyskać teoretycznie (wizualnie) zdrową sadzonkę, która stanie się źródłem poważnych problemów.
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2131
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Post »

bendkos pisze: 25 paź 2024, o 15:37
Dolnoslonzok pisze: 25 paź 2024, o 04:13 wirus krąży w powietrzu
Witam od razu zaznaczę, że jestem bardzo wdzięczny za dawkę wiedzy chciałem się spytać odnośnie cytowanego fragmentu czy to po prostu skrót myślowy czy mamy jednoczesne do czynienia z bakterią jak i z wirusem?
bendkos Cieszę się, że przydał Ci się tekst. :) Raka wywołuje bakteria, która niestety jest wszędzie, a czeka tylko na dogodne warunki rozwoju. Małopolanin, dziękuję za wyjaśnienie.

Poniżej prezentuję drugi, ostatni tekst nt. profilaktyki w przypadku raka bakteryjnego. Mam nadzieję, że będzie również choć trochę przydatny. Jest to temat o biologicznym zwalczaniu raka bakteryjnego. Szukałem takiej metody walki, ponieważ nie używam żadnej chemii w mojej BIO uprawie winorośli, sadzie i i ogrodzie. Sadzenie roślin z olejkami eterycznymi, wykonywanie oprysków nano srebrem na pnie winorośli i liście pozwalają zapobiec infekcji już na pierwszym etapie rozwoju choroby. Do tego, o czym niema w tekście, jednak wyczytałem w innym opracowaniu, wyciągi i wywary do oprysków z czosnku jako naturalny antybiotyk i podlewanie tym wyciągiem roślin (tu w detalicznej uprawie jest to możliwe jedynie) skutecznie hamuje infekcję.

Biologiczne zwalczanie raka bakteryjnego winorośli

Żółć koronowy lub galas koronowy winorośli to choroba bakteryjna wywoływana przez bakterię Allorhizobium vitis, wcześniej zwaną Agrobacterium vitis. Bakteria ta często występuje naturalnie na niektórych glebach i wymaga niezagojonego uszkodzenia rośliny żywicielskiej (winorośli), aby umożliwić infekcję. Wewnątrz przejmuje DNA komórki roślinnej i wprowadza część swojego plazmidu Ti (wywołującego nowotwór) – T-DNA – do genomu komórki gospodarza, aby wydzielać cząsteczki niezbędne do jej namnażania. T-DNA koduje również produkcję fitohormonów (auksyn i cytokinin), które są odpowiedzialne za proliferację nieuporządkowanych komórek, tworząc w ten sposób nowotwory, które najczęściej tworzą się w drewnie drzew i krzewów.
Żółć koronowa jest chorobą bardzo trudną w zatrzymaniu. Po wywołaniu infekcji i powstaniu nowotworu sytuacja jest bardzo trudna do opanowania, wręcz niemożliwa. Po pojawieniu się jej w uprawie nie ma praktycznie sposobu na jej eliminację z roślin. Cała praca zatem opiera się na profilaktyce. Stosowane środki chemiczne (miedziowe opryski), czy ekologiczne oraz antybiotyki stosowane na chore, ale i zdrowe pozornie rośliny (w których bakteria jest już obecna i utajona, a stanowi siedlisko patogenu i wywoła guzowatość w następnych sezonach) pozwolą jedynie na eliminację bakterii na poziomie powierzchniowym, a nie zniszczą tych zlokalizowanych w tkance naczyniowej.
Walka z chorobą środkami chemicznymi, niezbyt skutecznymi i nieprzyjaznymi środowisku, powoduje konieczność znalezienia alternatywnych, ekologicznych sposobów powstrzymania i eliminacji patogenu. Biologiczna walka z bakterią opiera się na stosowaniu substancji czynnych jako organizmów (owady, rośliny), mikroorganizmów (bakterie, drożdże, grzyby i wirusy), a także jako substancji naturalnych (olejki eteryczne, ekstrakty roślinne). Produkty te mają znacznie większe działanie ochronne, nie niszczą innych pożytecznych organizmów i nie wpływają niekorzystnie na środowisko.Istotną formą walki z bakterią w wydaniu ekologicznym jest stosowanie antagonistów. Badania wykazały brak skutecznych dotychczas form walki chemicznej z patogenem, stąd w kilku krajach z pozytywnymi wynikami opisano stosowanie bakterii, mikroorganizmów glebowych niepatogennych, które zwalczają organizmy patogenne wywołujące guzowatość winorośli. Od 2008 r. francuski INRA (Narodowy Instytut Badań Agronomicznych) w Meknes, po wybuchu w tamtym rejonie wielkiej infekcji bakterią raka, wykonał wiele badań z zastosowaniem drobnoustrojów korzystnie wpływających na walkę z nowotworem u winorośli. Udało się im przedstawić wyniki w zastosowaniu bakterii antagonistycznych, które zasiedlają środowisko korzeni winorośli, wzmacniając system odporności przed infekcjami i wspierają wzrost rośliny, a także pasożytują na bakterii patogennej. Niektóre z tych pozytywnych bakterii kolonizują korzenie, a inne wnikają do tkanki i pędów rośliny.
Stosowanie roślin aromatycznych i leczniczych.
Mięta polna, lawenda, oregano, rozmaryn, tymianek, czy bylica pospolita i czystek wytwarzają cząsteczki bioaktywne i rozwijają naturalny system obronny, który pozwala im skutecznie walczyć z patogenami. Są one niewyczerpanym źródłem substancji bioaktywnych. Aktywność przeciwdrobnoustrojowa niektórych z tych roślin jest równa lub wyższa aktywności przeciwdrobnoustrojowej wywołanej przez antybiotyki. Ich spektrum działania jest bardziej ograniczone, co powoduje ich większą skuteczność (olejki eteryczne, aromatyczne esencje roślinne) niż stosowanie antybiotyków, na które uodparnia się duża część mikroorganizmów. Badania prowadzone w Instytucie dowiodły dużą aktywność niektórych roślin aromatycznych w hamowaniu wzrostu bakterii, zapobiegając w ten sposób rozwojowi nowotworu winorośli. Trwają prace nad uzyskaniem skutecznego BIO pestycydu opartego na roślinach aromatycznych i leczniczych.

Tekst w oparciu o :
https://www.agri-mag.com/.../viticultur ... all-et.../

Zdjęcie jednego z moich krzewów Pinot Noir (Boehmischer) w uprawie historycznej.

Obrazek
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2131
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Post »

Gdy po latach starań udało mi się dzięki uprawie BIO i bioróżnorodności uzyskać w uprawie winorośli równowagę między szkodnikami krzewów a ich drapieżcami (zwalczyłem w ten sposób skutecznie szpeciele i przędziorki), pojawił się on- kolcoróg bizoniak. Niszczyciel upraw sadowniczych, powodujący duże straty w winnicach południowej Europy (żywi się sokiem roślin).
Przywieziono go z roślinami z Ameryki Północnej do Europy w XX w. Pojawił się masowo na Węgrzech, skąd skolonizował całe wybrzeże Morza Śródziemnego. W związku z różnymi czynnikami, w tym ze zmianami klimatu, rozprzestrzenia się na Europę Środkową. W Polsce od 2007 r., a na Dolnym Śląsku od 2013. Jest już powszechny.
Zdjęcie z okresu wakacji na liściu Rieslinga, ale widziałem go również na innej odmianie winorośli.

Obrazek
bendkos
200p
200p
Posty: 341
Od: 13 maja 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Pajęczna

Re: Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Post »

Centrum kraju niestety też, objawy żerowania na wszystkich orzechach włoskich.
Nig­dy nie re­zyg­nuj z ce­lu tyl­ko dla­tego, że osiągnięcie go wy­maga cza­su. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2131
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Winorośle Dolnoślonzoka - część 2

Post »

bendkos pisze: 1 lis 2024, o 08:31 Centrum kraju niestety też, objawy żerowania na wszystkich orzechach włoskich.
A tak, czytałem. Ma się już dobrze ten zwierzaczek między Odrą a Bugiem.

Moje pierwsze BIO czerwone wino, biodynamiczne na drożdżach własnych (wyszło parę butelek z 4 krzewów).
A może tak dosadzić alzackie hybrydy z końca XIX w. na te nieobliczalne czasy? Będzie coś pewnego na wino. Dosadziłem na razie w części historycznej trzy krzewy Marechal Foche też alzackiej hybrydy. Wiosną może uda się rozmnożyć trzy krzewy domniemanego Oberlin Noir i dosadzić Leona Millot.
Na zdjęciach mój Alzatczyk z Brzegu (domniemany Oberlin Noir z Brzeskiej Wsi, czyli obecnej ul. Starobrzeskiej, jedno z dawnych miejsc Brzegu związanych kilkaset lat z uprawą winorośli), trzy krzewy w dawnych formach i Triumf Alzacji. Uszkodzone mrozem -5 w kwietniu owocowały i skończyły wybarwianie w pierwszym tygodniu sierpnia. Niegdyś, 10 lat temu, dopiero zaczynały wybarwianie w pierwszych dniach sierpnia. Zmiany klimatyczne.


ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”