Borówka amerykańska - 14 cz.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Żagiel, na jesieni zdejmuję się ściółkę, aby borówki szybciej poszły ,,spać''. Okrywam ponownie przed nadejściem większych mrozów.
-
- 200p
- Posty: 236
- Od: 3 maja 2013, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ciężkowic/Małopolska
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Przedtem siedziały pod folią. Po ściągnięciu folii/plandeki przeorane w pomidorach,ogórkach i paprykach.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2379
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Doszły wreszcie borówki, od razu je wysadziłam. Wydają się dość ładne jak na dwuletnie, ładniejsze niż kupywane poprzednio. Korzeń przerósł kompletnie doniczkę, musiałam rozluźniać i delikatnie rozrywać bryłę korzeniową. No i zagwozdka taka że w korzeniach były takie żółte kulki. I albo to kulki nawozowe albo jaja opuchlaków. W każdym razie powybierałam i podusiłam wszystkie kulki z korzeni.
Odmiany Nelson, Blugold, Toro, Brigitta i Chanticlear.
Odmiany Nelson, Blugold, Toro, Brigitta i Chanticlear.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Niektóre szkółki pędzą sadzonki hydrożelem. W kwietniu ubiegłego roku posadziłem Elizabeth z C2,5. Korzenie, jak u większości sadzonek wiosennych nie wymagały rozluźnienia. Gdy borówka ruszyła ze wzrostem dałem siarczan amonu, po czym liście zaczęły zmieniać barwę na żółto-czerwoną.
Po wykopaniu ukazało się, że wszystkie drobne korzenie zostały spalone nawozem. Pod nimi znalazłem kilkanaście napęczniałych kulek hydrożelu (jasnozielone, wielkości ziaren grochu).
Jesienne sadzonki mają częściej korzenie poprzerastane . Niedawno sadziłem Chanticleera i Legacy. Obydwie sadzonki z C2,5 miały korzenie poprzerastane do tego stopnia, że grubsze były owinięte wokół ścianek doniczki. Bywa, że przy rozrywaniu część najdrobniejszych korzonków mi się odrywa. Nie jest to problem, bo najcieńsze korzonki szybko odrastają (w naturze co 3 miesiące się wymieniają).
Po wykopaniu ukazało się, że wszystkie drobne korzenie zostały spalone nawozem. Pod nimi znalazłem kilkanaście napęczniałych kulek hydrożelu (jasnozielone, wielkości ziaren grochu).
Jesienne sadzonki mają częściej korzenie poprzerastane . Niedawno sadziłem Chanticleera i Legacy. Obydwie sadzonki z C2,5 miały korzenie poprzerastane do tego stopnia, że grubsze były owinięte wokół ścianek doniczki. Bywa, że przy rozrywaniu część najdrobniejszych korzonków mi się odrywa. Nie jest to problem, bo najcieńsze korzonki szybko odrastają (w naturze co 3 miesiące się wymieniają).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 828
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Takie borówki sadziłem w marcu 2022 r. przyciąłem je na 15 cm. W drugim roku zostawiłem tylko te najgrubsze pędy, które skróciłem. W tym roku zebrałem całkiem sporo owoców a krzewy nadał ładnie rosły. I o to chodzi, pierwsze dwa lata to rozbudowa korzeni i zmuszenie krzewu by wybił nowe mocne pędy od dołu.
Można oczywiście nic nie robić i krzew i tak urośnie ale nie zawsze?
Można oczywiście nic nie robić i krzew i tak urośnie ale nie zawsze?
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Co ile macie posadzone swoje borówki?
Z tego co widzę, wiele osób sadzi co 1m, ale można spotkać się też z opiniami, że o ile na początku jest ok, to po kilku latach, przy takiej rozstawie robi się im już trochę za ciasno, krzewy za bardzo wrastają w siebie i zacieniają się nawzajem.
Często podawane jest też 1,5m odstępu w rzędzie, ale tutaj znowu niektórzy twierdzą, że po co aż tyle, że to marnowanie miejsca i lepiej posadzić gęsciej, ale więcej krzewów.
Czy ktoś, kto posiada takie wyrośnięte krzewy (w wieku typu 5-10 lat) mógłby podać ile przeciętnie mają wszerz i na bazie własnego doświadczenia napisać, jaka jego zdaniem byłaby optymalna rozstawa dla borówek (gdyby miał je teraz jeszcze raz sadzić)?
Tak żeby krzewy po tych 5-10 latach, pokładając się na boki przy obfitym owocowaniu, spotykały się trochę końcami pędów (wypełniając dostępną przestrzeń), ale właśnie bez nadmiernego nachodzenia na siebie i zagęszczania. No i w drugą stronę - bez zbyt dużych, pustych przestrzeni pomiędzy, które po zsumowaniu dawałyby miejsce na dodatkowe krzewy.
Czy 1,5m będzie odpowiednie, czy faktycznie za dużo i lepiej pójść na kompromis i dać np. 1,25m? Mowa oczywiście o borówkach wysokich (bo wiadomo, że niskie i średnie rosną mniejsze), przeciętnej odmiany (bo jednak różne odmiany mają różny pokrój), w przydomowym ogródku (bo na plantacjach to pewnie leci ten 1m albo nawet mniej).
Z tego co widzę, wiele osób sadzi co 1m, ale można spotkać się też z opiniami, że o ile na początku jest ok, to po kilku latach, przy takiej rozstawie robi się im już trochę za ciasno, krzewy za bardzo wrastają w siebie i zacieniają się nawzajem.
Często podawane jest też 1,5m odstępu w rzędzie, ale tutaj znowu niektórzy twierdzą, że po co aż tyle, że to marnowanie miejsca i lepiej posadzić gęsciej, ale więcej krzewów.
Czy ktoś, kto posiada takie wyrośnięte krzewy (w wieku typu 5-10 lat) mógłby podać ile przeciętnie mają wszerz i na bazie własnego doświadczenia napisać, jaka jego zdaniem byłaby optymalna rozstawa dla borówek (gdyby miał je teraz jeszcze raz sadzić)?
Tak żeby krzewy po tych 5-10 latach, pokładając się na boki przy obfitym owocowaniu, spotykały się trochę końcami pędów (wypełniając dostępną przestrzeń), ale właśnie bez nadmiernego nachodzenia na siebie i zagęszczania. No i w drugą stronę - bez zbyt dużych, pustych przestrzeni pomiędzy, które po zsumowaniu dawałyby miejsce na dodatkowe krzewy.
Czy 1,5m będzie odpowiednie, czy faktycznie za dużo i lepiej pójść na kompromis i dać np. 1,25m? Mowa oczywiście o borówkach wysokich (bo wiadomo, że niskie i średnie rosną mniejsze), przeciętnej odmiany (bo jednak różne odmiany mają różny pokrój), w przydomowym ogródku (bo na plantacjach to pewnie leci ten 1m albo nawet mniej).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 828
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Do ogrodu 1.5 m w rzędzie i 2.5 m pomiędzy rzędami to optymalne rozwiązanie. Ale mniejsze też się sprawdzą. Ja mam różne rozstawy 1m, 1.3 m, 1.5 m. Krzew borówki 7 lat ma 180 cm wysokości i 120 cm szerokości. Ale co odmiana to inny typ wzrostu np. Goltraube jest nie wysoka ale szeroka, kulista.
Mam 3 krzewy co metr sadzone i te borówki się kładą na boki pod ciężarem owoców i tutaj rozstaw w rzędzie nie przeszkadza a nawet pomaga bo gałęzie wzajemnie się podpierają ale rozstaw międzyrzędzi mniejszy jak 2 m bardzo utrudni przejście i zbiór owoców.
Mam 3 krzewy co metr sadzone i te borówki się kładą na boki pod ciężarem owoców i tutaj rozstaw w rzędzie nie przeszkadza a nawet pomaga bo gałęzie wzajemnie się podpierają ale rozstaw międzyrzędzi mniejszy jak 2 m bardzo utrudni przejście i zbiór owoców.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Mam stare borówki kilkunastu odmian co metr. Przy dużym cięciu nie zagęszczają się.
Problemem jest wykładanie się pod ciężarem owoców pędów na Bluecropach i Bonifacym.
U mnie ostatnimi laty borówki gorzej rosną na stanowiskach z pełnym słońcem.
W opracowaniu Łukasza Seligi Stanisława Pluty WSTĘPNA OCENA WZROSTU I PLONOWANIA WYBRANYCH ODMIAN BORÓWKI WYSOKIEJ
podane są rozmiary sześcioletnich borówek. Jakoś słabo im porosły.
Problemem jest wykładanie się pod ciężarem owoców pędów na Bluecropach i Bonifacym.
U mnie ostatnimi laty borówki gorzej rosną na stanowiskach z pełnym słońcem.
W opracowaniu Łukasza Seligi Stanisława Pluty WSTĘPNA OCENA WZROSTU I PLONOWANIA WYBRANYCH ODMIAN BORÓWKI WYSOKIEJ
podane są rozmiary sześcioletnich borówek. Jakoś słabo im porosły.
-
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 lip 2020, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław 7a
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
W 2017 roku na 6 metrach kwadratowych posadziłem 6 krzewów.
Tyle miałem przygotowanego na nie miejsca.
Już po 7 latach widać że są posadzone za gęsto.
Niedawno dosadzałem dwa nowe krzewy w rozstawie 1,5 x 1,5 m.
Znajomy który po kilkunastu latach uprawy sadził nowe krzewy w ogrodzie przydomowym posadził je w rozstawie 2,5 x 2,5 m.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
W ojczyźnie borówki zalecają mniejsze odstępy w rzędzie.
W poważnym opracowaniu GROWING BLUEBERRIES IN YOUR HOME GARDEN dostępnym na https://extension.oregonstate.edu/catal ... ome-garden to tylko 3 stopy.
W poważnym opracowaniu GROWING BLUEBERRIES IN YOUR HOME GARDEN dostępnym na https://extension.oregonstate.edu/catal ... ome-garden to tylko 3 stopy.
-
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 lip 2020, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław 7a
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Ale co najmniej 2,5 m między rzędami.
Obszerne opracowanie.
Będzie co czytać i tłumaczyć w zimowe, długie wieczory.
2,5 x 2,5 m ma tę zaletę że można delektować się smakiem dojrzałej borówki siedząc wygodnie na krześle w ogrodzie, mając dostęp do krzaka z każdej strony.
Dzięki za łącze.
Obszerne opracowanie.
Będzie co czytać i tłumaczyć w zimowe, długie wieczory.
2,5 x 2,5 m ma tę zaletę że można delektować się smakiem dojrzałej borówki siedząc wygodnie na krześle w ogrodzie, mając dostęp do krzaka z każdej strony.
Dzięki za łącze.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4089
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Mam posadzone borówki co 80cm, ale to jeden rządek i dostęp z obu stron. Nie wchodzą na siebie. Po prostu chciałam mieć 10 krzaczków, a działka przydomowa mała i chce się mieć i krzewy, drzewka owocowe i warzywniak i kwiaty, byliny. Inny mój problem, który pojawił się już w zeszłym roku, to schnięcie krzaków. Mam podlewanie kropelkowe, rury z obu stron krzaków, co 2 dzień po 1 godzinie. Niestety na tej linii jest też warzywniak i okazuje się, że wody, zwłaszcza przy tych wielkich upałach, jest za mało. U mnie nie padało, albo mikroskopijnie, od czerwca do sierpnia. Tylko raz była burza z obfitym deszczem. Dam jeszcze dodatkowo kroplowniki. Na przełomie czerwca i lipca wykopałam usychające krzaki, kupiłam nowe 3 letnie, wsadziłam w 5 litrowe doniczki w dedykowane podłoże, postawiłam w lekko zacienionym miejscu, dbałam, podlewałam, a teraz posadziłam już w docelowe miejsce. Korzenie pięknie przerosły całą bryłę ziemi