Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1819
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Karo, ale to nie tak. Nie dźwigałam jakoś specjalnie. Wystarczyło rozsiewaczem podjechać pod próg mojej szopy ogrodowej i worek przechylić. Od razu połowa wsypywała się do zbiornika, potem drugą połówkę wsypać i gotowe do ciągania po polu Raczej nabiegałam się, a nie nadźwigałam
Nadźwigał się wcześniej M, bo on to do auta ładował, a potem z auta do szopy.
Nadźwigał się wcześniej M, bo on to do auta ładował, a potem z auta do szopy.
- neferet
- 200p
- Posty: 399
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Już widzę oczami wyobraźni tę Twoją skarpę.
Pracy ogrom wkładasz w tę swoją działeczkę.
Pracy ogrom wkładasz w tę swoją działeczkę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1147
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu Jak ja lubię twoje zdjęcia pokazujące Wasze prace .
Dzielni jesteście Ale co ja czytam o tonach rozsypanych tu i tam .
Małgosiu jeśli będziesz dżwigać to nie chcę być przepowiadaczką złą ,może to bardzo zaszkodzić. .
Szczegóły o konsekwencjach u mnie ,właśnie z tego powodu mogę na PW.
Dziwgnęłam dużo za dużo ,(30 kg po 10 tylko )dodatkowo podniosłam 15 l wiaderko wody ,niby nic ,ale zaraz SOR i tylko cud ,że nie skończyło się zle.
Bardzo musisz uważać ,ponieważ przy tworzeniu od podstaw ogrodu ,jest tego dużo bardzo.
Szopka świetna doczytam na stronach co tam jeszcze kombinujesz.
Ps sąsiadem też się nie przejmuj ,ale bądż stanowcza
Temat rzeka
Pozdrawiam cieplutko .
Dzielni jesteście Ale co ja czytam o tonach rozsypanych tu i tam .
Małgosiu jeśli będziesz dżwigać to nie chcę być przepowiadaczką złą ,może to bardzo zaszkodzić. .
Szczegóły o konsekwencjach u mnie ,właśnie z tego powodu mogę na PW.
Dziwgnęłam dużo za dużo ,(30 kg po 10 tylko )dodatkowo podniosłam 15 l wiaderko wody ,niby nic ,ale zaraz SOR i tylko cud ,że nie skończyło się zle.
Bardzo musisz uważać ,ponieważ przy tworzeniu od podstaw ogrodu ,jest tego dużo bardzo.
Szopka świetna doczytam na stronach co tam jeszcze kombinujesz.
Ps sąsiadem też się nie przejmuj ,ale bądż stanowcza
Temat rzeka
Pozdrawiam cieplutko .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8582
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu
Czy Ty na pewno niewiastą jesteś
Mi się kiedyś też chciało biegać po polu i siać facelię
Ale siedliska nie mieliśmy wtedy.
Sałatka mega apetyczna ,u nas też się rozsiała , ale 30 cm śniegu zwaliło się na ep
Czy Ty na pewno niewiastą jesteś
Mi się kiedyś też chciało biegać po polu i siać facelię
Ale siedliska nie mieliśmy wtedy.
Sałatka mega apetyczna ,u nas też się rozsiała , ale 30 cm śniegu zwaliło się na ep
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1819
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Agnieszko, czekaj, lecę do lustra w łazience, żeby sprawdzić.
Tak, nadal jestem niewiastą - nic się nie zmieniło
Ty to wiesz, jak mnie rozbawić
Śnieg, to fajna sprawa... ale jak na dwór nie musi człowiek wychodzić, auta odkopywać, czy drogi odśnieżać, żeby po podstawowe sprawunki wyjechać. U mnie niewiele śniegu, ale auto już musiałam wczoraj oczyszczać, a dzisiaj szyby skrobałam.
Bogusiu, miło Cię widzieć.
Ten wątek, to taka kronika się zrobiła Sama lubię przypomnieć sobie co nieco. Cieszę się, że jeszcze komuś to frajdę sprawia
Co do dźwigania, to rozumiem, o czym piszesz. Będę uważała
Sąsiadem, nie zamierzam się przejmować. Będzie ogrodzenie i tyle.
Moniko, ja to nie mogę się doczekać, jak mi ta skarpa krzakami zarośnie.
***********
Mam dla Was niusa
Znalazłam inną pracę. Ciut mniej roboty, ciut większe pieniądze i dojazd 5 minut rowerkiem przez park, no i tak jak chciałam - na 1/2 etatu
A jeszcze powiem Wam, że w obecnej firmie to się worek rozwiązał z wypowiedzeniami. W środę koleżanka, wczoraj ja, a dzisiaj kolega. Oj, będzie się działo Ale nic nie dzieje się bez przyczyny. To już 6 wypowiedzeń na 30 pracowników biurowych w tym roku. Wśród produkcyjnych jest tego znaaaacznie więcej. Ciekawe, czy Prezio ocknie się wreszcie? Nowym pracownikom będzie musiał dać i tak więcej kasy, bo nikogo sensownego nie znajdzie na już. Mam wątpliwości, czy ten człowiek kiedykolwiek zmądrzeje...
Tak, nadal jestem niewiastą - nic się nie zmieniło
Ty to wiesz, jak mnie rozbawić
Śnieg, to fajna sprawa... ale jak na dwór nie musi człowiek wychodzić, auta odkopywać, czy drogi odśnieżać, żeby po podstawowe sprawunki wyjechać. U mnie niewiele śniegu, ale auto już musiałam wczoraj oczyszczać, a dzisiaj szyby skrobałam.
Bogusiu, miło Cię widzieć.
Ten wątek, to taka kronika się zrobiła Sama lubię przypomnieć sobie co nieco. Cieszę się, że jeszcze komuś to frajdę sprawia
Co do dźwigania, to rozumiem, o czym piszesz. Będę uważała
Sąsiadem, nie zamierzam się przejmować. Będzie ogrodzenie i tyle.
Moniko, ja to nie mogę się doczekać, jak mi ta skarpa krzakami zarośnie.
***********
Mam dla Was niusa
Znalazłam inną pracę. Ciut mniej roboty, ciut większe pieniądze i dojazd 5 minut rowerkiem przez park, no i tak jak chciałam - na 1/2 etatu
A jeszcze powiem Wam, że w obecnej firmie to się worek rozwiązał z wypowiedzeniami. W środę koleżanka, wczoraj ja, a dzisiaj kolega. Oj, będzie się działo Ale nic nie dzieje się bez przyczyny. To już 6 wypowiedzeń na 30 pracowników biurowych w tym roku. Wśród produkcyjnych jest tego znaaaacznie więcej. Ciekawe, czy Prezio ocknie się wreszcie? Nowym pracownikom będzie musiał dać i tak więcej kasy, bo nikogo sensownego nie znajdzie na już. Mam wątpliwości, czy ten człowiek kiedykolwiek zmądrzeje...
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Moje wielkie gratulacje
Niech się szczęści w nowej pracy a działeczka będzie rozkwitać bo będziesz mniej dla niej więcej czasu.
Niech się szczęści w nowej pracy a działeczka będzie rozkwitać bo będziesz mniej dla niej więcej czasu.
- neferet
- 200p
- Posty: 399
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Oj, to dobrze, że udało Ci się znaleźć nową pracę i to jeszcze na dobrych warunkach.
Ja tkwię od czerwca w pracowym stresie. Zwolnić mnie nie mogą, ale to co wyprawia nowy zarząd to jakiś horror. Mam ten luz, że mogę im walić prosto w nos, co myślę, tyle, że z nimi w ogóle nie warto rozmawiać, bo nie rozumieją. I tacy ludzie rządzą... Byłam już u dwóch prawników, na wszelki wypadek. Po niedzieli kolejne wędrówki w kwestiach prawnych będę uskuteczniać. A to miało być kilka spokojnych lat do emerytury...
Ja tkwię od czerwca w pracowym stresie. Zwolnić mnie nie mogą, ale to co wyprawia nowy zarząd to jakiś horror. Mam ten luz, że mogę im walić prosto w nos, co myślę, tyle, że z nimi w ogóle nie warto rozmawiać, bo nie rozumieją. I tacy ludzie rządzą... Byłam już u dwóch prawników, na wszelki wypadek. Po niedzieli kolejne wędrówki w kwestiach prawnych będę uskuteczniać. A to miało być kilka spokojnych lat do emerytury...
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12494
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Hmm… A ja właśnie czytałem, że najlepszy moment do pobierania sadzonek zdrewniałych to jesień i zima - https://mrowka.com.pl/porady/artykul/sa ... ierac.html
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1819
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Karo, dzięki
Moniko, głowa do góry. Wszystko kiedyś mija. Dobrze, że nie musisz dusić w sobie złych emocji i możesz mówić, co myślisz. Przynajmniej możesz odreagować.
Z moim szefem też nie było sensu rozmawiać, bo zbywał mnie za każdym razem. Do tego straszny skąpiec - nawet na narzędzia do pracy skąpił. Pomyślałam, że jak nie chce dać mi kasy i narzędzi, to będzie musiał dać nowej osobie, i dokładnie tak się stało. Nowa dostała większe pieniądze, narzędzia też będą. Ja też będę mieć podwyżkę i narzędzia, tylko w innej firmie. Tak się nagradza długoletnich i lojalnych pracowników Wychodzi na to, że byłam persona non grata. Nie, to nie! Nie będę się narzucała. Trzeba się szanować!
Loki, zobaczymy, co wyjdzie z zimowego sadzonkowania trzmieliny fortunea i barwinka większego. Skoro one kosztują "grosze", to może ukorzeniają się jak chwasty?
*******
Dziś byliśmy na wsi, jak co sobotę. Wykopałam wreszcie ostatnie warzywa, czyli pory, skosiłam poplon i przejechałam całość glebogryzarką. Wreszcie. W następną sobotę mogę sadzić cebulę zimową. To nic, że 2 miesiące po terminie Czosnek też posadzę. Ostatnio sadziłam czosnek w Sylwestra przecież i piękny wyrósł
Zarobiłam przy okazji ok. 300 zł. Pieniądze niewydane, to pieniądze zarobione
Zrobiłam sobie 30 sadzonek porzeczki czarnej i dzisiaj je rozsadzałam. Przerzedzałam stare krzewy na przedwiośniu i wrzuciłam stare pędy do wiaderka z wodą. Do wiosny większość wypuściła korzenie, więc posadziłam najpierw w doniczki, a potem do gruntu na wsi wiosną. Teraz mam 30 dorodnych krzewów, które w przyszłym roku będą już owocowały. Porzeczka ukorzenia się, jak chwast i to nawet ze starych pędów, i to nawet w zimie w wiaderku z wodą.
Tutaj pełen pojemnik sadzonek. Normalnie miałam problem, żeby je wytargać z ziemi, tyle korzeni miały. W tle widać dywan samosiejek sałaty przed zmieleniem glebogryzarką.
Tutaj sadzonka po skróceniu - jedna z ładniejszych. Trochę słabsze też są, ale dogonią te najładniejsze.
A tu już całe pole przejechane glebogryzarką na gotowo i na pierwszym planie rządek porzeczek. Mam takie 3 rządki po 10 krzaczków. Jak będzie za gęsto, to co drugi wywalę pod płot. Będzie żywopłot porzeczkowy
Dzisiaj najbardziej zmęczyła mnie porzeczka, ale też najbardziej usatysfakcjonowała
Pozdrawiam Was ciepło w ten chłodny wieczór
Moniko, głowa do góry. Wszystko kiedyś mija. Dobrze, że nie musisz dusić w sobie złych emocji i możesz mówić, co myślisz. Przynajmniej możesz odreagować.
Z moim szefem też nie było sensu rozmawiać, bo zbywał mnie za każdym razem. Do tego straszny skąpiec - nawet na narzędzia do pracy skąpił. Pomyślałam, że jak nie chce dać mi kasy i narzędzi, to będzie musiał dać nowej osobie, i dokładnie tak się stało. Nowa dostała większe pieniądze, narzędzia też będą. Ja też będę mieć podwyżkę i narzędzia, tylko w innej firmie. Tak się nagradza długoletnich i lojalnych pracowników Wychodzi na to, że byłam persona non grata. Nie, to nie! Nie będę się narzucała. Trzeba się szanować!
Loki, zobaczymy, co wyjdzie z zimowego sadzonkowania trzmieliny fortunea i barwinka większego. Skoro one kosztują "grosze", to może ukorzeniają się jak chwasty?
*******
Dziś byliśmy na wsi, jak co sobotę. Wykopałam wreszcie ostatnie warzywa, czyli pory, skosiłam poplon i przejechałam całość glebogryzarką. Wreszcie. W następną sobotę mogę sadzić cebulę zimową. To nic, że 2 miesiące po terminie Czosnek też posadzę. Ostatnio sadziłam czosnek w Sylwestra przecież i piękny wyrósł
Zarobiłam przy okazji ok. 300 zł. Pieniądze niewydane, to pieniądze zarobione
Zrobiłam sobie 30 sadzonek porzeczki czarnej i dzisiaj je rozsadzałam. Przerzedzałam stare krzewy na przedwiośniu i wrzuciłam stare pędy do wiaderka z wodą. Do wiosny większość wypuściła korzenie, więc posadziłam najpierw w doniczki, a potem do gruntu na wsi wiosną. Teraz mam 30 dorodnych krzewów, które w przyszłym roku będą już owocowały. Porzeczka ukorzenia się, jak chwast i to nawet ze starych pędów, i to nawet w zimie w wiaderku z wodą.
Tutaj pełen pojemnik sadzonek. Normalnie miałam problem, żeby je wytargać z ziemi, tyle korzeni miały. W tle widać dywan samosiejek sałaty przed zmieleniem glebogryzarką.
Tutaj sadzonka po skróceniu - jedna z ładniejszych. Trochę słabsze też są, ale dogonią te najładniejsze.
A tu już całe pole przejechane glebogryzarką na gotowo i na pierwszym planie rządek porzeczek. Mam takie 3 rządki po 10 krzaczków. Jak będzie za gęsto, to co drugi wywalę pod płot. Będzie żywopłot porzeczkowy
Dzisiaj najbardziej zmęczyła mnie porzeczka, ale też najbardziej usatysfakcjonowała
Pozdrawiam Was ciepło w ten chłodny wieczór
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8582
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu
Cieszę się razem z Tobą z nowej pracy
Też się czuję ''persona non grata'' ,ale jako pracownik w gospodarstwie w którym zdrowie zostawiłam...
Teraz trudno o pracę /zwłaszcza w poważnym wieku/
Tym bardziej super masz , i jeszcze rowerkiem przez park...
Szalejesz na polu ,zazdraszczam ... u nas najpierw pług do odśnieżania
Cieszę się razem z Tobą z nowej pracy
Też się czuję ''persona non grata'' ,ale jako pracownik w gospodarstwie w którym zdrowie zostawiłam...
Teraz trudno o pracę /zwłaszcza w poważnym wieku/
Tym bardziej super masz , i jeszcze rowerkiem przez park...
Szalejesz na polu ,zazdraszczam ... u nas najpierw pług do odśnieżania
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16175
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
W taką czarną ziemię to aż przyjemnie sadzić. Wygląda na bardzo bogatą i apetyczną.
Skorzystałam przy okazji z linka, który podał Loki. Fajna sprawa. Tylko że w moim przypadku to już za późno, bo piszą, żeby nie pobierać sadzonek, gdy jest mróz, a to już niestety nastąpiło. Ale za rok ta wiedza na pewno mi się przyda. Tymczasem pobrałam sadzonki żurawek i posadziłam w domu na parapecie. Będę sobie obserwować jak rosną. Do wiosny już będą fajnymi sadzonkami. Metoda mi się już sprawdziła we wcześniejszych latach. Tak więc polecam.
Skorzystałam przy okazji z linka, który podał Loki. Fajna sprawa. Tylko że w moim przypadku to już za późno, bo piszą, żeby nie pobierać sadzonek, gdy jest mróz, a to już niestety nastąpiło. Ale za rok ta wiedza na pewno mi się przyda. Tymczasem pobrałam sadzonki żurawek i posadziłam w domu na parapecie. Będę sobie obserwować jak rosną. Do wiosny już będą fajnymi sadzonkami. Metoda mi się już sprawdziła we wcześniejszych latach. Tak więc polecam.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4721
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Ładny szpaler z porzeczki U mnie mrozów jeszcze nie było, 0 i owszem. Ale jest zimno, a do tego ostatnio miałam zatrucie pokarmowe więc z ogrodu nici i malinki poczekają na przycięcie.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2544
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Super ukorzenione porzeczki! Właśnie ostatnia z poważnych rzeczy do zrobienia na Farmie - przesadzić krzak porzeczki. Może go przy okazji przyciąć i też porobić sadzonki?