Mój ogród niepokazowy cz. 2
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2511
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Puk puk dzień dobry witaj Halinko po długiej przerwie. Oglądam, patrze, podziwiam, piękne jesienne kolorki cudnie wyglądają te chryzantemy i te wszystkie kwiaty miodzio. U mnie dzięki Tobie też działeczka ma kwiaty co kwitną, a wcześniej nic nie było. Miałaś rację te późne odmiany są super. Pozdrawiam Cie serdecznie życzę zdrówka dużo słoneczka w te jesienne dni.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1849
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Dawno u Ciebie nie byłam, Halszko.
Ogród październikowy pięknie się prezentował i nawet lawenda zakwitła ponownie
Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka życzę
Ogród październikowy pięknie się prezentował i nawet lawenda zakwitła ponownie
Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka życzę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1147
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halinko Bardzo dawno byłam u Ciebie .
Zwolnione tempo jakoś mi się włącza .
Z jednej strony to dobry objaw ,niemniej jeśli chodzi o forum ,zapewne nie
Halinko Ty jak zwykle pokazałaś prawdziwe kwiatowe lato .
Przecież kto jak nie Ty
Wypatrzyłam ogrodówki u Ciebie ,powiedz proszę, czy kwitną u Ciebie co roku ?
Jak je prowadzisz, co z zimą ?
Póki co walczę o ich kwitnienie ,ale problem ,nie kwitną latem ,a jeśli
to takimi archaicznymi kwiatkami .
Na zimę zawsze je okrywam ,grubą warstwą letniej agro .
Miałam teraz kupić kaptury z zimówki agro ,lub poprosić o poszycie takowych .
Czy jest możliwe ,że pod letnią marzną i dlatego nie kwitną?
A może za wcześnie je odkrywam ?
Od wiosny są piękne i szkoda mi je wyrzucić
Poproszę o Twoje doświadczenia
Dużo zdrowia Halinko
Halinko pamiętam o ty maku ,nie wykopałam go z róż ,zobaczymy czy w tym roku
będzie chory ,czy nie .
Postaram się zrobić mu oprysk na tę twardzikową zgniliznę .
Jak będzie ok zbiorę nasionka
Zwolnione tempo jakoś mi się włącza .
Z jednej strony to dobry objaw ,niemniej jeśli chodzi o forum ,zapewne nie
Halinko Ty jak zwykle pokazałaś prawdziwe kwiatowe lato .
Przecież kto jak nie Ty
Wypatrzyłam ogrodówki u Ciebie ,powiedz proszę, czy kwitną u Ciebie co roku ?
Jak je prowadzisz, co z zimą ?
Póki co walczę o ich kwitnienie ,ale problem ,nie kwitną latem ,a jeśli
to takimi archaicznymi kwiatkami .
Na zimę zawsze je okrywam ,grubą warstwą letniej agro .
Miałam teraz kupić kaptury z zimówki agro ,lub poprosić o poszycie takowych .
Czy jest możliwe ,że pod letnią marzną i dlatego nie kwitną?
A może za wcześnie je odkrywam ?
Od wiosny są piękne i szkoda mi je wyrzucić
Poproszę o Twoje doświadczenia
Dużo zdrowia Halinko
Halinko pamiętam o ty maku ,nie wykopałam go z róż ,zobaczymy czy w tym roku
będzie chory ,czy nie .
Postaram się zrobić mu oprysk na tę twardzikową zgniliznę .
Jak będzie ok zbiorę nasionka
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2766
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Bogato u ciebie latem i jesienią; przepięknie A lilia amazońska pewnie już w blokach startowych? Dobrego odpoczynku i dbaj o siebie!!!
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie Kochani
Znów straciłam wenę do pisania I narobiłam sobie zaległości w prowadzeniu mojego wątku jak i pisaniu u Was
U mnie nic ciekawego się nie dzieje, jestem po drugim zabiegu na oko, co zmusza mnie do "siedzenia na 4 literach" a ogród dalej czeka .. Już mnie to denerwuje, bo jeszcze nie wszystkie cebulowe wsadziłam do ziemi (czekają w koszyczkach ). Od czasu do czasu coś tam dłubnę na siedząco, ale w tym tempie to nie wiem czy do wiosny zdążę
Dziękuję, że mimo wszystko do mnie zaglądacie
Aniu-anabuko1 dziękuję za odwiedziny I miłe słowa. W słońcu wszystko wygląda piękniej A czy niebieskich astrów Ci nie dawałam???
Halinko, staram się oszczędzać, ale już mi ten odpoczynek bokiem wychodzi Dziękuję, że zaglądasz Kochana
Ewuniu, róże są takie wytrzymale kilkustopniowy przymrozek kwiatom nie szkodzi. Ten aster fioletowy jest taki późny, po innych już nie ma śladu. A właściwie to teraz ten późny też już przekwitł i nadaje się do wycięcia
Pozdrówki Ewciu
Soniu, chryzantemy w tym roku jakoś inaczej kwitną. Część całkiem wypadła, a Twoja limonkowa do tej pory stoi w pąkach Zupełnie tego nie rozumiem Trzymaj się zdrowo Kochana. Buziaki
Pewnie już w tym stanie doczeka zimy
Alu, bardzo się cieszę, że chryzantemkom się u Ciebie podoba. Ja obiecuję sobie, że bardziej zadbam o moje wiosną. Muszę dosypać im kompostu i od nowa je wsadzić, bo w niektórych miejscach mają bardzo ciężką, zbitą glebę. Dziękuję ślicznie za życzenia
Małgorzatko, fajnie, że wpadłaś mimo, że gospodyni zaniedbuje swój wątek
Dziękuję Kochana
Bogusiu, cieszę się że odwiedziłaś mój ogródek I że u Ciebie wszystko dobrze
Moje ogrodówki nie mniej kapryśne od Twoich. Malinową przesadziłam do dużej doniczki I zimuje w garażu. W doniczce mam też jasnoróżową z Biedry. Wystawiam je wiosną jak zaczynają wypuszczać listki i pilnuję aby schować jak zapowiadają wiosenne przymrozki. Teraz jeszcze stoją na zewnątrz.
Natomiast w gruncie mam 3 obok siebie też różowe. Przed zimą, póki ziemia nie zmarznięta wbijam wokół nich pręty, dość wysokie, wyższe od nich.
Póki co nie osłaniam ich włókniną, dopiero pod koniec zimy, jak słońce zaczyna mocniej przygrzewać przyczepiam do prętów włókninę jaką mam, letnią, zimową, kilka warstw (2-3) nabijam, przywiązuję sznurkiem, na dole przyciskam kostką betonową żeby wiatr nie zerwał.
Jak zapowiadają większy mróz, to osłaniam też od góry, a jak niewielki to tylko boki. Osłonę zdejmuję dopiero jak minie niebezpieczeństwo przymrozków. Nie wygląda to zbyt fajnie, wkurza mnie taki widok wiosną, ale nie mam sumienia ich wyrzucić. A donic nie chcę mnożyć bo nie mam gdzie ich trzymać - garaż nie jest z gumy. Muszę przyznać, że nie zawsze te skomplikowane zabiegi przynoszą oczekiwane efekty. Czasem zakwitają kilkoma kwiatkami, które w dodatku chowają się wśród liści
Nie wiem Bogusiu czy Ci ten opis rozjaśnił choć trochę obraz sytuacji, w razie wątpliwości pytaj. Zdrówka Bogusiu dla Ciebie I M.
Iguś, dziękuję dobrze, że nam chociaż zdjęcia zostają z tego pięknego, kolorowego i bogatego okresu
Lilia amazońska chociaż trochę zaniedbana wypuściła pęd kwiatowy, na razie tylko jeden. Zobaczymy czy jeszcze coś więcej pokaże.
Jeszcze trochę ostatnich fotek. No może nie takich ostatnich, bo najstarsze są z końca października
I z połowy listopada ...
W zimowej odsłonie
A tymczasem w domu ...
Ciepełka i słońca na kolejne dni.
Znów straciłam wenę do pisania I narobiłam sobie zaległości w prowadzeniu mojego wątku jak i pisaniu u Was
U mnie nic ciekawego się nie dzieje, jestem po drugim zabiegu na oko, co zmusza mnie do "siedzenia na 4 literach" a ogród dalej czeka .. Już mnie to denerwuje, bo jeszcze nie wszystkie cebulowe wsadziłam do ziemi (czekają w koszyczkach ). Od czasu do czasu coś tam dłubnę na siedząco, ale w tym tempie to nie wiem czy do wiosny zdążę
Dziękuję, że mimo wszystko do mnie zaglądacie
Aniu-anabuko1 dziękuję za odwiedziny I miłe słowa. W słońcu wszystko wygląda piękniej A czy niebieskich astrów Ci nie dawałam???
Halinko, staram się oszczędzać, ale już mi ten odpoczynek bokiem wychodzi Dziękuję, że zaglądasz Kochana
Ewuniu, róże są takie wytrzymale kilkustopniowy przymrozek kwiatom nie szkodzi. Ten aster fioletowy jest taki późny, po innych już nie ma śladu. A właściwie to teraz ten późny też już przekwitł i nadaje się do wycięcia
Pozdrówki Ewciu
Soniu, chryzantemy w tym roku jakoś inaczej kwitną. Część całkiem wypadła, a Twoja limonkowa do tej pory stoi w pąkach Zupełnie tego nie rozumiem Trzymaj się zdrowo Kochana. Buziaki
Pewnie już w tym stanie doczeka zimy
Alu, bardzo się cieszę, że chryzantemkom się u Ciebie podoba. Ja obiecuję sobie, że bardziej zadbam o moje wiosną. Muszę dosypać im kompostu i od nowa je wsadzić, bo w niektórych miejscach mają bardzo ciężką, zbitą glebę. Dziękuję ślicznie za życzenia
Małgorzatko, fajnie, że wpadłaś mimo, że gospodyni zaniedbuje swój wątek
Dziękuję Kochana
Bogusiu, cieszę się że odwiedziłaś mój ogródek I że u Ciebie wszystko dobrze
Moje ogrodówki nie mniej kapryśne od Twoich. Malinową przesadziłam do dużej doniczki I zimuje w garażu. W doniczce mam też jasnoróżową z Biedry. Wystawiam je wiosną jak zaczynają wypuszczać listki i pilnuję aby schować jak zapowiadają wiosenne przymrozki. Teraz jeszcze stoją na zewnątrz.
Natomiast w gruncie mam 3 obok siebie też różowe. Przed zimą, póki ziemia nie zmarznięta wbijam wokół nich pręty, dość wysokie, wyższe od nich.
Póki co nie osłaniam ich włókniną, dopiero pod koniec zimy, jak słońce zaczyna mocniej przygrzewać przyczepiam do prętów włókninę jaką mam, letnią, zimową, kilka warstw (2-3) nabijam, przywiązuję sznurkiem, na dole przyciskam kostką betonową żeby wiatr nie zerwał.
Jak zapowiadają większy mróz, to osłaniam też od góry, a jak niewielki to tylko boki. Osłonę zdejmuję dopiero jak minie niebezpieczeństwo przymrozków. Nie wygląda to zbyt fajnie, wkurza mnie taki widok wiosną, ale nie mam sumienia ich wyrzucić. A donic nie chcę mnożyć bo nie mam gdzie ich trzymać - garaż nie jest z gumy. Muszę przyznać, że nie zawsze te skomplikowane zabiegi przynoszą oczekiwane efekty. Czasem zakwitają kilkoma kwiatkami, które w dodatku chowają się wśród liści
Nie wiem Bogusiu czy Ci ten opis rozjaśnił choć trochę obraz sytuacji, w razie wątpliwości pytaj. Zdrówka Bogusiu dla Ciebie I M.
Iguś, dziękuję dobrze, że nam chociaż zdjęcia zostają z tego pięknego, kolorowego i bogatego okresu
Lilia amazońska chociaż trochę zaniedbana wypuściła pęd kwiatowy, na razie tylko jeden. Zobaczymy czy jeszcze coś więcej pokaże.
Jeszcze trochę ostatnich fotek. No może nie takich ostatnich, bo najstarsze są z końca października
I z połowy listopada ...
W zimowej odsłonie
A tymczasem w domu ...
Ciepełka i słońca na kolejne dni.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2959
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, ależ Cię już zasypało! Po co tyle tego śniegu spadło na jeszcze pięknie kwitnące chryzantemki .
Moje bardzo przetrzebione, a właśnie zaczęły mnie fascynować . Myślałam, że przy łagodnych zimach, będzie łatwiej zatrzymać je w ogrodzie, a tu figa!
Fiołeczki śliczne!
Moje bardzo przetrzebione, a właśnie zaczęły mnie fascynować . Myślałam, że przy łagodnych zimach, będzie łatwiej zatrzymać je w ogrodzie, a tu figa!
Fiołeczki śliczne!
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16182
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Ach, te Twoje marcinki i chryzantemki! Chociaż, jak pisałaś, niektóre odmiany w ogródku popadały, mimo że pochodziły z gatunku zimujących, to jednak sporo Ci jeszcze zostało. Aż miło się ogląda te ich jesienne kolory. Nawet spod śniegu wyglądają i sprawiają, że życie staje się przyjemniejsze.
A fiołeczki to moja dawna fascynacja. Miałam ich kilkadziesiąt odmian. Niestety później jeden po drugim odchodziły w niebyt. Zostało tylko mnóstwo doniczek, z którymi teraz nie mam już co zrobić.
To bardzo wdzięczne kwiatuszki i oby kwitły ci Halszko jak najdłużej.
A fiołeczki to moja dawna fascynacja. Miałam ich kilkadziesiąt odmian. Niestety później jeden po drugim odchodziły w niebyt. Zostało tylko mnóstwo doniczek, z którymi teraz nie mam już co zrobić.
To bardzo wdzięczne kwiatuszki i oby kwitły ci Halszko jak najdłużej.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2511
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witaj Kochana ogród pięknie wygląda spod śniegu, ale na razie śniegu brak czekam, a w zamian kwiatki kwitną co to za rok beznadziejny tylko choroby panują, uważaj na siebie bo mnie już złapało. Pozdrawiam życzę dużo zdrówka białego puchu na święta i miłego dnia.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11848
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko jeszcze chryzantemy popodziwiałam, wszystkie były pięknie ukwiecone. Żółta ma niesamowicie energetyczny kolor.
Przynajmniej domowe kwiaty rozjaśniają szare dni.
U mnie jeszcze trochę śniegu po świętach się uchowało.
Życzę dobrego, spokojnego roku.
Przynajmniej domowe kwiaty rozjaśniają szare dni.
U mnie jeszcze trochę śniegu po świętach się uchowało.
Życzę dobrego, spokojnego roku.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1849
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Może i nie masz już czego fotografować na ogrodzie, ale Twoje jesienne chryzantemy ogląda się z przyjemnością, Halszko
Fiołki afrykańskie są zawsze urocze w trakcie kwitnienia. Miałam kiedyś małą kolekcję ich. Miałam takiego jednego granatowo-fioletowy z pełnymi kwiatami i mocno karbowanymi liśćmi. Wystawiłam na klatkę schodową na czas malowania pokoju i komuś też się spodobał...
Miałam kiedyś w ogóle sporo różnych roślin doniczkowych w domu (ponad 60 doniczek), ale odkąd przerzuciłam się na większe areały, to ilość roślin w mieszkaniu zdecydowanie stopniała. Teraz mam tylko lecznicze i użytkowe.
Fiołki afrykańskie są zawsze urocze w trakcie kwitnienia. Miałam kiedyś małą kolekcję ich. Miałam takiego jednego granatowo-fioletowy z pełnymi kwiatami i mocno karbowanymi liśćmi. Wystawiłam na klatkę schodową na czas malowania pokoju i komuś też się spodobał...
Miałam kiedyś w ogóle sporo różnych roślin doniczkowych w domu (ponad 60 doniczek), ale odkąd przerzuciłam się na większe areały, to ilość roślin w mieszkaniu zdecydowanie stopniała. Teraz mam tylko lecznicze i użytkowe.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Zawsze podziwiam twoje chryzantemy.
No cudne wszystkie.
Nawet ze śniegiem wylądują ładniutko.
A w domciu widzę kwitnąco, fiołkowo, przyjemnie.
Pozdrawiam serdecznie
No cudne wszystkie.
Nawet ze śniegiem wylądują ładniutko.
A w domciu widzę kwitnąco, fiołkowo, przyjemnie.
Pozdrawiam serdecznie