Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 868
- Od: 21 sty 2008, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębe Wlk.
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Poprzednia, łagodna zima (nic poniżej -12*C). Jednoroczne Hill Hardy i inne teoretycznie mrozoodporne nie przetrwały.
Przykryte zimową geowłókniną P50.
Przykryte zimową geowłókniną P50.
Pozdrawiam,
J
J
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
A ja już drugi rok uprawiam w gruncie. Na zimę przykrywam przeźroczystym , plastikowym kloszem. Chodzi o to żeby miał sucho. Zeszłą zimę przetrwał bez większych uszkodzeń. W tym roku gorzej, ale może się ogarnie.
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 10 cze 2019, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Zgaduję że mieszkasz na Śląsku. Tam nie ma zimy. U mnie bywało poniżej -15, a nawet i poniżej -20 przez kilka dni bez przerwy.
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 10 cze 2019, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tymianek i majeranek
Mój (4-letni) w doniczce stoi jeszcze na zewnątrz, zawsze zabieram dopiero wtedy, gdy przychodzą mrozy większe niż -2 i mają utrzymać się dłużej - na razie jeszcze tak nie było w tym roku. Co ciekawe, zaczął kwitnąć stojąc na zewnątrz, przy temperaturze zaledwie kilku stopni na plusie. Kwiaty fioletowe, więc to inna odmiana.
Moje doświadczenia są raczej takie, że rozmaryn jednak męczy się gdy stoi w domu. Lepiej trzymać na zewnątrz najdłużej jak się da. Mniejsze mrozy znosi dobrze - ale nie chcę sprawdzać ile wytrzyma, bo szkoda by mi było teraz go stracić. Pewnie wytrzymałby jeszcze więcej.
Moje doświadczenia są raczej takie, że rozmaryn jednak męczy się gdy stoi w domu. Lepiej trzymać na zewnątrz najdłużej jak się da. Mniejsze mrozy znosi dobrze - ale nie chcę sprawdzać ile wytrzyma, bo szkoda by mi było teraz go stracić. Pewnie wytrzymałby jeszcze więcej.
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 10 cze 2019, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Podbiję temat - czy przetrwał w gruncie do tej pory? Ja w tym roku podejmuję kolejną próbę. Na razie się trzyma - to pierwsza zima. Sucho niestety nie ma , taka pora roku. Gdy w końcu przyjdą konkretne mrozy, myślę aby przykryć doniczką z dziurami, a na to gruba warstwa suchych liści, to powinno zapobiec zamarznięciu. Światła niestety nie będzie, musi się obejść bez światła ale skoro nie rośnie zimą to chyba mu wszystko jedno. Przy odwilży gdy temperatura będzie na plusie, będę go odkrywać żeby trochę przewietrzyć i wpuścić nieco światła.
Wydaje mi się, że najważniejsze żeby nie zmarzł, bez świeżego powietrza i bez światła zapewne zmarnieje ale na wiosnę powinien szybko się odbić i wypuścić nowe gałęzie.
Tak to wygląda aktualnie:
Czyli jak na razie wszystko w porządku.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3841
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
W gruncie też teraz kwitnie i to mimo przymrozków. To 2letnia roślina.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 10 cze 2019, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Jak go zabezpieczasz przed dużymi mrozami? Okrywasz czymś?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6419
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Czyli jak męczy się w domu , to może go lepiej zostawić w altanie na działce ? Od czasu do czasu go podlać>
Tam jest widno i zimno....
Asia
Tam jest widno i zimno....
Asia
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 10 cze 2019, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Zimą wystarczy mu kilka stopni na plusie, a optymalnie około +10. Podlewać raczej tylko raz na kilka tygodni, dopiero wtedy gdy ziemia będzie całkiem sucha. Ludzie często popełniają ten błąd - rozmaryn nawet gdy będzie przesuszony to odbije się po podlaniu. Ale gdy go przelejesz w doniczce to już po nim. Zwłaszcza gdy stoi w domu, gdzie nie ma żadnego przewiewu ani obiegu powietrza. Czyli lepiej już podlać za mało niż za dużo. Nie trzeba bać się przesuszenia, a raczej przelania. Na wiosnę od razu na zewnątrz, na pełne słońce. Zwykle można już w marcu, zwłaszcza gdy zimą był w nieogrzewanym pomieszczeniu. U mnie do tej pory stoi na parapecie na zewnątrz i jest w świetnej kondycji.
Chcąc żeby urósł większy, trzeba dać jak największą doniczkę. W małej też będzie się męczyć i będzie zawsze mały i karłowaty.
Ja już mam sporo praktyki jeśli chodzi o uprawę w doniczce. Ale chcę mieć też rozmaryna normalnie rosnącego w ogrodzie - tu raz już była porażka, teraz kolejne podejście. Wtedy nie dopilnowałem tematu - dotrwał żywy do stycznia, a potem przyszedł mróz -15 stopni i tego już nie przetrwał - podejrzewam że głównym powodem było to, że korzenie zamarzły, bo ziemia wokół była całkiem twarda i to na znacznej głębokości. Tym razem dopilnuję tego, żeby dobrze go okryć przed nadejściem dużych mrozów i zobaczymy jaki będzie efekt.
Z tego co wiem, rozmaryn w gruncie to chyba najmniej wymagająca roślina. Jedyny problem to zbyt mroźna zima. Poza tym przetrwa wszystko i będzie rosnąć wszędzie i na każdej ziemi, choć preferuje stanowiska słoneczne.
Chcąc żeby urósł większy, trzeba dać jak największą doniczkę. W małej też będzie się męczyć i będzie zawsze mały i karłowaty.
Ja już mam sporo praktyki jeśli chodzi o uprawę w doniczce. Ale chcę mieć też rozmaryna normalnie rosnącego w ogrodzie - tu raz już była porażka, teraz kolejne podejście. Wtedy nie dopilnowałem tematu - dotrwał żywy do stycznia, a potem przyszedł mróz -15 stopni i tego już nie przetrwał - podejrzewam że głównym powodem było to, że korzenie zamarzły, bo ziemia wokół była całkiem twarda i to na znacznej głębokości. Tym razem dopilnuję tego, żeby dobrze go okryć przed nadejściem dużych mrozów i zobaczymy jaki będzie efekt.
Z tego co wiem, rozmaryn w gruncie to chyba najmniej wymagająca roślina. Jedyny problem to zbyt mroźna zima. Poza tym przetrwa wszystko i będzie rosnąć wszędzie i na każdej ziemi, choć preferuje stanowiska słoneczne.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 868
- Od: 21 sty 2008, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębe Wlk.
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Rozmaryn nie jest jak pomidor, znosi co najmniej kilkustopniowe mrozy.
Wg różnych źródeł ma odporność do strefy 7 (USDA, spadki do ~-18*C), niektóre odmiany nawet strefa 6 (-23*C).
Moje na razie stoją na zewnątrz, było -6. W poprzednie zimy przy takich temperaturach nie było uszkodzeń, nawet przy zwykłych, nie "mrozoodpornych" odmianach.
Wg różnych źródeł ma odporność do strefy 7 (USDA, spadki do ~-18*C), niektóre odmiany nawet strefa 6 (-23*C).
Moje na razie stoją na zewnątrz, było -6. W poprzednie zimy przy takich temperaturach nie było uszkodzeń, nawet przy zwykłych, nie "mrozoodpornych" odmianach.
Pozdrawiam,
J
J
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 10 cze 2019, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Moje też stoją na zewnątrz. Ale z tym -18 to raczej gruba przesada. Najwięcej źródeł mówi, ze do -6, ale nie precyzują np jak długo - bo co innego chwilowy spadek do -6 nad ranem, a co innego -6 bez przerwy przez tydzień. Jakoś też nie bardzo wierzę w te mrozoodporne odmiany - jak tak czytam po sieci, nikomu tak czy siak nie wytrzymał dużych mrozów typu -15 czy -20. Czyli teoria sobie a praktyka sobie.
A jeden z moich rosnących w gruncie, który nie był niczym okrywany na czas ochłodzenia wykazuje już objawy uszkodzeń. Przez 3 dni było około -4 do -5 nocą, a w dzień maksymalnie -2, dodatkowo sypnęło trochę śniegiem. Przetrwał to, ale widać że niektóre liście są czarne i jakby trochę podeschnięte. Pewnie jeszcze kilka dni w takich warunkach i już by padł.
Drugi, który na czas mrozu był przykryty wiadrem i przysypany warstwą gałęzi i liści jest na razie w idealnej kondycji.
Jaka to odmiana nie wiem - nie mrozoodporna raczej, to taka jaką spotkasz wszędzie w krajach śródziemnomorskich, rosną ta masowo przy ulicach i w ogrodach, ludzie robią z tego żywopłoty - z takiego została pobrana sadzonka.
A jeden z moich rosnących w gruncie, który nie był niczym okrywany na czas ochłodzenia wykazuje już objawy uszkodzeń. Przez 3 dni było około -4 do -5 nocą, a w dzień maksymalnie -2, dodatkowo sypnęło trochę śniegiem. Przetrwał to, ale widać że niektóre liście są czarne i jakby trochę podeschnięte. Pewnie jeszcze kilka dni w takich warunkach i już by padł.
Drugi, który na czas mrozu był przykryty wiadrem i przysypany warstwą gałęzi i liści jest na razie w idealnej kondycji.
Jaka to odmiana nie wiem - nie mrozoodporna raczej, to taka jaką spotkasz wszędzie w krajach śródziemnomorskich, rosną ta masowo przy ulicach i w ogrodach, ludzie robią z tego żywopłoty - z takiego została pobrana sadzonka.
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
W kilku szkółkach pojawił się rozmaryn na pniu. Na czym on jest szczepiony?