
Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4100
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
A jak oceniacie smakowo Swietłanę 

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4100
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Czy miał już ktoś owoce na Shan, Matador, Big Red i Pancharevo
To nowości i mało o nich wiadomo albo wcale. Czy są smaczne 


Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Wydaje mi się ,że im Dereń czarniejszy tym bardziej słodki-na zdjęciach Matador wygląda jak węgiel,czyli powinien być smaczny. Władimirskiego za to nie polecę-mam co prawda tylko dwa jego oczka,z kilkoma pąkami na przyszły rok -jednak w smaku ''szału nie ma''. Śmieszny był u mnie ten Władimirskij przed dojrzałością ,bo biało-czerwony. Było pytanie o Swietlanę,mam ją ,jak i Switelaczoka ,było po kilka owoców,jednak albo ptaki albo mrówki zjadły. Nie posmakowałem. Byłem bardzo zajęty walką o Swietlanę,bo zaatakował ją jakiś grzyb lub bakterie-pryskałem różnymi preparatami,tę Swietlanę(bo ją sam wyhodowałem) i jestem umiarkowanie dobrej myśli-no ale niestety nie skosztowałem-słyszałem ,że nie jest zła.
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 6 wrz 2021, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie - na wschód od Warszawy
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Te żólte owoce byly jakieś suche i cierpkie dlatego pytam czy może ktoś inny ma którąś ze wspomnianych odmian i powie, że one wcale tak źle nie smakują. Sucho było i gorąco, a do tego nornice ryły w korzeniach. To pierwsze owocowanie, może dlatego wyszły jak wyszły.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Czerwone mają antycyjany.Antyoksydanty.Np Raciborski to jedyny Dereń u którego stwierdzono obecność kwasu loganowego,czyli ma działanie przeciwzapalne,a ogniska zapalne tworzą się non stop w dorosłych organizmach,i nie tylko. Ma też działanie przeciwmiażdżycowe. Rosjanie powiadają ,że tam gdzie rośnie Dereń,
lekarz to miejsce omija szerokim łukiem.Najzdrowsze są czerwone,choć zapewne i żółtym cos można przypisać,z pewnościa smak i szybkie dojrzewanie.
lekarz to miejsce omija szerokim łukiem.Najzdrowsze są czerwone,choć zapewne i żółtym cos można przypisać,z pewnościa smak i szybkie dojrzewanie.
-
- 500p
- Posty: 661
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Należy dodać, że niestety niektórzy ludzie są uczuleni na derenia. Trafiało niestety na moją mamę i musiałem przez to wyciąć swój krzew. Jest uczulona na całą roślinę. Wystarczyło, żeby się o niego delikatnie otarła przechodząc obok i dostawała wysypki. Rósł w takim miejscu, że przy pracach ogrodowych nie dało się uniknąć kontaktu z nim. Szkoda, bo był smaczny.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2091
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Wielka szkoda.
A ja się tak wkręciłam w derenie, że przeczytałam cały wątek - od I części, od 2006 roku.
Wiele mi się wyjaśniło.
Doczytałam, że była kilka lat temu spora partia Słowianina rozmnożona in vitro, która nie powtarzała cech odmiany. I poszła na handel... Dopiero po kilku latach okazało się, że to bubel
Wygląda na to, że mogę mieć właśnie tą kulawą partię. Mam 3 takie krzewy na RODos. Porównanie owoców z siewką odmiany Macrocarpa mogłam zrobić dopiero w tym roku. Chyba wykopię 2 kulawe Słowianiny i wywiozę na wieś, bo tam mam miejsce.
A ja się tak wkręciłam w derenie, że przeczytałam cały wątek - od I części, od 2006 roku.

Doczytałam, że była kilka lat temu spora partia Słowianina rozmnożona in vitro, która nie powtarzała cech odmiany. I poszła na handel... Dopiero po kilku latach okazało się, że to bubel

Wygląda na to, że mogę mieć właśnie tą kulawą partię. Mam 3 takie krzewy na RODos. Porównanie owoców z siewką odmiany Macrocarpa mogłam zrobić dopiero w tym roku. Chyba wykopię 2 kulawe Słowianiny i wywiozę na wieś, bo tam mam miejsce.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Pani Małgorzato,gdy przesadzi się Derenia to on na nowym miejscu się dwa lata ''zbiera'',czyli aklimatyzuje. Przemyśłałbym to,
bo rzeczywiście te owoce są wielkości takich z moich siewek. Jest jeszcze inna możliwość ,zdobyć gałązki Derenia odmianowego,i 1 sierpnia
zaokulizować oczka. Amatorom jest to bardzo ciężko uzysakać,i skoro mnie się przyjęło 10 % ,
tzn ,że powinno się na dwóch tych Dereniach zaokulizowac po 10 oczek. Na grubych pieńkach ,tak z 40 cm od ziemi,
na odchodzących od głównego pnia ale takich fi około 1 lub 2 cm. Można na przewodniku,spróbować.
bo rzeczywiście te owoce są wielkości takich z moich siewek. Jest jeszcze inna możliwość ,zdobyć gałązki Derenia odmianowego,i 1 sierpnia
zaokulizować oczka. Amatorom jest to bardzo ciężko uzysakać,i skoro mnie się przyjęło 10 % ,
tzn ,że powinno się na dwóch tych Dereniach zaokulizowac po 10 oczek. Na grubych pieńkach ,tak z 40 cm od ziemi,
na odchodzących od głównego pnia ale takich fi około 1 lub 2 cm. Można na przewodniku,spróbować.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2091
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Wiem, że po przesadzeniu dereń długo się zbiera na nowym miejscu. Lepsze to, niż kompost
Zawadzają mi lekko te krzewy na RODos, bo mam 3 identyczne buble. Wystarczy, że zostanie jeden bubel - najładniejszy.
Gdyby miały duże owoce, to co innego. Za to z dużymi owocami zostaje na RODos siewka Macrocarpy.
A odmianowe, to ja przecież już sobie kupiłam i nawet już je posadziłam na wsi, i nawet mają już pąki kwiatostanowe

Dołki zostały wykopane tak ok. 0,6x0,6 m. Do dołków na dno poszło wapno hydratyzowane i przemieszane z piachem z dna dołka, potem ziemia z warzywnika zwapnowana wapnem magnezowym węglanowym, potem sadzonki i po wierzchu skorupy od jajek częściowo przemieszane z wierzchu z glebą.

Edit:
No nie mogę... jako dereń jadalny pokazane są owoce berberysu!
Odmiana Macrocarpa:
§ 4.8 regulaminu/K
Zdjęcia do odmiany Szafer są identyczne
A w treści "materiał szkółkarski najwyższej jakości". Kolejny nieuczciwy sprzedawca: od ogrody2018
Ten sprzedawca ma więcej takich "kwiatków". Winorośl Seneca ma u niego ciemne owoce, a Canadice granatowe i wiele innych


A odmianowe, to ja przecież już sobie kupiłam i nawet już je posadziłam na wsi, i nawet mają już pąki kwiatostanowe


Dołki zostały wykopane tak ok. 0,6x0,6 m. Do dołków na dno poszło wapno hydratyzowane i przemieszane z piachem z dna dołka, potem ziemia z warzywnika zwapnowana wapnem magnezowym węglanowym, potem sadzonki i po wierzchu skorupy od jajek częściowo przemieszane z wierzchu z glebą.

Edit:
No nie mogę... jako dereń jadalny pokazane są owoce berberysu!

§ 4.8 regulaminu/K
Zdjęcia do odmiany Szafer są identyczne

A w treści "materiał szkółkarski najwyższej jakości". Kolejny nieuczciwy sprzedawca: od ogrody2018
Ten sprzedawca ma więcej takich "kwiatków". Winorośl Seneca ma u niego ciemne owoce, a Canadice granatowe i wiele innych

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 21 sty 2008, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębe Wlk.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Wysyłka Sakryszew - i wszystko jasne.
Pozdrawiam,
J
J
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Ja bym tych Słowianinów zaszczepił. Normalnie Słowianin-owoc-waży 3 g.Nie sądzę aby Macrocarpa była trzy razy cięższa,bo tak to wygląda na zdjęciu. Wg mnie to raczej klony siewek,bo domyślam ,że szybko weszły w owocowanie?(Nawet po przesadzeniu ''na wieś',bym je zaokulizował').
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2091
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Bruce Lee, wcale szybko w owocowanie nie weszły te buble. Na pierwsze kwiaty czekałam z 5-6 lat. 3 lata mam pojedyncze owoce, ale na 3 krzewy tych Nibysłowianinów, to przez te 3 lata nawet na nalewkę owoców bym nie uzbierała łącznie i wątpię, żeby miały wagę po 3g. Na moje oko mają najwyżej po 1,5-2g. Nie bez powodu piszę o nich "BUBEL"
Domyśliłam się już, że one odmianowe raczej nie są. Na RODos zostaje 1 krzew do zapylania siewki Macrocarpy i koniec. Potem się pomyśli nad przeszczepianiem - nie uciekną przecież.
viewtopic.php?t=19379


viewtopic.php?t=19379
-
- 200p
- Posty: 266
- Od: 3 paź 2012, o 22:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
. To, że szkółka jest zarejestrowana w PIORIN i wystawia paszporty nie daje żadnej gwarancji odmianowej a czasami nawet gatunkowej
.
Obowiązek paszportowania dołożył tylko pracy biurowej, zwłaszcza dla szkółek internetowych i sprzedających dużo gatunków. PIORIN nie sprawdza tożsamości odmianowej u producentów!!!! Ewentualnie choroby a głównie poprawność papierków!!!
Jak ktoś chce kupić dobre odmiany to raczej w okolicy 50 zł w detalu. Najlepiej u polecanych sprzedawców. Szkoda, że na forum nie można podawać nazw firm i linków, bo odstrzeliłoby się większość oszustów.
Co do Słowianina to pojawił się kiedyś Słowianin robiony metodą In-vitro i nawet takiego sobie kupiłem na próbę. Zaowocował dopiero po kilku latach, kwiatków ledwo parę sztuk nawet po ok. 6-7 latach. A owoce jak u dzikiego. Coś go hormony zmieniły. Dlatego duży producent sadzonek In-vitro spod Krakowa wycofał się z produkcji derenia tą metodą. Na O...x pojawiła się oferta super tanich sadzonek również z In-vitro. Pewnie będzie z nimi jak ze Słowianinem.

Obowiązek paszportowania dołożył tylko pracy biurowej, zwłaszcza dla szkółek internetowych i sprzedających dużo gatunków. PIORIN nie sprawdza tożsamości odmianowej u producentów!!!! Ewentualnie choroby a głównie poprawność papierków!!!
Jak ktoś chce kupić dobre odmiany to raczej w okolicy 50 zł w detalu. Najlepiej u polecanych sprzedawców. Szkoda, że na forum nie można podawać nazw firm i linków, bo odstrzeliłoby się większość oszustów.
Co do Słowianina to pojawił się kiedyś Słowianin robiony metodą In-vitro i nawet takiego sobie kupiłem na próbę. Zaowocował dopiero po kilku latach, kwiatków ledwo parę sztuk nawet po ok. 6-7 latach. A owoce jak u dzikiego. Coś go hormony zmieniły. Dlatego duży producent sadzonek In-vitro spod Krakowa wycofał się z produkcji derenia tą metodą. Na O...x pojawiła się oferta super tanich sadzonek również z In-vitro. Pewnie będzie z nimi jak ze Słowianinem.
Dereń jadalny(cornus mas)
-
- 200p
- Posty: 281
- Od: 14 mar 2016, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Z tego co się orientuję są wątki, gdzie można wstawiać nazwy firm - nie wiem czy linki można

Np.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=60172
Widzę, że tam jest dużo linków, czyli raczej można.
Pozdrawiam Irek
-
- 100p
- Posty: 101
- Od: 24 wrz 2024, o 12:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Dereni z in vitro (Popowicz-Kusibab) mam nawet ze cztery czy pięć odmian (bolestraszyckich), taniutkie były, tak na wysadzenie do lasku.
Pięć lat, a może więcej, i jeszcze nie kwitły, słabiej rosną niż szczepione; choć gorsze warunki niż w sadzie mogą być też przyczyną to widać że guzik one warte...

Pięć lat, a może więcej, i jeszcze nie kwitły, słabiej rosną niż szczepione; choć gorsze warunki niż w sadzie mogą być też przyczyną to widać że guzik one warte...

Ut sementem fecĕris, ita metes.