Kolekcje Floriana cz.3

[Locutus]

Jednym słowem cantedeskie bywają wyjątkowo kapryśne.

Pozdrawiam!
LOKI

[Florian Silesia]

Agnieszko, ciekawy sen miałaś Ale dzięki temu przypomniałaś mi, że wszystkie cebulki posadziłem z wyjątkiem zimowitów. Jutro nadrobię. Bardzo dużo tych cebulek miałem - zwłaszcza tulipanów.
Tak, u nas rzeczywiście cieplej. Dziś było 9stC, a jutro ma być jeszcze cieplej. Czy dasz wiarę, że kwitną jeszcze astry? Zdjęcie z dziś:


Małgorzato, dziękuję.Tak, wiem o jadalnych owocach mahonii. Są bardzo ładne, granatowe więc i mają znaczenie ozdobne we florystyce. Niestety u mnie mahonie rosną w trudnych warunkach i nie owocują. Podobnie trzmielina rośnie w trudnych warunkach pod klonem. Ta z kolei ładnie owocuje ale się nie rozłazi, nie jest ekspansywna więc nie mam z nią problemu.
Jak pisałem powyżej - jest bardzo ciepło jak na grudzień więc wierzba 'Mount Aso' zawiązuje pąki kwiatowe. Tak się składa, że rośnie na tle mahonii:


Podobnie pąki są na ciemiernikach ale to akurat mnie nie dziwi, mimo to cieszy bardzo


Andrzeju, bulwy dalii, które pokazałem na zdjęciu należą do kilkunastu karp. Zobacz, ile tam znaczników, a każdy znacznik to osobna karpa. Więc zrobiłem zdjęcie z pojedynczą karpką:


A kolejne zdjęcie to porównanie tegorocznej karpki, z dwuletnią i kilkuletnią. Dobrze widać, jak szybko rosną:


Agnieszko, Twój eukaliptus tylko do doniczki. Tylko eukaliptus górski jest mrozoodporny. I w dodatku tak jak piszesz, ma najładniejsze listki ze znanych mi eukaliptusów.
A z roślin mrozoodpornych - pięknie teraz wyglądają aukuby. Tak się rozrosły, że już je tnę na zieleń dla florystów:


Loki, tak to jest z zantedeskiami. Za to ich kuzynki, obrazki włoskie mają teraz piękne liście:


A florystom dostarczam ostatnią roślinę ciętą w tym roku - jemiołę:

[pelagia72]

Florianie
Cieszę się ,że przypomniałam Tobie o zimowitach.
Zaskoczona jestem astrami ,u nas zbrązowiały.
Brawa za cudną aukubę

[any57]

I tak Jacek patyczek wsadził, a karpę dalii wykopał
Brawo!
Owoce mahonii nie tylko jadalne .... można je pić (oczywiście po przeróbce )
Nasze mahonie już zlikwidowałem, ale zbierałem owoce, także od sąsiada i zagospodarowywałem
Etykietę na pamiątkę zachowałem

[Bufo-bufo]

ahaha ale uśmiałam z tej nalewki
(ups abstynetka z tej strony)
Maleństwo daliowe niby takie niepozorne a jaki to ma wigor

[pelagia72]

Any
No nie powiem ,ciekawa jestem bardzo smaku nalewki
Brawo za etykietę

[Locutus]

No u mnie już trzy gatunki obrazków (Arum italicum, Arum hygrophylum oraz Arum dioscoridis) mają bujne listowie. Co dziwne, jedna sztuka Sauromatum venosum ciągle ma jeden liść, który przetrwał wszystkie dotychczasowe przymrozki.

Pozdrawiam!
LOKI

[Florian Silesia]

Agnieszko, ja też zaskoczony jestem astrami. A aukuby na zdjęciu to nawet 2 krzaki, które rosną blisko siebie i z roku na rok są coraz większe.
Jak na tradycję przystało - zimą spędzam urlop w ciepłych krajach. Właśnie wróciłem:


Andrzej tak, wiem o alkoholach i przetworach z owoców mahonii. Tyle że ja za nalewkami nie przepadam więc mahonię cenię za jej świetne walory florystyczne. I będę jej sadził jeszcze więcej.
W ciepłych krajach zafascynował mnie rycynowiec wielkości drzewka. Dawno nie siałem tej rośliny i zatęskniłem za nią ale teraz w kontekście florystycznym:


Tak Olu, nie lekceważę tych małych bulwek jednorocznych dalii, bo jak tylko zdołają przetrwać pierwsze przechowywanie i nie wyschną, to przed nimi świetlana przyszłość.
U nas teraz królują poinsecje, tam gdzie byłem, inne wilczomlecze wiodą prym:


Loki, u mnie pałczychy gdyby klimat im pozwolił, stałyby się chwastem. Młode cebulki bez problemu zimują w gruncie i wyrastają tu i tam. Ale póki co mały mam z nich pożytek, choć czasem daję florystom, by wypróbowali te ciekawe liście.
Zdaje się, że to impatiens, a Ty chyba lubisz?

[Locutus]

Ja mam u siebie od dwóch lat w gruncie pod złotokapem samosiejkę Sauromatum giganteum. Jest to o tyle ciekawe, że roślinę tę poza tym mam (czy raczej żona ma) wyłącznie w donicy, bo podobno jest mniej mrozoodporna niż S. venosum. Fotka, którą mi zadedykowałeś, nie wygląda mi na niecierpka (liście mi trochę nie pasują), raczej obstawiałbym barwinka madagaskarskiego (Catharanthus roseus) – a barwinki (i inne toinowate) lubię jeszcze bardziej niż niecierpki.

Pozdrawiam!
LOKI

[kuneg]

Rycynowiec jest piękny, Florianie. Mnie też się podoba, ale mam lęk przed uprawą roślin silnie trujących, odkąd mam dziecko. Bałam się, że zeżre coś i się zatruje śmiertelnie. Taka mała paranoja
Wywaliłam przed laty z RODos wszystko, co ma trujące jagódki, tj. wawrzynka, konwalie, cis, a z domu wszystkie wilczomlecze, choć przepięknie kwitły. Tak na wszelki wypadek.

Fobia została mi do tej pory, choć dziecię większe ode mnie
Jak widzę u kogoś w ogródku bielunia dziędzierzawę, tojad mordownik, czy psiankę czarną na srawniku, to budzi się we mnie lekki niepokój i widzę takie trutki niemal wszędzie, jakby czyhały tylko, żeby się na kogoś rzucić. Jak by to powiedzieć... dobra paranoja nie jest zła

[pelagia72]

Florianie
Aaaaa już zdążyłeś pojechać i wrócić a my nic nie wiedzieliśmy
Pięknie ,zazdroszczę bardzo /jak zwykle/
Takie rycynowce widziałam w Azerbejdżanie ,przywiozłam nawet nasiona.
Obstawiam Maroko lub Tunezję
Jakieś nasionka czy szczepki przywiozłeś

[Bufo-bufo]

Ciekawe migawki zapewne ze strefy międzyzwrotnikowej? Tak mi trochę brakowało Twoich wpisów w wątku teraz rozumiem. Rącznika mam co parę lat.

[Florian Silesia]

Loki, nawet mi kiedyś identyfikowałeś tego barwinka a ja tak palnąłem bez sensu z tym niecierpkiem
A barwinki - pomimo ewolucji moich ogrodowych gustów wywołanych florystyką - nadal lubię, bo we florystyce mają swoje zastosowanie, a w grupie roślin okrywowych, zimozielonych są na czołowym miejscu:


Małgorzato, rzeczywiście ma to znamiona fobii Ale zgadzam się - należy dbać o bezpieczeństwo dzieci w ogrodzie i sam przypominam o tym na wykładach.
U mnie kuleczkowych roślin bez liku, bo we florystyce są bardzo cenne. A teraz ciągle zdobi w ogrodzie śnieguliczka koralowa:


Agnieszko, nie przywiozłem szczepek a nawet nasion, z wyjątkiem przypraw Chociaż nasiona rycynowca zapewne bym pozbierał, gdyby były. Nie musiałbym kupować. Ta roślina pięknie rośnie i u nas, choć jako jednoroczna. Inna znana roślina zarówno u nas jak i we wszystkich ciepłych krajach jest lantana. Tam robią z niej niskie żywopłoty:


Olu, pomimo wszystko trochę lubię zimę, bo dzięki temu rozwijam swoje pasje, np. podróże, czytanie książek, muzyka (jako meloman i grajek ). W sezonie ogrodniczym absolutnie brak na to czasu.
Kolejna roślina wszędobylska w strefie podzwrotnikowej to hibiskus: