Podlewanie borówki wysokiej na działce ROD
Moje borówki wysokie podlewam wodą z pompy na działce wlewanej do beczki aby ją w niej zakwasić najczęściej kwaskiem cytrynowym do około 3,5 do 4,5 pH.
Sprawdzam to przy pomocy pH-metru elektronicznego za kilkadziesiąt złotych kupionego przed kilku laty na Allegro.
Z powodzeniem można również używać kwasomierza Helliga.
Woda nadaje się do podlewania gdy próbka zmienia barwę z zielonkawej na różową.
W ciągu niecałej godziny od momentu zakwaszenia cała woda jest dodawana do podłoża.
Później woda traci stopniowo kwasowość.
W ciągu ponad dwu lat zużyłem prawie kilogram kwasku cytrynowego.
Wcześniej do zakwaszania używałem octu spożywczego spirytusowego i octu jabłkowego ze spadów z działki.
Kwasek trzeba przechowywać w szczelnie zamkniętym woreczku foliowym.
Woda prosto z pompy ma pH 7.
Pierwsze borówki wysokie posadziłem 15 września 2017.
Z moich zapisków wynika, że od wiosny 2024 do pierwszych dni września 2024:
4 razy napełniałem dwustu litrową beczkę do połowy (czyli po 100 litrów),
daje to 400 litrów.
Deszczomierz usytuowany w rogu kwatery borówkowej zmierzył w tym czasie poniższe wartości opadu:
1 x 50 mm,
3 x 20 mm,
5 x 5 mm.
Daje to w sumie 135 mm opadu.
Te 135 mm opadu to 135 litrów wody na metr kwadratowy.
Podlewałem tym 6 borówek w dole, z przepuszczalnym dnem, o głębokości 60 cm i 2 borówki w przeciętych na pół mauzerach o głębokości 55 cm.
Zgodnie z moimi zapiskami te 8 krzaków borówek skonsumowało:
135 + 400 litrów wody.
Daje to w sumie 535 litrów wody.
Czyli 66 litrów wody na jeden krzak rosnący na powierzchni 1 m2 w okresie letnim.
Dzięki temu krzaki nauczyły się oszczędnie korzystać z wody i nie straszna była dla nich letnia susza.
Mauzery miały w dnie oryginalne otwory o średnicy około 20 cm i nawierconych kilkadziesiąt otworów o średnicy jednego centymetra.
Grubość podłoża w dole to 60 cm.
Podłoże to było kompostowane przez 5 lat, a może nawet dłużej, konary (na samy spodzie), gałęzie, gałązki, igliwie, szyszki z drzew iglastych, torf kwaśny o pH 3,5 oraz ziemia z działki.
Podłoże przez kilka lat było zakwaszane siarką zgodnie z zaleceniami Stacji Chemiczno-Rolniczej.
Podłoże ma co najmniej kilkanaście procent próchnicy.
Dzięki temu bardzo długo trzymało wilgoć, a woda nie przelatywała na wylot tylko zostawała zatrzymywana przez podłoże.
Podczas upałów borówki miały się dobrze i nie wykazywały objawów braku wody w podłożu.
Tak prowadzone borówki mi nie chorują.
Dobrze znoszą upały bo mają podłoże o grubości 60 cm gromadzące wodę bo ma co najmniej kilkanaście procent próchnicy.
Zgromadzona woda ma duże ciepło właściwe, stabilizuje temperaturę podłoża i chroni krzaki przed upałem.
Nigdy nie usechł mi żaden krzak borówki wysokiej nawet podczas dużych i długotrwałych upałów.
Podobnie liście i pędy miały zdrową zieloną barwę.
W lecie żaden liść nie opadł.
W tym czasie usychały krzaki borówki wysokiej na sąsiednich alejkach tam gdzie korzenie borówki wysokiej były zagłębione w mniejsze ilości podłoża, które nie zatrzymywało skutecznie wody przez próchnicę, a ściółkowanie nie chroniło podłoże przed nagrzewaniem się i wysuszaniem.
Obecnie w czasie upałów leję 10 litrów wody o temperaturze otoczenia na krzak.
Decyzję o podlewaniu podejmuję po sprawdzeni palcem wilgotności podłoża pobranego laskę Egnera z głębokości 40 cm.
Podłoże to ma co najmniej kilkanaście procent próchnicy.
Dzięki temu cała lana na podłoże woda zostaje w podłożu.
Woda nie ma przelecieć na wylot tylko ma być w całości zaabsorbowana przez podłoże.
Moje borówki wysokie mają wszystkie potrzebne składniki mineralne bo nie są one wypłukiwane przez nadmierne podlewanie, a ich ilość w zaleceniach nawożenia korekcyjnego podaje Stacja Chemiczno-Rolnicza.
Co kilka lat sprawdzam w SChR procent próchnicy oraz mikroelementy.
Ostatnio zalecono mi zasilenie podłoża borem.
Podłoże, poza wierzchnią warstwą, jest wyraźnie wilgotne do głębokości 40 cm.
Warstwa wierzchnia - ściółka, narażona na ogrzewanie promieniami słonecznymi jest wyraźnie sucha.
Staram się tak często i obficie podlewać aby podłoże od 40 cm w głąb było już nieco bardziej suche.
Świadczy to o tym że woda nie jest marnowana, jest zatrzymywana przez podłoże, nie opada poza zasięg korzeni borówki wysokiej.
W literaturze piszą, że główna masa korzeni borówki wysokiej zawarta jest na głębokości do 40 cm.
Kiedy przez 5 lat kompostowałem igliwie, gałązki, gałęzie i szyszki iglaste szukałem w literaturze informacji jak przygotować podłoże.
Przeczytałem wtedy artykuł naukowy pracownika Akademii Rolniczej z Lublina.
Pisał w nim że korzenie borówki wysokiej odmiany Bluecrop dochodziły do głębokości 60 cm.
W monografii Highbush Blueberry Producion Guide, NRAES-55, 1992 jest poglądowy rysunek Figure 1. A mature blueberry plant during the dormant season. Przez ekstrapolacje można oszacować zasieg korzeni też na 60 cm.
Dlatego planując głębokość dołu na borówkę wysoką wybrałem głębokość dołu 60 cm.
Aby zachęcić korzenie borówki wysokiej do jak najgłębszego spenetrowania podłoża podlewałem ją dopiero wtedy gdy gleba na końcu laski Egnera przestawała być wyraźnie mokra.
Jednocześnie pilnowałem aby zbyt obfite podlewanie nie wymywało soli mineralnych z podłoża poza zasięg korzeni borówki wysokiej.
Dzięki temu w czasie suszy korzenie borówki wysokiej pobierały wodę z całej głębokości dołu, czyli aż do 60 cm w głąb.