Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 888
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Niezłe te borówki w małych donicach.90% działkowców nie tnie tego. Zostawienie krzewów nie ciętych nie szkodzi od razu ale potem może być krach, ,,niespodzianka". Ja mam takiego sąsiada, który ,,poległ" na froncie borówkowym bo nie ciął krzewów. Te krzewy całkiem zdrowe na fotach to 10 minut pracy. Zaczyna się od dołu i wycina te słabsze i te ze środka na dole oraz te kładące się na boki i do ziemi. 10 minut które może zadecydować o następnych 10 latach. Warto zaryzykować. Jak się tego nie przytnie nie stanie się nic groźnego, ale krzew przyhamuje nieco we wzroście a ,,bałagan" w dolnej części krzewu powoduje większe ryzyko chorób grzybowych i rozwoju innych patogenów odglebowych a nawet szkodników jak pryszczarek.
Dolna i środkowa część krzewów powinna być czysta. Mam film nagrany kiedyś na Y.T. ,,cięcie borówki 4 letniej" i uważam ,że jest dobry dla początkujących bojących się ciąć. Gałązki niepotrzebne można wyłamywać. Teraz ta borówka 4 letnia cięta jest 7 letnią 180 cm borówką i to cięcie z filmu bardzo jej pomogło. Niebawem będzie film ,, cięcie borówki 7 letniej" po amatorsku oczywiście.
Dolna i środkowa część krzewów powinna być czysta. Mam film nagrany kiedyś na Y.T. ,,cięcie borówki 4 letniej" i uważam ,że jest dobry dla początkujących bojących się ciąć. Gałązki niepotrzebne można wyłamywać. Teraz ta borówka 4 letnia cięta jest 7 letnią 180 cm borówką i to cięcie z filmu bardzo jej pomogło. Niebawem będzie film ,, cięcie borówki 7 letniej" po amatorsku oczywiście.
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Na tym filmiku, który oglądałem też gość radził wycinać te małe, kładące się i trochę tych małych odchodzących z grubszych właśnie do pewnej wysokości żeby oczyścić tę dolną część, więc jakoś tak chyba spróbuję.
Jak widać te borówki mam w tych pierścieniach. Zamysł był taki, żeby rosły możliwie pionowo, ale w tym sezonie to raczej zdejmę bo będzie za gęsto i nie ma co ich tak ograniczać. Nie będą już stały jedna przy drugiej.
Jeśli w zeszłą wiosnę wsadziłem je do tych donic jak były małymi "patykami" z biedronki to ilu są letnie? Jednoroczne, czy taki "patyk" z biedronki już z założenia ma np. rok, więc teraz są np. dwuletnie?
Jak widać te borówki mam w tych pierścieniach. Zamysł był taki, żeby rosły możliwie pionowo, ale w tym sezonie to raczej zdejmę bo będzie za gęsto i nie ma co ich tak ograniczać. Nie będą już stały jedna przy drugiej.
Jeśli w zeszłą wiosnę wsadziłem je do tych donic jak były małymi "patykami" z biedronki to ilu są letnie? Jednoroczne, czy taki "patyk" z biedronki już z założenia ma np. rok, więc teraz są np. dwuletnie?
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Knotki z p9 z zielonymi pędami nie mają pełnego roku od czasu ukorzenienia. Zdrewniałe pędy pojawiają się w drugim roku.
Mógłbyś podać receptę na wyhodowanie tak ładnych borówek na balkonie w doniczkach 7,5 l . Chodzi mi o podłoże, nawożenie i podlewanie.
Usunęłam treść dot. pomidorów./Karo
Mógłbyś podać receptę na wyhodowanie tak ładnych borówek na balkonie w doniczkach 7,5 l . Chodzi mi o podłoże, nawożenie i podlewanie.
Usunęłam treść dot. pomidorów./Karo
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Jeśli chodzi o borówki to były posadzone w czysty torf kwaśny. Obsypane korą i to moim zdaniem dobrze chroni przed utratą wilgoci. Przez cały sezon wyglądały dobrze. czasem przywiędła i uschła jakaś końcówka pędu. Może od ciepła. Raczej nie od braku wody bo tego raczej pilnowałem. O dziwo w porównaniu z pomidorami tu podlewanie było o wiele rzadziej. Wsadzałem palca w ziemię i patrzyłem czy jest brudny i wilgotny. Pewnie kilka razy się zdarzyło, że ziemia przyschła mocniej. To widać od razu przy podlewaniu, bo cała woda spływa bokiem do podstawki przez to, że uschnięta ziemia się kurczy i robi się tam wolna przestrzeń. W pomidorach miałem to cały czas. U borówek rzadko. Pewnie ten torf lepiej trzyma wodę niż zwykła ziemia. Na balkonie barierki mam z szyb. Jak listek ich dotknął to oczywiście źle kończył, bo się przypalał. Oprócz torfu na dnie miałem keramzyt. Ogólnie starałem się żeby miały dosyć mokro. Często w podstawkach stało trochę wody po podlewaniu. Z czasem odparowywała i pewnie wsiąkała w glebę przez keramzyt.
Jedna z doniczek jest inna i ma mniej otworów od spodu. Jest w niej inna odmiana od pozostałych (Blue Crop) więc ciężko porównywać, ale urosła najbardziej chociaż straciła wszystkie liście. Gdybym miał podać powód to powiedziałbym, że miała jeszcze bardziej mokro niż pozostałe, ale to może być kwestia odmiany.
W tym sezonie tylko jedna z borówek wróci na swoje miejsce. Druga pójdzie balkon niżej, więc pewnie minimalnie mniej światła będzie miała. Pozostałe dwie trafią na loggie od zachodniej-północy i tu na pewno spadnie im ilość światła. Niestety balkony są małe, więc wszystkie nie mogą zostać tam, gdzie były na początku. Muszę je rozdzielić.
Usunęłam treść dot. pomidorów./Karo
Jedna z doniczek jest inna i ma mniej otworów od spodu. Jest w niej inna odmiana od pozostałych (Blue Crop) więc ciężko porównywać, ale urosła najbardziej chociaż straciła wszystkie liście. Gdybym miał podać powód to powiedziałbym, że miała jeszcze bardziej mokro niż pozostałe, ale to może być kwestia odmiany.
W tym sezonie tylko jedna z borówek wróci na swoje miejsce. Druga pójdzie balkon niżej, więc pewnie minimalnie mniej światła będzie miała. Pozostałe dwie trafią na loggie od zachodniej-północy i tu na pewno spadnie im ilość światła. Niestety balkony są małe, więc wszystkie nie mogą zostać tam, gdzie były na początku. Muszę je rozdzielić.
Usunęłam treść dot. pomidorów./Karo
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Dawałeś nawóz dedykowany czy siarczan amonu ?
Wątek jest o cięciu więc dopowiem, że w przypadku osypania się bryły korzeniowej lub rozluźnianiu poprzerastanych korzeni może po przesadzeniu zaistnieć konieczność skrócenia pędów.
Nie zdarzyło mi się osypanie bryły korzeniowej nieprzelanej borówki przy przesadzaniu jej na male odległości. Natomiast kilka razy musiałem poskracać pędy po rozluźnianiu poskręcanych korzeni (po zakupie wyrośniętych krzewów w zbyt małych doniczkach).
Temat poprzerastanych korzeni sadzonek doniczkowych często powraca na forum np na viewtopic.php?t=92747&start=117
Wątek jest o cięciu więc dopowiem, że w przypadku osypania się bryły korzeniowej lub rozluźnianiu poprzerastanych korzeni może po przesadzeniu zaistnieć konieczność skrócenia pędów.
Nie zdarzyło mi się osypanie bryły korzeniowej nieprzelanej borówki przy przesadzaniu jej na male odległości. Natomiast kilka razy musiałem poskracać pędy po rozluźnianiu poskręcanych korzeni (po zakupie wyrośniętych krzewów w zbyt małych doniczkach).
Temat poprzerastanych korzeni sadzonek doniczkowych często powraca na forum np na viewtopic.php?t=92747&start=117
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Co znaczy osypanie bryły korzeniowej. Chodzi o to, że jak wyjmę z doniczki to korzenie sie rozsypią w sensie że stracą kształt doniczki? Spodziewam się, że będzie ich tyle że będą tworzyć jedną bryłę ale to się okaże.
O nawożeniu zapomniałem napisać. Często przy podlewaniu dodawałem do 3l konewki nawóz do borówek z Biedronki. Taki różowy proszek. Troszeczkę na czubku małej łyżeczki. Wodę mam twardą i nie wiem czy on zakwasza i czy w ogóle jest szansa zakwaszenia taką ilością. Ta woda mnie trochę martwi ale na razie nie zaszkodziła. Kilka razy rozbabrałem też z 20 kapsułek od ekspresu i tę kawę rozpuszczoną w wodzie użyłem do podlewania.
O nawożeniu zapomniałem napisać. Często przy podlewaniu dodawałem do 3l konewki nawóz do borówek z Biedronki. Taki różowy proszek. Troszeczkę na czubku małej łyżeczki. Wodę mam twardą i nie wiem czy on zakwasza i czy w ogóle jest szansa zakwaszenia taką ilością. Ta woda mnie trochę martwi ale na razie nie zaszkodziła. Kilka razy rozbabrałem też z 20 kapsułek od ekspresu i tę kawę rozpuszczoną w wodzie użyłem do podlewania.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 888
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Wyciągałem z doniczki i jest jednolita bryła nawet keramzyt ,,przyssało". Wysokie sadzonki w małej doniczce warto przyciąć, wtedy szybciej się ukorzeni a borówka wyrośnie jak korzenie pozwolą. Jak nie przytniemy to korzenie będą przeciążone i nie rozrosną się a sam krzew też nie urośnie. A jak sadzonka jest dodatkowo marnej jakości to mamy porażkę i taki krzew słońce wykończy albo choroba?
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Moje borówki już przesadzone w donice 35l. Korzenie zajęły całą przestrzeń w poprzednich 7l. Keramzyt na dnie też był przyczepiony, więc go w większości wydlubałem. Blue crop był w innej donicy i ewidentnie bardziej zamarzł. Keramzyt był tak przymarznięty, że ciężko było go oderwać.
Teraz biorę się za cięcie. Trochę wyciąłem drobnych ale na pewno za mało. Nie chcę ciąć wszystkiego na krótko chociaż pewnie powinienem ale na balkonie nie zależy mi na jakimś ogromnym wzroście i chciałbym też żeby bardziej szły w górę te krzaki. Wiem, że tak na zdjęciu to ciężko coś zobaczyć ale może coś poradzicie? Czego się jeszcze pozbyć?
Patriot 1

Legacy

Patriot 2

Blue Crop

Teraz biorę się za cięcie. Trochę wyciąłem drobnych ale na pewno za mało. Nie chcę ciąć wszystkiego na krótko chociaż pewnie powinienem ale na balkonie nie zależy mi na jakimś ogromnym wzroście i chciałbym też żeby bardziej szły w górę te krzaki. Wiem, że tak na zdjęciu to ciężko coś zobaczyć ale może coś poradzicie? Czego się jeszcze pozbyć?
Patriot 1

Legacy

Patriot 2

Blue Crop

Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Mają dużo paków liściowych to powinny udźwignąć średnią zalecaną w drugim roku uprawy. W spolszczonym artykule Growing Blueberries in Your Home Garden dostępnym na : https://extension-oregonstate-edu.trans ... _tr_pto=sc
jest to od 0,5 dp 1,5 funta na krzew. Upraszczając 0,5kg owoców borówki to 250 jagód z 50-ciu pąków kwiatowych. Ale na dole jest ich jest niewiele i dlatego wyciąłbym większość cienkich dolnych gałązek.
jest to od 0,5 dp 1,5 funta na krzew. Upraszczając 0,5kg owoców borówki to 250 jagód z 50-ciu pąków kwiatowych. Ale na dole jest ich jest niewiele i dlatego wyciąłbym większość cienkich dolnych gałązek.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 888
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Wszystkie drobne gałązki wypadało by wyciąć. A ta borówka na ostatnim zdjęciu jest ciekawa, należy usunąć ten stary pęd rozwidlony, da owoców garstkę a odbierze mocnym młodym pędom sporo energii. I te witki dwie też. Ogólnie w borówkach do wysokości 30-45 cm(w zależności od wieku) nie powinno być żadnych zwisających w bok witek ani słabizny cienkiej, tylko mocne idące w górę. Ale powiem tak ,że jak zostawisz te krzewy takie jak na fotach to nic wielkiego się nie zadzieje urosną 5-10 cm mniej i mniej wybiją od dołu ale to jest tak jak nie myć zębów przez rok i myśleć, że nic im nie będzie? Lepiej przyciąć, na tych zdjęciach cięcia jest na minutę a dla początkującego na góra pięć, bo trzeba się zastanowić dłużej, to normalne. Ja dzisiaj bawiłem się z H. Choice ta borówka ma to ,że wszystkie gałązki gdzie były owoce są suche i roboty jest od groma bo to trzeba wyciąć lub wyłamać bo tych zaschniętych gałązkach są zarodniki grzybów lub zaczną się rozwijać. Wyciąłem dwa pędy a reszta roboty to ,,fryzjer" w koronie i setki cięć drobnych końcówek i gałązek. Na plantacjach tego nie tną ale jadą potem chemią na grzyby a ja wolę się pobawić i nie pryskać.
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
@Wroniarz Dzięki za link. Dużo tam informacji. O cięciu też jest. Fajne zwłaszcza ta wypunktowana instrukcja.
@Yogibeer701 Ten Blue Crop wyróżnia się od innych krzaków. Ten środkowy rozwidlony pęd to jest ten, który jako jedyny był rok temu przy sadzeniu. Taki patyk wystawał. Rozwidlił się jak widać a oprócz niego wyrosły dookoła te mocne świeże pędy bez żadnych rozwidleń. Mają ponad metr. Na tej borowce nie widzę wyraźnych pąków kwiatowych. Rozumiem, że na rozwidleniach tego kikuta powinny być. Natomiast ja widzę tam drobne ale ta borówka chyba jest najbardziej uśpiona. Na tych pionowych, nowych pędach skoro nie ma rozwidleń to chyba co najwyżej na samej górze? Na pozostałych krzakach te pąki się wyróżniają i powoli zielenią. Wrzucam jeszcze zdjęcia pokazujące całe krzaki.
Patriot 1:

Legacy:

Patriot 2:

Blue Crop:

@Yogibeer701 Ten Blue Crop wyróżnia się od innych krzaków. Ten środkowy rozwidlony pęd to jest ten, który jako jedyny był rok temu przy sadzeniu. Taki patyk wystawał. Rozwidlił się jak widać a oprócz niego wyrosły dookoła te mocne świeże pędy bez żadnych rozwidleń. Mają ponad metr. Na tej borowce nie widzę wyraźnych pąków kwiatowych. Rozumiem, że na rozwidleniach tego kikuta powinny być. Natomiast ja widzę tam drobne ale ta borówka chyba jest najbardziej uśpiona. Na tych pionowych, nowych pędach skoro nie ma rozwidleń to chyba co najwyżej na samej górze? Na pozostałych krzakach te pąki się wyróżniają i powoli zielenią. Wrzucam jeszcze zdjęcia pokazujące całe krzaki.
Patriot 1:

Legacy:

Patriot 2:

Blue Crop:

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 888
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Ja bym tego Bluecropa przyciął tak: wyciął wszystko i zostawił tylko te 3 grube nowe pędy, a je na pół albo jeszcze niżej bo są za długie moim zdaniem. Tak przycięty krzew wypuści kolejne pędy od dołu a te przycięte dadzą po 2-3 odrosty, które wytworzą pąki w przyszłym roku. 3 pędy po 3 gałązki i po 4-6 pąków i po 7-10 owoców z pąka. Bluecrop ma owoce od 1 g do 3 g zgodnie z zasadą jak dbasz tak masz. Ja w zeszłym roku miałem na Bluecropach po kilka kg, dosłownie leżały na trawie owoc na owocu, nie robiłem podpór i krzewy wybiły z pąków śpiących a to co leżało się wytnie w większości ale nie wszystko. Ale gałązek starszych jak 3 lata nie powinno być, pędy jako stare drewno mogą być starsze do 6-7 lat moim zdaniem. I jeszcze jedno masz odmianę Legacy nie podmienioną bo ona ma tą cechę ,że ma liście jeszcze w zimie.
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Dzięki. Rozumiem, że ten starszy pęd na dole, który się rozwidlił to niby chce owocować na tych rozwidleniach? Bardzo możliwe, że mam coś podmienione. To są krzaczki z Biedronki. Kupiłem też malinojeżynę, która jest jeżyną, więc wszystko jest możliwe. Poza Blue Crop wszystkie jakieś liście mają ale pewnie powinno być ich dużo więcej.
Obecne, zielone podpórki są raczej do wyjęcia, bo chyba za mała średnica i za mocno będą ograniczać. Planuję coś na szerokość donic. Takie 3-4 pionowe listewki mocowane do donic. Już nawet sobie wydrukowałem prototyp mocowań. Te listewki przewiercę i dookoła puszczę drut ogrodniczy żeby utworzyć ze 2-3 poziomy i pomiędzy nimi będę wypuszczał pędy, które przy owocowaniu będą podparte. Zwłaszcza Blue Crop, który lubi cię kłaść. Muszę tylko przerobić żeby listwy nieco się rozchodziły na zewnątrz przy górze.

Obecne, zielone podpórki są raczej do wyjęcia, bo chyba za mała średnica i za mocno będą ograniczać. Planuję coś na szerokość donic. Takie 3-4 pionowe listewki mocowane do donic. Już nawet sobie wydrukowałem prototyp mocowań. Te listewki przewiercę i dookoła puszczę drut ogrodniczy żeby utworzyć ze 2-3 poziomy i pomiędzy nimi będę wypuszczał pędy, które przy owocowaniu będą podparte. Zwłaszcza Blue Crop, który lubi cię kłaść. Muszę tylko przerobić żeby listwy nieco się rozchodziły na zewnątrz przy górze.

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4100
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Mam pytanie do znawców, Kupiłam w zeszłym roku w Ler... krzaczek Duke. W czerwcu, więc były już przebrane - był jeden pęd rozgałęziony u góry. Myślę, że była to 2-3 letnia sadzonka, bo w większej doniczce. Wsadziłam do 5 l donicy w dobre podłoże, dbałam, ale nie wyrosły nowe pędy. Jesienią posadziłam na docelowe miejsce. Co teraz robić
Zostawić tak jak jest, czy przyciąć ten jeden pęd na 15-20cm 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 888
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Duke słabo wybija i trzeba krzew ,,zmusić" przez przycięcie. Krzew nie cięty może zostać na pniu i zrobi się słabe drzewko, kilkakrotnie mniej wydajne niż wielopędowy krzew. Wniosek jeden, tnij na 20 cm.