Permakultura cz.2

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2543
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Permakultura cz.2

Post »

Tam wchodziło też w grę coś takiego, że ogród ma być perfekcyjny i idealnie zorganizowany, a takie tam "obce liście" z lasu były bee i naruszały tą koncepcję. Państwo obracają milionami, więc kwestia finansowa sypania ton kory nie była argumentem. Dla mnie taki typ ogrodu jest totalnie sztuczny i nie do przyjęcia. Hektary mat plastikowych rozesłanych pod ściółką z kory i kilometry plastikowych rurek do kropelki. Potem przychodzi taka właścicielka i mówi: proszę to zasypać korą, "żeby wyglądało naturalnie". Szkoda mi ładnego miejsca na takie coś.
Pozdrawiam Lucyna
Andrzej997
500p
500p
Posty: 551
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Permakultura cz.2

Post »

Permakultura to moim zdaniem przede wszystkim dbanie o glebę.
Jak to bywa w zimie, z nudów zacząłem się interesować tematem próchnicy glebowej.
Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że substancja organiczna to nie to samo co próchnica. Niestety w wynikach badania gleby ze stacji chemiczno-rolniczej podaje się zawartość materii organicznej jako zawartość próchnicy.
W skrócie chodzi o to, że próchnica tworzy się bardzo wolno i to co teraz mamy w glebach to pewnie efekt co najmniej kilku tysięcy lat.
Czyli np. kompost to nie jest próchnica tylko substancja organiczna. Musi upłynąć co najmniej:
- 15 lat, żeby można było mówić o próchnicy młodej,
- 50 lat żeby powstała próchnica średnio zaawansowana,
- ponad 100 lat żeby powstała próchnica stabilna (taka której już drobnoustroje raczej nie ruszają).

Próchnica tworzy się w glebie w wyniku przerabiania substancji organicznej przez żywe organizmy glebowe. Niestety większość tej substancji ulega zużyciu "przepaleniu" przez te organizmy:
- bakterie potrafią zrobić 2-15 kg młodej próchnicy ze 100kg słomy
- grzyby są o wiele lepsze, bo potrafią stworzyć 50kg młodej próchnicy ze ze 100kg słomy

Okazuje się, że najlepszym materiałem do tworzenia próchnicy, jest taki, który zawiera najwięcej lignin.

Co ma robić zwykły ogrodnik?
To proste - wystarczy dostarczać regularnie materię organiczną, żeby organizmy glebowe miały co jeść i nie musiały z głodu zjadać próchnicy. Warto też nie zwalczać tych organizmów chemią - sztuczne nawozy też szkodzą w nadmiarze.
Może przesadziłem z tą prostotą - zanim coś zrobi powinien sobie zawsze zadać jedno pytanie "Jaki to będzie mieć skutek na glebę :?:

Co jeszcze szkodzi?
- susza
- zbita gleba (brak tlenu)
- nawozy sztuczne
- opryski na chwasty i szkodniki

- niskie pH gleby
Może warto się zastanowić, czy nie lepiej zrezygnować z pewnych upraw, żeby nie zniszczyć gleby?
Np. jeśli chodzi o uprawę roślin kwasolubnych. Jeżeli gleba jest odpowiednia to ok. Niestety najczęściej jest gleba wymieniana lub zakwaszana. W kilka lat można zniszczyć to co się tworzyło przez tysiące lat.
Nie da się odtworzyć próchnicy jakimiś preparatami, polepszaczami czy np. sypiąc węgiel brunatny.

- ludzka beztroska
Można też zniszczyć glebę np. zakładając trawnik, lub budując ścieżki, tarasy, itp.
Myślę, że dotychczas w ogrodnictwie nie brano pod uwagę podstawowej kwestii, czyli gleby. Była oczywista jak powietrze, którym oddychamy, ale tego nie zauważamy.
Gdyby na pierwszym miejscu zaczęto brać pod uwagę zdrowie gleby , być może wiele styli i metod urządzania i uprawiania ogrodów, trzeba by zmienić.

- piękno i porządek
Mamy coś takiego w sobie, że nasze oczy i umysł cieszą się z geometrycznych kształtów czy plam kolorów. Nie wiem ile tego jest z genów, a ile z marketingu, ale na pewno jest to źródło wielu problemów w ogrodzie, np.
- monokultury,
- niedopasowanie roślin do warunków
- mnóstwo pracy i energii wkładane w walkę z naturą
- sprzątanie (już się nawet pojawiły odkurzacze - czekamy na froterki, myjki, odświeżacze, itp.)

Dbanie o glebę utrudnia a może ułatwia fakt, że nie robimy tego dla siebie, ale dla naszych dzieci. To tak jak ze zmianami klimatu - dopiero nasze dzieci to odczują.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2543
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Permakultura cz.2

Post »

Zgadzam się w 100% !
Do "beztroski" dodam jeszcze ignorancję i zwykłą głupotę. Najgorzej, jak ktoś chce dobrze, a zrobi i tak źle :roll:

Przykład I: Kolega kupił działkę na piaskach, pod sosnowym laskiem. Rosły tam samosiejki sosen i brzóz. Przychodził do mnie, pytał co robić, a co nie. Doradzałam jak potraktować to miejsce, co i dlaczego zostawić. Mądrze kiwał głową. po czym wyciął wszystko do zera, zerwał całą warstwę próchniczą i ją wywiózł (bo mu korzenie po sosenkach przeszkadzały) Został mu sam piach. Przyszedł potem znów do mnie i się pyta, co ma zrobić, żeby mu tam wszystko pięknie rosło. Teraz, powiedziałam mu, to możesz sobie tam co najwyżej nas... :evil:

Przykład II: Za moim płotem była działka porośnięta samosiejkami grabów, brzóz i dębów. Na jej skraju rosła tarnina. Raj dla ptaków i owadów. Sąsiad mieszkający 100 m dalej, postanowił się przeprowadzić i pobudować. Ok. Zanim wziął geodetę, wziął "panów" aby mu "posprzątali" teren. Panowie więc nie zważając na takie błahostki, jak granice działek "posprzątali". Wycięto w pień wszystko co rosło, wchodząc po kilka metrów na teren Lasów Państwowych i o mały włos na moją ziemię. "Dżejka" zerwała całą górną warstwę gleby do piachu. Tarnina poszła w pi..u , gałęzie trzystuletnich dębów były łamane do wysokości, gdzie "łycha" dosięgnęła :evil: . Chodziłam, pokazywałam mapki ze Starostwa i tłumaczyłam, że panowie wjeżdżacie na nie swój teren. Kiwali głowami i mówili, że oni "rozumieją", ale " inwestor kazali" :twisted: :twisted: :twisted:

Niestety w naszym pięknym kraju tak właśnie wygląda 99% zagospodarowania terenu pod nowy don/ogród. Najpierw wszystko się wywala, potem zadławia plastikowymi "szmatami", zasypuje "kupną" ziemią. Sadzi byle co. Co się komu, lub lepiej, "projektantowi zieleni" podoba i jest potem "piękny ogród jak ta lala" ;:223 ;:223 ;:223 Tylko wodę lać hektolitrami, walić tony nawozów i żeby się czasem żaden mniszek nie pokazał :twisted: :twisted: :twisted:
Pozdrawiam Lucyna
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1093
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Permakultura cz.2

Post »

Narzekacie i narzekacie...
Tak właśnie wygląda zagospodarowanie przez " nową " klasę posiadaczy. Czego oczekujecie od typa który w latach 90-tych - 10-tych zrobił forsę na lewych interesach ? On musi mieć willę z ogrodem i jaguara. A ogród musi mieć natychmiast. Czy ma jakieś poczucie estetyki? Wychował się na " Sportowcu " i pornolach. Wzorcem dla niego jest willa bezmózgiej lali z Hollywoodu.
Bardzo piękny jest ogród lorda X, prawda? Tylko że ten ogród powstawał przez 200, pięćset, a czasem 1000 lat !
Aby nowa klasa stała się " starą " klasą trzeba kilka pokoleń.
Więc szkoda klawiszy na narzekanie ! Takie są koleje dziejów.
Więc dłubcie parmakulturowo w swoim ogródku, i nie zawracajcie sobie głowy tym co nieuchronne.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2543
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Permakultura cz.2

Post »

Ano Masz rację. Jedyne, z czym się nie zgodzę, to to, że tacy co się dorobili w latach 90 tych, mają już "dojrzałe" ogrody. Albo są ładne, bo pełno w nich starych drzew i krzewów, albo nie, bo są przebudowywane zgodnie z nową modą. Poza tym, w tamtych czasach nie stosowano takiej ilości plastiku w ogrodnictwie. Najgorsze są ogrody zakładane obecnie, bo tu plastiku jest więcej niż roślin.
Pozdrawiam Lucyna
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”