Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Odejdę trochę od tematu. Kilka miesięcy temu w oko wpadła mi szkółka ,która sprzedaje siewki Derenii Jadalnych wysokości 1-1,5 m ,
po 10 zł. Takie egzemplarze są idealne do szczepień(okulizacji),mają już dobry 1 cm średnicy u dołu. Moim zdaniem to była atrakcyjna cena.
Bo kupiłem 3 mikrusy ,drożej i z tak wiotkim przewodnikiem ,że aby je zaszczepić skutecznie,trzeba być zegarmistrzem,i mieć nerwy ze stali.
Chyba łatwiej przy takich mikrusach się niechcąco pociąć niż zaokulizować.
po 10 zł. Takie egzemplarze są idealne do szczepień(okulizacji),mają już dobry 1 cm średnicy u dołu. Moim zdaniem to była atrakcyjna cena.
Bo kupiłem 3 mikrusy ,drożej i z tak wiotkim przewodnikiem ,że aby je zaszczepić skutecznie,trzeba być zegarmistrzem,i mieć nerwy ze stali.
Chyba łatwiej przy takich mikrusach się niechcąco pociąć niż zaokulizować.
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 6 wrz 2021, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie - na wschód od Warszawy
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Może niech wypowiedzą się Ci, którzy mają odmiany o żółtych owocach nieco dłużej niż ja. Mam nadzieję, że ten kiepski smak to efekt złych warunków w jakich przyszło im żyć. Może w tym roku będę mogła powiedzieć o nich coś więcej.MoniaT pisze: ↑8 gru 2024, o 15:52Czyli żadna z wymienionych żółtoowocowych odmian niczym pozytywnym się twoim zdaniem nie wyróżnia?Kallka pisze: ↑4 gru 2024, o 23:17 Odmiany o żółtych owocach - Alosza, Niżnyj, Jantarnyj, Flava - czy ktoś z Was ma i może powiedzieć coś więcej na temat ich smaku?
Posadziłam wszystkie wyżej wymienione plus kilka z czerwonymi owocami. I taki Szafer np przyjemnie mnie zaskoczył smakiem. A te żółte... hmm, no cóż. Powiedzmy, że nie wyczułam posmaku ananasa jak to często opisywano ;)
Zastanawiam się czy to po prostu słaby rok, susza, nornice i trzeba bardziej o nie zadbać czy po prostu taki ich smak, a raczej jego brak ;)
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Ja mam od kilku lat Jantarnyj w smaku przypomina gruszkę.
Pozdrawiam Lucyna
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 30 gru 2015, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
A Alosza - mirabelkę. Jest bardzo smaczny. W ubiegłym roku, niektóre owoce, pod wpływem upału fermentowały szybko, wisząc jeszcze na krzewach. W takim stanie, były niezjadliwe.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Mam pytanko:na jednej z siewek przyjęły się trzy oczka Swietłany.Trudno mi podjąć decyzję czy te mniejsze odciąć,a wszystkie będą kwitły... Na drugim zdjęciu są trzy lub cztery odmiany na jednej gałązce siewki-zamieszczam jako ciekawostkę,m.in Elegantnyj. Co do smaku żółtych,uważam ,że brak antocyjanów czyli przeciwutleniaczy
czyni je mniej atrakcyjnymi smakowo, mdłymi. Im ciemniejsza odmiana rośliny i późniejsza tym na ogół bardziej wyrazista smakowo i zdrowsza.


czyni je mniej atrakcyjnymi smakowo, mdłymi. Im ciemniejsza odmiana rośliny i późniejsza tym na ogół bardziej wyrazista smakowo i zdrowsza.


Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Jako że zrobi mi się zaraz miejsce po jednym drzewie, zastanawiam się czy nie wstawić tam derenia. Wydaje się wymagający mniej troski i oprysków niż pozostałe owocowe których jeszcze nie mam.
Tylko że miejsce jest raczej na jedną sztukę i pojawi się problem z zapylaniem...
Wie ktoś jak bardzo spada jakość/ilość owoców bez zapylenia krzyżowego? Warto w to iść?
Albo czy gdzieś sprzedają dwie odmiany szczepione na jednym pniu? Zakładam że wsadzanie dwóch dereni praktycznie w to samo miejsce źle się skończy.
Tylko że miejsce jest raczej na jedną sztukę i pojawi się problem z zapylaniem...
Wie ktoś jak bardzo spada jakość/ilość owoców bez zapylenia krzyżowego? Warto w to iść?
Albo czy gdzieś sprzedają dwie odmiany szczepione na jednym pniu? Zakładam że wsadzanie dwóch dereni praktycznie w to samo miejsce źle się skończy.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Widziałem kilka lat temu na rosyjskim YT ,że nie tylko wsadzono dwa dzrewka w jedną dziurę ale i je spleciono.Zapewne sie zrosły,
jak podejrzewam..
No niestety bez krzyzowego zapylania raczej się nie obejdzie.
Choć czytałem o samotnych Dereniach ,i bez sąsiadów,w sensie innych odmian,
w ogrodach za płotem.I ponoć niektóre rodzą owoce-single.
Kilkuodmianowe w Pl raczej są nie do kupienia.
(I tu jest nisza dla producentów Dereni-bo kilkuodmnianowe,są tak samo trudne do wyhodowania jak
jednoodmianowe-a by schodziły ''na pniu").
Posadziłbym jedonodmianowca,a potem ewentualnie
doszczepił innymi odmianami.
Kilkuletnia cierpliwość przy tym jest wymagana..
jak podejrzewam..
No niestety bez krzyzowego zapylania raczej się nie obejdzie.
Choć czytałem o samotnych Dereniach ,i bez sąsiadów,w sensie innych odmian,
w ogrodach za płotem.I ponoć niektóre rodzą owoce-single.
Kilkuodmianowe w Pl raczej są nie do kupienia.
(I tu jest nisza dla producentów Dereni-bo kilkuodmnianowe,są tak samo trudne do wyhodowania jak
jednoodmianowe-a by schodziły ''na pniu").
Posadziłbym jedonodmianowca,a potem ewentualnie
doszczepił innymi odmianami.
Kilkuletnia cierpliwość przy tym jest wymagana..
-
- 200p
- Posty: 281
- Od: 14 mar 2016, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Miałem samotnego derenia na działce ROD z nadzieją, że gdzieś w pobliżu znajdzie się zapylacz. Nadzieja okazała się płonna. W sumie był u mnie mniej więcej 5 sezonów z kwitnieniem, tylko w jednym sezonie został dobrze zapylony. Bez zapylacza to loteria.
Pozdrawiam Irek
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Irek
Jesteś pewien ,że innymi laty,jak miał kwiaty to nie został zapylony ?
Pytam ponieważ tworzą się małe zapałki z kwiatów,i wtedy jak przyjdzie mały przymrozek,
wszystkie opadają..
To są jakby małe maczugi,do góry skierowane.
Trzeba gdzieniegdzie w Pl okrywać te mikro-zapałeczki agrowłókniną.
Od zapylenia do połowy(20.05) maja.
Jesteś pewien ,że innymi laty,jak miał kwiaty to nie został zapylony ?
Pytam ponieważ tworzą się małe zapałki z kwiatów,i wtedy jak przyjdzie mały przymrozek,
wszystkie opadają..
To są jakby małe maczugi,do góry skierowane.
Trzeba gdzieniegdzie w Pl okrywać te mikro-zapałeczki agrowłókniną.
Od zapylenia do połowy(20.05) maja.
-
- 200p
- Posty: 281
- Od: 14 mar 2016, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Mogła to być robota przymrozków, tak dokładnie nie przyglądałem się. Ale ryzyko przymrozków w Gdańsku w porze kwitnienia dereni jest jednak dosyć niskie. Raczej skłaniam się do tego, że to był problem z zapylaniem.
Pozdrawiam Irek
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Dzięki za odpowiedzi, odpuszczę sobie na razie derenia.
Naturalne sytuacje w których widziałem dwa drzewa rosnące z jednego miejsca kończyły się tym że przy wietrze o siebie tarły i kora na pniach nie wyglądała tam dobrze, a do tego kiedy któreś wygrało wyścig do słońca, to to drugie kończyło mizernie. Pewnie zaplatając i dbając o cięcie da się to zniwelować, ale wolę zostawić takie eksperymenty innym.
Do tego trzeba mieć z czego wziąć zrazy/oczka tej drugiej odmiany, a derenie na tyle popularne nie są żebym mógł liczyć na znalezienie czegoś w zasięgu.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
vYVYv
Jak są splecione ,podobnie do warkocza ,tylko dwa drzewka -to nie ma mozliwości aby tarły o siebie.
Po prostu się zrosną.
Ja kupiłem w połowie wakacji sztobry różnych Derenii-poprzez wysyłkę kurierem.
Czyli -da się,wystarczy skontaktować się z jakąś szkółką.
Co prawda przyjęła się u mnie 1/4 (około 10 odmian) zaokulizowanych oczek ,
ale nie żałuję tego zakupu. Mam dzięki temu ''bank oczek'',oraz
lepsze zapylanie-bo im więcej różnych odmian blisko siebie rośnie,
tym lepsze zapylanie.
Ale rozumiem,że temat zdezaktualizował się.
Irek
Kwiaty Derenia są odporne ,do -20 -25 st C,czyli są całkowiecie mrozodporne.
Niekiedy kwitną już w lutym ,a luty lodem skuty.
Natomiast zawiązki opadają przy przymrozkach -1 i niżej. Czyli
są bardzo wrażliwe na przymrozki i oczywiście solidne mrozy tym bardziej.
Są miejsca w Pl ,że bez opatulenia agrowłókniną zawiązków w kwietniu ,do połowy
maja-owoców nie będzie.
Nie mam sokolego wzroku a zawiązki Dereni widzę gołym okiem,
one sa tak charakterystyczne ,że nie sposób ich nie zobaczyć.
Zawiązki Dereni powstają tak m/w w okresie kwitnienia Czereśni.
Skoro Dereń wykopany,to wypada zakopać temat.
Jak są splecione ,podobnie do warkocza ,tylko dwa drzewka -to nie ma mozliwości aby tarły o siebie.
Po prostu się zrosną.
Ja kupiłem w połowie wakacji sztobry różnych Derenii-poprzez wysyłkę kurierem.
Czyli -da się,wystarczy skontaktować się z jakąś szkółką.
Co prawda przyjęła się u mnie 1/4 (około 10 odmian) zaokulizowanych oczek ,
ale nie żałuję tego zakupu. Mam dzięki temu ''bank oczek'',oraz
lepsze zapylanie-bo im więcej różnych odmian blisko siebie rośnie,
tym lepsze zapylanie.
Ale rozumiem,że temat zdezaktualizował się.
Irek
Kwiaty Derenia są odporne ,do -20 -25 st C,czyli są całkowiecie mrozodporne.
Niekiedy kwitną już w lutym ,a luty lodem skuty.
Natomiast zawiązki opadają przy przymrozkach -1 i niżej. Czyli
są bardzo wrażliwe na przymrozki i oczywiście solidne mrozy tym bardziej.
Są miejsca w Pl ,że bez opatulenia agrowłókniną zawiązków w kwietniu ,do połowy
maja-owoców nie będzie.
Nie mam sokolego wzroku a zawiązki Dereni widzę gołym okiem,
one sa tak charakterystyczne ,że nie sposób ich nie zobaczyć.
Zawiązki Dereni powstają tak m/w w okresie kwitnienia Czereśni.
Skoro Dereń wykopany,to wypada zakopać temat.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2091
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Domyślam się ,że ten dzikus to rośnie w parku?
Można pomiziać .Ale trafić ..w odpowiedni czas ,
nie będzie łatwo-jak mi się wydaje?..
Może owady,np trzmiele lub Murarki Rogate
przeniosą pyłek.Tudzież dzikie pszczoły leśno-łąkowe.
Jeśli ma około 80-100 cm to spokojnie udźwignie kilka/naście owoców.
Można pomiziać .Ale trafić ..w odpowiedni czas ,
nie będzie łatwo-jak mi się wydaje?..
Może owady,np trzmiele lub Murarki Rogate
przeniosą pyłek.Tudzież dzikie pszczoły leśno-łąkowe.
Jeśli ma około 80-100 cm to spokojnie udźwignie kilka/naście owoców.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4100
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje część 3
Jak się formuje młodziutki dereń
Kupiłam 3 odmiany, w tym Szafer ma ok.130cm (pozostałe po ok. 100cm). Nie chcę, żeby rosły wysoko - czy przyciąć 

