
W tym roku będę powtarzała odmiany: Maskotka, Bawole Serce, Betalux (nie bardzo mi smakował, ale dam mu drugą szansę), Black Cherry (też druga szansa), Marmande, Sweet Marmande i NN koktajlówkę, kiedyś wydłubaną z Biedronkowych papryczkowych pomidorków.
Spróbuję po raz pierwszy: Malinowy Bosman, Maliniak, Malinowy Kujawski, Malinowy Retro, Zorza Toruńska, Adonis, Malinowy Warszawski, Faworyt, Malinowy Ożarowski, Herodes, Malinowy Olbrzym, Złoty Ożarowski, Jantar, Yellowstone, Noire de Crimee, Duo, Cytrynek groniasty, Perun, + 2 NN odmiany uzyskane z marketowych pomidorów z Cypru (wiem, że prawdopodobnie to były jakieś F1, ale jednak zaryzykuję).
Prawie wszystkich — zaledwie po 2-3 rośliny, po prostu do porównania
