Maraga witaj Marysiu.
Posypuję po wierzchu właśnie żółtym piaskiem, zamiast perlitu. Podobno powstrzymuje rozwój chorób grzybowych w tym czarnej nóżki.
Trzyma dłużej wilgoć w doniczkach i
kolejny plus że jest za darmo.
Nagle wykiełkowało mi dziś kilka nasionek-śpiochów, sianych jeszcze 28.II (sklepowe, nie przeterminowane). Niby dobrze, ale ja już straciłam nadzieję i dosiałam nowe — no jak tu coś planować?
Ja też zrobiłam dosiew 10 odmian w liczbie po 2,3 sztuki nasion, które nie wzeszły od 7 marca. Na wszelki wypadek dołożyłam jeszcze 3 inne odmiany. Bardzo jestem ciekawa rezultatów, czy mi nie braknie sadzonek.
Nie ma to jak porozmawiać z kimś o pomidorach;) Pozdrawiam Ewa
Ja też się denerwuję. Nasionka 18 odmian wyłożone na waciki po południu 13 marca. Mają mokro, mają ciepło... i... nic się nie dzieje. Co prawda prawie wszystkie nasionka z 2018 roku, ale chyba jeszcze powinny być żywotne. Co tu się dzieje Poczekam jeszcze z dwa dni i będę dokładać do nich po dwa nasiona z odmiany. Ajajaj.
FikuMiku nie panikuj
Toż to dopiero 4 dni, czasami i dwa tygodnie się czeka przy starszych nasionkach.
Ja takie pierwsze starsze nasionka siałam 11 marca , 3 rosyjskie odmiany.
Rajskoje Naslazhdenie już wystawiło kolanko a Siberian i Sibirskij Kozyr jeszcze nie.
Dzięki za odpowiedź.Filmik obejrzę.Zawsze czegoś można się dowiedzieć.Moje pomidorki w większości już na wierzchu.Niektóre już popikowane do osobnych doniczek.