Złamany kaktus!!

[Mati1135]

Serdecznie dziękuję za błyskawiczną i szczegółową odpowiedź. ;)
Chciałbym jeszcze dopytać o samo cięcie. Czy powinienem odcinać całą tę zwężoną część? Jest ona pozostałością po stanie w jakim do mnie trafił te kilkanaście lat temu. Ile mniej więcej centymetrów? Wiem, że ciężko to pewnie stwierdzić na podstawie zdjęcia, ale taki ekspert na pewno mniej więcej potrafi to określić. ;) Czy po prostu odcinać od podstawy i obserwować jak będzie wyglądał trzon. Po prostu ciężko mi określić do którego momentu kaktus jest przegnity.

[norbert76]

Zacznij od mniej więcej odtąd:


Do cięcia użyj ostrego noża wysterlizowanego np. spirytusem.

[Mati1135]

Super bardzo Ci dziękuję za pomoc, jutro się za to zabieram i będę raportował jak idzie cały proces. ;)

[Mati1135]

Dokonałem dzisiaj cięcia, jednak mimo odcięcia sporej części środek wciąż wygląda tak jak na zdjęciu, czy to wystarczy, żeby roślina przeżyła?

[norbert76]

Nie najlepiej, to jest infekcja. Tnij dalej, aż przekrój będzie całkowicie jasny.

[Mati1135]

Myślisz, że tyle wystarczy? Czy jeszcze kawałek?

[norbert76]

Jeszcze z około cm.

[Mati1135]

Co sądzisz?
Dziękuję za szybkie odpowiedzi.

[norbert76]

Powinno być teraz ok.
Teraz miejsce cięcia obsyp sproszkowanym węglem i pozostaw do solidnego obeschnięcia.

Resztę, jak napisałem wcześniej.

[Mati1135]

Jeszcze raz bardzo dziękuję, mam nadzieję, że się uda go uratować. ;)

[Kamila_K]

Dzień dobry,
czy segmenty bez wierzchołków również się ukorzenią? Jak to będzie wtedy rosło/przyrastało?
Jeden segment zaczął puszczać 'korzonki' na boku w miejscu w którym była dziwna zmiana w kaktusie, przecięłam tak żeby te korzonki zostawić, czy to dobrze?
Chciała bym ten segment wsadzić do ziemi na głębokości takiej żeby znalazły się w ziemi, czy to dobry pomysł?

Proszę również o identyfikację.
Ziemię kupiłam 'do kaktusów'.

https://i.postimg.cc/fbntpg5z/1742981162867.jpg
viewtopic.php?p=6446132#p6446132/Iwona

[norbert76]

Nie sadzi się do dedykowanego gotowego podłoża, tylko się robi indywidualnie mieszankę, gdzie samej ziemi jest znikoma ilość, a reszta to rozluźniacz, perlit albo żwirek kwarcowy.

Środkowe kawałki powinny wypuścić nowy przyrost.

Sadzisz niezbyt głęboko, stabilizujesz patyczkiem, do którego przywiązujesz segmenty. Przez kilka tygodni zero podlewania , a jedynie od czasu do czasu delikatnie spryskujesz podłoże wokół sadzonki. Można też położyć na boku w doniczce i też powinny wypuścić korzenie.