Blizzard to Beast a Aurora to Honey Bee lub seria Indigo i tutaj Gem jest dobra.
Wpisz w google : jagoda kamczacka zapylacze tabelka i tryb grafika to pierwsza grafika masz najlepsze zapylacze dla tych odmian.
Mam Aurorę przy Honebbee i myślaam prosadzić jej z drugiej strony właśnie blizzarda. Jednak za duża rosbieżność w kwienieniu.
Zamówiłam wszystkie 3 boreale. Czy zadołować je do wiosny, czy posadzić na miejsce stałe. Będą za 3 dni.
Aurora jest dobrym zapylaczem, chyba? Ale mam też inne jak Bestia(też fajna odmiana, warto mieć choć 1 krzew) Mam też tą Piękną i Honeybee. Z takim zestawem Blizzardy są zapylone dobrze i obsypane grubymi jagodami. Ja tak mam na działce nie wiem jak by było tylko z samą Aurorą. Honeybee też jest dobra owoce ma duże i smaczne i właśnie ta odmiana została wprowadzona jako zapylacz do Aurory. Piękna ma duże owalne owoce , które opadają a smak bardziej kwaskowy ale jest dobrym zapylaczem dla Bestii i Blizzarda też.
Jak bym miał posadzić teraz 10 szt. to bym posadził 4 Blizzardy, 2 Aurory, 2 Bestie, Honeybee, Piękną. Dobry zestaw kanadyjski na polskie warunki ocieplenia klimatu. Mam też inne odmiany jak Lawina też obiecująca, która spodobała mi się i mam kilka. Śmiało można sadzić na miejsce stałe.
Dla mnie ,,namber łon'' pozostaje Indigo Gem. Zasilane obornikiem daje po 3 litry z krzewu grubych ciemnych baryłek o wadze do 2 gram. U mnie jest najsłodsza, a z powodu jędrności daje się dłużej przechowywać.
W tym roku dla lepszego zapylania Wojtków, których uzbierało się już dziesięć krzewów ( w sumie z jagodami zbliżam się do czterdziestki) dosadziłem dwie Zojki . Posadzone tydzień temu (po rozluźnieniu poskręcanych korzeni) nie straciły liści. Aktualnie panują dobre warunki do nasadzeń (mają być 2 tygodnie bezmroźne, a temperatura gruntu wynosi jeszcze około 10 stopni).
Wojtek jest najczęściej uprawianą w ogródkach odmianą kamczatki (na plantacjach rzadziej ze względu na trudniejszy zbiór mechaniczny).
Zaletami tej odmiany jest wczesne, niezawodne i duże plonowanie. Owoce z Wojtków przeznaczam głównie na nalewki.
U mnie wczesnymi Karinami, Wojtkami i Morenami nie interesują się ptaki. Wynika to chyba z powodu żerowaniu w czerwcu szpaków, kosów i drozdów na owadach (karmią nimi wylęg).
W lipcu kosy zaczynają plądrować później dojrzewające odmiany. Najwięcej szkód mam w lipcu na krzewach o pokroju wzniosłym, kolumnowym tkj: Aurora, Honey Bee, Boreal Blizzard i Jugana. Na krzewach o pokroju kulisto-rozłożystym tkj: Wojtek, Karina, Indigo Gem jagody są bardziej ukryte, a z powodu większego zagęszczenia ptakom trudniej się do nich dobrać.
Pod Wojtki trzeba niestety przeznaczyć odstępy półtorametrowe. Można za to łatwo uzyskać odrosty z dolnych pokładających się pędów.
Do Wojtka warto kupić słodką Zojke. Owocują razem , krzaczek u nas zauważalnie mniejszy. Może nie najlepsze owoce smakowo(kwestia gustu) , ale w tym roku była bardzo smaczna i jak dobrze pamietam smaczniejsza była od Wojtka. To przyzwoite odmiany.
Która odmiana u was najwcześniej zaczyna kwitnienie?
Tabele z czasem kwitnienia odmian jagody kamczackiej u mnie się nie potwierdzają.
Na dziś 10-30% rozwiniętych kwiatów jest na Morenach i Juganach.
Pojedyncze są na Docz Velikana, Bakczarskim Velikanie i Indigo Gem.
Wojtki, Kariny, Honey Bee są w fazie pękającego pąka.
Aurory I Blizzardy, podobnie jak ostatnio sadzone Zojki i Jolanta mają pąki zamknięte.
Szukam odmiany na wcześniejszy pożytek dla murarek. Może być o drobnych i cierpkich owocach.
U mnie kwitną: Jugana, Vostorg i Sinij Utes. Początek kwitnienia o dziwo jest na Blue Banana. Reszta się powoli rozkręca. Tylko inne amerykańskie odmiany dopiero poczuły wiosnę i się budzę. Centralna Polska