Chirurgia drzew - PORADY

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Baltazar
500p
500p
Posty: 880
Od: 19 paź 2022, o 07:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Nie wygląda to tragicznie. Ja bym kupił wąskie dłutko, wziął młotek i wydłubał to wszystko co martwe. Oczyściłbym ranę z martwicy i zobaczył jak sięga głęboko.

Z tym podsypanie czy równaniem ziemi przy brzozie to uważaj bo ma bardzo płytki system i można ją bardzo łatwo uśmiercić w ten sposób. Znam to z autopsji.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2561
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Nie można nadsypywać drzew ziemią. To dla nich śmierć. Jak już trzeba, to jak najdalej od pnia, pień tak jak rośnie zastany, tak ma się stykać z glebą.
Pozdrawiam Lucyna
Monika50
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 16 kwie 2024, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Kochani, mam problem z moim ulubionym klonem czerwonym, drzewo ma 4 lat. Pod koniec sierpnia zaczęły zasychać liście na 2 gałęziach. W marcu zauważyliśmy, że z pnia drzewa wydobywa się jakaś brązowa ciecz, kora jest pęknięta ale nie odpada. Ciecz nieładnie pachnie. Część gałęzi pozbawiona jest liści. Bardzo proszę Was o pomoc. Nałożyłam na pień maść ogrodniczą. Po nałożeniu maści z pnia wyciekła spora ilość cieczy. Martwię się, czy nasze drzewko przeżyje..... Pozdrawiam serdecznie Monika
Obrazek
Awatar użytkownika
seedkris
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3908
Od: 1 lut 2009, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Wygląda jak listwa mrozowa. Z jakiej strony jest to pęknięcie, czy z SW?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Geo
100p
100p
Posty: 103
Od: 15 lut 2008, o 14:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Monika50 pisze: 16 kwie 2024, o 22:10 Pod koniec sierpnia zaczęły zasychać liście na 2 gałęziach. W marcu zauważyliśmy, że z pnia drzewa wydobywa się jakaś brązowa ciecz, kora jest pęknięta ale nie odpada. Ciecz nieładnie pachnie. Część gałęzi pozbawiona jest liści.
Moim zdaniem to nie jest listwa mrozowa.
Identyczne objawy miał w 2021 roku mój kilkunastoletni tulipanowiec: przedwczesne zasychanie liści w sierpniu, pęknięcie pnia, brązowa śmierdząca ciecz, zamieranie części gałęzi. Dodatkowo - co możesz dla ciekawości sprawdzić u siebie - płytko pod ziemią powstały na pniu duże guzy.
Ostatecznie nigdy nie udało mi się ustalić, co to za patogen, ale intuicja i głęboki research mówiły mi, że choroba przyszła od korzeni i że muszę jakoś zamikoryzować to drzewo, jeśli chcę je uratować.
Zrobiłam więc około 30 bardzo wąskich głębokich otworów w glebie w różnej odległości wokół pnia i wlałam jeden z preparatów zawierających trichoderma . Efekt przerósł moje oczekiwania. Wprawdzie ślad w korze został, a nawet pojawiły się na nim owocniki jakiegoś grzyba, ale drzewo się uratowało, suche gałęzie zostały zastąpione nowymi pędami ze śpiących pąków i dziś po ataku nie ma śladu. Tulipanowiec ma się wspaniale i kwitnie w najlepsze. Rany w pniu niczym nie smarowałam.
Mogę dodać, że na mój post wtedy nikt nie odpowiedział, więc problem nie jest zbyt częsty.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2561
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Myślę, że problem jest częsty, tylko ludzie nie wiedzą co to jest i co napisać. Miałam podobny problem na jednej magnolii. Kora latem pękała, odsłaniały się blizny. Miała pokrój krzewiasty, więc uszkodzone gałęzie usuwałam, choroba pojawiała się na nowych. W końcu uznałam, że walka nie ma sensu i roślinę wykopałam. Coś podobnego zaczęło się dziać na innej odmianie, (Kobus Rogów) w innej części ogrodu i tu odpuściłam i nie usuwałam nic. Nie stosowałam też oprysków ani innego wspomagania. Roślina chorobę zwalczyła i od 2 lat jest spokój. Nie wiem do dziś co to za choroba.
Pozdrawiam Lucyna
Imloth
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 21 lip 2024, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Dzień dobry,
Mam na nowo kupionej działce dwa stare drzewa owocowe – gruszę i czereśnię. Rosną na skarpie. Były przez lata zaniedbane, nie były przycinane, pnie od strony północnej wyglądają bardzo niedobrze (w gruszy duża dziura z miękkim drewnem w środku, na czereśni odpadła kora, widać grzyb, na dole jest gniazdo mrówek). Drzewa owocują dość intensywnie w tym roku.
Czy mogę coś zrobić, by im pomóc, czy na tym etapie stanowią zagrożenie i kwalifikują się tylko do wycinki? Jeśli da się coś zrobić, by drzewa jeszcze pożyły, to uważam, że warto, natomiast nie mam wystarczającej wiedzy, by ocenić ich stan i rokowania.
Czytałam (m.in. w tym wątku), że np. nie uzupełnia się już dziur, ale co w wypadku gdy drzewo stoi na skarpie? Czy wystarczy oczyścić i zaimpregnować? Czy tu już mamy do czynienia z bardzo starym drzewem, które długo nie pociągnie? Jak to ocenić, jakie kroki podjąć?

Zdjęcia:

Grusza

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czereśnia


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oba z daleka

Obrazek

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za moc wiedzy w tym wątku o chirurgii drzew.
Promilus
200p
200p
Posty: 456
Od: 23 mar 2012, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Witaj Imloth. Zacznijmy od podstaw. Drewno z rdzenia (twardzielowe) nie pełni roli przewodzącej. Nie przewodzi wody i soli mineralnych. Pełni tylko rolę mechaniczną. Tylko i aż. Zatem sam fakt, że środek pnia jest spróchniały sam w sobie nie rzutuje specjalnie na owocowanie. To co za sobą pociąga to osłabienie mechaniczne pnia zatem zdolności nośnej oraz odporności na wiatr. Czemu próchno powinno zostać usunięte? Bo zależy nam na usunięciu wszystkiego zaatakowanego przez różnorakie grzyby oraz stanowiącego kryjówkę dla różnych żyjątek (w tym niekorzystnych). Wybranie próchna pozwoli odsłonić ścianki, które są jeszcze z twardego, zdrowego drewna i je zabezpieczyć przed dalszą degradacją. Przy czym tak czy siak, niezależnie od skuteczności zabiegów na pniu polecam redukcję masy korony.

Teraz czemu się nie uzupełnia niczym w środku. Kiedyś w przypadku okazów starych chronionych, cennych drzew stosowano zalewanie betonem. Tylko nikt tych dziupli dobrze nie czyścił, beton nie za bardzo dobrze wzmacniał pracujący jednak nie tylko na zginanie pień, wysokie pH roztworu uszkadzało żywe tkanki, a jak już i tak trzeba było ciąć to tylko niszczyło się narzędzia... Dlatego obecny trend jest taki by zapewniać przewiewność oraz odpływ wody. Czyli ma być sucho i z tlenem. Wtedy ograniczamy znacząco możliwości zaatakowania przez organizmy, które nam drewno "zjedzą", nie tylko to, które i tak już nie pełni żadnej roli (oprócz mechanicznej), ale także to, które jeszcze przewodzi wodę. O ile zadbamy by drzewa już nie traciły wytrzymałości "od wewnątrz" to jeszcze sporo lat mogą nas cieszyć plonami, także na skarpach. Czy porosty i mchy od północy są złe? Same w sobie, na korze, niespecjalnie. Niemniej "w dziupli" - zatrzymują wodę, coś na czym nam zależy, żeby się nie działo. Z tego samego powodu niespecjalnie korzystne jest wykorzystanie dziupli przez mrówki itp, które wprowadzą nam tam drobiny gleby i substancji organicznych by zbudować swoje gniazda, a jednocześnie będzie to gąbka trzymająca wilgoć.

Po wybraniu próchna (co może wymagać poszerzenia szczelin) należy zabezpieczyć "zdrowe" tj. twarde drewno od środka oraz krawędzie uszkodzonych żywych tkanek tak jak to w tym wątku już było wielokrotnie opisywane. Proszę traktować czyszczenie takiego pnia jak borowanie zębów, wiem, nieciekawa perspektywa raczej nie budząca sympatii, ale realnie są duże podobieństwa. Istotne jest usunięcie wszelkiej "zmurszałej" tkanki i zabezpieczenie zdrowego drewna. Czyli borowanie i plombowanie.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2561
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Nie zaszkodzi też zasmarowanie tego co zostanie od środka maścią ogrodniczą :wink:
Pozdrawiam Lucyna
Tetr
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 8 sie 2024, o 09:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Witajcie, mój pierwszy post na forum.
Mam olbrzymi problem z dębem czerwonym. Nie wiem co robic.
Po podcięciu w zeszłym roku rany zostały zabezpieczone funabenem. Niestety z jednej rany cały czas cieknie sok. Warstwa funabenu odchodziła jak płat fraby, pod warstwą na były skorki.
Zdjęłam tę powłokę i zasmarowalam miejsca tlustą, o barwie miodu, maścią ogrodniczą Sumin (do szczepień i zabezpieczenia ran). Sok spod tego zabezpieczenia cieknie dalej. Proszę bardzo o radę, co zrobić. Czy posmarowanie Suminem bylo błędem? Boje się o to drzewo.
Obrazek
Awatar użytkownika
Baltazar
500p
500p
Posty: 880
Od: 19 paź 2022, o 07:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Tetr ja bym chyba przyciął nieco bliżej ale nie jest źle. Sok jak sok - cieszyłbym się że jest i drzewo ma w nadmiarze. Jeśli po liściach nie widać żeby roślina cierpiała to wszystko jest ok. Trzeba czekać i zasklepi się. Z drugiej strony już też niczego lepiej z tym nie zrobisz. Zostaw tak jak jest i czekaj. Myślę że wszystko będzie w najlepszym porządku i po kilku/kilkunastu latach nie będzie w ogóle śladu po tym cięciu. :wink:
Tetr
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 8 sie 2024, o 09:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Dzięki, Baltazarze, za odzew. Wydawało mi się, że zrobiłam błąd dając maść ogrodnicza, zamiast jeszcze raz funabenu.
Awatar użytkownika
Baltazar
500p
500p
Posty: 880
Od: 19 paź 2022, o 07:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Wg niektórych szkół błędem nie byłoby nawet nie danie niczego. Spokojnie. Rośliny mają ogromną chęć życia. Jeśli liście są ok to bym się nie przejmował w ogóle tematem.
Tom77
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 2 kwie 2025, o 22:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chirurgia drzew - PORADY

Post »

Cześć,

jestem nowy na forum. W wątku związanym z orzechem włoskim dostałem link do tego wątku. Przejrzałem go, jasnej odpowiedzi nie znalazłem, więc poniżej moje pytanie z prośbą o podpowiedzi :)

Mam starego orzecha włoskiego, włożyłem już trochę energii w to, aby przetrwał. Fajnie owocuje, ale nie to dla mnie najważniejsze - chodzi mi o to, by nie usuwać dużego drzewa, o ile jeszcze ma szansę pożyć przez wiele lat.

W miejscu, w którym kiedyś został obcięty drugi konar rozwijały się grzyby i szalały korniki. Walczyłem z tym i w obecnej chwili nie widać (przynajmniej gołym okiem) ani grzybów, ani robali. Grzybów nie czuć też w zapachu.

Natomiast po drobnej plastyce tego miejsca w tym roku (zamierzałem wyrównać i zamalować dendromalem wymieszanym z miedzianem) odkryłem, że drewno w środku jest zupełnie miękkie i kompletnie mokre. Jak mocniej przycisnę palcem - leci z niego woda jak z gąbki. Raczej nie jest to woda opadowa, bo ostatnio większych opadów nie było. Ponadto pojawiła się jakby dziupla - głębsze pęknięcie w tej miękkiej tkance. Spokojnie można tam włożyć dłoń.

Zastanawia mnie, czym jest ta miękka tkanka. Czy to jest próchno? W zapachu nic nie czuć.

Co z tym zrobić i czy to drzewo ma szansę przetrwania jeszcze przez długie lata? Jeśli usunę tę gąbszastą tkankę, to zapewne powstanie gigantyczna dziupla.

Chętnie zachowam tego orzecha, ale jeśli za 3 lata i tak ma się przewrócić, to wolę wyciąć go już teraz, bo on wpływa na lokalizację domku, który planuję postawić.

Z góry dziękuję za podpowiedzi!

Załączam zdjęcie i FILM.

Obrazek

Pozdrawiam,
Tomek
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”