Witam serdecznie wszystkich miłych Gości
29.03.
Kilka ostatnich dni spędziłam dość pracowicie w ogrodzie.
Podwyższyłam długą rabatę wzdłuż ogrodzenia dosypując mieszaniny ziemi workowej z kompostem i ziemią rodzimą. Aby to zrobić, musiałam wykopać i wsadzić od nowa wszystkie byliny z tej rabaty, aby nie zasypać ich dość grubą kilkunastocentymetrową warstwą nowego podłoża. Najbardziej martwię się o irysy, bo takie wiosenne przesadzanie pewnie sprawi, że nie zakwitną w tym roku

Na szczęście kilka rośnie na innej rabacie więc może jakieś kwiaty zobaczę.
Spodziewam się, że moja praca zaskutkuje poprawą struktury gleby na tej rabacie, bo dotychczas była wyjątkowo zbita i ciężka.
Za tą ciężką robotę, którą w przeważającej większości wykonałam sama postanowiłam sprawić sobie nagrodę - kupiłam sobie akumulatorowy sekator

Co prawda nie jest to sprzęt z wyższej półki, ot po prostu niezbyt drogi, marketowy, ale spisuje się rewelacyjnie. Tnie jak brzytwa, tylko na palce trzeba uważać

Od razu obciachałam jabłonkę, wszystkie róże, hortensje i jeszcze parę krzewów.
5.04.
Znów piszę "na raty"
U mnie, jak wszędzie od soboty wściekle zimno i w dodatku wiatr
Okryłam gruntowe hortensje ogrodowe (rosną obok siebie tworząc jakby jeden duży krzak) przykryłam lilie, które wystawiły już pióropusze z ziemi. Wniosłam z powrotem do garażu doniczki z hortensjami doniczkowymi i z niepokojem patrzę na tulipany, narcyzy, sasanki. Mam nadzieję, że nie ucierpią zbyt mocno.
W ubiegłym tygodniu udało mi się popracować na rabatach, oczyścić je, podzielić najbardziej rozrośnięte byliny, obsypać je kompostem.
Jeszcze trochę pracy zostało, ale sporo udało się zrobić. Oby tylko pogoda się poprawiła.
Iguś, prymulki są dość odporne na chłód, niektóre nawet zimą mają pojedyncze kwiatki. Niektóre krokusy przekwitły, inne w bardziej zacienionych miejscach jeszcze pokazują świeże kwiatuszki.
Martusiu, reanimowane jeżówki w doniczce mają się całkiem dobrze
Chryzantem nigdy nie okrywam stroiszem, tylko dbam żeby nie miały odkrytych korzeni. Żeby gleba nie została wypłukana, albo odgarnięta.
Objawiły się puszkinie, cebulice i szafirki, niektóre nawet w dziwnych miejscach
Krysiu, też już mi rosną pomidorki, ale coś pociemniały siewki jakby z zimna, a przecież przez szybę słoneczko je ogrzewa

Nie wiem o co im chodzi.
Ewciu, bratki kupowałam na ryneczku, tak mnie zauroczyły, że nie mogłam im się oprzeć

Ale z doświadczenia wiem, że one chłodu się nie boją, raczej grubsza warstwa śniegu może je stłamsić.

Ułudka wiosenna
Soniu, Starlet ma chyba u Ciebie za dobrze

Obawiam się, że na donicę jest trochę za wysoka, chyba, że masz na myśli donicę wkopaną w ziemię żeby ograniczyć jej rozrastanie. Ja się z nią nie certolę, tylko wyrywam rozłażące się pędy (na szczęście nie ma z tym problemu, bo płytko się korzeni).
Moje narcyzy wszystkie w koszykach, to nie wpadają wgłąb rabaty, ale i tak u niektórych odmian dużo liści, a kwiatów niewiele.

Muszę jesienią dokupić cebul.
Aniu-anabuko1, iryski te na zdjęciu ładnie przyrosły, ale dwie inne odmiany słabo
A wręcz nie zakwitły. Chyba muszę je przesadzić bo mają za mało słońca.
Ale za to kokorycze rozsiewają się na potęgę.
Jeszcze parę fotek ciemierników

Ten dostałam od sąsiada, taki duży, kwitnący
Dobrego tygodnia dla wszystkich. Trzymajcie się cieplutko
