Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2

[Rysie]

Posadzone mam lecz jeszcze nie opowiem. Smalcowka jest typowo przemienną, tu kłopot; Suislepskie warto dla smaku ale drzewo wrażliwe i niezbyt plenne - Melba jest jego płodną pochodną; Korobowka też raczej jako ciekawostkę.
Jak ma się miejsce to warto

[Redvine]

Mam Smalcówkę ale w tym roku większość tego drzewa przeszczepiłem inną odmianą z tego względu że w zeszłym roku większość jabłek z niej sie marnowała. Ciekawa odmiana ale podobnie jak papierówka ma krótki okres przydatności, jabłka przejrzałe nie są zbyt smaczne, podobnie niedojrzałe są twarde, ciężko się wstrzelić w ten okres kiedy są najlepsze. Ale jabłka są imponujące, niektóre sztuki prawie po pół kilo, no i piękne wielkie kwiaty.

[jb78]

A z odmianią Mantet ktoś miał do czynienia? Tutaj bardzo ją sobie chwalą, nawet mimo podatności na parcha.

[Rysie]

Bardzo smaczne jabłko, słodkie i z aromatkiem, niezbyt duże, chyba niezbyt plenne, niestety nie opowiem więcej gdyż drzewo zmarzło mi cięższą zimą. Wraz zmarzł też Piros. Ale to już ostre klimaty pogórza winne, odmiana zaś wartą sadzenia.

[gienia1230]

Tutaj[/url] bardzo ją sobie chwalą, nawet mimo podatności na parcha.
[/quote]
Jb78, tzn gdzie sobie chwalą? Jakiś rejon, miasto?
W Polsce jej nie kupisz, w Czechach chyba jest dostępna. Qurcze, szkoda że działka taka mała , lubię letnie odmiany z wyjątkiem papierówki