Astry (Callistephus) choroby,problemy
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale
- nata133
- 100p
- Posty: 106
- Od: 1 lut 2009, o 13:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Tak, wiem ze mozna do doniczek, ale ja mam do posiania do doniczek wenidium, zlocien jednoroczny, gazanie, a na dodatek posiana sasanka i krokusy na razie w donicy w domu i mam tylko wolne 2 parapety.
Astrow mam 3 opakowania, dlatego interesuje mnie czy jesci wysiac w kwietniu do gruntu to czy nasionom nic sie nie stanie
Astrow mam 3 opakowania, dlatego interesuje mnie czy jesci wysiac w kwietniu do gruntu to czy nasionom nic sie nie stanie
Astry
Astry , cynie , przypołudniki i inne sieję w połowie kwietnia do gruntu - w tunelik przykryty
agrowłókniną. Bardzo szybko wschodzą .
W ub. roku we wrześniu same wysialy mi się przypołudniki - śliczne liscie , nie zdążyły
zakwitnąć.
agrowłókniną. Bardzo szybko wschodzą .
W ub. roku we wrześniu same wysialy mi się przypołudniki - śliczne liscie , nie zdążyły
zakwitnąć.
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Re: Astry jednoroczne- co rok chore
Chętnie zdjęcie, bo z tego opisu to może być kędzierzawka, ale niekoniecznie, nie wiem na ile dokładny jest opis i czy "jakby przypalone liscie " oznacza ich żółknięcie czy zbrunatnienie?jolanda pisze:Choroba atakuje gdy już na miejscu stałym wypuszczą kilka listków. Liście zaczynają się zwijac, marszczyc i stają się jakby przypalone. Dzieje się tak każdego roku, u sąsiadów też. Nie widac gołym okiem żadnych owadów. Pryskam profilaktycznie na mszyce ale skutek jest mizerny. Choroba ta nie niszczy jednak kwiatów. Ostatnie liście przykwiatowe też nie są chore jednak mała roślinka jest bardzo biedna a jej wzrost opóżniony. Siałam już różne odmiany i wszystkie atakuje ta sama choroba.Co to może bydc i jak z tym walczyc?
Są też choroby grzybowe tj. fuzarioza powodowane przez grzyb Fusarium oxysporum f.sp. callistephi które przenosi się z nasionami(ale też bytuje w glebie) konieczne odkażanie przez min. 0,5 godz. w 0,2% Topsinie.
dla innych pytających o warunki uprawy link:
http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72158,2112386.html
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
- tomoe
- 50p
- Posty: 85
- Od: 17 maja 2009, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sokołów Młp. (woj. podkarpackie)
Witam! Mam pytanie do osób, które są w temacie. Od jakiegoś czasu zauważyłem, że liście moich astrów zaczynają się marszczyć i delikatnie zwijać. Z tego co wyczytałem to pewnie jakaś choroba. Możecie mi doradzić co mogę zrobić?? Jakieś opryski? Jeśli tak, to z czego? A może nawóz??
Błagam o pomoc, bo to jedyne kwiaty, które rosną u mnie co rok i jeszcze nie było nigdy takiego problemu. Będę wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki
Błagam o pomoc, bo to jedyne kwiaty, które rosną u mnie co rok i jeszcze nie było nigdy takiego problemu. Będę wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki
- tomoe
- 50p
- Posty: 85
- Od: 17 maja 2009, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sokołów Młp. (woj. podkarpackie)
Astry - dlaczego nie można uprawiać w tym samym miejscu?
Witam!
Dostałem dziś wielką paczkę nasion i na opakowaniach z astrów pisze, że nie powinno się ich uprawiać z roku na rok na tej samej ziemi. Pisze nawet, że dopiero po 8 latach można tak zrobić
I teraz nie wiem co robić, bo zeszłoroczne astry miałem przepiękne, mimo, że rok wcześniej też je miałem w tym samym miejscu.
Ktoś wie dlaczego tak jest, że nie można ich uprawiać w tym samym miejscu? A co jeśli mimo wszystko tak zrobię?
Z góry dziękuję za porady.
Dostałem dziś wielką paczkę nasion i na opakowaniach z astrów pisze, że nie powinno się ich uprawiać z roku na rok na tej samej ziemi. Pisze nawet, że dopiero po 8 latach można tak zrobić
I teraz nie wiem co robić, bo zeszłoroczne astry miałem przepiękne, mimo, że rok wcześniej też je miałem w tym samym miejscu.
Ktoś wie dlaczego tak jest, że nie można ich uprawiać w tym samym miejscu? A co jeśli mimo wszystko tak zrobię?
Z góry dziękuję za porady.
Re: Astry - dlaczego nie można uprawiać w tym samym miejscu?
Fitoplazma żółtaczki astra?
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Astry - dlaczego nie można uprawiać w tym samym miejscu?
Możliwość wystąpienia chorób.Ale to jest tylko możliwość. Kiedyś nie miałam możliwości uporządkowania działki, astry wysiały się, wzeszły na tym samym miejscu i były okazałe. Możliwość. Wcale nie musi wystąpić choroba, ale ma duże szanse. Z tym, że jak już wystąpi, to należy unikać przez dłuższy czas tego miejsca.
Waleria
- DanciaGGG
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 14 lut 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Płońska
Re: Astry - dlaczego nie można uprawiać w tym samym miejscu?
Witaj Tomoe
Bardzo lubię astry niestety jakoś się u mnie nie udają.
Jakiej firmy nasiona kupujesz.
Bardzo lubię astry niestety jakoś się u mnie nie udają.
Jakiej firmy nasiona kupujesz.
Pozdrawiam Dancia