Jabłoń 'Kosztela'- przyrost i cięcie

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Jabłoń 'Kosztela'- przyrost i cięcie

Post »

Witam zakupiłam na jesieni ubiegłego roku jabłoń z odmiany Kosztela - w internecie jest niewiele opisów , a te co są , są zazwyczaj bardzo skąpe - może ktoś ma takie już owocujące drzewko w swym sadzie i podzieli się informacjami na temat chorób , czy mrozoodporności - to podobno stara i słodka odmiana . Zastanawiam się kiedy zacznie owocować i jakich zapylaczy potrzebuje - no i najważniejsze , ciąć słabo czy mocno ?
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
cx

Post »

Witam.
To Gertrudo musisz być baaardzo młoda...skoro nie pamiętasz już koszteli...eeech.
Drzewo rośnie bardzo silnie a w owocowanie wchodzi późno,niestety.W związku z tym...najlepiej go w ogóle nie ciąć.Jedynie lekkie korekty co by zachować przewodnik(usuwać konary z nim konkurujące=silne ,idące pionowo).
I czekać na owoce...średniej wielkości i małe,zielone lub zielono żółte iii bardzo słodkie.
Hej.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4297
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

I baaardzo twarde, mączyste. Owoce zdrowe, co najwyżej z małymi plamkami, za to wrażliwa na raka bakteryjnego i mączniaka- choć mam stare drzewo i bez zabiegów co roku owoców dość. Skoro masz młode, to dopóki to będzie możliwe polecam przerzedzanie zawiązków.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

U mnie kosztela owocowała co drugi rok.
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Dziękuję wam za informacje - troszkę się zmartwiłam , że owoce są mączaste - takich to nie lubię , wszędzie pisało ze słodkie i smaczne , wydawało mi się że jak słodkie to i soczyste -a tu klapa :oops: Podobno ta moja jest zaszczepiona na jakiejś nowoczesnej podkładce co to ma spowodować wcześniejsze owocowanie , ale jestem laikiem w dziedzinie drzew owocowych więc pewnie dałam się wpuścić w maliny - trudno , jest to już niech rośnie :roll: Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuje za rady .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Słodkie i soczyste - tak, pod warunkiem długotrwałego przechowywania owoców (kilka miesięcy) w optymalnych warunkach :wink: Odmiana typowo polska - z tradycją sięgającą czasów Jana III Sobieskiego i niesamowitym rodowodem... Nazwa ponoć właśnie z tamtego okresu się wywodzi - kiedy to zakonnicy z Czerwieńska przywieźli królowi cały kosz jabłek tej odmiany... wiedzieli, że jest bardzo ceniona na dworze królewskim. Ale król rozczarowany zapytał: "Kosz tela?"(Kosz tylko?) :wink: Szczególnie odmiana została rozpropagowana w rejonie Warszawy - największe nasadzenia istniały w okresie międzywojennym. Zaletą jest wysoka mrozoodporność - niestety odmiana posiada i poważne wady. Jest jedną z najpóźniej wchodzących w okres owocowania odmian jabłoni. Uszlachetniana na antonówce owocuje często dopiero w 8-10 roku. Nawet na karłowej podkładce M9 pierwsze owoce zebraliśmy dopiero w 4 roku po posadzeniu, a o normalnym plonie można było mówić w 6 roku. Kolejnym minusem jest trudność w określeniu właściwego terminu zbioru owoców (oczywiście amatorsko, bez pomiarów jędrności czy testu skrobiowego). To powoduje, że owoce często zbierane są zbyt późno - a co za tym idzie źle się przechowują. W momencie zbioru nie nadają się do spożycia - są bardzo twarde, kwaskowate, "trawiaste" w smaku. Odmiana typowo przemiennie owocująca (co drugi rok). Nie jest też odmianą o dużej plenności. O problemach związanych z formowaniem koron i wrażliwością na choroby wspomnieli już poprzednicy. Podsumowując - odmiana dla koneserów, kolekcjonerów i tych, którzy przedkładają smak tradycyjnej, polskiej odmiany jabłka nad wysoką plenność.
Pozdrawiam serdecznie :wink:
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

No teraz to już chyba jednak z niej zrezygnuje i wiosną posadzę coś mniej skomplikowanego i szybciej owocującego . Może coś mi ktoś poleci , mam już Glostera i Erly Genewę - chciałabym coś słodkiego dla dzieciaków , dobrze plonującego [ wystarczy średnio ] o innym terminie dojrzewania .Pozdrawiam.
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

pomolog pisze: Odmiana typowo przemiennie owocująca (co drugi rok). Nie jest też odmianą o dużej plenności. O problemach związanych z formowaniem koron i wrażliwością na choroby wspomnieli już poprzednicy. Podsumowując - odmiana dla koneserów, kolekcjonerów i tych, którzy przedkładają smak tradycyjnej, polskiej odmiany jabłka nad wysoką plenność.
Pozdrawiam serdecznie :wink:
To ciekawe bo ja mam właśnie tą starą odmianę koszteli, drzewo ma z trzydzieści lat, przy odpowiednim przerywaniu zawiązek owoców owocuje co roku i to z żądaną ilością owoców jest ich bardzo dużo powiem, obecnie wyprowadzam na niej młode gałęzie by odmłodzić drzewo, usunąłem dwie stare duże gałęzie a w ich miejsce wyprowadziłem cztery młode już są dwulatkami i tego lata powinny mieć owoce. Jak podasz mi swoje namiary na pw wyślę Ci owoce z tegorocznych zbiorów jak tylko zobaczę że lecą z drzewa, sam ocenisz. Swoją drogą owa kosztel zaszczepiona przeze mnie na antonówce owocowała mi już w trzecim roku, miała około 4 kg. owoców :wink:
Mirabilis
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1001
Od: 27 maja 2006, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

A mnie się marzy kosztel w ogrodzie. Ulubiony smak z dzieciństwa. Pamiętam, jak rosła na wsi u babci. (zabiło ją dopiero -40oC) Dwa lata temu udało mi sie kupić parę kilo owoców. Pochłonęłam od razu. W tym roku przypadkiem też na nie trafiłam. Gospodarz, u którego kupiłam opowiadał, że ma kilka starych drzew i kilka młodych, ale te młode niewiele przypominają w smaku owoce ze starych drzew. Niby to samo, ale czegoś im brakuje. :cry:
Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Post »

ja mam jeszcze starą kosztelę ale nie wiem czy przeżyje . Słaba już była tego lata :(
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4297
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

Czarodziej_ pisze: drzewo ma z trzydzieści lat, przy odpowiednim przerywaniu zawiązek owoców owocuje co roku i to z żądaną ilością owoców jest ich bardzo dużo powiem, obecnie wyprowadzam na niej młode gałęzie by odmłodzić drzewo, usunąłem dwie stare duże gałęzie
Tak samo u mnie, z tym że drzewo jest znacznie starsze, bo ja mam ze 40 lat, a drzewo to było 'od zawsze'.
Może zbyt intensywne 'popędzanie' drzewa do wzrostu i owocowania powoduje, że owoce sa kwaskowe, wybujałe(może przeazotowane?).
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

No i problem z głowy - dziś przetuptałam się po ogrodzie i z przykrością stwierdziłam ,że mój dylemat rozwiązał się sam - KOSZTELA wyzionęła ducha :evil: Tak więc nie mam się już co zastanawiać nad smakiem jabłek i szybkością owocowania :? Dziękuję wszystkim za porady i uwagi . Pozdrawiam :)
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Post »

GERTRUDA pisze:No i problem z głowy - dziś przetuptałam się po ogrodzie i z przykrością stwierdziłam ,że mój dylemat rozwiązał się sam - KOSZTELA wyzionęła ducha :evil: Tak więc nie mam się już co zastanawiać nad smakiem jabłek i szybkością owocowania :? Dziękuję wszystkim za porady i uwagi . Pozdrawiam :)



Witam:)


Spróbuj jeszcze raz aż do skutku.
Bo powiem Ci że WARTO:)
Ja mam sporo odmian ale osobiście uważam że jabłka dzielą się na dobre i bardzo dobre a kosztela zalicza się do elity.
Smak trudny do opisania ---->po prostu ekstra.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”