Wilgoć w domu !
ociepl fundamenty - toż to podsatwa.leda16 pisze:Ja czytałam, że przed ociepleniem styropianem, ZAWSZE trzeba mury osuszyć. Też mamy dom w stanie surowym-otwartym, częściowo podpiwniczony, budowany w latach 80-tych i bez izolacji poziomej. Co zrobić w takim wypadku, czyli jak powinna wygladać tzw. podłoga na gruncie? Czy musi mieć jakąś dodatkową warstwę prócz standartowych? Myslimy o drenażu opaskowym, ale nie jest to oczywiście izolacja pozioma. Czy przy okazji drenazu jest sens ocieplać fundamenty?
Ktoś tu wspomniał o Szkocji - takie urządzenia już są na polskim rynku, kosztuja kilkadziesiat złotych.
Przyczyny zwiększające ryzyko występowanie pleśni w domu:
1. brak lub zła wentylacja,
2. wprowadzanie dużych ilości wody do powietrza,
3. zimne powierzchnie ścian, podłóg, sufitów,
4. duże zmiany temperatur powietrza.
Ad.1
- dbać o drożność kanałów wentylacyjnych
- dbać o to, aby powietrze miało którędy wpadać do mieszkania (rozszczelniać plastikowe okna kilka razy dziennie jeśli nia mają kontrolowanych nieszczelności)
- większość wilgoci emitowana jest w kuchni i w łazience dlatego ważne jest aby w pierwszej kolejności wpadało ono w kratki wentylacyjne w tych pomieszczeniach i jak najmniej rozchodziło się na pozostałe - ruch powietrza w domu najlepiej jak jest następujący: świeże wpada np. przez rozszczelnione okna w pokojach i wciągane jest przez kratki w kuchni i w łazience.
Ad. 2
Gotować w gankach jak najbardziej przykrytych pokrywką i na jak najmniejszym ogniu, (oszczędność energii i zmniejszenie emisji wody do powietrza).
Unikać suszenia wewnątrz mieszkania wypranych rzeczy.
Po prysznicu z łazienki wyciągnąć powstałą wilgoć wentylatorem elektrycznym nie wypuszczając jej na cały dom.
Ad. 3
Ocieplać ściany, sufity i podłogi - woda kondensuje się na najzimniejszych powierzchniach w pomieszczeniu.
Ad. 4
Nie dopuszczać do zbytniego wychładzenia się powietrza w domu, ponieważ w miarę spadku jego temperatury może ono "pomieścić" w sobie coraz mniej pary wodnej, która musi się gdzieś skondensować (wybiera najzimniejsze powierzchnie).
Pleśń wyszła mi w domu w pierwszym sezonie po zamontowaniu okien plastikowych. Stosując powyższe można powiedzieć, że panuję nad sytuacją.
Pozdrawiam
1. brak lub zła wentylacja,
2. wprowadzanie dużych ilości wody do powietrza,
3. zimne powierzchnie ścian, podłóg, sufitów,
4. duże zmiany temperatur powietrza.
Ad.1
- dbać o drożność kanałów wentylacyjnych
- dbać o to, aby powietrze miało którędy wpadać do mieszkania (rozszczelniać plastikowe okna kilka razy dziennie jeśli nia mają kontrolowanych nieszczelności)
- większość wilgoci emitowana jest w kuchni i w łazience dlatego ważne jest aby w pierwszej kolejności wpadało ono w kratki wentylacyjne w tych pomieszczeniach i jak najmniej rozchodziło się na pozostałe - ruch powietrza w domu najlepiej jak jest następujący: świeże wpada np. przez rozszczelnione okna w pokojach i wciągane jest przez kratki w kuchni i w łazience.
Ad. 2
Gotować w gankach jak najbardziej przykrytych pokrywką i na jak najmniejszym ogniu, (oszczędność energii i zmniejszenie emisji wody do powietrza).
Unikać suszenia wewnątrz mieszkania wypranych rzeczy.
Po prysznicu z łazienki wyciągnąć powstałą wilgoć wentylatorem elektrycznym nie wypuszczając jej na cały dom.
Ad. 3
Ocieplać ściany, sufity i podłogi - woda kondensuje się na najzimniejszych powierzchniach w pomieszczeniu.
Ad. 4
Nie dopuszczać do zbytniego wychładzenia się powietrza w domu, ponieważ w miarę spadku jego temperatury może ono "pomieścić" w sobie coraz mniej pary wodnej, która musi się gdzieś skondensować (wybiera najzimniejsze powierzchnie).
Pleśń wyszła mi w domu w pierwszym sezonie po zamontowaniu okien plastikowych. Stosując powyższe można powiedzieć, że panuję nad sytuacją.
Pozdrawiam
Na nic wszystkie rady, jeśli w czasie budowy domu nie odizolowano fundamentu od ścianki . Kiedyś tak budowano .W półmetrowym wykopie stawiało się ścianę i stał dom . Teraz jest wilgoć i wszędobylski , ciężko do usunięcia przykry zapach. Można tylko ściany przemyć rotworem wodnym z chlorem w celu usunięcia ciemnych nalotów i niechcianego zapachu . Jedynie co pozostało ,to zimą grzać i dbać o grawitacyjne wietrzenie pomieszczeń . W rogach pomieszczeń , meble odsunąć trochę od ścian . Latem zaś , w okresie częstych deszczy przepalać od czasu do czasu i solidnie wietrzyć . - Jest to jedyne co można teraz zrobić . Izolacje zewnętrzne nie wiele pomogą, ale też nie zaszkodzą.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6516
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Można jeszcze nastrzyknąć fundamenty specjalistyczną chemią, co zmienia ich strukturę na nieprzepuszczalną dla wilgoci, ale jest kosztowne, niestety.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6516
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Trochę teorii:
- http://www.e-budownictwo.pl/izolacje,fundamenty,189.htm
- http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/8,61598,4219793.html
- http://agad.org/index.php?Itemid=11&id= ... &task=view
- http://www.emabud.pl/strony/mr/izofun.htm
- http://www.e-izolacje.pl/fundamenty.php
...i pewnie wiele innych...
A tu jest firma, z której usług korzystaliśmy w domu na działce i z czystym sumieniem mogę ją polecić. Najpierw przyjechał szef na wizję lokalną. Potem opracowany został dokładny harmonogram prac ze szczegółową wyceną. Potem nastąpiły negocjacje A potem przyjechała ekipa. Panowie pracowali szybko, sumiennie, na koniec po sobie posprzątali, a ściany w piwnicy przestały przepuszczać wodę, a więc iniekcje są bardzo skuteczne.
- http://www.rayart.pl/
- http://www.e-budownictwo.pl/izolacje,fundamenty,189.htm
- http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/8,61598,4219793.html
- http://agad.org/index.php?Itemid=11&id= ... &task=view
- http://www.emabud.pl/strony/mr/izofun.htm
- http://www.e-izolacje.pl/fundamenty.php
...i pewnie wiele innych...
A tu jest firma, z której usług korzystaliśmy w domu na działce i z czystym sumieniem mogę ją polecić. Najpierw przyjechał szef na wizję lokalną. Potem opracowany został dokładny harmonogram prac ze szczegółową wyceną. Potem nastąpiły negocjacje A potem przyjechała ekipa. Panowie pracowali szybko, sumiennie, na koniec po sobie posprzątali, a ściany w piwnicy przestały przepuszczać wodę, a więc iniekcje są bardzo skuteczne.
- http://www.rayart.pl/
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6516
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Nie ma "ogólnie", to zależy od stanu ścian, ilości wody, metrażu w pionie i poziomie, zakresu prac, a nade wszystko od użytej chemii i ... umiejętności negocjacyjnych
Kosztorys bardzo wstępny pewnie można dostać po dokładnym opisaniu sytuacji przez telefon, ale dokładniejszą ofertę cenową dostaje się tylko po wizji lokalnej z użyciem sprzętu. Jeszcze takich laserów jak te w posiadaniu szefa firmy nie widziałam, mierzył tym grubość i miąższość ścian, wilgotność powietrza, nawilgocenie, a raczej namoknięcie ścian na różnych wysokościach i głębokościach, stan podłogi i pewnie wiele innych rzeczy, których nie zdążyłam nawet zauważyć, czyli wszystko co się dało. I te właśnie dane, plus wiedza o metodach i środkach, nakładzie pracy, plus doświadczenie osobiste i umiejętności pracowników dają koszty i cenę dla klienta. Nie da się przełożyć naszej ceny na jakąkolwiek inną, każda wycena musi być indywidualna.
Kosztorys bardzo wstępny pewnie można dostać po dokładnym opisaniu sytuacji przez telefon, ale dokładniejszą ofertę cenową dostaje się tylko po wizji lokalnej z użyciem sprzętu. Jeszcze takich laserów jak te w posiadaniu szefa firmy nie widziałam, mierzył tym grubość i miąższość ścian, wilgotność powietrza, nawilgocenie, a raczej namoknięcie ścian na różnych wysokościach i głębokościach, stan podłogi i pewnie wiele innych rzeczy, których nie zdążyłam nawet zauważyć, czyli wszystko co się dało. I te właśnie dane, plus wiedza o metodach i środkach, nakładzie pracy, plus doświadczenie osobiste i umiejętności pracowników dają koszty i cenę dla klienta. Nie da się przełożyć naszej ceny na jakąkolwiek inną, każda wycena musi być indywidualna.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Wilgoć w domu !
U domu teściów pleśń pojawiła się ponownie po kilku latach
Mają bliźniaka z płaskim dachem (z lat 80-tych) i pleśń na piętrze chyba od zawsze. Przed 5-laty, zrobiliśmy remont, tapety zastąpiliśmy farbami, ściany zostały wypryskane czymś p/grzybowym, zmieniliśmy okna na nowe też drewniane, codziennie wietrzymy. Mimo to całą zimę jest para na oknach. Od tego czasu malowaliśmy powtórnie i wszystko było ok.
W tym roku, po ostatnich obfitych opadach śniegu pleśń znów się pojawiła. Głównie w dwóch kątach przy suficie i przy oknie. Nie wiem czy to kwestia izolacji, którą zapewnił śnieg, ale na poddaszu jest cieplej. Dodam, że mam tam wiele roślin, głównie storczyków i to na nie jest zrzucana wina za pleśń. Jednak w zeszłym roku też były, a ściany całkiem suche. Czy to może być ich wina??
Na razie czarny nalot usunęłam detergentem i prysnęłam śr. p/pleśniom. Ściana niestety jest mokra.
Teraz zastanawiamy się co robić. Czy zostawić tak jak jest, a wiosną od nowa prysnąć czymś p/grzybowym i pomalować, czy "skusić się" na przebudowę dachu i zrobić go bardziej pochyłym. Moim zdaniem jego płaska konstrukcja jest powodem zawilgoceń.
Przy 1. wyjściu, możemy mieć spokój na kilak lat lub tylko do nast. zimy.
Przy 2. niestety koszty będą spore, a efekt może być różny.
Wyjście z pozbyciem się roślin nie wchodzi w grę...
Mają bliźniaka z płaskim dachem (z lat 80-tych) i pleśń na piętrze chyba od zawsze. Przed 5-laty, zrobiliśmy remont, tapety zastąpiliśmy farbami, ściany zostały wypryskane czymś p/grzybowym, zmieniliśmy okna na nowe też drewniane, codziennie wietrzymy. Mimo to całą zimę jest para na oknach. Od tego czasu malowaliśmy powtórnie i wszystko było ok.
W tym roku, po ostatnich obfitych opadach śniegu pleśń znów się pojawiła. Głównie w dwóch kątach przy suficie i przy oknie. Nie wiem czy to kwestia izolacji, którą zapewnił śnieg, ale na poddaszu jest cieplej. Dodam, że mam tam wiele roślin, głównie storczyków i to na nie jest zrzucana wina za pleśń. Jednak w zeszłym roku też były, a ściany całkiem suche. Czy to może być ich wina??
Na razie czarny nalot usunęłam detergentem i prysnęłam śr. p/pleśniom. Ściana niestety jest mokra.
Teraz zastanawiamy się co robić. Czy zostawić tak jak jest, a wiosną od nowa prysnąć czymś p/grzybowym i pomalować, czy "skusić się" na przebudowę dachu i zrobić go bardziej pochyłym. Moim zdaniem jego płaska konstrukcja jest powodem zawilgoceń.
Przy 1. wyjściu, możemy mieć spokój na kilak lat lub tylko do nast. zimy.
Przy 2. niestety koszty będą spore, a efekt może być różny.
Wyjście z pozbyciem się roślin nie wchodzi w grę...
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Re: Wilgoć w domu !
Wszystko to to leczenie choroby przez stłuczenie termometru.
Po kolei
Pleśń (grzyb) pojawia się tam, gdzie ma dobrze. Praktycznie na wszystkim, ale do rozwoju potrzebuje wilgoci.
Skąd ona- ano z prania, s...ia, gotowania, oddychania itd.
A pojawia się po kątach bo:
1. Wymieniono okna na szczelne i jakoś tam do tej pory działajaca wentylacja grawitacyjna (jeśli kawki nie zatkały) padła. Bo i niby skąd ma napłynąć swieże powietrze? I wilgoć się kumuluje. Storczyki niewiele do tego mają.
2. Bo chałupa jest źle ocieplona i tworzą się mostki termiczne. Po spadku temp. poniżej punktu rosy para się skrapla.
Wszelakie malowania są środkiem doraźnym i nie likwidują problemu. Ściana jest mokra, bo mrozy trzymają długo i przemarzła.
Po kolei
Pleśń (grzyb) pojawia się tam, gdzie ma dobrze. Praktycznie na wszystkim, ale do rozwoju potrzebuje wilgoci.
Skąd ona- ano z prania, s...ia, gotowania, oddychania itd.
A pojawia się po kątach bo:
1. Wymieniono okna na szczelne i jakoś tam do tej pory działajaca wentylacja grawitacyjna (jeśli kawki nie zatkały) padła. Bo i niby skąd ma napłynąć swieże powietrze? I wilgoć się kumuluje. Storczyki niewiele do tego mają.
2. Bo chałupa jest źle ocieplona i tworzą się mostki termiczne. Po spadku temp. poniżej punktu rosy para się skrapla.
Wszelakie malowania są środkiem doraźnym i nie likwidują problemu. Ściana jest mokra, bo mrozy trzymają długo i przemarzła.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6516
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Wilgoć w domu !
A może jest nieszczelność między ścianą a dachem? Nie tylko mostek termiczny, ale i szpara tylko zaklajstrowana tynkiem, czy farbą?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."