W czerwcu 2006 roku remontowałam altankę - obudowałam ja panelami z Sindingu
/Siding rodzaj okładzin z tworzywa sztucznego/ Cieszyłam się bardzo ale radość moja trwała krótko.
W grudniu zauważyłam, że w 3 miejscach mam uszkodzoną jedna ścianę altanki - dziurki o średnicy ok. 3 cm wyglądające jak by ktoś celowo próbował sprawdzić czy panele wytrzymają.
Saiding ma gwarancję producenta na 50 lat - ale nie przed złośliwcami.
Może mi ktoś poradzi jak to naprawić / kawałki listw mam / może przykleić w tym miejscu łatki ale jakim klejem, wymiana całej listwy nie wchodzi w rachubę ,bo wiąże się to z demontażem i montażem listw i ich wymianą - po prostu od nowa budowa jednej ściany.
Jestem zrozpaczona, bo posądzam ,że uszkodzenia dokonał człowiek
