Zioła w doniczkach!

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
ODPOWIEDZ
Szamanka
1000p
1000p
Posty: 1048
Od: 4 maja 2008, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Ogródek ziołowy w domu?

Post »

Chciałabym stosować w kuchni więcej świeżych ziół. Niestety nie wiem jakie nadają się do uprawy w domu, na parapecie np. Z tego co wyczytałam do tej pory większość jest wieloletnia i zdecydowanie lepiej je posadzić w ogrodzie.
W sklepach widziałam specjalne donice z takimi jakby "balkonikami" wokół donicy, w których ponoć można posadzić rózne rodzaje ziół.. Zastanawiam się nad tym, tylko ciągle nie wiem co mogłabym posadzić w takiej ziołowej kompozycji.
Czy ktoś ma może taki ogródek na parapecie i mógłby mi coś doradzić ?
Będę wdzięczna :)
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6512
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

A szukałaś jakichś informacji na forum? Są wątki o ziołach, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło "zioła" i znajdziesz kilka, np ten:
- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=zio%B3a
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
halszka31
100p
100p
Posty: 105
Od: 18 cze 2008, o 20:54
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

W tej chwili mam na parapecie szczypiorek, zieloną pietruszkę, bazylę i rozmaryn.
Na ścianie wiszą suszone pęczki tymianku, oregano i majeranku. W zamrażalniku - koperek.
W szklanym pojemniczku suszony lubczyk.W ogrodzie uśpiona szałwia i mięta. :D
Pozdrawiam
Szamanka
1000p
1000p
Posty: 1048
Od: 4 maja 2008, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Halszko, a czy te suszone zioła uprawiasz w ogródku? Bo chyba nie na parapecie ;) Koperek też mam zamrożony, świetnie smakuje zimą.. :)
halszka31
100p
100p
Posty: 105
Od: 18 cze 2008, o 20:54
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Witaj Szamanko
Kocham kuchnię ziołową, dlatego zawsze staram się o nowe smaki.Mam spory ogródek ziołowy,który nie tylko smakuje, pachnie, ale i zachwyca kolorami. Sama chyba też doszłaś do wniosku ,że SWOJE wyhodowane w ogródku zioła - wysuszone odpowiednio- smakują o niebo lepiej niż te kupne - są bardziej aromatyczne.
Miałam w swoim życiu pół roku kiedy byłam na zasiłku dla bezrobotnych.Przenosiłam się z dużego miasta w góry - to wtedy zainteresowałam się wszelkimi roślinami, które złagodziłyby niedostatek finansowy.Kąpałam się w wywarze z pierwiosnka lekarskiego, leczyłam się korą z jesiona,inhalowałam się sosną, o lebiodzie, pokrzywie i babce nie wspomnę - tak wiele ma zastosowań.Dookoła mnie pełno było surowca w nieskażonym stanie ..i to obcowanie z naturą ...przy okazji.
Jeśli na parapet dostawiłam jeszcze doniczkę z małymi czerwonymi papryczkami ,to już więcej nic nań nie postawię, z resztą już prawie wiosna :lol:
Pozdrawiam
Szamanka
1000p
1000p
Posty: 1048
Od: 4 maja 2008, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z ziołami ;) Jeszcze nie wiem czy wszystkie mi posmakują, ale bardzo bym chciała ;) Mam wielkie nadzieje co do melisy - że poratuje moje skołatane nerwy ;)
Muszę się jeszcze wielu rzeczy nauczyć, żebym wiedziała, które zioła są do czego, z jakimi potrawami łączyć, a z jakimi absolutnie nie ;)
Czy tę bazylię i rozmaryn, które teraz masz na parapecie przesadzisz do ogrodu? czy stoją w kuchni na stałe, ot tak, by była cały czas po ręką?

Z utesknieniem czekam na wiosnę, w tym roku zamierzam zrobić syrop z młodych pędów sosny. Znajdę przepis w internecie i spróbuję. Mój św.p.dziadek robił pyszny syrop z sosny, idealny na przeziębienie. Niestety nie zostawił receptury, ale postaram się coś znaleźć na ten temat.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6512
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22112
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Szamanka pisze: Z utesknieniem czekam na wiosnę, w tym roku zamierzam zrobić syrop z młodych pędów sosny. Znajdę przepis w internecie i spróbuję. Mój św.p.dziadek robił pyszny syrop z sosny, idealny na przeziębienie. Niestety nie zostawił receptury, ale postaram się coś znaleźć na ten temat.
pozdrawiam
Nie ma potrzeby szukania specjalnej receptury... podobnie jak wiśnie zasypuje się cukrem bez specjalnego dozowania ,
ale po kolei ja robię tak:

- Młode pędy sosny ,zrywam w maju ,
muszą być złocisto brązowe i lepkie od żywicy .
Uszczykuję oczywiście palcami,nie nożem,nie sekatorem a palcami.

-Ciasno upycham w słoju ,nawet ugniatam co pewien czas przesypując dość grubą warstwą cukru .Ostatnia warstwa to cukier.

- Otwór słoja owijam gazą , stawiam go na słonecznym parapecie okiennym i ... czekam jak wytworzy się syrop.

-Cedzę potem przez kilkakrotnie złożoną gazę do butelki lub twistów ,okręcam folią spożywczą lub zakręcam i przechowuję w chłodnym miejscu.

Często podpijam z łyżki ,kieliszka lub dolewam do ciepłej wody.
Bardzo lubię smak tego syropu :roll:


halszka31 pisze:W tej chwili mam na parapecie szczypiorek, zieloną pietruszkę, bazylę i rozmaryn.
Na ścianie wiszą suszone pęczki tymianku, oregano i majeranku. W zamrażalniku - koperek.
W szklanym pojemniczku suszony lubczyk.W ogrodzie uśpiona szałwia i mięta. :D
Ja również jestem gorąca zwolenniczka ziół w domowym wykorzystaniu,do najprzerózniejszych celów.
Mam w zamrażalniku koperek i natkę pietruszki :D
Zawsze w salaterce "moczą sie " cebule na własny szczypiorek.
Natomiast nie mam szczęścia do uprawy na parapecie ziół. Marnieją w błyskawicznym wręcz tempie. Oczywiście często kupuje nowe ale jestem ciekawa czy masz jakieś sprawdzone sposoby na uprawę ziół na parapecie? Wytrzymują Ci długo w dobrej kondycji?
Szamanka
1000p
1000p
Posty: 1048
Od: 4 maja 2008, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Nalewko, bardzo dziękuję za przydatne linki :)

Karo, dzięki Ci za przepis na syrop sosnowy :) Ja go uwielbiam, smak ma naprawdę rewelacyjny, a że aktualnie walczę z przeziębieniem, to się herbatką z syropkiem sosnowym kuruję ;) Syropek nie mój, ale sprezentowany od znajomej.
Mam pytanko: ile wychodzi syropu z takiego słoja sosnowych pędów i cukru? Ile Ty przeważnie robisz takich słojów ogółem?
I jeszcze jedno pytanie: czy takich oberwanych pędów nie trzeba np. umyć lub opłukać? Przecież one lepkie są i różne niespodziewajki, włącznie z robaczkami wszelakimi mogą się tam zaplątać ;)
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22112
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Obrywam trzy małe sosny prowadzone na "nisko i owalnie" :D ,każda z nich ma do 1,5 m więc sa niskie ale gęste przez to uszczykiwanie.

W ubiegłym roku upchałam te pędy w 3 wielkich słojach twistach - to chyba 3 litrowe takie :roll: :wink: tak myśle,że one sa 3 litrowe.
Ilości cukru nie pamiętam ale przesypuję grubą warstwą ,jest to co najmniej 2 cm warstwa cukru.
Syropu było nie pełne 2 litry.

Nie płuczę ,oglądam i jak coś widzę usuwam palcami ale bez specjalnej uwagi. :)
Różne żyjątka jeśli są przemieszczają się po zasypaniu cukrem do góry i można je usunąć ze słoja ale jest ich na prawdę niewiele ...
Potem jest to cedzone przez gęstą gazę .
Szamanka
1000p
1000p
Posty: 1048
Od: 4 maja 2008, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ahaaa... Więc Ty swoje sosenki tam oskubujesz ;) Ja muszę się wybrać do lasu, ale mam do niego dosłownie "rzut beretem" ;)
Rozumiem więc, że tych pędzików to bardzo dużo jest, skoro aż tyle w słojach upchałaś.. Mam nadzieję, że ewentualnie spotkany pan leśniczy nie oskubie mi uszu za te sosenki ;)
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22112
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Nie powinien jeśli prawidłowo to zrobisz.
Nie wyłamuj całych młodych pędów lecz uszczykuj je w połowie wysokości,
to nie zaszkodzi drzewom ,po prostu ich przyrosty będą o połowę krótsze nic więcej .
To zabieg który nie niszczy drzew ,tylko tak trzeba go wykonać ... :D :D
halszka31
100p
100p
Posty: 105
Od: 18 cze 2008, o 20:54
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Sieję bazylię do doniczki i czekam...bazylia lubi ciepło, część sadzonek przenoszę do ogrodu, ale często przykrywam je szklanymi kloszami,( gdy jest zimno), ta na parapecie uszczykiwana staje się rozłożystym krzaczkiem i wystarcza mi na dorażne potrzeby.Preferuję bazylię o czerwonych liściach - taki fajny akcent kolorystyczny.
Rozmaryn na parapecie jest zawsze sadzonką.Roślina mateczna zimuje w ogrodzie mocno opatulona, ale zawsze odczuwam pewne sensacje, czy przeżyje. Różnie to bywa....

Syrop z sosny jest znakomity, ale ze względu na bliskość lasów zbieram połamane przez wiatr gałęzie i robię sobie inhalacje - gałęzie zalewam w misce gorącą wodą, przykrywam się ręcznikiem - i wdycham...
Można też wrzucić takie gałęzie do wanny - ma się jednocześnie inhalacje i...akupunkturę-masaż.
Pozdrawiam i przypominam, że w marketach często sprzedają tanio gotowe sadzonki ziół dla tych co nie mają czasu i cierpliwości.....
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”