Kasicqa - mój storczykowy świat
- AnnaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4497
- Od: 2 lut 2008, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
A co to jest to fruwające? Może można poczekać a może nie? Zależy co to jest?
Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam ))
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam ))
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
A moze to coś zupełnie niewinnego, jakaś zwykła muszka wyrwana z zimowego letargu..? ;) Obejrzyj sobie zdjęcia ziemiórek w necie, jeśli to to, to tęp obrzydlistwo jak najszybciej bo się rozlezie! Ale na początek wystarczą żółte tablice lepowe, z chemią bym się wstrzymała.
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
dla mnie mieszają się nazwy tych wszystkich robaków chociaż wiele razy o nich czytałam. to chyba te same które miałam w żółtym na początku, były najpierw takie malutkie prawie niewidoczne, szybko biegały. pokazywały się po kąpieli falka - wychodziły na wierzch w liczbie dwóch czy trzech. potem jak je widziałam to były już większe, widać było czółki i nóżki. a teraz coś mi lata po pokoju początkowo za bardzo się nie martwiłam bo czytałam że są takie robaczki mało szkodliwe,które nawet pożyteczne są więc się zastanawiałam czy to te czy może inne. myślałam że może wzięły sie stąd że kwiatek zanim go kupiłam miał za wilgotno. mnóstwo takich robaków miał żółty który był mocno przelany i gnijący.
zaaplikowałam pigułki, może i część wytępiły, mam środek chemiczny ale nie wiem czy czekać mogę...
zaaplikowałam pigułki, może i część wytępiły, mam środek chemiczny ale nie wiem czy czekać mogę...
- darla80
- 1000p
- Posty: 1299
- Od: 29 sie 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokółka/podlaskie
Jeśli to czarna muszka podobna do owocówek to ziemiórki
Podszas kąpieli falków w doniczce zauważyłam 2 przeźroczyste robaczki z czarnymi główkami(dużo większe od tych wrednych skoczków)i przesadziłam do nowego podłoża.Od tamtego czasu na szczęście nic takiego nie zauważyłam.
Kurczę,jak u Ciebie kolorowo Gratuluję i czekam następnego(Walentynki?).
A Asahi przywieźli też do LM(data ważności jak ta Twoja).
Podszas kąpieli falków w doniczce zauważyłam 2 przeźroczyste robaczki z czarnymi główkami(dużo większe od tych wrednych skoczków)i przesadziłam do nowego podłoża.Od tamtego czasu na szczęście nic takiego nie zauważyłam.
Kurczę,jak u Ciebie kolorowo Gratuluję i czekam następnego(Walentynki?).
A Asahi przywieźli też do LM(data ważności jak ta Twoja).
Pozdrawiam serdecznie. Darla
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
-
- 200p
- Posty: 278
- Od: 20 sty 2009, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Żywca
właśnie myślałam żeby tak nie wyszło z tym asahi ale trudno.ja niestety teraz będę w białymstoku tylko raz w tygodniu prawie pod wieczór i to na krótko, w centrum i nie będę miała czasu żeby jechać aż do LM. a samochodem pewnie nie prędko się wybiorę - dla mnie usiąść za kierownicą to jak za karę. tak więc prędzej ja pocztą dostanę ten preparat niż bym miała okazję az do LM zawędrować
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Hej, co słychać? Użyłaś już asahi, są jakieś efekty?
Właśnie mi przyszło do głowy, że powinnaś dobrze zaglądać temu swojemu choruszkowi pomiędzy korzenie i wypatrywać keiki, bo on przecież nie ma stożka wzrostu? Więc raczej nie zobaczysz poprawy typu nowy listek...
No chyba że się mylę i on ma stożek?
A jak Walentynki, obyło się bez storczyka? ;)
Właśnie mi przyszło do głowy, że powinnaś dobrze zaglądać temu swojemu choruszkowi pomiędzy korzenie i wypatrywać keiki, bo on przecież nie ma stożka wzrostu? Więc raczej nie zobaczysz poprawy typu nowy listek...
No chyba że się mylę i on ma stożek?
A jak Walentynki, obyło się bez storczyka? ;)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
-
- 500p
- Posty: 501
- Od: 31 gru 2008, o 20:04
- Lokalizacja: Warszawa
aj aż szkoda gadac z tym asahi... jeszcze mi nie przysłali. pisałam do nich i pisałam, miało być w siedem dni. napisałam wiec że jeżeli nie otrzymam go do tego czwartku to rezygnuję. w czwartek wieczorem będę w LM samochodem.
jestem taka zła że szok.
ja nie wiem czy mój biedak ma stożek wzrostu czy nie... ale już dawno myślałam o tym,że pewnie mu keiki najprędzej wyrośnie. dziś czy wczoraj mija 2 miesiące jak zastosowałam topsin. ja przy nim zawsze mam ze wszystkim pod górę. nie wiem jak on to wytrzymuje ale już żal mi na niego patrzeć....
a jeśli chodzi o nowe falki to pewnie jszcze z miesiąc się wstrzymam. (do wypłaty ) zaczęłam pracę, wstaję o 5.30 rano a wracam po 16.ciężko jest mi się przestawić przez te pierwsze dni i to krzątanie się tak rano przy kwiatach jest męczące a mam przecież tylko 3 falki. musze sobie jeszcze kilka wiaderek do kapieli zdobyć. chomikuję wodę przegotowaną i mieszam do połowy z destylowaną tylko kurcze wciąż nie mogę się przyzwyczaić żeby pametać o tej gotowanej. muszę przestawić swój zegar biologiczny i w tedy wziąść się za nowe roślinki. teraz nawet nie miałabym czasu się nimi cieszyć
na wszystko brak czasu.
a na Walentynki dostałam piękne róże. uwielbiam je bo zawsze susze i robie z nich rózne kompozycje. i mam gdzieś przesądy że kwiatów suszyćnie wolno moje są cudne, może kiedyś fotkę wstawię...
jestem taka zła że szok.
ja nie wiem czy mój biedak ma stożek wzrostu czy nie... ale już dawno myślałam o tym,że pewnie mu keiki najprędzej wyrośnie. dziś czy wczoraj mija 2 miesiące jak zastosowałam topsin. ja przy nim zawsze mam ze wszystkim pod górę. nie wiem jak on to wytrzymuje ale już żal mi na niego patrzeć....
a jeśli chodzi o nowe falki to pewnie jszcze z miesiąc się wstrzymam. (do wypłaty ) zaczęłam pracę, wstaję o 5.30 rano a wracam po 16.ciężko jest mi się przestawić przez te pierwsze dni i to krzątanie się tak rano przy kwiatach jest męczące a mam przecież tylko 3 falki. musze sobie jeszcze kilka wiaderek do kapieli zdobyć. chomikuję wodę przegotowaną i mieszam do połowy z destylowaną tylko kurcze wciąż nie mogę się przyzwyczaić żeby pametać o tej gotowanej. muszę przestawić swój zegar biologiczny i w tedy wziąść się za nowe roślinki. teraz nawet nie miałabym czasu się nimi cieszyć
na wszystko brak czasu.
a na Walentynki dostałam piękne róże. uwielbiam je bo zawsze susze i robie z nich rózne kompozycje. i mam gdzieś przesądy że kwiatów suszyćnie wolno moje są cudne, może kiedyś fotkę wstawię...
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Eeej, chyba naprawdę jesteś zmęczona, bo brzmisz jak Duśka- ponuro! ;)
Przecież krzątaninę wokół falków możesz sobie zostawić na weekend, wtedy zrobisz to na spokojnie i z przyjemnością! A Twój kwiatek chyba jednak ma stożek wzrostu, bo cofnęłam się do jego zdjęć i z tego co widzę, to został mu najmłodszy listek,tak? No to stożek powinien być ok Myślę, że on już lada chwila wypuści listek, te zdechlaczki często szybciej wypuszczają listek niż korzonki, nie wiem czemu i z czego one go żywią, ale tak zauważyłam. A i na korzonek już czas- poogladaj go dobrze w wolnej chwili
Ja do moczenia używam takich wiaderek po białym serze (1kg)- są super- doniczka wchodzi niemal na styk i potem muszę podważać widelcem jej brzeg żeby wyciagnąć kwiatka, ale za to mniej wody schodzi
Trzymaj się ciepło, jeszcze trochę i się przestawisz na nowe godziny i będzie lepiej (ale pobudki o 5.30 to nie zazdroszczę)!
Przecież krzątaninę wokół falków możesz sobie zostawić na weekend, wtedy zrobisz to na spokojnie i z przyjemnością! A Twój kwiatek chyba jednak ma stożek wzrostu, bo cofnęłam się do jego zdjęć i z tego co widzę, to został mu najmłodszy listek,tak? No to stożek powinien być ok Myślę, że on już lada chwila wypuści listek, te zdechlaczki często szybciej wypuszczają listek niż korzonki, nie wiem czemu i z czego one go żywią, ale tak zauważyłam. A i na korzonek już czas- poogladaj go dobrze w wolnej chwili
Ja do moczenia używam takich wiaderek po białym serze (1kg)- są super- doniczka wchodzi niemal na styk i potem muszę podważać widelcem jej brzeg żeby wyciagnąć kwiatka, ale za to mniej wody schodzi
Trzymaj się ciepło, jeszcze trochę i się przestawisz na nowe godziny i będzie lepiej (ale pobudki o 5.30 to nie zazdroszczę)!
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Agnieszko , masz podobny sposób bycia do mojej przyjaciółki ! He, he - nie pozwala nikomu marudzić
i zbytnio rozczulać się nad sobą. Ale tam gdzieś w głębi, ma bardzo wrażliwe serduszko ...
Kasiu, myślę, że bardzo rozsądnie działasz. Nie kupujesz "na pęczki" nowych storczyków, wiedząc,
że nie jesteś w stanie zapewnić im obecnie takiej opieki jak byś chciała.
Ale za jakiś czas, gdy sobie wszystko "poukładasz", na pewno dasz radę. To tylko kwestia czasu !
Dawno nie pokazywałaś tego bidulka. Może zrobisz fotkę w wolnej chwili ? Przyjrzymy się, czy ma ten stożek wzrostu.
A co do Asahi, nie przejmuj się. Parę dni nic nie zmieni. Ja zastosowałam u dwóch.
U tego słabszego zauważyłam, że liście są bardziej jędrne, ale poza tym wszystko stoi w miejscu.
Myślę, że zbiera siły.
U drugiego, widzę wybijający się maluni korzonek. Jednak wcale nie jestem przekonana, że to działanie Asahi.
Pewnie i tak by wyrósł, bo wiosna się zbliża
A co do pobudki o 5.30 - o tej porze, to nie wiem jak się nazywam
Pozdrawiam, Joanna
i zbytnio rozczulać się nad sobą. Ale tam gdzieś w głębi, ma bardzo wrażliwe serduszko ...
Kasiu, myślę, że bardzo rozsądnie działasz. Nie kupujesz "na pęczki" nowych storczyków, wiedząc,
że nie jesteś w stanie zapewnić im obecnie takiej opieki jak byś chciała.
Ale za jakiś czas, gdy sobie wszystko "poukładasz", na pewno dasz radę. To tylko kwestia czasu !
Dawno nie pokazywałaś tego bidulka. Może zrobisz fotkę w wolnej chwili ? Przyjrzymy się, czy ma ten stożek wzrostu.
A co do Asahi, nie przejmuj się. Parę dni nic nie zmieni. Ja zastosowałam u dwóch.
U tego słabszego zauważyłam, że liście są bardziej jędrne, ale poza tym wszystko stoi w miejscu.
Myślę, że zbiera siły.
U drugiego, widzę wybijający się maluni korzonek. Jednak wcale nie jestem przekonana, że to działanie Asahi.
Pewnie i tak by wyrósł, bo wiosna się zbliża
A co do pobudki o 5.30 - o tej porze, to nie wiem jak się nazywam
Pozdrawiam, Joanna