Oczar czerwony , żółty. Porady,prezentacje
- kubus2015
- 200p
- Posty: 411
- Od: 26 sty 2009, o 00:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
Hmm ... ja mam oczar pośredni od pięciu lat i póki co nie za bardzo przejął się moimi prośbami o wypuszczenie pąków kwiatowych ... w sumie wcale się mu nie dziwię, gdyż jest prawie takiej samej wielkości jak przy zakupie. A wszystko przez koty! Gdy krzew wypuścił pewnej wiosny nowe gałązki a starsze zaczęły się rozrastać (cięzko to nazwać konarem, gdyż całość ma około 60cm wysokości) to one mi tę największą gałąź (możliwe że miała pąki kwiatowe) złamały. No i teraz czekam do wiosny aż będę mógł go zasilić porządnie, i kory dosypać żeby mógł podrosnąć ... jutro postaram się wstawić zdjęcie, to może uda wam się coś poradzić na jego dolę ...
- zielono mi
- 500p
- Posty: 703
- Od: 26 maja 2008, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Oczar czerwony , żółty. Zachorowałam na nie...
Właśnie kupiłam oczar o którym pisała Magja_, był na targach Gardenia w Poznaniu.
Hamamelis intermedia Arnold Promise.
Jest to mój pierwszy oczar, nie mam żadnego doświadczenia w ich uprawie.
Proszę o rady odnośnie podłoża i stanowiska , mam glebę ciężką gliniastą i boję się czy nie będzie podobnie jak z klonami japońskimi które pomimo wymiany podłoża raczej malały niż rosły.
Hamamelis intermedia Arnold Promise.
Jest to mój pierwszy oczar, nie mam żadnego doświadczenia w ich uprawie.
Proszę o rady odnośnie podłoża i stanowiska , mam glebę ciężką gliniastą i boję się czy nie będzie podobnie jak z klonami japońskimi które pomimo wymiany podłoża raczej malały niż rosły.
Pozdrawiam Jola
Re: Oczar czerwony , żółty. Zachorowałam na nie...
W pobliskim parku corocznie obserwuję kwitnienie tego oczaru. Jest to sądzę Hamamelis x intermedia 'Diane'. Zdjęcie zrobione 26.02 tego roku.
Pozdrawiam - Jean
-
- 200p
- Posty: 434
- Od: 20 sty 2010, o 21:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Oczar czerwony , żółty. Zachorowałam na nie...
Przepięknie wygląda ten oczar. Chyba się skuszę - kiedy go mozna sadzić?
Re: Oczar czerwony , żółty. Zachorowałam na nie...
Oczary nie lubią gliny, u mnie na takiej glebie marnie rósł, był mało ozdobny, a zimne jeszcze dni nie zachęcały do wyjścia i oglądania więc wymieniłam go na derenia jadalnego, który kwitnie nieco później, ale przynajmniej wtedy często bywam już w ogrodzie.
- zielono mi
- 500p
- Posty: 703
- Od: 26 maja 2008, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Oczar czerwony , żółty. Zachorowałam na nie...
Selli u mnie niestety glina, mam zamiar wymienić mu podłoże ale nie wiem czy to go zadowoli.
Pozdrawiam Jola
Re: Oczar czerwony , żółty. Zachorowałam na nie...
Może pomoże mu trochę zrobienie drenażu , nasypanie grubszej warstwy na dno dołka jakiegoś gruzu.., albo posadzenie nieco na podwyższeniu.Czy ktoś praktykował coś takiego na gliniastych glebach?
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa